Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net

Pełna wersja: Na jakim etapie kariery zawodowej jesteście?
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Kiedy byłam mała, mówiłam, że chcę być aktorką. Parę lat później - tłumaczką hiszpańskich książek. Dalej była pisarka, prawnik, informatyk (informatyczka? Zdezorientowany), aktorka znowu, tłumacz przysięgły, szpieg, żołnierz. Niekoniecznie w takiej kolejności. Co z tego wyszło? Pracowałam jako ratownik WOPR na basenie i nad jeziorem, aktorka w teatrze, konsultantka w call center, prowadziłam karaoke. Wpycham się też wszędzie w Internecie - kierowałam projektem związanym z grą w jednej firmie, pisałam wszelkie możliwe teksty (i SEO, i "wartościowe", i prace trochę- bardziej-naukowe), moderowałam czaty i portale, bawiłam się w social media.
Niewiele się pokrywa, prawda? Właściwie tylko aktorstwo. Informatykę skończyłam 3 lata temu, ale w zawodzie nie pracowałam (chyba że ktoś na siłę podepnie pod to jakieś drobiazgi w html-u przy forach). W związku z tym pytania do Was:
- jak potoczyły się Wasze kariery w stosunku do dziecięcych/młodzieńczych/planów?
- czy stanowisko, na którym się znajdujecie jest Waszym hm... docelowym, czy staracie się o awans/zamierzacie się przebranżowić?
- jak daleko zaszliście od momentu "tuż po szkole/studiach"?
- czy w ogóle odnosicie pojęcie kariery do siebie, czy dla Was jest to po prostu praca - nieważne jaka, byle płacili na czas i był w miarę spokój?
Oczywiście wszystkie inne treści powiązane z tematem mile widziane.
Praktycznie zaczynam. Dopiero 2 lata jestem w zawodzie programisty.
Kariera wiążę się ze szczęściem, znajomościami, podlizywaniem się......taka oto drogę trzeba przejść najczęściej, aha no i jeszcze po trupach do celu.....mało to chrześcijańskie zachowanie.
Chyba, że ktoś ma talent jest artystą ....inaczej patrz wyżej.
Ja zawsze chcialem robic cos fajnego.
Kiedys fajne wydawało mi sie brać udzial w bitwach nie wiadomo po co. Moze po to zeby czuc smak zwyciestwa czy jakos tak albo te adrenaline.
To były w kazdym badz razie piekne fantazje.

Po 30 rzucilem co stare w cholere i teraz robie cos innego.
Jestem na etapie ze potrzebuje jednego wiekszego skoku zeby sie juz mniej starac i juz tylko utrzymywac to co mam.
A potem to juz bedzie lekko
Czy praca jest wazna i czy daje satysfakcje ?
Moze jezeli ma sie wplyw na to co sie robi i pracuje sie z ludzmi ktorzy podzielaja ten entuzjam.
Owszem wtedy praca to moze byc taki maly zywioł.

Jednak pracujac z osobami w moim wieku to kazdy ma swoje zycie chce pyknac swoje i zajac sie rodzina i swoim zyciem.
Uwazam to za calkiem naturalne bo ci ludzie nie musza juz sobie niczego rekompensowac praca.
Jako dziecko chciałem zostać astronautą, potem astronomem. Rodzice chcieli zrobić ze mnie muzyka, więc uczyłem się grać na pianinie, gitarze, a dziadek torturował mnie nauką gry na akordeonie. Z wielkim zadowoleniem przyjąłem, opinie nauczycieli, że słuch mam raczej przeciętny. Tak, po kilku latach skończyła się moja przygoda z muzyką. Po maturze nie mogłem się zdecydować co chcę robić. Zacząłem studiować elektrotechnikę i historię równolegle. Zrobiłem inżynierkę z elektro, a historię zostawiłem po półtorej roku. Inaczej sobie wyobrażałem ten kierunek, zawiodłem się strasznie. Obecnie pracuję w zawodzie, w październiku zaczynam informatykę. Wcześniej imałem się wielu prac, głównie fizycznych. Jeżeli czegoś żałuję, to tego że nie nauczyłem się grać na akordeonie, a dziadek już mnie nie nauczy, niestety.
Ja skończyłam studia, znalazłam prace w kierunku w którym chciałam. Także mogę powiedzieć, że spełniam się zawodowo. Uśmiech
Ja już od kilku lat pracuje w zawodzie. Nie jest to moja wymarzona praca, ale daje mi wynagrodzenie dzięki któremu mogę spełniać swoje marzenia, podróżować do różnych miejsc na świecie, wiec jestem zadowolony. Uśmiech
Ja zawsze chciałem zostać przedsiębiorcą. I to się spełniło.


tanie firany
Przekierowanie