Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net

Pełna wersja: Nagranie jednej z ostatnich Mszy O Pio
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
Nie chcę wsadzać kija w mrowisko sumienia, ale każdy mamrok kiedyś pojechał do Cz-wy po raz pierwszy. Ja bynajmniej nie po to, żeby posłuchać kazania, ani nie z braku Mszy św. w bliższej okolicy Uśmiech
Niektórzy tylko dlatego, że Odnowowe spotkanie i tyle. Może to dziwnie zabrzmi, ale dla mnie Częstochowa to najzwyklejsze miasto. Nie rozumiem tych co jeźdzą tam co roku. To samo dotyczy o.Pio.
W dużej mieze zależy od człowieka i tego co oczekuje. Może myśli, że to odmieni jego życie. Tak mi się zdaje.
omyk, khm. co masz na myśli?
omyk napisał(a):Nie chcę wsadzać kija w mrowisko sumienia, ale każdy mamrok kiedyś pojechał do Cz-wy po raz pierwszy. Ja bynajmniej nie po to, żeby posłuchać kazania, ani nie z braku Mszy św. w bliższej okolicy Uśmiech
Nie każdy :-P
spioh napisał(a):jak bez to wszystko jedno
A mi nie. Ja wybrałabym Jana Pawła II, też dlatego, bo pochodzi z Beskidów i śpiewał piosenki z tego rejonu, np.:
http://www.youtube.com/watch?v=jPkt7nuQ5...re=related
http://www.youtube.com/watch?v=1c5IiTVDT...re=related

Z tego co wiem, to Ojciec Pio właśnie całym swoim życiem odpowiedział na wezwanie Pana. Można wiele się od niego nauczyć.
Uśmiech
krzysiek_enoch napisał(a):Nie każdy :-P

właśnie. ty tam byś poszedł za pokutę i to by było dla ciebie lekarstwo :mrgreen:
spioh napisał(a):
krzysiek_enoch napisał(a):Nie każdy :-P

właśnie. ty tam byś poszedł za pokutę i to by było dla ciebie lekarstwo :mrgreen:
jasne 8)
ale może kiedyś pojadę zobaczyć z czystej ciekawości - przejeżdżam przez Częstochowę co jakiś czas, więc może kiedyś zjadę z trasy na chwilę.
A ja pragnę zauważyć że na filmie ojciec Pius odprawiam mszę solenną z diakonem i subdiakonem w tradycyjnym rycie rzymskim. Mało kto mówi dziś o tym że, ten święty kapłan był przeciwnikiem zbliżającej się już wtedy wielkimi krokami reformy liturgicznej i mimo wprowadzenia już za jego życia mszału z 1965 roku, który był wersją przejściową między NOM a Mszą trydencką, używał nadal mszału z 1962
spioh napisał(a):na prawdę to był duszpasterski komentarz, że trzeba docenić zwykłą mszę św. dlatego że wielki o.Pio odprawiał taką samą mszę i sobie ją bardzo cenił, a że o.Pio autorytetem jest to dlatego mamy sobie też cenić mszę św.? :shock:

Nie. nie nie.
Nie wiem czy to kwestia złej interpretacji, czy ja nie do końca jasno sie wyjaśniłam.

Każda Msza Święta powtarzam KAŻDA jest wielkim sacrum bez względu na to kto ją odprawia.
Wielu z nas znana jest osoba Ojca Pio, i wiemy jak dla niego była Msza ważna, ile sił dawała do walki z demonami itp...
Coś na co chciałam zwrócić uwagę to ,to że ta Msza wygląda tak samo jak ta na która my chodzimy. Nic ją nie wyróżnia. Więc to tym bardziej powinno nam dac do myślenia, jak złudny jest często sposób w jaki patzrymy na Mszę.
Kiedy w kaplicy jest ciemno, palą sie swieczki, jest fajny zespół, skrzypcei flet grają itp to jest taka sama Msza jak gdy w kościele siedzą same "babcie" a organista monotonnym głosem przygrywa pieśni.

