24-03-2010, 14:17
24-03-2010, 14:25
Pytanie, czy w serialu tym metoda in vitro przedstawiona jest jako wyraźnie sprzeczna z Kościołem? Czy promuje się ją jako po prostu metodę, czy jako wyraz buntu wobec kościoła?
Na te pytania trzeba by było odpowiedzieć. Bo serial może być:
a) antykatolicki, jeżeli wyraźnie położono akcent na bunt przeciw kościołowi
b) nie-katolicki, jeżeli po prostu promowane jest tam in vitro, bez jednak komentarzy negatywnych odnośnie kościoła
c) antykatolicka w rozumieniu częściowym - czyli stająca w opozycji do tej konkretnej nauki kościoła, jednak nie do kościoła jako całości.
Podkreślam te trzy możliwości, gdyż bardzo prosto je pomylić, a znaczą one bardzo różne rzeczy.
[ Dodano: Sro 24 Mar, 2010 13:34 ]
Aha, jeszcze jedna sprawa. Warto rozróżnić charakter samego serialu od charakteru konkretnej treści. To, że serial promuje/nie potępia in vitro nie oznacza, że CAŁY ma charakter anty-katolicki. Owszem, ten wątek może mieć charakter antykatolicki (bądź też nie-katolicki, to różnica), jednak nie świadczy o charakterze całego serialu. Nie można generalizować.
Na te pytania trzeba by było odpowiedzieć. Bo serial może być:
a) antykatolicki, jeżeli wyraźnie położono akcent na bunt przeciw kościołowi
b) nie-katolicki, jeżeli po prostu promowane jest tam in vitro, bez jednak komentarzy negatywnych odnośnie kościoła
c) antykatolicka w rozumieniu częściowym - czyli stająca w opozycji do tej konkretnej nauki kościoła, jednak nie do kościoła jako całości.
Podkreślam te trzy możliwości, gdyż bardzo prosto je pomylić, a znaczą one bardzo różne rzeczy.
[ Dodano: Sro 24 Mar, 2010 13:34 ]
Aha, jeszcze jedna sprawa. Warto rozróżnić charakter samego serialu od charakteru konkretnej treści. To, że serial promuje/nie potępia in vitro nie oznacza, że CAŁY ma charakter anty-katolicki. Owszem, ten wątek może mieć charakter antykatolicki (bądź też nie-katolicki, to różnica), jednak nie świadczy o charakterze całego serialu. Nie można generalizować.
24-03-2010, 16:32
Ciekawy głos Dziękuję
Proszę także innych Użytkowników o ustosunkowanie się do tego zagadnienia :aniol:
Proszę także innych Użytkowników o ustosunkowanie się do tego zagadnienia :aniol:
24-03-2010, 20:47
Nie znam sprawy, czy mógłbyś zalinkować konkretny odcinek, o którym mowa? Na youtube pewnie będzie.
24-03-2010, 21:22
obawiam się, że chodzi o strukturę całego serialu w sensie pomysłu na niego i opisywanej weń historii
24-03-2010, 22:38
1. Pomysł na serial jest moim zdaniem tak głupi .... dziewczyna która idzie na pierwszą cytologie zostaje zamiast tego zapłodniona in vitro no przecież ...... #-o ](*,) ](*,)
wiecie co czasem się zastanawiam kto pisze scenariusze
2. dziewczyna dowiaduje się że jest w ciąży i idzie do przyjaciółki:
- a ostatnio nie miałaś kontaktów z mężczyznami ?
- nie, ostatnio z nikim nie spałam
- dasz radę , jakoś to będzie
3. dla mnie po pierwsze to jest kretyństwo więc mam nadzieje że szybko go skończą a co do wartości antykatolickich na pewno w jakiś sposób je przemyca ale .....
wiecie co czasem po prostu wystarczy nasz rozum czy coś jest warte obejrzenia czy nie moim zdaniem serial " Majka " nie jest godny uwagi ale to moje osobiste zdanie i odczucie
wiecie co czasem się zastanawiam kto pisze scenariusze
2. dziewczyna dowiaduje się że jest w ciąży i idzie do przyjaciółki:
- a ostatnio nie miałaś kontaktów z mężczyznami ?
- nie, ostatnio z nikim nie spałam
- dasz radę , jakoś to będzie
3. dla mnie po pierwsze to jest kretyństwo więc mam nadzieje że szybko go skończą a co do wartości antykatolickich na pewno w jakiś sposób je przemyca ale .....
wiecie co czasem po prostu wystarczy nasz rozum czy coś jest warte obejrzenia czy nie moim zdaniem serial " Majka " nie jest godny uwagi ale to moje osobiste zdanie i odczucie
24-03-2010, 23:03
Pytanie: Czy całe zajście w ciążę i samo in vitro są wątkiem przewodnim serialu? Czy też raczej postawione jest na aspekty bycia w ciąży?
Bo to, że dziewczyna zostaje zapłodniona przypadkiem przez in vitro podczas cytologii... gdzie tu przemycanie jakichś treści popierających in vitro? Szczerze, to nie wiem, gdzie takie coś tu dostrzegacie...
No, chyba, że są w serialu jakieś bardziej sugestywne stwierdzenia, etc etc. Są? Jakieś przykłądy czy cuś, od tych, co oglądali?
Bo to, że dziewczyna zostaje zapłodniona przypadkiem przez in vitro podczas cytologii... gdzie tu przemycanie jakichś treści popierających in vitro? Szczerze, to nie wiem, gdzie takie coś tu dostrzegacie...
No, chyba, że są w serialu jakieś bardziej sugestywne stwierdzenia, etc etc. Są? Jakieś przykłądy czy cuś, od tych, co oglądali?
24-03-2010, 23:15
Z tego, co opisała Aleksab, wydaje mi się, że chodzi raczej o przedstawienie zabawnej historii, niecodziennej, trochę absurdalnej. Zapłodnienie in vitro - raczej odczytywałabym jako znak czasu, dzisiaj w mediach pełno jest tego tematu, więc i w serialu może się pojawić. Choć nie wykluczam, może to być jakiś element propagandowy.
Propagandę homoseksualną widziałam np. w odcinkach serialu "pierwsza miłość", tam pojawiał się m.in. wątek lesbijek. Od pewnego momentu stwierdziłam, że koniec tego, nie oglądam takich głupot. Szkoda, że za późno, ale i tak dobrze, że w ogóle zdecydowałam się zrezygnować.
Propagandę homoseksualną widziałam np. w odcinkach serialu "pierwsza miłość", tam pojawiał się m.in. wątek lesbijek. Od pewnego momentu stwierdziłam, że koniec tego, nie oglądam takich głupot. Szkoda, że za późno, ale i tak dobrze, że w ogóle zdecydowałam się zrezygnować.
24-03-2010, 23:45
podobają mi się głosy na ten temat z innego forum:
http://zatoka.radiojozef.pl/viewtopic.php?p=135722
Cytat:Zaczyna się pomyłkową inseminacją (sic!) głównej bohaterki.
Każdy z kimś sypia a rozwód i "nieformalność" są na porządku dziennym.
Obejrzałam pierwsze odcinki - najbardziej utkwił mi w głowie taki jeden tekst
Majki: "Nie mogę być w ciąży, przecież nie spałam z nikim od 2 lat!"
(a bohaterka ma lat 21).....
[...]
Nie tylko promuje metody "in vitro",
także seks przedmałżeński, który jest tam na porządku dziennym
(jak w innych serialach gdzie robi się z "używania człowieka" codzienność)...
Ludzie to oglądają, gadają o tym promując nieświadomie takie treści
i uważają, że wszystko jest ok.
"Przecież to niewinny serial"....
Cytat:Jeśli panie zaczną kibicować tytułowej (wykreowanej na sympatyczną i niewinną) Majce
to po prostu OTWORZĄ SIĘ na zło, uważając, że jest ono dobrem.
