Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net

Pełna wersja: grzechy tzw.cudze
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3
No właśnie, grzechy cudze, jak sądzę, często są przez nas ignorowane, niezauważane, jednakowoż niosące z sobą niebezpieczną truciznę. Czy zastanawiacie się czasem nad swoim postępowaniem, czy nie uczestniczymy i w jaki sposób uczestniczymy w cudzych grzechach bądź je popieramy? Na czym polega, w jaki sposób przejawia się ten grzech? Zapraszam do dyskusji.
Ja dostałam kiedyś materiał do przemyślenia ,ale tam była inna definicja grzechów cudzych = chodziło o grzechy kogoś z mojego otoczenia, których konsekwencje ponoszę ja ( chodzi o okultyzm). Miałam dowiedzieć sie o spowiedź z tych grzechów ,ale nic z tego nie wyszło, bo jak na razie żadne kapłan z mi znanych nie wie o co dokładnie biega Smutny ja tamte wskazówki dostałam od świeckiego, ale z innej diecezji Smutny
aga napisał(a):Zapraszam do dyskusji.
heh...

zacznijmy od przytoczenia:

Cytat:Grzechy cudze

1. Namawiać kogoś do grzechu.
2. Nakazywać grzech.
3. Zezwalać na grzech.
4. Pobudzać do grzechu.
5. Pochwalać grzech drugiego.
6. Milczeć, gdy ktoś grzeszy.
7. Nie karać za grzech.
8. Pomagać do grzechu.
9. Usprawiedliwiać czyjś grzech.

stąd
kto wie czy to nie najczęściej popełniane dziś - w imię powszechnego dyktatu tolerancji - grzechy... Smutny
Ja w odniesieniu do absolutnej tolerancji podkreśliłbym jeszcze przynajmniej 3 i 7. Nie stosuję i nie używam określenia tolerancja - jest polskie słowo, zresztą dużo trafniejsze i odpowiednie, a jest to "życzliwość".
Tak 7 trzeba jeszcze podkreślić... :cry:
Niedawno miałam taką sytuację, że poszłam do koleżanki, która za kilka dni miała rodzić dziecko i dałam jej papierosa, chociaż nigdy tego nie robię. Jakoś nie umiałam jej odmówić, bo wiedziałam jednocześnie, że jak jej nie dam to ona palić i tak będzie. No i miałam wyrzuty sumienia, bo może jednak jakoś mogłam się temu sprzeciwić. Poza tym to taka koleżanka, której kilka lat nie widziałam, więc już nie taka bliska i nie będę przy pierwszym spotkaniu się z nią kłócić o takie rzeczy.
meritus napisał(a):Ja w odniesieniu do absolutnej tolerancji podkreśliłbym jeszcze przynajmniej 3 i 7
nieania napisał(a):Tak 7 trzeba jeszcze podkreślić...

M. Ink. * napisał(a):6. Milczeć, gdy ktoś grzeszy.
M. Ink. * napisał(a):9. Usprawiedliwiać czyjś grzech.

Nie widzę takiej potrzeby, by podkreślać inne grzechy cudze.

Jeśli nie milczę, nie jestem obojętny na grzech to tym samym go piętnuję (karam)
Kiedy nie podejmuję obrony kogoś, kto zgrzeszył tym samym na niego się nie godzę, sprzeciwiam się mu i nie godzę się z zastaną rzerczywistością.
Gdyby to było takie proste ks. Marku... jednak nie bez powodu są te grzechy rozdzielone.
nieania napisał(a):jednak nie bez powodu są te grzechy rozdzielone.
Wg mnie sa wymienione, a nie rozdzielone.
Ale są to dwa różne grzechy.. nie muszą pojawiać się równocześnie.
Jak najbardziej sie łączą. Popatrz na nie uważnie, a zobaczysz, ż etak jest.
Łączą się to fakt. Ale nie zawsze.
Cytat za M.Ink.* :
Cytat:6. Milczeć, gdy ktoś grzeszy.

To niewątpliwie najczęstsza pokusa. Największy problem występuje, gdy widzimy robiących zakupy w niedzielę; gdy ktoś wybiera się w piątek na dyskotekę, a my nie możemy go powstrzymać lub w sytuacji gdy ktoś głosi plotkę w taki sposób, że pozostali wierzą w nią jak w niepodważalną prawdę a my się boimy zwrócić uwagę obmawiającym.

Milczenie wobec grzechu innych jest szkodliwym społecznie stereotypem i winno być wyeliminowane. I nie tłumaczmy się tym, że nie chcemy komuś podpaść. Przykład: Jakbyśmy milczeli wobec zbrodni Hitlera to Niemcy zajęliby całą Polskę i zrobiliby z niej swój własny land.

Co zatem czynić, by wyzbyć się owego lęku i tchórzliwości ?
Polonium napisał(a):Największy problem występuje, gdy
problem jest po to, by szukać rozwiązań :hm:
Polonium napisał(a):Największy problem występuje, gdy widzimy robiących zakupy w niedzielę
właśnie... "człowiek człowiekowi wilkiem", bo jednoczą się wegetarianie przeciwko zabijaniu zwierzat, a gdzie jedność przeciw robieniu zakupów w niedzielę? My klienci jesteśmy powodem ich pracy, gdyby praca w niedzielę nie przynosiła dochodów, nikt by nie pracował, proste...
Stron: 1 2 3
Przekierowanie