NOBISCUM AD CAELUM…

Wstąpmy do Ogrodu Pana

 

Dzisiaj w Kościele Katolickim przeżywamy wspomnienie NMP z Góry Karmel. O pojawieniu się szkaplerza w pobożności karmelitańskiej powiedziała w rozmowie z Marią Rachel Cimińską, Iwona Wilk radna prowincjalna Krakowskiej Prowincji Świeckiego Zakonu Karmelitów Bosych (OCDS).

(więcej…)

Odwagi! Okażmy męstwo [w walce] za nasz naród i za miasta Boga naszego!


Autor: Marek

„Dar męstwa uzdalnia naszą wolę do podejmowania wszelkich wysiłków, mimo piętrzących się trudności; do ochotnego znoszenia każdej ofiary, jeśli tylko idzie o sprawę Bożą.” – z Myśli ks. W. Kacza

W święto Aniołów Stróżów, 2 października 1938 roku młody Witold wstępuje do seminarium duchownego w Krakowie. Wybuch II wojny światowej w rok później i związane z nią czasowe zamknięcie seminarium sprawiły, iż wielu kleryków porzuciło naukę.

Witold był wychowany w domu rodzinnym na patriotyczno-religijnych ideałach, co przyczyniło się do tego, że w tym trudnym okresie wytrwale trzymał się raz obranego kierunku. Po wyświęceniu na kapłana w 1944 roku zostaje wikarym w jednej z podkrakowskich parafii. Tam też jest kapelanem żołnierzy Armii Krajowej. Wraz z Jezusem idzie w sytuacje trudne i niebezpieczne. Jest z żołnierzami AK wówczas, gdy po zakończeniu działań wojennych z ciężkim sercem, w leśnych ostępach zakopywali broń, by nie dostała się w ręce władzy ludowej. Z posługą sakramentalną idzie do szpitala do chorych żołnierzy AK.
Od listopada 1945 do grudnia 1946 ks. Witold kierował placówką Młodzieży Wielkiej Polski, będącą konspiracyjną organizacją młodzieżową Stronnictwa Narodowego. Ks. Witold jednocześnie zaczął organizować w parafii krąg harcerski dla chłopców. Wszystko to były działania wymagające w ówczesnych czasach niemało odwagi. Władze komunistyczne bardzo źle widziały i oceniały tego typu działalność, która była zagrożeniem dla państwowego programu ateizacji młodzieży. Wkrótce też duszpasterską aktywnością ks. Witolda zainteresował się Urząd Bezpieczeństwa.

Czy mam odwagę przyznać się do wiary, chociaż boję się, że mogę za to zostać wyśmiana(-y) przez koleżanki lub kolegów? A może mam takie „drobne problemy”, jak powstrzymanie się w piątek od spożywania mięsa? Bo właściwie to dlaczego akurat tego dnia nie można zjeść ulubionego kurczaka z frytkami? Albo na przykład w Wielkim Poście nie można iść na dyskotekę? Co za tym stoi? Jakieś prawo kościelne?

No właśnie, może właśnie teraz, chociaż na chwilkę, mam zastanowić się, czy nie brak mi odwagi osobistej? Nawet w zdawałoby się tak drobnych sprawach. Może należałoby się raz przeciwstawić tej powszechnie przyjętej opinii ogółu, której tak łatwo ulegam a która w istocie jest sprzeczna z moimi najgłębszymi przekonaniami? Może jeszcze raz mam coś samodzielnie przemyśleć.

Jezus mówi; „Bądź wierny aż do śmierci, a dam ci wieniec życia” (Ap 2,10). Należy być wiernym także i w tych, jak wielu wydawałoby się, drobnych sprawach, wymienionych powyżej. Wierność Chrystusowi przekłada się na wierność nauczaniu Kościoła. Kto jest wierny w sprawach małych, ten będzie wierny i w sprawach znaczących, zgodnie ze słowami wielkorządcy z przypowieści o talentach, skierowanymi do swoich sług:” Dobrze, sługo dobry i wierny! Byłeś wierny w rzeczach niewielu, nad wieloma cię postawię” (Mt 25, 21).


Praca na dziś
– Zastanowię się, jakie są moje plany na przyszłość? Czy są zgodne z wolą Bożą?


Więcej o Instytucie:


wspolnotachrystusa.blogspot.com

wspolnotaodkupiciela

www.kkis.pl

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *