Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net

Pełna wersja: Książki - co czytacie najczęściej?
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39
Myślę, że era techniki oraz sytuacja w naszym kraju nie wpłynęła na nas aż tak bardzo, abyśmy nie znaleźli czasu na czytanie książek. A więc pytanie: jakie książki lubicie czytać najczęściej?
Jaka jest wasza ulubiona książka lub też jaki gatunek książek lubicie najbardziej czytać?
Może ktoś znajdzie coś dla siebie ciekawego.

Zachęcam do dyskusji.

Pozdrawiam
ja jak przystało na skrzywionego zawodowo pedagoga bardzo lubię czytać książki o tematyce pegagogicznej, psychologicznej i terapeutycznej. Ale raczej nie koniecznie podręczniki.
Dla osób zainteresowanych problemami młodych i rodzin polecam książki Doroty Terakowskiej "Poczwarka" i "ono"

Ponadto interesuję się problematyką uzależnień, a szczególnie zagadnieniem po części z tego gruntu czyli Dorosłymi Dziećmi. Altualnie czytam książkę Jima Conway'a "Dorosłe Dzieci Rozwiedzionych Rodziców". Sprawa jest o tyle poważna, że w swoim otoczeniu często spotykamy Dorosłe Dzieci, ale nie wiemy o ty, że nimi są (często oni sami też tego nie wiedzą). Znajomośc tego zagadnienia pomaga w zrozumieniu innych i daje większą możliwość pomocy takim osobom. Korzystna taka wiedza jest również w przypadku, kiedy pracuje się z dizećmi czy młodzieżą (można im pomóc wygrać życie, pomimo iż dom rodzinny troche wypaczył w nich prawdziwy obraz świata)
Ja potrafię zadowolić się każdym gatunkiem, jeśli spełnia kryteria ksiązki godnej polecenia Uśmiech Szmatławców i mało ambitnych powiastek nie lubię.

Jak byłam młodsza namiętnie zaczytywałam się w powieściach Jacka Londona. Później był William Wharton. To były takie okresowe szały na tych autorów, aczkolwiek nie powiem, że już po ich książki nie sięgam, bo sięgam nadal i sobie je chwalę. Nie wszystkie oczywiście, ale większość Uśmiech
Lubię czytać literaturę religijną, o ile napisana jest jasnym, obrazowym i przystępnym językiem. Lubię od czasu do czasu poczytać dobre horrory (w stylu sprawdzonych autorów od horrorów czyli np. Kinga czy Koontza) i książki kryminalne - teraz na przykład zabrałam się za całą trylogię o Hannibalu Lecterze :mrgreen: Lubię też książki i poradniki z dziedziny psychologii i pedagogiki, a także biologii-anatomii-medycyny => lubię po prostu wiedzieć co we mnie i w przyrodzie siedzi Uśmiech Mogę też poczytać książkę historyczną, ale tylko taką, która jest we wciagający i jasny sposób napisana. Zaczęłam jakiś czas temu czytać biografię Hitlera i nie mogę przebrnąć, bo zbyt wiele tam szczegółowych faktów w których po prostu się nie orientuję, a o samym Hitlerze mało ;P Lubię literaturę o II wojnie światowej, a także cudownie klimatyczne powieści wiktoriańskie :mrgreen:
Ja ostatnio skupiam się na książkach religijnych, a w szczególności żywotach świętych. Bardzo lubię książki o górach (nie dziwne, skoro założyłem taki temat Szczęśliwy).
Bardzo podobają mi się książki o tematyce obozowej z czasów II wojny światowej. "Opowiadania " Borowskiego czy Stanisława Grzesiuka "Pięć lat kacetu" (pozostałe części tego autora także bardzo mi się podobają). Książki z zakresu psychologii także mnie interesują, jednak nie wszystko czytam, ponieważ niektóre są dla mnie niezrozumiałe (ten naukowy język jest zawsze ogromną przeszkodą w czytaniu, zarówno dotyczy to książek psychologicznych jak i religijnych - język teologiczny).

Bardzo lubiłem i lubię czytać książki przygodowe, ale niestety co raz rzadziej po książki takie sięgam.

Pozdrawiam
kiedys byłam zafascynowana Stachurą i Grzesiukiem, przezytałam prawie wszystko. Teraz zagadnienia teologiczne czytam, bo... magisterka czeka do napisania. Tak, że teraz to bardziej z musu niż z przyjemności czytam podręczniki do mariologii. Ponadto książki o św. Franciszku... (ale to juz dla przyjemności)
ja swego czasu wczytywalem sie w kazda ksiazke Krola Maya jaka udalo mi sie zdobyc Uśmiech
wprost przepadalem za jego ksiazkami potrafiem siedziec po nocach i czytac je Uśmiech
ostatnio jednak z przygodowek zmienilem styl na przygodowao-fantastyczne i tak dla poniektorych wcale one nie mialy na mnie zlego wplywu no i moja mama sie cieszyla ze nie siedze przy kompuerze Oczko
ostatnimi czasy jednak jakos juz nie ciagnie mnie do ksiazek sam nie wiem dlaczego chyba z lenistwa Smutny
Gonzo napisał(a):ostatnimi czasy jednak jakos juz nie ciagnie mnie do ksiazek sam nie wiem dlaczego chyba z lenistwa Smutny

