Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net

Pełna wersja: tysiącletnie królowanie
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
Ostatnio na pewnym forum zauważyłem ciekawy atak na Tradycję. Mianowice sprawa dotyczyła literalnego odczytywania apokalipsy 20-22 o tysiącletnim Królestwie.
Pierwsi Ojcowie jak choćby Justyn Męczennik odczytywali to literalnie. SPrawa zaczęła zmieniać się od Augustyna a sobór efeski (431) uznał literalną interpretację jako błąd teologiczny - tak narodził się chiliazm. Jesli Ojcowie sobie przeczą a sobory idą potem w innym kierunku niż ich nauczanie to jak to jest z "rzetelnością" lub 'jakością" owej Tradycji?

Zaznaczam, że czuję się katolikiem, choć wychodzącym z duchowego doła agnostycyzmu. Nie chciałbym jednak wpaść z deszczu pod rynne a przecież wielu znajomych protestantów smuci fakt, że zamierzam wrócić do katolicyzmu czyli według wielu z nich do Babilonu i Nierządnicy Uśmiech

Mam mętlik w głowie...

Pozdrawiam serdecznie
http://portalwiedzy.onet.pl/78208,,,,chi...haslo.html
Całkiem syntetyczne i rzetelne podejście do tematu. Zachęcam do lektury. W razie dalszych pytań zapraszam do dyskusji.
Nie w tym problem - to akurat wiedziałem Uśmiech ale dziękuję. problem w tym, ze Ojcowie Kościoła których pisma wchodzą w skład Tradycji (a wchodzą?) sobie PRZECZĄ. Argument był taki - Duch sobie nie przeczy a skoro oni sobie przeczą to Tradycja jest do kitu. Chiliazm jest PRETEKSTEM do ataku na Tradycję a nie problemem samym w sobie. Chodzi o spójność Tradycji - czy nie jest tak, że z owego źródła każdy sobie wybiera co chce?

Pozdrawiam serdecznie
Tradycja to nie jest opinia pojedyńczego autora - i dlatego chybiony jest zarzut że "sobie przeczą"
Marek MRB napisał(a):Tradycja to nie jest opinia pojedyńczego autora - i dlatego chybiony jest zarzut że "sobie przeczą"

Ok Marku ale to nie były opinie JEDNEGO autora - to były raczej opinie wielu Ojców przednicejskich (o literalnym odczytywaniu) a powiedzmy ojcowie "poaugustiańscy" uznawali już takie literalne odczytywanie za błąd teologiczny. Nie chodzi o jednego ale o WIELU istotnych dla Tradycji Ojców. Jak to ugryźć?
Duch Swiety działa w Kosciele w sposób twórczy i daje nam własciwe rozumienie we własciwym czasie Oczko
Albo inaczej. Zamykanie sie w starych naukach to negowanie działania Ducha Świetego w Kosciele.
Z tym tysiącletnim królowaniem nie można interpretować w sensie ziemskiej rachuby czasu. Po prostu te tysiąc lat to nie tysiąc lat sensu stricte, ale zapewne wskazanie, że chodzi o wieczne panowanie, któremu nie będzie końca. Inna kwestia to mowa o tym, że Szatan zostanie związany na tysiąc lat. Z tym, że to tysiąc lat to nie 10 wieków, podobnie zresztą jak z przebaczeniem 77 razy. Tysiąc lat jest więc rozumiane jako wieczność, a przebaczenie 77 razy jako nieustanne przebaczanie.
Polonium napisał(a):Z tym tysiącletnim królowaniem nie można interpretować w sensie ziemskiej rachuby czasu. Po prostu te tysiąc lat to nie tysiąc lat sensu stricte, ale zapewne wskazanie, że chodzi o wieczne panowanie, któremu nie będzie końca. Inna kwestia to mowa o tym, że Szatan zostanie związany na tysiąc lat. Z tym, że to tysiąc lat to nie 10 wieków, podobnie zresztą jak z przebaczeniem 77 razy. Tysiąc lat jest więc rozumiane jako wieczność, a przebaczenie 77 razy jako nieustanne przebaczanie.

