NOBISCUM AD CAELUM…

Wstąpmy do Ogrodu Pana

 

Dzisiaj w Kościele Katolickim przeżywamy wspomnienie NMP z Góry Karmel. O pojawieniu się szkaplerza w pobożności karmelitańskiej powiedziała w rozmowie z Marią Rachel Cimińską, Iwona Wilk radna prowincjalna Krakowskiej Prowincji Świeckiego Zakonu Karmelitów Bosych (OCDS).

(więcej…)

Miłosierdzie po wielekroć


Autor: Ks. Tomasz Ważny CM

www.misjonarze.pl

Przychodzi nam w tym roku przeżyć uroczystość w pewnym sensie zwielokrotnioną.  Otóż mamy Niedzielę Miłosierdzia w roku ogłoszonym przez Ojca świętego jako Rok Miłosierdzia.  Co więcej, my w Polsce pielęgnujemy w sobie świadomość, że dane nam jest żyć niejako na Ziemi Miłosierdzia.  Wszak to właśnie w naszej Ojczyźnie Chrystusowe wołanie o wiarę w miłosierdzie Boże rozległo się tak niedawno i tak intensywnie w ostatnich dziesięcioleciach popłynęło na wszystkie strony świata.  Święto Miłosierdzia w Roku Miłosierdzia na Ziemi Miłosierdzia – czyż może być jeszcze jakaś wątpliwość, czy należy świętować? Świętujmy więc – a przestańmy się lękać.

„Przestań się lękać” – powiedział Syn Człowieczy do autora Apokalipsy.  Niech to będzie i moje zawołanie.  Mój Bóg jest bowiem Bogiem miłosiernym.  A miłosierdzie Jego jest jak morze, ba, jak ocean.  Sam o tym powiedział świętej siostrze Faustynie.  Obym się więc nigdy nie lękał Doń wracać z najdalszej nawet podróży w grzech.

„Przestań się lękać” –mówi do mnie mój Pan, gdy ciężar mych grzechów przekroczy jakąś mroczna masę krytyczną, i miotam się od ściany buntu do ściany rozpaczy, a nie chcę dopuścić do siebie pełnej otuchy myśli, że – jak w początkach młodego Kościoła – i we mnie „wiele znaków i cudów” zacznie się dziać wówczas, gdy rzucę się w otchłań oceanu Jego miłosierdzia.

„Przestań się lękać” – mówi do mnie Zmartwychwstały, zachęcając, jak Tomasza w Wieczerniku, by odważnie dotknąć Jego ran po to, by każda moja rana bolała mniej, by każdemu zranieniu duszy towarzyszyła pełna nadziei myśl, że nigdy nie jest za późno na powrót.  I że nie ma takiej sytuacji, w której Pan nie mógłby się zjawić w pośrodku ludzkiego nieszczęścia.  Przechodzi bowiem przez każde drzwi – oprócz drzwi ludzkiej niewiary i braku zaufania.  Bo jest konsekwentny w swej decyzji obdarzenia nas wolną wolą.

Gdy jednak uchylimy i te drzwi – zacznie się Spotkanie.  Przemieniające i uskrzydlające.  Tak piękne, jak piękny był poranek Zmartwychwstania.

 

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *