Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net

Pełna wersja: sennik w domu każdej rodziny katolickiej
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
"sennik znajduje się w domu każdej wierzącej rodziny katolickiej" takie zdanie usłyszałam podczas dyskusji w ramach "eksperymętu" związanego z tą dyskusją umieściłam ten sondaż proszę aby każdy kto jest katolikiem na tym forum wypełnił go i z góry dziękuję za pomoc.
Mario - wielu uważa się za katolików jednocześnie będąć praktycznymi poganami. Taka sonda raczej nie odpowie ci na poruszone zagadnienie.
Nie odpowie i raczej nie będzie mieć znaczącego wpływu na życie co niektórych.
szczerze zagłosowałem
nie, nie korzystam
sporo czytałem o tym i wnioski są następujące
senniki są- te starożytne, apokryfami, lub fałszywkami
są sprzeczne ze sobą nawzajem - wniosek nieprawdziwe
zapamiętane sny i ich tłumaczenie - nie sprawdziły się - więc do kosza tą bezwartościową makulaturę
Dla mnie to bujda na resorach - wierzę tylko w sny prorocze ale to skrajna rzadkość. Nie czytuję bo to dla mnie strata czasu.
W tej chwili nie mam w domu żadnego sennika. W domu rodzinnym był, ale nie pamiętam już, czy ostatecznie udało mi się przekonać właścicielkę do wywalenia go, czy nie.
Trudno chyba wywalać książki, bo jakby nie było jest to jakaś pozycja czytelnicza? Hm...
Ja wszystkie te, które miałam - z wieloma innymi - dla mnie zbytecznymi już książkami przekazałam bibliotece.
No, tak mi się wydawało, że i takie "senniki" znajdą swego amatora.
Nie, nie trudno wywalać książki. Posiadanie wielu książek czy rozszerzanie za wszelką cenę biblioteki nie jest moim natręctwem, szczególnie jeśli chodzi o pozycje bezwartościowe czy wręcz szkodliwe. Zresztą i w Piśmie takie rzeczy jak senniki czy księgi związane z magią wywalano, a nawet palono - Dz 19,19
hehe. a jakby to była bilblia szatana, to też "ciężko wywalać książki, bo to jednak jakaś pozycja czytelnicza"? imho coś się kwalifikuje albo nie na pozycję czytelniczą w zależności od tego czy ma wartościową treść. inaczej szkoda by było wywalać choćby karton po mleku - przecież tam też są literki i poczytać można ;p
No zgadzam się że trudno wywać ksiązki magiczne, u mnie nawet piec uległ zniszczeniu kiedy do tego się to robiło, do tego różne dziwne rzeczy jak to że w momencie wrzucenia innej rzeczy dmuchawa zaczęła chodzić jak traktor, a w czasie palenia na polu gazet typu Szaman nagle zrywa się wiatr kiedy wcześniej było totalnie spokojnie i rozwiewa to na wszystkie strony tak że ogarnąć tego nie szło. Ale to wszystko ma powiązania z tym fragmentem Biblii o którym pisała wyżej Omyk, diabeł robi takie rzeczy. No ale kto powiedział że chrześcijaństwo jest łatwe?
Czy kiedyś jakiś sen was przed czymś ostrzegł? Jeśli tak to czy znów się kiedyś pojawi nie będziecie bardziej ostrożni? Ja mam czasem takie "prorocze" sny. Czy wobec tego gdy takowy sie przyśni, udawać ,że sie nie śnił, czy być bardziej czujnym?
sny mogą być od Boga, od człowieka albo od złego. sama kwestia "sprawdzalności" tego co się śniło, to za mało, żeby dobrze rozeznać. żeby dobrze rozeznawać trzeba mieć uporządkowane życie wiary na co dzień.
Mam wiarę, intuicje , sen czasem przygotowuje mnie na coś złego, więc niejako mogę dzięki temu stawić opór złu w moim życiu.Pewien przedmiot który czasem mi się śni zwiastuje za każdym razem niebezpieczeństwo. Moja żona natomiast miała sen o Kaczyńskim w przeddzień katastrofy smoleńskiej ,że czarne teczki i dokumenty turlały się po polu, widziała w tym śnie także dużo innych ważnych osób .Dlatego trochę zadziwia mnie temat snów.
Odnośnie senników to uważam je z jarmarczne podobnie jak horoskopy w gazetach.
No tylko że Bóg jeśli coś daje to zawsze wiąże się to z Jego planami, a to uświęceniem własnym, innych, a to ratowaniem, a to przestrogą... Zawsze to część Jego planu w stosunku do nas. A jeśli ma się sen który tam jest jakoś nadnaturalny, i nie służy on kompletnie niczemu poza tym że człowiek się utwierdza że coś może wiedzieć w przod... To ja bym się zastanowił czy to w ogóle od Boga jest, bo jeśli Bóg w tym celu żadnego nie ma, a daje mi to poczucie że ja coś w przoszłość w snach wybiegne... Totalnie nie ta droga.

I jak już pisano,tutaj jak z całym życiem duchowym, jeśli nie jest się mocnym- lepiej zostawić i nie wchodzić w to. Pozostać przy nauczaniu KK, przykazaniach, ale to klasyczna droga początkującej osoby itp.
(06-01-2012 15:01 )spioh napisał(a): [ -> ]hehe. a jakby to była bilblia szatana, to też "ciężko wywalać książki, bo to jednak jakaś pozycja czytelnicza"? imho coś się kwalifikuje albo nie na pozycję czytelniczą w zależności od tego czy ma wartościową treść. inaczej szkoda by było wywalać choćby karton po mleku - przecież tam też są literki i poczytać można ;p
Wracając do twojej wypowiedzi, (jak wyżej), sądzę, że nie wywaliłabym BS, bo takowej nie mam w posiadaniu i mieć bym nie chciała. Pozycje czytelnicze dobieram sobie sama wg swoich kategorii myślenia i mimo twojej ironii zbieram też kartony po mleku. A co? Nie wolno mi? Mam w tym jakiś cel.
Stron: 1 2
Przekierowanie