Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net

Pełna wersja: Dlaczego dziewczyny "polują" na kleryków?
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7
Pytanie to zrodziło się jako refleksja po rozmowie z kolegą, który stwierdził, że dziewczyny dosłownie "polują" na kleryków. Dla mnie jest to dość dziwne, może dlatego, że ja taka nie jestem.
A jak wam się wydaje, dlaczego dziewczyny tak "polują" na kleryków i chcą ich za wszelką cenę wyciągnąć z seminarium?
moim zdaniem sprawdzaja swoje mozliwosci oraz zarazem chca sprawdzic facetow czy sa naprawde gotowi wytrwac w celibacie ale czy to jest sluszne postepowanie :-k nie wiem nie popieram go [-(
wiesz Gonzo, ja studiując na tym samym wydziale co klerycy z naszego seminarium widze jak dziewczyny chodzą poubierane a raczej chyba nie ubrane i kuszą... i jak się zachowują :/
mój wykładowca od prawa kanonicznego to by je z wydziału wyprosił, kazałby wracać do domu sie ubrać
a sprawdzanie powołania? oni są tylko ludźmi i...
dla mnie takie postępowanie nie jest chyba normalne :-k
mnie to zawsze irytowało jak widziałem na pielgrzymkach właśnie kleryków a za nimi sznurek adorujących je dziewczyn - nigdy tego nie rozumiałem i zawsze mnie to zmuszało do poważnych refleksji, dlaczego oni na to sobie pozwalają... :coo:
nie znacie powiedzenia "za mundurem panny sznurem, a za sutanna panny bandą?"


a co oni mogą zrobic? przecież nie będą chodzili w maskach z dziurami na oczy i obstawą, która będzie je odganiac? ja mam bardzo dobry kontakt z moimi kolegami klerykami i często można mnie z nimi spotkać na korytarzu, nie zaprzecze... ale chyba rozmowa nie jest niczym złym, ale to też wszystko musi być w granicach przyzwoitości... zeby nie przekraczac pewnych zasad i granic Uśmiech
Julia napisał(a):zeby nie przekraczac pewnych zasad i granic
A jak widzisz kleryka w sutannie z takimi dziewczynami na kolanach to już granice zostały przekroczone czy jeszcze nie? Bo mi o takie rzeczy chodziło - widziałem to i mnie to tylko bulwersowało.
zalezy co oni na tych kolanach robili... i co rozumiesz pod pojeciem "takich dziewczyn"
aha juz zrozumiałam... no cóż, wydaje mi się, że chyba przekroczyli granice przyzwoitości jeśli miałyśmy to samo na myśli Duży uśmiech

ja tez zapewne przekroczłam nie raz tą granice, nadeptując koledze klerykowi na sutanne na schodach i... razem zlecieliśmy Duży uśmiech czy przekroczyłam wóczas granice?
Julia napisał(a):ja tez zapewne przekroczłam nie raz tą granice, nadeptując koledze klerykowi na sutanne na schodach i... razem zlecieliśmy czy przekroczyłam wóczas granice?
mam nadzieje ze sie nie polamaliscie Uśmiech Oczywiscie tutaj miło sobie żartujemy, ale wydaje mi się, że tak jak narzeczony nie powinien zbytnio spoufalać się z koleżankami, bo ma narzeczoną, tak też kleryk - "narzeczony" Kościoła, powinien wiedzieć, że sutanna do czegoś zobowiązuje, że jednak już pewną drogę się wybrało i trzeba być konsekwentnym.