PRZYZWYCZAJĄ SIĘ do niego nie widząc zagrożenia.
Coś takiego jak SUMIENIE zostanie po prostu zagłuszone lub w ogóle
unieruchomione ("zagłaskane").
Cytat:serial najwyraźniej zmierza w kierunku tezy: "nawet przypadkowe in vitro może być początkiem wielkiej 'miłości' ", albo: "nie bójcie się otworzyć na in vitro, bo ono może nieść ze sobą wyczekiwane 'szczęście' dwojga kochanków"ostatni cytat - nieskromnie - to moja własna wypowiedź, która oczywiście bardzo mi się podoba :mrgreen:
http://zatoka.radiojozef.pl/viewtopic.php?p=135722
25-03-2010, 00:12
Tak, tylko to rodzi pytanie, czy są to treści świadomie umieszczane w scenariuszu w celu propagowania rozwiązłości seksualnej, czy znak tego, że osoby tworzące serial nie są nawrócone, tylko idą z nurtem świata i wchodzą w jego błotko jak w masło, a to przekłada się na tematykę ich pracy.
25-03-2010, 00:15
omyk napisał(a):czy są to treści świadomie umieszczaneno cóż...
nie od dziś wiadomo, że ustawa wszak idzie wielkimi krokami do przegłosowania, a w telewizji głąby na pewno nie pracują... :wink:
25-03-2010, 00:25
Wiesz Inky, ja się zgadzam, że media manipulują i to bardzo. Pytanie tylko czy do tego stopnia, żeby rozmiękczać społeczeństwo fabułą serialu? Być może, nie przeczę. Znaczyłoby to, że Pewne_Lobby mają w garści znacznie więcej, niż nam się wydaje. Machina działa, to wiadome, ale też nie chciałabym widzieć jej łapsk wszędzie.
25-03-2010, 00:26
Ten serial jest kretyński. W pracy usłyszałem, że młoda kobieta, główna bohaterka serialu, poszła na cytologię i zamiast oczekiwać wyników z cytologii, to oczekuje dziecka, gdyż omyłkowo ją zapłodniono. To ona nie wiedziała, że ją zapładniano? W jaki sposób lekarz informował ją o tym, co zamierza zrobić? Moim zdaniem obraża się raczej zawód lekarza i rozum kobiet.
Acha, M. Ink. , błędne użycie w zdaniu ściągniętej formy weń.
Acha, M. Ink. , błędne użycie w zdaniu ściągniętej formy weń.
25-03-2010, 01:10
Augustus napisał(a):błędne użycie w zdaniu ściągniętej formy weńsłaby jestem z polonistyki... ;(
29-04-2010, 21:13
Marny serial. Polska soap opera... Moda na sukces w wersji mini - 190 odcinków.
Jeden śpi z tą, ta śpi z 3 innymi, ona knuje, żeby ten spał z taką, żeby odzyskać inną.... Fabuła jak w niejednym "zbuntowanym" brazylijskim tasiemcu... Czasami ogląda ktoś z rodziny, więc widzę, co się dzieje.
Najbardziej w tego typu serialach paradoskalne dla mnie jest to, że nie oglądam tydzień, a później po obejrzeniu (a raczej wysłuchaniu dialogów, bo na ekran monitora raczej wówczas patrzę) jednego, 15 minutowego odcinka zupełnie nie gub nie wątku...
Jeden śpi z tą, ta śpi z 3 innymi, ona knuje, żeby ten spał z taką, żeby odzyskać inną.... Fabuła jak w niejednym "zbuntowanym" brazylijskim tasiemcu... Czasami ogląda ktoś z rodziny, więc widzę, co się dzieje.
Najbardziej w tego typu serialach paradoskalne dla mnie jest to, że nie oglądam tydzień, a później po obejrzeniu (a raczej wysłuchaniu dialogów, bo na ekran monitora raczej wówczas patrzę) jednego, 15 minutowego odcinka zupełnie nie gub nie wątku...