A mnie z kolei ciągnie, ale jakoś nie mogę się zabrać za nie :/
Ja też bardzo lubiłem czytać książki Longina Okonia o wodzu indiańskim Tecumsehu. Mozna by uznać, ze to trochę dziecinne opowiadanie, ale zapewniam, że ta historia jest bardzo pouczająca i można by się wiele z niej nauczyć, tym bardziej, że sama główna postać jest autentyczna. Naprawdę warto sobie o tym poczytać.
Bardzo lubiłem i lubię Szklarskich, którzy także napisali kilka fajnych książek (przynajmniej dla mnie nie wszystkie się podobają).

Pozdrawiam
Zdecydowanie jest to Biblia, a obecnie Komentarz, Żydowski do Nowego testamentu. To taki NT przetłumaczony przez Żyda Mesjanicznego wraz z komentarzami - jest to niesamowita skarbnica wiedzy.
TOMASZ32 napisał(a):Bardzo lubiłem i lubię Szklarskich, którzy także napisali kilka fajnych książek

to Oni napisali opowiadania o Tomku tak :?:
jesli tak to przeczytalem chyba wszystkie czesci Duży uśmiech :roll2:
Tak Gonzo, to Szklarscy napisali te książki o przygodach Tomka, ale ja czytałem inne, też bardzo ciekawe.

Pozdrawiam
No to wyjdzie, że jestem odmieńcem. Ale co tam.

Ja generalnie nigdy nie lubiłem czytać :? Ale czytałem wszystkie lektury, a od czasu do czasu coś ponad to.

Najbardziej lubię książki fantastyczne: fantasy i science fiction, czasem popularnonaukowe.

Bardzo podoba mi się "Rok 1984" Orwell'a. Jak dla mnie to książka wręcz kultowa i nietuzinkowa, szczególnie zważyszy na czas jej powstania.
A książki fantastyczne lubię, bo mam bardzo bujną wyobraźnię, a czytanie takich książek doskonale z nią współgra, przynajmniej w moim przypadku Uśmiech Weźmy dajmy na to "Władcę Pierścieni": te opisy krajobrazów, zdarzeń - ja to wszystko doskonale widzę oczyma mojej wyobraźni, a Tolkien pisze wręcz genialnie, idealnie napędzając moją wyobraźnię podczas czytania.

Ostatnio czytałem "Teoria wszystkiego" Stephen'a Hawking'a. Jest to najwybitniejszy fizyk naszych czasów, a w tej pozycji pisze o powstaniu wszechświata, budowie czarnych dziur, galaktyk, korelacji praw fizyki klasycznej z kwantową. Pozycja bardzo ciekawa, gdyż stara się pisać językiem zrozumiałym dla zwykłych ludzi o rzeczach dość trudnych do pojęcia ludzkim umysłem. Po lekturze mogą w końcu zwykli ludzie (nie fizycy) zrozumieć, jak powstał wszechświat i jak jest zbudowany. W książe jest sporo cudownych fotografii. Najciekawsze są ostateczne wnioski. Przytoczę je w moim wolnym skrócie: że gdzieś nad całym wszechświatem musi czuwać Bóg, bo sam się nie stworzył i nie doszedł do takiej perfekcji jaką jest, bo to jest nie możliwe :!: A przecież Howking jest ateistą :?:
A gdzież tam Ravi, każdy czyta to co mu odpowiada i co go fascynuje. Powiem więcej, fajnie, ze ktos czyta takie nietypowe książki,zawsze jest jakieś urozmaicenie. Możesz dzielić się tą wiedzą z innymi, którzy nie mają o tym pojęcia, może ktoś sie tym zainteresuje, tak jak ty.

Pozdrawiam
1. Mistrz i Małgorzata- Bułhakow;
2) Świat według Garpa- Irving;
3) Faust- Goethe;
poza tym oczywiście Władca Pierścieni, szczególnie teraz, kiedy na nowo odkryłem jego chrześcijańskie przesłanie, i z takiego samego powodu- Opowieści z Narnii.
to jest dla mnie kanon. więcej, jak sobie przypomnę Uśmiech
pozdrawiam!

[ Dodano: Sro 21 Wrz, 2005 22:42 ]
no i zapomiałem o najważniejszym- umberto eco!!!

zadziwia mnie erudycja tego człowieka, i przy tym zdolność do konstruowania fantastycznej, wielowarstwowej fabuły....
a 'baudolino' to dla mnie jedna z najlepszych książek, jakie czytałem- podobnie jak 'imię róży', 'wyspa dnia poprzedniego' i 'wahadło focault' .
Widze Aslan, ze mamy identycza pierwszą trójkę Uśmiech Ja w ogole bardzo lubię Irvinga, podoba mi sie jego czarny humor. Z literatury wojennej to czytuje sobie Kirsta, a tak po polsku to lubie sobie poczytać Kołakowskiego.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39
Przekierowanie