Kiedy jesteśmy na Mszy powinniśmy przynajmniej spróbowac wyłączyć to "patrzenie emocjami" a mieć świadomość że bez względu na całą otoczkę wokół przeżywania Eucharystii. JEST ONA ZAWSZE WIELKIM SACRUM
Oczywiście, że Eucharystia zawsze pozostaje Eucharystią, ale pewne czynniki zewnętrzne mogą mieć wpływ na skupienie modlitewne człowieka. Obecność świętego kapłana, który w Eucharystii widzi prawdziwe Misterium Paschalne i który całym sobą przeżywa kilkugodzinną celebrację Najświętszej Ofiary może jedynie pomóc w dobrym jej przeżyciu.
omyk napisał(a):Oczywiście, że Eucharystia zawsze pozostaje Eucharystią, ale pewne czynniki zewnętrzne mogą mieć wpływ na skupienie modlitewne człowieka.

Z tym stwierdzeniem całkowicie się zgadzam. Dla mnie jednym z takich czynników może być sam kapłan sprawujący Eucharystię. Mogę się mylić, gdyż każdy kapłan na swój sposób przeżywa Eucharystię, ale mam wrażenie, że niektórzy kapłani odprawiają Eucharystię bez takiego wewnętrznego zaangażowania się, na takiej zasadzie - przepraszam, że to tak niemiło ujmę "krzyżyk na drogę siekiera w plecy" a więc "odprawiam Eucharystię aby szybciej i niech idą ci wszyscy ludzie, abym mógł zająć sie swoimi sprawami". Brak takiego skupienia się wewnętrznego jest chwilami bardzo widoczny, widać, że ta Eucharystia odbywa się w sposób taki rutyniarski, aby szybciej.

Gdy sie patrzy na takiego kapłana jakim był o.Pio widać, że bardzo głęboko przeżywa to co robi, jest wewnetrznie skupiony na każdej czynności. To rzeczywiście pozwala lepiej sie skupić, pomaga w lepszym przeżywaniu Eucharystii.

Oczywiście takich zewnętrznych czynników jest znacznie więcej, ale zazwyczaj podczas Eucharystii uwaga skupia sie często na kapłanach sprawujących Eucharystię, więc to jest jakby ten najważniejszy czynnik, który powinien być oparty na włąściwym stosunku do tych wszystkich czynności. Nie chcę oceniać każdego kapłana, że w jakiś niewłaściwy sposób celebruje Eucharystię, ale pewne zachowania świadczą o stosunku do tego co sie robi i z boku jest to widoczne i może przeszkadzać, może utrudniać właściwe podejście do całej Eucharystii.

Ważne jest też własne nastawienie, skupienie. Gdy ono jest to tez łatwiej wchodzić w odpowiednią atmosferę przeżywania Eucharystii, nawet gdy w kapłanie nie .widac tego wewnętrznego zaanagażowania.
Cytat:Ważne jest też własne nastawienie, skupienie. Gdy ono jest to tez łatwiej wchodzić w odpowiednią atmosferę przeżywania Eucharystii, nawet gdy w kapłanie nie .widac tego wewnętrznego zaanagażowania.

Tak,własne skupienie,oddanie to podstawa, bo na nim opieramy relacje z Chrystusem podczas Mszy ŚwiętejUśmiech
Ale myśle kolejną, równie istotną rzeczą, o której warto pamiętać to modlitwa za kapłana przed Mszą, który będzie celebrował Eucharystię.
On jest przecież takim samym człowiekiem jak my i nie możemy go sądzić, jak odprawia Msze w pospiechu, bez skupienia.Mam na myśli to, że nikt nie jest święty a my zamiast oceniać powinniśmy modlić sie za niego o godne przeżycie tego czasu Eucharystii
Pomyślcie sobie jakby każdy parafianin przed Mszą pomodlił sie za ksiedza który celebruje Eucharystię. Kapłani sa po to by prowadzić parafię, głosić Słowo Boże, dlatego my powinniśmy ich wspierac w sposób szczególny modlitwą. Demon nie śpi

[ Dodano: Nie 25 Kwi, 2010 21:50 ]
Duży uśmiech właśnie z Mszy wróciłam i to co pisałam te 1,5 h temu właśnie dzisiaj kapłan mówił o tym na kazaniu :mrgreen:
nie wiedziałam że dzisiaj jest Ndz Dobrego Pasterza
Stron: 1 2
Przekierowanie