Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net

Pełna wersja: Jak by to powiedzieć? Poprostu Jólka...
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4
Jólka Pon 03 Sty, 2005 19:00 napisał(a):a ja żem jestem sobie takim niepozornym absolwentem i studentem UWM w Olsztynie. Żem skończyłam na nieistniejacym juz niestety wydziele Pedagogiki i Wychowania Arystycznego (w skrócie wydziale PiWA) oligofrenopedagogike i mam tytul magistra... ponadto pomykam po korytarzach naszego diecezjalnego Wyższego Seminarium Duchownego, z takowej racji iz w tym miejscu rowniez miesci sie wydzial teologii wczesniej wspomnianego UWM (w wolnym tlumaczeniu Uniwersytet Wiejsko-Miejski) to moze tyle o mnie

do tego info mogę dodać... jestem sobie niepozornym studentem UKSW w Warszawie, absolwentem (podwójnym) UWM w Olsztynie. Aktualnie już nie pomykam po korytarzach naszego diecezjalnego Wyższego Seminarium Duchownego, z takowej racji iz opuściłam już ten wydział, a na pamiątke dali mi dyplom magistra teologii.
Witaj Jólka :jupi:
Witaj Jólko. To jaki kolejny kierunek będzie? Może teraz jakiś bardziej męski? Techniczny, budowlany? Dwa kierunki to tez spore osiagnięcie, ale stać ciebie na więcej, więc proponuje kolejny. Szczęśliwy =D> \Duży uśmiech/ [-o<

I co z tym sabatem u ks.Marka? :mrgreen: Jak zauważyłem to kreujesz sie na główną czarownicę? :mrgreen:
TOMASZ32, jest partia czarownic, ale jak na razie tylko wiem o moim uczestnictwie i jeszcze jednaj osobóki, Jólka chęci wstąpienia nie deklarowała :diabelek: A należy przejść przez odpowiedni kurs obsługiwania miotły :hahaha: :hahaha:
Rachel napisał(a):A należy przejść przez odpowiedni kurs obsługiwania miotły

gdzies posiadam odpowiednie zaswiadczenie, jesli chodzi o miotle..

Tomaszu, pozwól że skoncze te studia na których teraz jestem... a jestem teraz na 2 i 4 roku prawa kanonicznego (studia pomagisterskie, ale magisterskie kończące się tytułem magistra prawa kanonicznego, a jednocześnie licencjatem w terminologii nauk teologicznych).
Kierunek dość męski (w ubiegłym roku na 16 osób na roku 4-dziewczyny świeckie /w tym ja/, 1-siostra zakonna, 1-bendeyktyn, 10-ksieży), a zaraz biegne na zajęcia pierwsze w tym roku, więc dowiem się ile nas jest... ale z tego co wiem ubyło nam jednego księdza i 2 dziewczyny świeckie, zobaczymy jak to bedzie wyglądać..
No proszę. To masz dar wielki do nauki. Tylko pogratulować. Ale kurs obsługi miotły oraz sztuke latania (nie wiem czy badania wysokościowe też trzeba robić? :diabelek: ) i tak chyba będzie trzeba zrobić, chyba, że juz masz taki kurs ukończony i grupa czarownic go przyjmie. :diabelek:

Mnie na stare lata zachciało się uczyć i tez mi coś odbiło, aby się zapisać do studium zycia rodzinnego w Archidiecezjalnym Ośrodku Duszpasterstwa Rodzin. Nie wiem jak ja się będę uczył przy trójce dzieci i sklerozie. :diabelek:

Masz jakis sposób Jólko na to, aby się nauczyć określlonej partii materiału?Trzeba brać jakies leki na pamieć? :mrgreen: Oczywiście przypisane przez lekarza, broń Boże jakies amfy. [-X :evil:
Jólka napisał(a):gdzies posiadam odpowiednie zaswiadczenie, jesli chodzi o miotle..
Jólka to zgłoś się do mnie, to obgadamy przyjęcie do partii :diabelek: :diabelek:
Ciekawe jaki zasięg mają miotły i ile Machów wyciągają.Pewnie Atlantyk zaliczają w parę sekund,a Boeingi muszą je doganiać. Duży uśmiech
Polonium, moge się podzielić wrażeniami, odnośnie latania miotłą :diabelek: :diabelek:
To z tymi miotłami kojarzy mi się jakoś z Łysą Górą (notabene szczyt w Górach Świętokrzyskich,dawniej miejsce kultu pogańskiego a obecnie klasztor o.o.Oblatów M.N.).
Tam podobno można wyjechać samochodem osobowym.
Polonium, my zawodowe czarownice jestesmy Duży uśmiech i już gdzie inndziej parkujemy :lol2:
TOMASZ32 napisał(a):Masz jakis sposób Jólko na to, aby się nauczyć określlonej partii materiału?Trzeba brać jakies leki na pamieć? Oczywiście przypisane przez lekarza, broń Boże jakies amfy.

do nauki nie biorę leków... staram sie uczyc systematycznie (nie zawsze to wychodzi) a wszelkie wspomagacze raczej... nie koniecznie. Najlepiej zapamiętuje jak komuś opowiadam o tym czego sie ucze.
W ten wigilijny dzień zaśnieżony, kiedy w kościele uderzą dzwony, przyjmijcie pełne życzenia radości, a w Nowym Roku szczęścia, zdrowia i pomyślności!

[ Dodano: Sob 22 Mar, 2008 07:22 ]
Z świątecznego korzystam zwyczaju,
By przesłać życzeń tyle, ile kwiecia w maju
I życzyć wam naprawdę z całą serdecznością
By święta napełniły wam duszę radością
Czegóż jeszcze Wam życzę?
Zdrowia i dostatku!
Szóstki w Totka, a także ogromnego spadku!
Siedmiomilowych butów i czapki niewidki,
Spełniającej życzenia małej złotej rybki
Kury ze złotym jajem, Lampy Aladyna,
Sezamu Ali Baby i szczodrego dżina,
Niebieskich koralików, zwierciadeł magicznych,
Dywanów latających i talentów licznych.
Samych miłych perspektyw, uwag błyskotliwych,
Wielu ludzi przyjaznych, niewielu życzliwych.
Masy sukcesów małych, wielkich, gigantycznych,
Poklasku i uznania i awansów licznych.
Mieszkania w Nowym Jorku, willi w Kopenhadze,
Przytulnej garsoniery gdzieś tam w Czeskiej Pradze,
Rezydencji we Włoszech, w Alpach małej chatki,
A w południowych Indiach plantacji herbatki.
Super rancho w Meksyku, pałacu w Pekinie
I innego schronienia w wybranej krainie.
Rejsu dookoła świata, gdzieś w nieznane wypraw,
Ekscytujących doznań, smaku nowych przypraw.
Może nagrody Nobla w jakiejś kategorii,
I życia w stanie choćby lekkiej euforii.
Do tego wiele zdrowia, kondycji, miłości,
Dużo radości z życia i wiecznej młodości.
Widze, że 1,5 roku tu nie byłam. Heh, własnie walcze z pisaniem pracy dyplomowej na trudny temat u dość wymagającego protora. Często zaczyna mnie dopadac panika, że nie dam rady, że promotorowi nie spodoba się to co napisałam itp. No a w dodatku tym roku czeka mnie obrona tej pracy.
Tak.
O ile Cię znam, poradzisz sobie.
Jesteś Ambitną młodą kobietą.

A że zagadnienia masz trudne, to wiem. Tyle mi już tłumaczyłaś...
Stron: 1 2 3 4
Przekierowanie