Ja uwielbiam i nie spaczyło to mojej dziecięcej wyobraźni. Mam tylko jedno pytanie - czy katolik może ekscytować sie tego rodzaju twórczością.
/PRAEDATOR napisał(a):Ja uwielbiam i nie spaczyło to mojej dziecięcej wyobraźni.
Doprawdy? Jakoś to brzmi mało przekonująco...
/PRAEDATOR napisał(a):Mam tylko jedno pytanie - czy katolik może ekscytować sie tego rodzaju twórczością.
A co to znaczy to ekscy coś tam :?:
Ks.Marek napisał(a):/PRAEDATOR napisał(a):Ja uwielbiam i nie spaczyło to mojej dziecięcej wyobraźni.
Doprawdy? Jakoś to brzmi mało przekonująco...
Serio?
Ks.Marek napisał(a):/PRAEDATOR napisał(a):]Mam tylko jedno pytanie - czy katolik może ekscytować sie tego rodzaju twórczością.
A co to znaczy to ekscy coś tam :?:
Radzę zajrzeć do taakiej wieelkiej książeczki, nazywa sie
Słownik Języka Polskiego i na pewno Ks ją znajdzie w pierwszej lepszej bibliotece (to taki budynek z dużą ilością książek, których najwidoczniej księża nie czytują) , a tam, jak coś, zawsze można zapytać tej pani przy biurku - to bibliotekarka, ona na pewno pomoże Ks w tych jakże trudnych poszukiwaniach.
Życzę owocnej wizyty w bibliotece.
Jeśli o horrorach mowa to mi się bardzo podobał Ring
/PRAEDATOR napisał(a):to taki budynek z dużą ilością książek
EMPIK?!
:hahaha: Predator 1:0 dla Ciebie
a horrory ja uwielbiam i preferuje Kinga i Mastartona
tylko ostatnio mam jakiiś niedobór czasu na ksiazki :/
J też czasami czytuję i oglądam. Nie widzę nic w nich złego, dopóki ktoś ich nie zacznie brać na serio i dosłownie (tyczy się głownie dzieci). Dzieci są bardzo podatne na takie rzeczy. Mają bardzo wybujałą wyobraźnię, pokazuje to chociaż niedawne doniesienie, jak pewien chłopczyk bawił się w egzekucję S. Husajna i... sam się powiesił :zmieszany:
A normalnym dorosłym raczej nie powinny szkodzić
Oczywiście jeśli to jest dobry horror
No ja tam jakimś wielkim fanem horrorów nie jestem, ale oglądnąłem kilka i podobały mi sie bardzo. Szczególnie "Zły skręt" świetny, czy też "Statek Widmo". No było kilka, które oglądałem jak na szpilkach
Uwielbiam czytać horrory, moje typy to Dean Koontz i King
Ekranizacje niestety często mnie zawodzą ;(
Myślę,że katolika mogą ekscytować horrory. Z każdej książki można coś wyciągnąć dla siebie. Tylko z rozwagą. Od czasu do czasu czytuję horrory ( najczęściej autorstwa Mastertona). Niekiedy też zdarza mi się obejrzeć horror ( ale to już rzadziej, kiedyś po obejrzeniu filmu "Szczęki" wieczorem bałam się leżeć w łóżku- a nie mieszkam przy zbiorniku wodnym
- a przy mocniejszym filmie odwracałam wzrok w drastycznych momentach).
Rozrywka wszelakiego rodzaju jest dla ludzi. Grunt to znaleźć złoty środek i nie skupiać się wyłącznie na niej.
Offca napisał(a):Mają bardzo wybujałą wyobraźnię, pokazuje to chociaż niedawne doniesienie, jak pewien chłopczyk bawił się w egzekucję S. Husajna i... sam się powiesił
Ja też mam wybujałą wyobraźnię i dlatego nienawidzę horrorów. No ale de constitutione mentali non disputandum.
Można mieć wybujałą wyobraźnię, ale umieć logicznie wnioskować i przewidzieć jakieś konsekwencje. Dzieci w pewnym wieku czegoś takiego nie potrafią. Wydaje im się, że jak superman lata, to one też na pewno umieją.
Moja przyjaciółka ma wybujałą wyobraźnię, ale pod tym względem, że po obejrzeniu horroru ma potem schizy, jak sobie przypomina jakieś straszne rzeczy, które w nim widziała. Mnie się też to zdarza, ale muszą być to naprawdę ostre horrory (np. "Egozrcyzmy Emily Rose ;P )
Offca napisał(a):naprawdę ostre horrory (np. "Egozrcyzmy Emily Rose ;P )
No to akurat dla mnie prawie że zwyczajna sprawa ( :? :? :? :? ), gdyż może nie tak ciężkie, ale podobne przypadki opętania są mi znane. Mam na myśli takie szczególnie brutalne, eeech, nie będę wymieniał by nie robić reklamy. :|
Mnie też nei rusza ta historia jako horror, bo to niestety nie fikcja.
Annnika napisał(a):Mnie też nei rusza ta historia jako horror, bo to niestety nie fikcja.
Tak samo podeszłam do tego tematu.
Nie przepadam z horrorami . Już wole krminał.