Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net

Pełna wersja: Leszek świadectwo techno
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
Świetne to świadectwo! Otwiera oczy.
Już przynajmniej wiem dlaczego nie lubie techno ;p
Zdaje się że Leszek jest nadwrażliwym człowiekiem, bo trudno mi uwierzyc, że wszyscy słuchacze techno to sataniści. A jego wywiady to częśc jego terapii, obawiam się,że wciąż ma jakieś problemy ze sobą. radziłbym więcej dystansu.
Leszek mówi, że twórcy techno są satanistami, a jego słuchacze nieświadomie biorą udział w inicjacji satanistycznej (otwierają się na działanie demona), są przez twórców manipulowani, oraz uzależniają się od samego gatunku muzyki.
Ja dawno, dawno temu słuchałam techno. Bardz krótko, bo osoby z chorym sercem to lepiej aby unikały jej. Podczas słuchania, prawie się udusiłam, serce mi tak szalało, że myślałam że skonam. Poważnie. Nie wiedziałam że mam wadę serce. A techno, wprowadza jednak serce w konkretny rytm.
Dlatego niektórzy mówią, że techno skróca zycie - np.wywołując arytmię.
omyk napisał(a):Leszek mówi, że twórcy techno są satanistami, a jego słuchacze nieświadomie biorą udział w inicjacji satanistycznej (otwierają się na działanie demona), są przez twórców manipulowani, oraz uzależniają się od samego gatunku muzyki.

No właśnie,że Leszek tak mówi jest dla mnie mało wiarygodny. Mówi też dużo o Buddyźmie zdaje się, że niewiele wystarczy słuchaczoma by uwierzyc ,że to też sataniści.
pafni, z obawy, żeby słuchacze nie pomylili buddyzmu z satanizmem nie ma co podważać świadectwa o "duchowym zapleczu" techno.
zresztą choć Leszek ze swoim świadectwem jest najbardziej rozpropagowany to nie znaczy, że jest to jedyne świadectwo o tym problemie.
pafni napisał(a):
omyk napisał(a):Leszek mówi, że twórcy techno są satanistami, a jego słuchacze nieświadomie biorą udział w inicjacji satanistycznej (otwierają się na działanie demona), są przez twórców manipulowani, oraz uzależniają się od samego gatunku muzyki.

No właśnie,że Leszek tak mówi jest dla mnie mało wiarygodny. Mówi też dużo o Buddyźmie zdaje się, że niewiele wystarczy słuchaczoma by uwierzyc ,że to też sataniści.
Nie nazywa ich tak nigdzie.
Scott napisał(a):
pafni napisał(a):
omyk napisał(a):Leszek mówi, że twórcy techno są satanistami, a jego słuchacze nieświadomie biorą udział w inicjacji satanistycznej (otwierają się na działanie demona), są przez twórców manipulowani, oraz uzależniają się od samego gatunku muzyki.

No właśnie,że Leszek tak mówi jest dla mnie mało wiarygodny. Mówi też dużo o Buddyźmie zdaje się, że niewiele wystarczy słuchaczoma by uwierzyc ,że to też sataniści.
Nie nazywa ich tak nigdzie.

Owszem nie nazywa, ale pakuje do jednego wora.
Ja się tylko zastanawiam dlaczego ludzie czegoś takiego słuchają?
Cytat:Owszem nie nazywa, ale pakuje do jednego wora.
jeśli to worek o nazwie "niechrześcijanie" to przecież zgodnie z prawdą.
Talmid napisał(a):Ja się tylko zastanawiam dlaczego ludzie czegoś takiego słuchają?
Nie ma nieodpowiedniej muzyki, są tylko nieodpowiedni słuchacze.
Od wielu lat jest udowodniony negatywny wpływ, niektórych rodzajów muzyki na organizmy żywe, w tym również techno.
Badania przeprowadzano oczywiście na zwierzętach, zarówno na ssakach, jak i na organizmach pierwotnych.
Dały one takie wyniki jak: spowolniony wzrost, osiąganie mniejszych rozmiarów, większą zachorowalność, krótsze życie.

Jest też taka dziedzina nauki jak muzykoterapia, a także psychologia muzyki, która bada wpływ muzyki na ludzką psychikę.
Techno jest zdecydowanie nie zalecane przez specjalistów z tej dziedziny.

Oczywiście szkodliwość dla ludzi jest zróżnicowana, jednym szkodzi bardziej tak jak Rachel, czy choćby nawet mnie, dla innych szkodliwość jest na tyle znikoma, że nawet jej nie zuważają.

A co do samej wypowiedzi Leszka to świadectwem, to ja bym tego nie nazwał.
Wypowiedź bardzo źle skonstruwana, z punktu widzenia sztuki mówienia świadectwa.
Do tego, a może przede wszystkim, nie budująca, a każde świadectwo powinno służyć budowaniu, a nie odstraszaniu ludzi od słuchania tej, czy innej muzyki.
Wypowiedź Leszka to nie jest świadectwo w rozumieniu kerygmatycznym.
spioh napisał(a):
Cytat:Owszem nie nazywa, ale pakuje do jednego wora.
jeśli to worek o nazwie "niechrześcijanie" to przecież zgodnie z prawdą.

Czy byłbyś zadowolony gdyby jakis buddysta wsadził do jednego worka chrześcijan i satanistów z napisem" niebuddyści" ? Jeżeli miałoby to miejsce w naszym obłudnym kraju to zapewne byłby wytoczony proces o tzw. zranienie uczuc religijnych. Bo u nas liczą się uczucia religijne tylko katolików(a w sporej większości tylko tych którzy siebie tylko tak nazywają) . Pan Leszek mógł sobie na to pozwolic wiedząc,że nikt mu takiego procesu nie wytoczy. Nie twierdze,że zrobił to świadomie ale czy ludziom z klapkami na oczach to niewystarczy widząc w TV np.Dalajlame powiedziec do dzieci - "o widzisz tak wygląda człowiek który propaguje techno i popiera satanizm" ???
heysel napisał(a):
Talmid napisał(a):Ja się tylko zastanawiam dlaczego ludzie czegoś takiego słuchają?
Nie ma nieodpowiedniej muzyki, są tylko nieodpowiedni słuchacze.
Widzisz. Z punktu widzenia Jezusa Chrystusa najważniejsza jest strata jaką człowiek ponosi na swojej duszy.
Stron: 1 2
Przekierowanie