Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net

Często na religijnych forach porusza się temat czytelnictwa. Ale coś mam wrażenie, że rzadko mówi się tam o książkach teologicznych czy choćby religijnych ( mam na myśli książki o charakterze nie-naukowym jak opowiadania i powieści religijne ).

jesli chodzi o publikacje o tematyce religinjej, jest ich sporo, ale nie wszystkie sa zgodne z nauczaniem koscioła rzymsko-ktoliskiego. lektura takowych moze wprowadzic w błąd tych, ktorzy nie maja podstawowej wiedzy na temat swojej religii.

Ja zacząłem czytać dużo ksiażek religijnych, ostatnio sięgam po księgi teologiczne a najchetniej sięgam po Ojców Kościoła.

No ja np zaczęłam czytać publikacje Marcina jAkimowicza Polecam

ostatnio bardzo często sięgam po ksiazki z serii żywy Karmel oraz samą
klasyke karmelitańską.

rachel, Jana od Krzż czytałaś :?:

Oczywiście.

kiedyś pochłaniałam książki religijne i to w dużej ilości, ale ostatnimi miesiącami mam ich zdecydowany przesyt, czytam zupełnie coś innego, ale dziś byłam u kumpeli i nie mogłam się oprzeć i zabrałam jej książkę o Edycie Stein, a wczoraj wypożyczyłam biografię x. Tischnera - heh jednak trudno mi się uwolnić o tej tematyki :roll:

O, kiedyś (LO) to byłem fanatycznym "Tischnerystą". Dziś jednak jestem hard-core analitykiem. :twisted:



A to moja patronka. Pisaliśmy zresztą pracę dr na nieco podobny temat.

Lola, sięgasz po filozofię :?: :>

taaak troszkę ale chyba bardziej interesuje mnie życie E. Stein, choć napewno i jej mysli filozoficznej nie uniknę...

a co do Tischnera, to gdy dawno dawno temu przeczytałam pierwszą książkę jego autorstwa to pierwsza myśl była taka, że nie muszę się podporządkowywać wszystkiemu co w kościele się dzieje i mówi, naturalnie nie mam na myśli dogmatów :wink:

Zbierajcie chrust :!: Lolę na stos

chciałbyś ;P nie miałbyś z kogo szydzić ;P

a książki chyba po to są by poszerzać horyzonty, no byle w dobrą stronę

V Karmelitański Tydzień Duchowości jest ze św.Teresą Benedyktą od Krzyża . "światłość w ciemności"
Odnośnie serii żywy Karmel.

Ja kupiłem ostatnio dzieła jana od Krzyża ale jeszcze nie czytałem nic. Zabiore się za to po powrocie z ferii.