Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net

Pełna wersja: Boże orędzia przed mistycznym wydarzeniem "Ostrzeżenie"
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3
Boże Orędzia przed mistycznym wydarzeniem pt. "The Warning" - Wielki Akt Miłosierdzia Bożego

http://www.thewarningsecondcoming.com/me...-messages/

tutaj dużo polskich tłumaczeń :
http://dzieckonmp.wordpress.com/category...-2010-2011

zachęcam wszystkich Uśmiech

z Panem Bogiem
Nie wierze w żadne objawienia prywatne póki nie zostaną uznane przez KK, tym bardziej teraz kiedy mnożą się na potęgę te fałszywe. A dwa - nie mam obowiązku wierzyć w żadne objawienia.
Jasne, że obowiązku nie masz, ale też nie przesadzaj. W objawienia prywatne wierzyć nie musisz, sam nie uznaje wielu, ale są objawienia uznane przez Kościół i te warto brać pod uwagę, np Fatima czy Lourdes. Nie mniej jednak jak można zauważyć - apel Maryi pozostaje cały czas ten sam: MODLITWA, szczególnie Różańcowa, ten apel względem ludzi raczej się nie zmieni, choćby nie wiem ile razy jeszcze, gdzie i komu Maryja się objawiała. Maryja zawsze pozostanie tą pośredniczka miedzy nami a Chrystusem.
Ja powątpiewam w każde, być może te uznane teraz za 50 lat okażą się nie niedokrwieniem prawej półkuli mózgu lub zaburzeniami psychicznymi, a nawet halucynacjami zbiorowymi.Ale wtedy kto się przyzna do błędu...
Co znaczy wierzyć w objawienie? Czy jeśli kościół zatwierdzi objawienie to coś zmieni? Wtedy zmienimy swoje życie?
Czy może jest to istotne aby móc rozprzestrzeniać kult miejsca i rozkręcić biznes powołując się na potwierdzenie kościoła?
Czy w tych "objawieniach" są kontrowersyjne treści które mogą nas oddalić od Boga?

To nie są pytania merytoryczne, serio chciałbym poznać na nie odpowiedź.
Tak Tomaszu, objawienia uznane przez Kościół są jak najbardziej wartościowe. Ale one mogą nam pomóc dojść do pewnych prawd, odkryć przymioty Boga, naprowadzić na to gdzie popełniamy błędy, a nie dodać coś nowego, nie mówie już o tych które przez KK są odrzucone a niektórzy za nimi idą...

W ramach odpowiedzi na powyższe pytania po kolei:
1. Wierzyć w objawienie to uwierzyć w to o czym w nim jest mowa....
2. Tak może zmienić życie człowieka w sposób o którym wyżej pisałem.
3. Możemy je zmienić. Bóg szanuje wolną wole człowieka.
4. Podwórkowym antyklerykalizmem zalatuje, po pierwsze Kościół [z dużej bo to nie budynek] może uznać objawienie za zgodne z nauczaniem albo nie. A jeśli ktoś chce zostawić pieniądze na cele kultu, bo o biznesie żeby tu mówić trzeba nie wiedzieć o co chodzi, to chyba może co nie?
5. W fałszywych objawieniach są często zwykłe bzdury.
A ja powiem jedno - Dla mnie najpiekniejszym było to objawienie w którym sam Bóg objawił się w człowieku - Jezusie, który stał się moim Chrystusem i już żadne inne objawienie nie jest potrzebne. Jednakże doceniam potrzeby innych. I w miejscach np związanych z Maryją, czy jej objawieniami odczuwam wielkie wzruszenie, jako z miejscami związanymi z moją Mamą. Matką mojego Zbawiciela, który stał sie moim bratem. Matką mojego Boga. Choćby dlatego, że to miejsce jest miejscem wiary dla wielu. Miejscem jej czci. Tak było zarówno w Loreto, Lourdes czy La Salette, Podobnie czułem się gdy byłem blisko odsłaniającego się obrazu Madonny z Częstochowy (ponoć pędzla św. Łukasza ewangelisty), jak i przytulając się do ścian jej domku w Loreto, czy w miejscu jej pierwszego w świecie objawienia, na kolumnie w Saragossie.
(07-02-2012 14:08 )sant napisał(a): [ -> ]A ja powiem jedno - Dla mnie najpiekniejszym było to objawienie w którym sam Bóg objawił się w człowieku - Jezusie, który stał się moim Chrystusem i już żadne inne objawienie nie jest potrzebne. Jednakże doceniam potrzeby innych.
Tu mi jesteś bratem i brakuje mi emotikonki "puchar"

Cytat:(ponoć pędzla św. Łukasza ewangelisty), jak i przytulając się do ścian jej domku w Loreto,
...a tu umieszczę tylko emotikonę Zawstydzony by nie pisać przykrych słów...
Ufam, że przyjdzie czas że i za to drugie dostanę pucharek od ciebie. Duży uśmiechDuży uśmiechDuży uśmiech
noone, dzięki za tego posta. to sporo wyjaśnia dlaczego jesteś taki zacięty w wątku o sposobie przyjmowania Komunii i tak często nawiązujesz do tego, że Bóg rozliczy skrupulatnie ze wszystkiego z tym jak człowiek ma złożone ręce włącznie. jak by mi Bóg kojarzył się głównie lub wyłącznie z karaniem to też by to dla mnie było istotne w takim stopniu jak piszesz.
Spiochu - czy chodzi ci o to?: http://dzieckonmp.wordpress.com
chodzi mi o całokształt tego o czym pisze i skąd czerpie noone
(07-02-2012 22:27 )sant napisał(a): [ -> ]Ufam, że przyjdzie czas że i za to drugie dostanę pucharek od ciebie. Duży uśmiechDuży uśmiechDuży uśmiech
ale będzie to pucharek z gorzką miksturą pobudzającą racjonalne myślenie i usuwającym "babskie bajania" Zawstydzony
a kopytko osiołka, na którym Matka z Synem uciekali go Egiptu też wzbudza w tobie "wielkie wzruszenie" ? Huh
czasami potrafisz zaskoczyć - serio serio
ale i tak cię kocham jak brata w wierze
W miarę swoich możliwości, bardzo skrótowo spróbowałem to wyjaśnić. Wiem, że niekoniecznie mi się udało, ale jeśli przeczytać to w kontekście całości dyskusji z noone, to może.... zrozumie? Tutaj: http://e-sancti.net/forum/showthread.php...#pid168953
(08-02-2012 20:02 )sant napisał(a): [ -> ]W miarę swoich możliwości, bardzo skrótowo spróbowałem to wyjaśnić. Wiem, że niekoniecznie mi się udało,

udało
i takiego cię cienię i takiego katolicyzmu pragnę w Polsce i świecie ad 2012
tyle jest rusztowań i drabin do obalenia i odsłonięcia przepięknej świątyni wiary Jezusowej w Duchu i Prawdzie
i dlatego tak bardzo mnie poruszyło to co napisałeś wcześniej - nie mogłem nie skomentować, bo jeśli ty takie rzeczy piszesz to ...

samych "bożych " orędzi nie skomentuje - zbyt wiele ich - nie mi je oceniać - w tym co przeczytałem nie znajduje nic dyskwalifikującego , czy rażącego.
Stron: 1 2 3
Przekierowanie