Nie o to chodzi, że to co TY mi teraz tłumaczysz i powiedzmy jest to słuszne, mądre i prawidłowe. Problem w tym, że OJCOWIE, którzy są elementem TRADYCJI (i to nie jeden a WIEKSZOŚĆ w owym czasie) czytała to LITERALNIE. A potem to się zmieniło. Jaką masz pewność, że to co DZISIAJ jest zgodne z TRADYCJĄ za 500 lat będzie PRZECIWIEŃSTWEM?

Czy w ramach jednej tradycji mozna zmieniać teologiczne nauczanie? Coś co w sposób naturalny uwazano za prawdę potem uznawane jest za BŁAD TEOLOGICZNY. Jak mozna więc opierać się na takim kruchym gmachu? Mam z tym probem i nie krytykuje, bardziej licze na wsparcie abym zrozumiał.

[ Dodano: Sro 02 Kwi, 2008 14:10 ]
Kyllyan napisał(a):Duch Swiety działa w Kosciele w sposób twórczy i daje nam własciwe rozumienie we własciwym czasie Oczko
Albo inaczej. Zamykanie sie w starych naukach to negowanie działania Ducha Świetego w Kosciele.

Ale w ten sposób ciężko opierać się na Tradycji. Dzisiejszy heretyk jutro może zostać katolickim świętym. Przyjmując taką swobodną zmianę tracimy Tradycję jako fundament interpretacji Pisma i w sumie kuchennymi drzwiami wchodzi nam sola scriptura pod natchnieniem Ducha Świętego.
marnotrawny - może w tym wywiadzie znajdziesz choć częściowe wyjaśnienie Uśmiech
http://www.goscniedzielny.wiara.pl/?grup...1104781054
O ile dobrze rozumiem, to reprezentujesz tutaj ortodoksyjny (prawosławny) punkt widzenia.
możesz sprawdzić to tutaj: http://www.cerkiew.pl/forum.php?PHPSESSI...995cd7df37
alus napisał(a):marnotrawny - może w tym wywiadzie znajdziesz choć częściowe wyjaśnienie Uśmiech
http://www.goscniedzielny.wiara.pl/?grup...1104781054

to o ewolucji świata więc raczej się nie przyda Oczko

[ Dodano: Sro 02 Kwi, 2008 18:43 ]
Kyllyan napisał(a):O ile dobrze rozumiem, to reprezentujesz tutaj ortodoksyjny (prawosławny) punkt widzenia.
możesz sprawdzić to tutaj: http://www.cerkiew.pl/forum.php?PHPSESSI...995cd7df37

a tutaj otwiera mi się strona z mnogością linków - na który artykuł kliknąć?
Świat ewoluje i ludzkość ewoluje - poznaje, pojmuje lepiej, głębiej Boga...Jego miłość, miłosierdzie.
alus napisał(a):Świat ewoluje i ludzkość ewoluje - poznaje, pojmuje lepiej, głębiej Boga...Jego miłość, miłosierdzie.

Ale podczas ewolucji człowiek nie zmienia się w NIE-CZŁOWIEKA Uśmiech
Nie chodzi mi o ewolucję w sensie fizycznym Uśmiech ..o ewolucję myśli ludzkiej.
Teologowie tworzyli obraz Boga adekwatnie do czasów w których żyli...stąd zmiany.
Ja nie wchodzę w tego typu medytacje, dywagacje - bo odpowiedź znalazłam w "Dzienniczku" św. Faustyny (dzieło, które jest najbardziej znane we współczesnym świecie chrześcijańskim - oczywiście po Biblii Uśmiech ).
- "Jakim jest Bóg w istocie swojej, nikt nie zgłębi, ani umysł anielski, ani umysł ludzki" (Dz 30).
- "Próżne dociekania zostaw mędrcom tego świata" (Dz 290) - gdy Faustyna rozmyślała o wieczności, tajemnicy Trójcy Św.
Chyba troszkę się nie rozumiemy. Nie chodzi o zgłębianie istoty Boga i tym podobne. Chodzi o SEDNO ISTOTY Tradycji - czyli ODCZYTYWANIA PISMA w Kościele. Jeśli w kościele raz się odczytuje tak a innym razem inaczej to TRADYCJA staje się niespójna i przestaje być rzeczywistym oparciem w ODCZYTYWANIU.

Pozdrawiam
Stron: 1 2
Przekierowanie