Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net

Pełna wersja: Filmy – może przydadzą się na katechezę
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Witam!

Chciałbym zachęcić wszystkich, którzy szukają dobrych materiałów na okres Wielkiego Tygodnia, do zapoznania się z ośmioma krótkimi filmami przygotowanymi przez Fundację SGM Lifewords. Filmy nawiązują do dni poprzedzających ukrzyżowanie i śmierć Chrystusa oraz Jego zmartwychwstanie. Można je pobrać na dysk w trzech różnych formatach (zostały przygotowane w dobrej rozdzielczości). Mam nadzieję, że będą pomocne w katechezie lub innych formach docierania do ludzi z przesłaniem Wielkiego Tygodnia.

http://www.europe.sgmlifewords.com/pl/co...ki-tydzien

Pozdrawiam

Zbigniew Szalbot
W filmach są nieścisłości, co tyczy się cytatów z Pisma Świętego. :-k
Nauczanie jakiej denominacji prezentują te filmy?
Rachel napisał(a):W filmach są nieścisłości, co tyczy się cytatów z Pisma Świętego. :-k
cytaty są zapewne z Biblii Warszawskiej czyli tzw. brytyjki a organizacja jest poza denominacyjna, czy to ważne jaka denominacja??? ważne że głoszą dzieła Boże
raczej ważna jaka denominacja, żeby wiedzieć jakiego boga/Boga kto głosi. tobie wszystko jedno jaki b(B)óg?
To poczytaj sobie jakiego Boga głoszą w tej organizacji, uważasz że skoro niema etykietki made in vatican to znaczy że nie dobre :hm:
Ehhh, każda denominacja protestancka jest inna. Niektóre odeszły daleko, a cześć jest po prostu sektami. Wyłożenie kawy na ławe by wyjaśniło sprawę. Taki "chrzescijanski zbór leczenia Duchem Bożym" znany szerzej pod nazwa"Niebo", Tekieli pisał że jak szedł z jednym chłopakiem zanim tam wstapił to wiekszośc dziewczyn się oglądała w Krakowie, potem jakieś diety...i wrak. Mówili żeby dzieci nie chodziły do szkoly do na fizyce powiedza że po wodzie chodzic sie nie da, a na chemii że wody w wino zamienić też niesposób.

Dlatego jak widze że ktoś ukrywa przynależnośc religijną czy manipuluje nia w zależności komu o niej mówi jak śJ to dla mnie po prostu podejrzane, bo jaki może być powód zeby nie mówic o niej wprost?
jonasz 33 napisał(a):uważasz że skoro niema etykietki made in vatican to znaczy że nie dobre
Zależy, bo jest Michael Green który uznał choćby skutecznosc wody święconej w posłudze uwalniania, czy prof Goodman która pomimo licznych błędów swojego Kościoła napisała obiektywną i popularną na całym świecie książke. To z przykładów że ślepe krytykowanie tego co katolickie nie ma zawsze miejsca u protestantów.
jonasz 33, wnioskuję z twojej odpowiedzi nie wprost, że ci wszystko jedno, kto jakiego b(B)oga głosi, byle nie miał dobrej relacji z Watykanem (skoro niemalże w każdym wątku, obojętnie czy to na temat czy nie odnosisz się do Watykanu, starając się pokazać swoje negatywne do niego nastawienie).
no szkoda.
Nie nie jest mi wszystko jedno jakiego Boga kto głosi, ważne żeby głosił z duchem Ewangelii, ja widzę że to Ty stwierdzasz że jeżeli nie ma aprobaty rzymsko-katolickiej to do kosza, bo to na pewno herezja :aniol:
jonasz 33, stwierdzam? a gdzie? zacytuj mi, bo chyba inny tekst czytamy Uśmiech
jonasz 33 - a nie uważasz, że wyznawcy różnych denominacji interpretuję Ewangelię różnie, czasem wręcz skrajnie różnie - i dokładnie dla każdego z nich ich nauki będą zgodne z Ewangelią, a cudze - nie. Skąd mam więc mieć pewność, że to, co Ty polecasz na katechezę jest zgodne z prawdziwym przesłaniem Ewangelii? Dla mnie pewnością jest autorytet Kościoła Chrystusowego. Nie wszystko musi być 'made in Vatican', ale zgodność z nauczaniem Kościoła jest warunkiem poprawności merytorycznej i przydatności do katechizacji.
a propos poprawnych intepretacji tekstów, to jeśli jest tak, że Biblia powstała w Kościele i dla Kościoła, to w nim jest poprawna intepretacja tekstu przekazywana z pokolenia na pokolenie a wszystko inne jest tylko luźną dywagacją (co nieznaczy, że zawsze czy że nawet często niepoprawną). to tak jak na pewnym wieczorku poetyckim Szymborskiej. jakiś koleś wstał i zaczął opowiadać o jednym z jej wierszy, mówiacym o kamieniu na ścieżce, jaka to piękna metafora ciężkiego samotnego losu, "trwadośći" człowieka itp. na co autorka wysłuchawszy grzecznie podsumowała: pięknie to pan zintepretował, ale ja tego wcale nie miałam na myśli. szłam sobie drogą i opisałam tylko swoją impresję.
Przekierowanie