Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net

Pełna wersja: Czy mam grzech jeśli walczę z grzechem?
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.

Guest

Witam
Mam pytanie: Czy mam grzech jeśli walczę z grzechem?

Dokładnie chodzi mi o masturbacje...(jestem 2gi tydzień po spowiedzi) a więc co kilka dni nachodzi mnie taka "chętka" na to aby się "wyładować"

A więc czy mam grzech jeśli walczę w myślach z tą "chętką"? tzn nieraz o tym pomyśle... ale nie robie tego po prostu walczę, niekiedy jest bardzo ciężko i wtedy sobie mówie: Boże pomóż! i jakoś daję rade z pomocą Boga, ale czy ta walka myślach to nie grzech?
Walka to nie grzech. Wiadomo, pokusy będą Cię męczyć, będzie cię "kusiło", żeby jednak zgrzeszyć. Ale dopóki się na te myśli nie zgadzasz i z nimi walczysz, to grzechu nie masz.

Guest

Ok dam Pomógł i dzięki wielkie, tylko chcę jeszcze zobaczyć co inni sądzą na ten temat...
Nieraz taka moja wewnętrzna walka trwa do 5 minut
To nie grzech walczyc ale laska Uśmiech Z laska Boga wlasnie potrafimy powiedziec NIE i walczyc.

Kazdy z nas ma mysli, one poprostu przychodza. Mysli to nie grzech ale to co z nimi zrobimy. Wywal wszystko co jest grzeszne do kosza i podziekuj Bogu za pomoc. Z czasem bedzie Ci latwiej bo jak wzrastamy duchowo to stajemy sie silniejsi i nasze pokusy maleja.
Adu100 napisał(a):Czy mam grzech jeśli walczę z grzechem?
walka to walka, a grzech to grzech

jeśli przegrasz to zgrzeszysz, więc walcz i wygraj; a jeśli Ci się na początku nie uda to walcz dalej; żaden wojownik nie stał się nim od razu; walka hartuje i zbliża do ostatecznego zwycięstwa

po prostu walcz, a z czasem odniesiesz swoje definitywne zwycięstwo
Adu100 napisał(a):Czy mam grzech jeśli walczę z grzechem?
Grzechem byłoby nie walczyć Uśmiech

Guest

Dziękuję Wam wszystkim Uśmiech
Wasze wypowiedzi bardzo dużo dla mnie znaczą
Adu100, musisz wpierw umierzyć, że jesteś kochany. Życie to nie tylko grzech i jak moi przedmówcy mówili, pokusy będą się pojawiać. I to tak subiektywne, że będziesz uważać je za swoje dzieło, chociaż nie jest tak.

Anonymous

Jeśli rozbudzasz się w myślach,wytwarzasz obrazy,wyobrażasz sobie sceny erotyczne,to jest to grzech.
Natomiast jeśli spontanicznie pojawi się obraz i zaraz go odrzucisz to grzechu nie ma.
Jeśli samemu myślisz o przyjemności jaką sprawia masturbacja i zaczynasz z tą pokusą "dyskutować",to możesz przegrać.
Cała sztuka polega na tym,aby z pokusą nie wchodzić w "dyskusję".

Wielcy mężowie Boży zalecają, aby człowiek nieustannie był zajęty.Wtedy masz możliwość uniknięcia grzechu.

Pozdrawiam!
Tu odpowiedzi już uzyskałeś, ale na przyszłość o tym, co jest grzechem a co nie dowiaduj się w konfesjonale, w ostateczności w "Pytaniach do Kapłana".
Ja jeszcze tylko dodam: żebyś nie opierał się na własnych siłach. Proś Jezusa o pomoc. Gdy przyjdzie ci pokusa, albo jakaś inna zła myśl; wołaj np słowami niewidomego żebraka: "Jezusie, Synu Dawida, ulituj się nade mną grzesznikiem" (Mk 10, 46-52)
I bądź natrętny w swoim wołaniu, aż uzyskasz pomoc. A pomoże na pewno.
Przekierowanie