Co do "takich dziewczyn" należy to po prostu czytać "dziewczyn".
msg napisał(a):
Julia napisał(a):ja tez zapewne przekroczłam nie raz tą granice, nadeptując koledze klerykowi na sutanne na schodach i... razem zlecieliśmy czy przekroczyłam wóczas granice?
mam nadzieje ze sie nie polamaliscie Uśmiech Oczywiscie tutaj miło sobie żartujemy, ale wydaje mi się, że tak jak narzeczony nie powinien zbytnio spoufalać się z koleżankami, bo ma narzeczoną, tak też kleryk - "narzeczony" Kościoła, powinien wiedzieć, że sutanna do czegoś zobowiązuje, że jednak już pewną drogę się wybrało i trzeba być konsekwentnym.

Co do "takich dziewczyn" należy to po prostu czytać "dziewczyn".

Tak msg, w tym akurat sie zgadzamy, jak sie nosi juz sutannę to ten strój do czegos zobowiązuje, według twojego wspaniałego porównania. Dla mnie jest to przesadą, takie latanie za klerykami, choćby z tego powodu, ze ci chłopcy już wybrali swoją Oblubienicę - czyli Kościół i służenie Bogu, tak więc nie uważam to za coś dobrego.

Pozdrawiam
Chociaż teraz ktos mi mówił, że klerycy mają więcej luzu niż kiedyś tam, i bardziej są "w świecie", a nie izolowani za bramami seminariów. Ale trzeba dbać o powołanie i rozeznawać, wobec czego same kontatky z dziewczynami nie są niczym złym. I w sumie lepiej chyba wcześniej zrezygnować z seminarium niż potem odchodzić z kapłaństwa.
zgdzam sie z tym, ale taka proba wycioagania ich z seminarium na sile, powiem obrazowo "na ciało" to naprawde przesada. Zgadza się, oni wybrali już drogę swojego życia, z tym, że jeśli chodzi o kontakty z dziewczynami, to wydaje mi się, że najważniejsze jest to, jak oni to odbierają. Bop może być przecież piękna przyjaźń pomiedzy takimi osobami, która nie będzie mieć żadnych podtekstów. Ale to zależy od tago jak to te osoby trajktują.
Być może temu klerykowi o ktorym pisał msg to odpowiadało, może on nie uważał tego zachowania za coś złego. Jednak fakt, sutanna o czgoś zobowiązuje. Jeśli jest w grupie po cywilu i ludzie nie wiedzą, że jest on klerykiem, to troche inaczej jest to odbierane w srodowisku, ale jeśli takie rzeczy widzą z udziałem człowieka w sutannie, to już zaczyna być zastanawiające.
Jeśli jest naprawdę tak, jak mówisz, to faktycznie to conajmniej chore :/

Nie wiem, ja tam traktuję ludzi jako ludzi, mam troche znajomych i przyjaciół, kleryków, diakonów, ksieży, ale na pewno moja relacja do niech nie jest relacjadamsko - męską, ale jak już wpomniałam, koleżeństwem, czasem nawet przyjaźnią, tylko i aż tyle Oczko Mnei t pnajzupełneij wystarcza, nie muszę przecież przysłowiowo "lecieć" nawszystko ,co spodnie nosi. W dzisiejszej modize na uniseks odieżowy to nieco niebezpieczne by było :mrgreen:
Julia napisał(a):Dlaczego dziewczyny "polują" na kleryków?
Moim zdaniem jeśli wierzymy w Boga i wartości chrześcijańskie są dla nas drogie to wszyscy którzy te zasady przestrzegają są dla nas "jakgdyby" bardziej atrakcyjni. Podobają nam się święci, którzy pięknie żyli dla Boga i podobają nam sie ludzie, którzy robią to tu i teraz. Każda dziewczyna jakoś podświadomie wie że taki kleryk to wyśmienity materiał na męża i stara się go pozyskać dla siebie może nawet czyniąc to jakby nieświadomie.
tak, tak jest coś w tym co napisał Andr2ej Szczęśliwy
A może po prostu jednak uważają takie zabawy za mało szkodliwe,skoro ci młodzi ludzie są niejako "zarezerwowani". :/
Stron: 1 2 3 4 5 6 7
Przekierowanie