20-05-2007, 21:20
20-05-2007, 22:46
Naśladować co??
Życie w stanie wolnym??
A tak na serio to podoba mi się
Życie w stanie wolnym??
A tak na serio to podoba mi się
20-05-2007, 22:58
czarek napisał(a):Życie w stanie wolnym??
taaaak. ale szkoda że oni mają spotkania w Katowicach. Bo ja pisze się do tej grupy Tylk poczekać musze z 3 lata i będę pasować wiekowo :mrgreen:
22-05-2007, 20:03
czarek napisał(a):Naśladować co??
Życie w stanie wolnym??
A tak na serio to podoba mi się
Naśladować pomysł tworzenia takich i podobnych wspólnot.
22-05-2007, 20:21
Tylko tam gdzie mieszkam raczej to nie wypali ....jedynie że bym tworzyła wspólnotę jednoosobową :mrgreen:
Jedynie że tworzyć w miastach diecezjalnych :-k
Jedynie że tworzyć w miastach diecezjalnych :-k
22-05-2007, 21:22
Adam napisał(a):Aaaa..... no to jestem jak najbardziej za takim naśladowaniemczarek napisał(a):Naśladować co??
Życie w stanie wolnym??
A tak na serio to podoba mi się
Naśladować pomysł tworzenia takich i podobnych wspólnot.
A tak wogóle to ciekawe, czy jeśli ktoś z tej wspólnoty znajdzie swoją "drugą połówke" to musi ją opuścić (dziwne słowo) czy też może zostać... :roll:
22-05-2007, 21:28
Ale jeśli się jest zona lub mężem to raczej inna wspólnota :wink: Bo jak czaje to jest wspólnota dla osob "bezpołówkowych" 8)
22-05-2007, 21:49
No właśnie to mnie ciekawi... Troche dziwnie jakby ktoś kto był w tej wspólnocie powiedzmy 5 lat musiał ją opuścić z powodu własnego szczęścia. Albo jeszcze lepiej, jakby dwóch członków wspólnoty się "odnalazło"
22-05-2007, 21:59
To coś sympatycznego jeśli by pary się łączyły 8) zapewne cała wspólnota by radowała się w Panu z tego powodu
To sa tylko moje przypuszczenia 8)
To sa tylko moje przypuszczenia 8)
24-05-2007, 18:53
Z tego co wiem, to wstępując do Grupy 33 do niczego nie trzeba się deklarować. Dlatego znalezienie drugiej połówki negatywnych skutków nie wywiera. To jest zwykła wspólnota, a nie instytut życia konsekrowanego, ani nic w tym rodzaju.
Zresztą, naśladowcy nie muszą przecież bezwzględnie kopiować katowickich wzorców.
Ja gdyby coś podobnego miał tworzyć, to rozciągnąłbym jeszcze opiekę na osoby żyjące w separacji ( czy nawet rozwodzie cywilnym ). Ale tu już warunkiem członkostwa musiałoby być nie wstęopwanie w nowy związek.
Zresztą, naśladowcy nie muszą przecież bezwzględnie kopiować katowickich wzorców.
Ja gdyby coś podobnego miał tworzyć, to rozciągnąłbym jeszcze opiekę na osoby żyjące w separacji ( czy nawet rozwodzie cywilnym ). Ale tu już warunkiem członkostwa musiałoby być nie wstęopwanie w nowy związek.
26-05-2007, 20:30
Osobiście uważam że fajny pomysł.
Adam napisał(a):nie instytut życia konsekrowanegow instytutach składa się śluby - ubóstwa, czystości i posłuszeństwa
26-05-2007, 21:50
No i przecież napisałem, że nie
26-05-2007, 21:52
no wiem, czytałam tylko wyjaśniłam sens instytutów , zaznaczając fakt ślubów :diabelek: