10-12-2015, 14:56
Witam!
Ostatnio byłem obecny w niemieckim sanktuarium maryjnym w Kevelaer. Wszystko pięknie i ładnie aż do momentu wejścia do kościoła św. Antoniego. Pierwsze co przykuło moją uwagę, to mozaika na podłodze przedstawiająca cyrkiel i węgielnicę - symbol masonerii. Zaobserwowałem też w Niemczech, że często w Kościołach wyrzuca się tabernakulum gdzieś całkiem na bok, w zupełnie niewidoczne miejsce - w jednym zmodernizowanym kościele w ogóle nie znalazłem tabernakulum. Jeszcze inny był zamieniony na jakieś centrum pomocy dla cierpiących po stracie bliskiego. W innym, zabytkowym kościele zupełnie zmieniono wyposażenie - kiedy wszedłem, ołtarz był z boku, a organy na środku! Przyznał szczerze, że protestanckie zbory były jeszcze piękniej urządzone, że katolik by takiej świątyni się nie zawstydził. W jeszcze innym kościele mszę odprawiała kobieta cywilka, tzw Wortgottesdienst. Na dowód kilka zdjęć
Ostatnio byłem obecny w niemieckim sanktuarium maryjnym w Kevelaer. Wszystko pięknie i ładnie aż do momentu wejścia do kościoła św. Antoniego. Pierwsze co przykuło moją uwagę, to mozaika na podłodze przedstawiająca cyrkiel i węgielnicę - symbol masonerii. Zaobserwowałem też w Niemczech, że często w Kościołach wyrzuca się tabernakulum gdzieś całkiem na bok, w zupełnie niewidoczne miejsce - w jednym zmodernizowanym kościele w ogóle nie znalazłem tabernakulum. Jeszcze inny był zamieniony na jakieś centrum pomocy dla cierpiących po stracie bliskiego. W innym, zabytkowym kościele zupełnie zmieniono wyposażenie - kiedy wszedłem, ołtarz był z boku, a organy na środku! Przyznał szczerze, że protestanckie zbory były jeszcze piękniej urządzone, że katolik by takiej świątyni się nie zawstydził. W jeszcze innym kościele mszę odprawiała kobieta cywilka, tzw Wortgottesdienst. Na dowód kilka zdjęć