Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net

Pełna wersja: Skromność- stroje, tańce, muzyka, itd...
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13
Jaki strój uważacie za niemoralny i dlaczego?
Ćzym dla nas jest skromność?
Przesunęłam z działu o magii i sektach do "kultury".
http://www.katarzynaszymon.pl/Webserver/...-4str.doc.
http://www.konserwatyzm.pl/publicystyka.php/Artykul/766 :
„Niech wystrzegają się wszelkiej próżności w ubiorze, ponieważ Pan pozwala duszom upadać z powodu takiej próżności. Kobiety, które szukają próżnej chwały w ubiorach, nie mogą nigdy przyodziać się sposobem życia Jezusa Chrystusa i tracą wszelką ozdobę duszy zaledwie ten bożek wejdzie do ich serc. Ich ubiór jak chce święty Paweł niech będzie odpowiednio i skromnie ozdobiony (…)” – pisał święty O. Pio.

[ Dodano: Wto 11 Sie, 2009 20:00 ]
Dziękuję Omyk. Słuszna zmiana.
Uważam, że nie ma takiej kategorii jak "niemoralny strój". Sam w sobie strój nie jest ani moralny, ani nie. Co najwyżej sposób ubrania się może być stosowny bądź nie do danej okazji.

Przykładów nie trzeba daleko szukać (jako żem mężczyzna, więc dam przykłady żeńskie Oczko ). Czy kobieta ubrana w sam, dość obcisły stanik i równie obcisłe bokserki jest ubrania niestosownie? Jeśli w takim stroju pojawi się w miejscu cechującym się powagą, jak cmentarz, kościół, meczet etc, to owszem, jest to niestosowne. Ale ten sam strój na plaży czy na basenie jest czymś jak najbardziej naturalnym. Czy kobieta odkrywająca kolana jest ubrana niestosownie? Tak, jeśli wchodzi do meczetu (nie ważne, czy w celu zwiedzenia, czy w celach związanych z wyznawaną religią) czy na służbowe spotkanie. Nie, jeśli najzwyczajniej w świecie idzie ulicą czy w parku.

I tak dalej, i tak dalej.

W dodatku, nasze pojęcie obyczajnego ubrania nie jest jakimś ogólnym wyznacznikiem - to my kształtujemy te normy. Przykładowo, dla przeciętnego europejczyka kobieta idąca ulicą z nagimi piersiami byłaby widokiem raczej nie do przyjęcia (choć... a, mniejsza z tym, bez męskich przemyśleń Język). Ale już wśród afrykańskich plemion jest to naturalne, nikogo nie obraża czy nie dziwi. Z kolei dla mieszkanki Emiratów Arabskich strój przeciętnej Europejki byłby niestosowny.

Tak więc samo pytanie jest źle postawione, gdyż nie uwzględnia różnic kulturowych i norm obyczajowych.
opalanie sie na plaach jest dlatego niemoralne.
Kultury maja elementy zle i dobre.
sa kultury wyzsze i nizsze w rozwoju.
jan napisał(a):opalanie sie na plaach jest dlatego niemoralne.

??!! No comment - wskazówka mojego wewnętrznego wykrywacza absurdu właśnie przekroczyła skalę i przebiła szybkę...
Co komu dobego przynioslo ze to napisales
Drizzt - a może tak rzeczowa rozmowa :?:
Janie - nie nakręcaj offtopa.
Post Drizzta z 20:50 jest praktycznie parafrazą fragmentu "Miłości i odpowiedzialności" K. Wojtyły Uśmiech
jan napisał(a):opalanie sie na plaach jest dlatego niemoralne.
Kultury maja elementy zle i dobre.
sa kultury wyzsze i nizsze w rozwoju.

A czemuż by to opalanie na plaży miało być niemoralne ?. Zauważ ze .....

Mk 7:21 BT
"Z wnętrza bowiem, z serca ludzkiego pochodzą złe myśli, nierząd, kradzieże, zabójstwa,"


Ja nie mam z tym problemu... Owszem, ta czy inna dziewczyna, czy chłopak, nazbyt emanują seksapilem ale - ale wystarczy - najzwyklej na świecie nie spoglądać na takich - i problem sam znika.... jeśli ,ma się czyste intencje.
Jest tworzeniem sposobności do grzechu, a istnieje coś takiego jak grzechy cudze.
DZiś gdybyś chciał saię nie patrzeć to zabiłbyś się o słupa kiebyś spoziroł wniebo abo w ziem

[ Dodano: Sro 12 Sie, 2009 09:34 ]
Jednak gdy ktoś musi patrzeć a nie chce i powstrzymuje zło w sobie to nie ma winy. Taki zobojętniały kontakt zabija naturalne przyciąganie damsko męskie powodując późni problemy małżeńskie i społeczne.

