08-09-2007, 23:05
Narzeczeństwo - konieczność czy przeżytek? Jakie jest wasze zdanie na ten temat? Jak odnosi się do tego współczesny człowiek? Co na ten temat mówi Kościół?
Cytat:Narzeczeństwo dzisiaj – pod takim hasłem w Rzymie odbyło się sympozjum naukowe zorganizowane przez Wydawnictwo świętego Pawła i Stowarzyszenie Dar Życia. O kryzysie, jaki przeżywa narzeczeństwo oraz o jego wartości w perspektywie sakramentu małżeństwa dyskutowali teolodzy, psycholodzy oraz specjaliści od problematyki rodzinnej. W spotkaniu w siedzibie Radia Watykańskiego uczestniczył wiceprzewodniczący Papieskiej Akademii Życia. Biskup Elio Sgreccia nazwał narzeczeństwo „bezcennym czasem przygotowania do sakramentu małżeństwa”.
Tradycyjnie, narzeczeństwo daje możliwość poznania charakteru, temperamentu, pozwala na weryfikację uczuć. W obecnym pluralistycznym społeczeństwie potrzeba czasu umożliwiającego przyszłym małżonkom odkrycie łączących ich wartości, które następnie wspólnie będą wprowadzać w życie. Jest to także czas teologicznego przygotowania, ponieważ chrześcijańskie małżeństwo jest sakramentem. Obecnie często ślub ogranicza się tylko do ceremonii religijnej, a jego głęboki religijny sens zanika. Narzeczeństwo to także czas trwania w czystości, nierzadko dziś wyśmiewanej. Jednak i tę wartość świat odkrywa na nowo. Wróciłem właśnie z Ameryki Łacińskiej gdzie powstają stowarzyszenia narzeczonych, którzy podczas ceremonii w kościele przyrzekają sobie życie w czystości aż do ślubu. Dostają nawet legitymacje, na których jest napisane: prawdziwa miłość umie czekać.
Cytat:prawdziwa miłość umie czekać.
angua napisał(a):I nikt mi nie napisał, jak narzeczeństwo ominąćDlaczego chcesz się dowiedzieć jak ominąć tak piękny czas ?
izas napisał(a):W żadnym wypadku nie chcę! Ale samo pytanie w pierwszym poście "konieczność czy przeżytek?" sugeruje, że mogłaby to nie być konieczność, czyli dałoby się narzeczeństwo ominąć.angua napisał(a):I nikt mi nie napisał, jak narzeczeństwo ominąćDlaczego chcesz się dowiedzieć jak ominąć tak piękny czas ?
Dunia napisał(a):A jednak coraz mniej ludzi bierze ślub albo bardzo późno się na to decydują, niektórzy nawet nigdy...Ale to jest kryzys małżeństwa, a nie narzeczeństwa. Ja kryzys narzeczeństwa rozumiałabym tak: ludzie biorą ślub, ale narzeczeństwo omijają. No i właśnie próbuję się dowiedzieć, jak coś takiego [teoretycznie!] przeprowadzić...
izas napisał(a):Narzeczeństwo - konieczność czy przeżytek? Jakie jest wasze zdanie na ten temat?Ani konieczność ani przeżytek. W każdym bądź razie - wspaniała tradycja, której nie warto skazywać na zapomnienie. Myśmy z żoną (wtedy jeszcze nie-zoną ) mieli zaręczyny w starym, tradycyjnym stylu, z bukietem róż, pierścionkiem, oświadczynami i uroczystym obiadem. I nie żałuję.
Cytat:a ja sie zastanawiałam niedawno całkiem ile powinno trwać narzeczeństwo, żeby nie zostało "przechodzone" i tak stawiam na przykładzie mojej koleżanki ze około 9 miesiecy