14-08-2009, 22:41
Definicja sztuki
Sztuka winna prowadzić do i szukać Doskonałości, która jest piękna, bo wynika z Miłości i dąży do Miłości poprzez Miłość, wzbudzając zachwyt. Doskonałość owa doznaje przy tem cierpienia spotykając się z własnym zaprzeczeniem- grzechem-złem-niedoskonałością-brakiem.
Fakt brzydoty i zła świata realnego wcale nie uprawnia do odtwarzania i powielania tego świata w sztuce nie tylko w celu, ale i w środkach.Bo w rzeczy samej sensem, sednem i rolą sztuki w jej rozumieniu popularnym jest nadanie rzeczywistości formy. A jeśli człowiek z Miłości jest, od Miłości uciekł i do Miłości tylko powinien wrócić, by znaleźć się w swojej istocie, to właśnie Owa Miłość powinna nadawać kształt światu, by ten odnajdywał sens swego istnienia, jest bowiem stworzony dla człowieka. Dlatego sztuka powinnna stawać się formą Doskonałości, podobnie jak inne elementy kultury ludzkiej, poddasne wolnej woli, winny wykazywać dążność doskonalenia, wedle słów Chrystusa: "Bądźcie więc wy doskonali, jak doskonały jest Ojciec wasz niebieski." (Mt 5,48). Owo stawanie się powinno być współdziałaniem formy i treści, w którym dobroć formy kształtuje treść ku dobroci, a dobroć treści rozwija piękny, czyli dobry kształt. Bo "(...)widział Bóg, że wszystko, co uczynił, jest bardzo dobre."(R 1,31). Bo "Bóg jest Miłością", a "Kształtem Miłości Piękno jest(...)".
Forma jednak wynika z jej treści, więc i Piękno wynika z... Boga-Źródła i Pełni. Kształt Doskonałości nie wynika więc z wymysłu, ale z Pierwotnej istniejącej odwiecznie Rzeczywistości. Wystarczy jedynie do niej powrócić. Jednakże człowiek sam tego nie może, bo obarczony jest niedoskonałością, owym norwidowskim "brakiem", bo jest jeno "Piękna pyłem" i nosi w sobie tylko "Cień Pięknego". Oczywiste jest, że tam gdzie Cień tam jest i jego "Właściciel"- Bóg. Dlatego w całkowitej z nim zgodności należy mimo niedoskonałości oczekiwać an "Doskonałe wypełnienie", nazwane w słowach: "Consummatum Est". Ono natomiast już Dokonane Jest w Męczeństwie Boga- Człowieka- Artysty Absolutnego.
To, co powszechnie nazywa się sztuką i co określiłem wcześniej jako forma zewnętrzna jest w rzeczywistości nieistotne, jeśli nie posiada wypełnienia- treści. Sedno sztuki jest więc substancjonalne. Ta substancja winna być tu formowana sama w sobie przez pracę, cierpienie i męczeństwo w obronie ksztatu wewntrznie dobrego, atakowanego przez formę złą, chcącą zniekształcać. Doskonałym czynnikiem formacyjnym jest Łaska Bożej Doskonałości, objawiająca się jako Doskonałe Wypełnienie w męczeństwie w obronie kształtu treści. W imię tejże ofiary Doskonałość objawiła się w formie ludzkiej, zamknęłą w jej treści i wyzwoliła ją z niewoli braku, przez śmierć męczęńską własnego kształtu ludzkiego, ku Zmartwychwstaniu i Dopełnieniu substancji. Owo opełnienie jest możliwe dzięki zjednoczeniu się z Pełnią wszechogarniającą w wieczności, które to przedziwnie dokonuje się już w Eucharystii. Wymieniona wcześniej Łaska Męczęństwa jest następstwem otwarcia jej drogii przez Męczeństwo Chrystusa- Pełni-Początku i Końca. W niej zawiera się łaska cierpienia substancji ludzkiej w świecie, która tylko wdedy jest substancją gdy pozwala działać w sobie Bogu. Jeśli nie, pozostawia po sobie formę, w której rozplenia, a ściślej rozpuszcza się nicość- zło-brak. Jest to profanacja, wynikająca z pozbawienia Formy Bożej jej Sensu Bożego, z zagrabienia Dobrego Kształtu przez nicość, któte to zwie się również "małpowaniem" Boga. Tak właśnie Anioł o formie Światłości, sprzeciwiając się Bogu, który jest wszystkim, stał się nicością, bo poza wszystkim jest jeno nic.Podobnie formy, które nie zaistniały w Bogu, są formami nicości i same w sobie są złe. W tym przypadku sposób jest formą stawania się, lub unicestwiania. Dlatego ściśle rzecz ujmując człowiek nie może być twórczy. Tworzenie, jako akt ludzki jest tu określeniem umownym, które wtedy gdy odnosi się do dobra jest realizacją Kreacji Bożej (tą Kreacją jest również fakt realizacji i jej narzędzie- człowiek). W przypadku gdy kreacją ludzką nazywa się działanie niezgodne z Bożym Planem, jest to unicestwienie.
[ Dodano: Sob 15 Sie, 2009 19:10 ]
podzielacie opinię tego człowieka?
