22-04-2005, 21:17
Wiele osób zastanawia się nad tym, dlaczego Kościół zabrania - i to pod karą grzechu ciężkiego - stosowania antykoncepcji.
Nie ukrywam, że sprawa antykoncepcji jest bardzo często wykorzystywana do walki z Kościołem i szarpania jego opinii.
Kościół tymczasem bardzo twardo stoi na stanowisku zakazu stosowania środków antykoncepcyjnych propagując jednocześnie metody naturale (tzw. Naturalnego Planowania Rodziny).
Dlaczego tak się dzieje ?
Otóż - najwazniejszą sprawą jest tzw. "jednocząca rola aktu małżeńskiego" - mówiąc prościej - rzecz w tym, by małżonkowie mieli do siebie nawzajem pełne zaufanie.
Kolejna sprawa - według mnie równie ważna - to fakt, że granica pomiędzy antykoncepcjąa aborcją jest bardzo cienka.
Wiele ze środków reklamowanych jako "antykoncepcyjne" jest w gruncie rzeczy wczesnoporonna - np. pigułka hormonalna "po", niektóre ze środków hormonalnych oraz - pozornie niewinne - środki "plemnikobójcze" którymi nasączane są np. prezerwatywy w celu "poprawienia ich skuteczności".
Następna sprawa - to sprawa zdrowotna (antykoncepcja, szczegóklnie hormonalna jest szalenie szkodliwa dla zdrowia - wykryto wiele powiązań pomiędzy stosowaniem "hormonów" i zwiększoną zachrowalnością - np. na raka, rozchwiania równowagi hormonalnej w organiźmie i wiele innych.
Promowanie antykoncepcji to przecież opieranie się na odniesieniu do "niższych odczuć" ludzkich (jest łatwiejsza w stosowaniu) oraz do czystych bądź zawoalowanych kłamstw ("antykoncepcja jest "skuteczna" - NPR nie"), "antykoncepcja jest bezpieczna" "antykoncepcja to nie aborcja" "antykoncepcja zapobiega rozprzestrzenianiu AIDS" - i tak dalej)
Wiele z osób daje sie na taką propagandę nabrać - i cierpi na tym. Często po latach ...
Zatem - dla przypomnienia bądź informacji:
1. Metody NPR posiadają zbliżoną skuteczność jak antykoncepcja
2. Nie dają skutków ubocznych dla organizmu
3. Nie ma w 100% skutecznej metody planowania rodziny
"otwartość na życie" w metodach NPR to nic innego, jak tylko odpowiedzialnośc wynikająca z faktu rozpoczęcia współżycia. Odpowiedzialnośći za życie maleństwa, które się poczęło - a nie "nieskuteczność" metod naturalnych
Nie ukrywam, że sprawa antykoncepcji jest bardzo często wykorzystywana do walki z Kościołem i szarpania jego opinii.
Kościół tymczasem bardzo twardo stoi na stanowisku zakazu stosowania środków antykoncepcyjnych propagując jednocześnie metody naturale (tzw. Naturalnego Planowania Rodziny).
Dlaczego tak się dzieje ?
Otóż - najwazniejszą sprawą jest tzw. "jednocząca rola aktu małżeńskiego" - mówiąc prościej - rzecz w tym, by małżonkowie mieli do siebie nawzajem pełne zaufanie.
Kolejna sprawa - według mnie równie ważna - to fakt, że granica pomiędzy antykoncepcjąa aborcją jest bardzo cienka.
Wiele ze środków reklamowanych jako "antykoncepcyjne" jest w gruncie rzeczy wczesnoporonna - np. pigułka hormonalna "po", niektóre ze środków hormonalnych oraz - pozornie niewinne - środki "plemnikobójcze" którymi nasączane są np. prezerwatywy w celu "poprawienia ich skuteczności".
Następna sprawa - to sprawa zdrowotna (antykoncepcja, szczegóklnie hormonalna jest szalenie szkodliwa dla zdrowia - wykryto wiele powiązań pomiędzy stosowaniem "hormonów" i zwiększoną zachrowalnością - np. na raka, rozchwiania równowagi hormonalnej w organiźmie i wiele innych.
Promowanie antykoncepcji to przecież opieranie się na odniesieniu do "niższych odczuć" ludzkich (jest łatwiejsza w stosowaniu) oraz do czystych bądź zawoalowanych kłamstw ("antykoncepcja jest "skuteczna" - NPR nie"), "antykoncepcja jest bezpieczna" "antykoncepcja to nie aborcja" "antykoncepcja zapobiega rozprzestrzenianiu AIDS" - i tak dalej)
Wiele z osób daje sie na taką propagandę nabrać - i cierpi na tym. Często po latach ...
Zatem - dla przypomnienia bądź informacji:
1. Metody NPR posiadają zbliżoną skuteczność jak antykoncepcja
2. Nie dają skutków ubocznych dla organizmu
3. Nie ma w 100% skutecznej metody planowania rodziny
"otwartość na życie" w metodach NPR to nic innego, jak tylko odpowiedzialnośc wynikająca z faktu rozpoczęcia współżycia. Odpowiedzialnośći za życie maleństwa, które się poczęło - a nie "nieskuteczność" metod naturalnych