[ Dodano: Sro 12 Sie, 2009 09:46 ]
Kobieta przez wieki nosiła suknie podobnie jak jej doskonały wzór- Maryja. Kultura wykształciła ową formę ubioru w obronie przed męską pożądliwością, pobudzaną przez widok cześci ciała, głównie części nóg ponad kolanami i resztą ciała, aż do szyi bez przedramion. Tam gdzie kultura uboga jest w tąż formę istnieją bardzo często problemy na tle seksualno-etycznym związane m.in. z poligamią. Dzisiejsza moda, zwana w wielu kręgach neopogańską wprowadzana była etapami począwszy od dwudziestolecia międzywojennego aż do dzisiaj. Owa etapowość pozwoliła na zacieranie norm moralnych nawet wśród społeczności chrześcijańsakiej, w sposób przez laików niezauważany.Tak więc niemoralny strój, który wprowadzony jako nowy oburzał wiernych, przestawał ich powoli oburzać, kiedy wprowadzano ubiory jeszcze bardziej pożadliwe... Proces powyższy doprowadził do noszenia nawet przez kobiety kościoła katolickiego spódniczek mini, krótkich bluzek bez rękawów i z dekoltami, które odsłaniają cześci ciała pobudzające mężczyzn do grzesznych myśli. Podobnie przyjęły się spodnie które nawet luźne dają mężczyźnie wyraźne wyobrażenie kształtu nóg kobiety, będące naturalnym powodem pożądania i m.in. rozproszenia w czasie Eucharystii. Powszechność przedstawianego tu zjawiska doprowadziła do dwóch skrajnych zjawisk, które często się przenikają. Są nimi: spowszednienie misterium kobiety-zabijanie naturalnej wrażliwości cielesnej, prowadzące m.in. do rozczarowań małżeńskich, oraz rozbestwienie i wynaturzenie seksualne w wielu płaszczyznach o równie zgubnych skutkach. O. Pio miał racje, żądając od kobiet noszenia w kościele sukien 20 cm poniżej kolan, pończoch, ubrań zasłaniających również ramiona i bez dekoltu, oraz chustek na głowę. Na polecenia papieży wydawano po I wojnie światowej instrukcje ubioru odpowiadające opisywanym tu przyzwoitym normom w obowiązujące w sytuacjach życia codziennego. Choć dzisiaj wydają się one śmieszne w oczach społeczeństwa nie zostały nigdy zniesione, ale trwają w prawie naturalnym powydzieranym z naszych serc już w dzieciństwie przez inspirowaną szatańskim planem cywilizację śmierci. Jej przeciwstawieniem jest Miłość Boża, której Matką jest Maryja Panna- zawsze w sukni.
"Ducha nie gaście, proroctwa nie lekceważcie, wszystko badajcie, a co szlachetne zachowujcie."
_________________
proszę was rozważcie słuszność mód, muziki, zabaw, kultury- współcześnie, również analitycznie.
Annika - a jak tu rzeczowo odpowiadać na zupelnie absurdalne argumenty? Zawsze staram się odpowiadać rzeczowo (patrz rozmowa z Omyk w innym temacie - choć raczej nasze poglądy sa spoooro różne Uśmiech ), ale w pewnych momentach jedynym sensownym komentarzem jest taki, jaki zamieścilem. Ale ok, niech będzie, że mój błąd.

Omyk - o, nie wiedziałem, mozliwe Uśmiech
omyk napisał(a):Post Drizzta z 20:50 jest praktycznie parafrazą fragmentu "Miłości i odpowiedzialności" K. Wojtyły Uśmiech
No jak to napisałeś nie znając tej ksiązki - gratuluje. :wink:

Janie, czy ty czasami nie chcesz sprowadzać wizji człowieka i duchowości do poglądów że średniowiecza kiedy zbytnio zwracano uwagę na duszę człowieka a spychano na skrają pozycje, wręcz zbędną, niepotrzebną ciało? Ja rozumiem że może razić, jak bardzo w dzisiejszym świecie są tendencje odwrotne, ale chodzi o to żeby znaleść zdrowy punkt widzenia, zgodny z Prawdą.
w średniowieczu ine spychano całkowicie wartości ciała, ale słusznie uważano, że należy troszczyć się najpierw o Królestwo Niebieskie. materia przemija bowiem, a cioało nie. jeśli ktoś tak m,yślał w śr. to myślał dobrze. Gdzie myśle źle wskaż.
Zastanówcie się trochę dłużejnad tym com powiedzioł i czy czasem wiele rzeczy w średniowieczu nie robiono lepi.
jan- w myśl twojego rozumowania wszyscy nie zależnie od okoliczności powinniśmy chodzić zakryci od stóp do głów #-o
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13
Przekierowanie