Z czym się nie zgadzacie i dlaczego?
Sztuka winna prowadzić do i szukać Doskonałości, która jest piękna, bo wynika z Miłości i dąży do Miłości poprzez Miłość, wzbudzając zachwyt. Doskonałość owa doznaje przy tem cierpienia spotykając się z własnym zaprzeczeniem- grzechem-złem-niedoskonałością-brakiem.
Fakt brzydoty i zła świata realnego wcale nie uprawnia do odtwarzania i powielania tego świata w sztuce nie tylko w celu, ale i w środkach.Bo w rzeczy samej sensem, sednem i rolą sztuki w jej rozumieniu popularnym jest nadanie rzeczywistości formy. A jeśli człowiek z Miłości jest, od Miłości uciekł i do Miłości tylko powinien wrócić, by znaleźć się w swojej istocie, to właśnie Owa Miłość powinna nadawać kształt światu, by ten odnajdywał sens swego istnienia, jest bowiem stworzony dla człowieka. Dlatego sztuka powinnna stawać się formą Doskonałości, podobnie jak inne elementy kultury ludzkiej, poddasne wolnej woli, winny wykazywać dążność doskonalenia, wedle słów Chrystusa: "Bądźcie więc wy doskonali, jak doskonały jest Ojciec wasz niebieski." (Mt 5,48). Owo stawanie się powinno być współdziałaniem formy i treści, w którym dobroć formy kształtuje treść ku dobroci, a dobroć treści rozwija piękny, czyli dobry kształt. Bo "(...)widział Bóg, że wszystko, co uczynił, jest bardzo dobre."(R 1,31). Bo "Bóg jest Miłością", a "Kształtem Miłości Piękno jest(...)".
Forma jednak wynika z jej treści, więc i Piękno wynika z... Boga-Źródła i Pełni. Kształt Doskonałości nie wynika więc z wymysłu, ale z Pierwotnej istniejącej odwiecznie Rzeczywistości. Wystarczy jedynie do niej powrócić. Jednakże człowiek sam tego nie może, bo obarczony jest niedoskonałością, owym norwidowskim "brakiem", bo jest jeno "Piękna pyłem" i nosi w sobie tylko "Cień Pięknego". Oczywiste jest, że tam gdzie Cień tam jest i jego "Właściciel"- Bóg. Dlatego w całkowitej z nim zgodności należy mimo niedoskonałości oczekiwać an "Doskonałe wypełnienie", nazwane w słowach: "Consummatum Est". Ono natomiast już Dokonane Jest w Męczeństwie Boga- Człowieka- Artysty Absolutnego.
To, co powszechnie nazywa się sztuką i co określiłem wcześniej jako forma zewnętrzna jest w rzeczywistości nieistotne, jeśli nie posiada wypełnienia- treści. Sedno sztuki jest więc substancjonalne. Ta substancja winna być tu formowana sama w sobie przez pracę, cierpienie i męczeństwo w obronie ksztatu wewntrznie dobrego, atakowanego przez formę złą, chcącą zniekształcać. Doskonałym czynnikiem formacyjnym jest Łaska Bożej Doskonałości, objawiająca się jako Doskonałe Wypełnienie w męczeństwie w obronie kształtu treści. W imię tejże ofiary Doskonałość objawiła się w formie ludzkiej, zamknęłą w jej treści i wyzwoliła ją z niewoli braku, przez śmierć męczęńską własnego kształtu ludzkiego, ku Zmartwychwstaniu i Dopełnieniu substancji. Owo opełnienie jest możliwe dzięki zjednoczeniu się z Pełnią wszechogarniającą w wieczności, które to przedziwnie dokonuje się już w Eucharystii. Wymieniona wcześniej Łaska Męczęństwa jest następstwem otwarcia jej drogii przez Męczeństwo Chrystusa- Pełni-Początku i Końca. W niej zawiera się łaska cierpienia substancji ludzkiej w świecie, która tylko wdedy jest substancją gdy pozwala działać w sobie Bogu. Jeśli nie, pozostawia po sobie formę, w której rozplenia, a ściślej rozpuszcza się nicość- zło-brak. Jest to profanacja, wynikająca z pozbawienia Formy Bożej jej Sensu Bożego, z zagrabienia Dobrego Kształtu przez nicość, któte to zwie się również "małpowaniem" Boga. Tak właśnie Anioł o formie Światłości, sprzeciwiając się Bogu, który jest wszystkim, stał się nicością, bo poza wszystkim jest jeno nic.Podobnie formy, które nie zaistniały w Bogu, są formami nicości i same w sobie są złe. W tym przypadku sposób jest formą stawania się, lub unicestwiania. Dlatego ściśle rzecz ujmując człowiek nie może być twórczy. Tworzenie, jako akt ludzki jest tu określeniem umownym, które wtedy gdy odnosi się do dobra jest realizacją Kreacji Bożej (tą Kreacją jest również fakt realizacji i jej narzędzie- człowiek). W przypadku gdy kreacją ludzką nazywa się działanie niezgodne z Bożym Planem, jest to unicestwienie.
[ Dodano: Sob 15 Sie, 2009 19:10 ]
podzielacie opinię tego człowieka?
Z czym się nie zgadzacie i dlaczego?