W dniach 13-15 lutego będziemy gościć w Toruniu ks. Johna Bashoborę. 13-14 lutego będzie krótka sesja, a 15 - msza św. w intencji uzdrowienia. Zainteresowanych zapraszam na stronę:
http://www.poslanie.torun.pl/rekolekcje/
Ja chetnie bym przybył na to spotkanie, ale ze względu na stan zdrowia dzieci nie jestem w stanie być na tych rekolekcjach. Niezmiernie bym sie jednak cieszył, gdyby była możliwość zamówienia u księdza modlitwy w intencji mojej rodziny a szczególnie modlitwy o uzdrowienie mojej córki i najmłodszego synka. Jeśli to możliwe to mógłbym nawet przesłać zdjęcia dzieci. Ważne jest aby dotarło one do księdza i aby można było na taką modlitwe liczyć. Czytałem troche o tym księdzu i dlatego zależałoby mi na tej modlitwie. Jeśli Bóg przez takich ludzi jak ks. Bashobora czyni wiele cudów a środki medyczne nie pomagają to jedną z szans na uzdrowienie mojej córki może byc modlitwa. Tak więc jeśli to możliwe to prosiłbym o kontakt ze mną.
Pozdrawiam
Cytat: Jeśli to możliwe to mógłbym nawet przesłać zdjęcia dzieci
Mi to już by podpadalo o jakiś okultyzm... Sorki, ale Bóg chyba wie kogo ma uzdrowić w związku z daną intencją?
Niekoniecznie Eldianie. Okultyzm to całkiem inna sprawa. Fotka może służyć jako przypomnienie o modlitwie za daną osobę. Ten ksiądz jest bardzo zapracowaną osobą - jak większość osób duchownych. Nie trzeba zatem odnosić fotki do jakiegoś seansu z duchami lub innych form, które są sprzeczne z nauką Kościoła.
Okultystą przecież nie jestem, więc nie skłaniałbym księdza do takich praktyk.
Pozdrawiam
No patrząc tak to w sumie można
Zresztą, podejrzewam że jest możliwość by uczestniczyć w samej Mszy o uzdrowienie, i potem poprosić księdza o modlitwę nad dziećmi. Na pewno jest to mniejsze obciążenie, i może da radę.
A ja się zgodzę z Eldianem. Ojciec nie kretyn i przypominajki nie potrzebuje, dwa - modli się ogólnie w intencjach im powierzonych i Bóg wie, że Tomek o modlitwę za dzieci prosi i ta intencja tak czy siak Bóg wie co robi.
Zaczynamy charyzmatyków traktować jak maskotki
Nie traktuję charyzmatyków jak maskotki Annniko. Dla mnie teraz najwazniejsza jest modlitwa za dzieci i ich powót do zdrowia. O fotce wspomniałem tylko tak, gdyby to cos miało pomóc, ale sama dobrze wiesz, że jak każdy chrześcijanin nie odnoszę się do traktowania takich spraw w lekceważący sposób.
Rozumiem twoje podejście i mam takie samo, po prostu gdy się walczy o zdrowie dziecka to szuka się różnych sposobów i często zapomina sie o niektórych sprawach, co nie oznacza, że mam taki stosunek do takich osób jak ten ksiądz.
Mowa o sytuacji, jaka miała miejsce w Chicago i komunikacie wystosowanym przez bpa Dembowskiego. Tam Odnowa w Duchu Świętym padła ofiarą osób zachłannych. W swojej audycji Pasterski Kwadrans abp Józef Życiński wyjaśnia, że tamta sytuacja od początku oparta była na fałszu, niestety znaleźli się tacy, którzy w to uwierzyli.
Metropolita tłumaczy, że Odnowa w Duchu Świętym działa od lat, gromadząc osoby, które w sposób żywy z dużym zaangażowaniem uczuciowym wyrażają wiarę w Boga. Ważne jest, aby znaleźli się duszpasterze, którzy pomogą im wyrażać duchowe przeżycia. Problem pojawia się wtedy – zauważa abp Życiński - kiedy obok duszpasterzy pojawiają się ludzie, którzy chcą zarobić. Tego typu sytuacja miała miejsce w Chicago, gdzie w społecznościach polonijnych pojawił się ks. John Bashobora.
http://radioer.pl/informacje/3/14021/
co znaczy w tym kontekście "pomogą wyrażać duchowe przeżycia"?
Słyszałem, że ojciec John ma być w trójmieście z tego co mi znajomy mówił to w listopadzie.
Niestety mam problem, żeby znaleźć cokolwiek o tym księdzu. Znalazłem tylko fragment wywiadu z nim, który został zamieszczony w piśmie "posłanie".