Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net

Pełna wersja: Grzechy - PYCHA
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3
Gdy wyliczamy grzechy główne to pierwszym z nich jest pycha. Dlaczego ? Ponieważ pycha jest początkiem każdego innego grzechu. Dlaczego anioł światłości stał się szatanem ? - przez pyche. Pierwszy grzech człowieka ? - pycha.

Współczesnemu człowiekowi trudno w swoim zachowaniu dostrzegać ten grzech. Jak każdy inny trudno jest ustalić granice kiedy moje postępowanie jest pyszne a kiedy nie.

Każdy powie pycha to wywyższanie się ponad innymi ale czy tylko ? Często pyche można odszukać w sobie kiedy nie odnajdujemy w sobie pokory. Jeżli w naszym zachowaniu brak pokory najczęściej jest to pycha. Pycha nie pozwala stanąć w prawdzie o sobie tylko będąc pokornym jest to możliwe.

Pycha często wyraża się w pogardzie drugim człowiekiem, bo stawiamy siebie ponad nim. Kiedy z kogoś kpimy, szydzimy czy naśmiewamy się dalecy jesteśmy od miłości a o wiele bliżej nienawiści. :-k Oczywiście należy pięknować zło i głupote ale nie wolno nam szydzić z konkretnego człownieka. :!:

Co o tym wszystkim sądzicie ?
Cóż mogę powiedzieć - w sumie całkiem niedawno usłyszalem rozważania na temat "dlaczego pycha jest pierwszym grzechem głownym". Dopiero wtedy tak naprawde uświadomiłem sobie, że faktycznie, wszystko co złe zaczyna się właśnie tutaj.
Ja widzę,że bardzo trudno stanąć w prawdzie o sobie, ale często jednak widzę,że ta pycha mi towarzyszy prawie przez cały czas.
I chyba przez nią moje życie jest niszczone, ona wprowadza mnie w inne poważniejsze grzechy, niszczy także moje życie rodzinne.
Nie dziwię się więc,że pycha jest na pierwszym miejscu jako grzech, bo od niej rzeczywiście birą się inne grzechy.

Pozdrawiam
Ja mam z tym prawdziwy kłopot, ale w innym sensie, raczej jestem uczulona na tym punkcie i moje kłopoty z pychą to raczej kłopoty ze skrupulanctwem.

Aż w końcu mój spowiednik mi musiał tłumaczyć, że powinno się znać swoją wartość i jej nie zaniżać, bo to, co ja uważałam za pyche, było jego zdaniem tylko w sumie w miarę obiektywną oceną umiejętości czy zachowań. A ja w końcu uważałam, że każde pomyślenir o sobie dobrze jest rodzajem pychy :twisted: . Ze skrajności w skrajność :/
Ja wogóle nie do końca rozumiem czym jest ten grzech :roll:
Harpoon napisał(a):Ja wogóle nie do końca rozumiem czym jest ten grzech :roll:

No ale czego nie rozumiesz ? Rozwiń swoją wypowiedź. Czy to co napisałem we wstępie jest dla Ciebie niezrozumiałe :?:

Anonymous

Harpoon napisał(a):Ja wogóle nie do końca rozumiem czym jest ten grzech


Przedstaw to może sobie w formie fałszywej dumy i bardzo osterj arogancji.
Harpoon napisał(a):Ja wogóle nie do końca rozumiem czym jest ten grzech :roll:
np. jeżeli wpadamy w gniew albo zgorzknienie, gdy się usprawiedliwiamy, a nie chcemy cierpliwie wysłuchać wypowiedzi do końca - od razu się bronimy, gdy nie uznajemy i nie rozważamy wielkości Boga, gdy nie uznajemy żadnego autorytetu, gdy chcemy być totalnie niezależni, gdy upieramy się przy swoim zdaniu bez sensu czy potrzeby, gdy sami dla siebie jesteśmy najważniejszą osobą na świecie..................>>>szkoła pokory

_________________

[ Komentarz dodany przez: msg: Sob 25 Mar, 2006 22:57 ]
poprawiłem link, ponieważ wyskakiwał błąd 404, czyli brak strony
Annnika napisał(a):co ja uważałam za pyche, było jego zdaniem tylko w sumie w miarę obiektywną oceną umiejętości czy zachowań. A ja w końcu uważałam, że każde pomyślenir o sobie dobrze jest rodzajem pychy . Ze skrajności w skrajność

Ja tez mam z tym problem. Czasami jestem skolowana, w srodowisku w ktorym zyje musisz o sobie mowic dobrze i uwazac sie za np: bardzo dobra w pracy itp...
Czesto mysle ze juz nie wiem co to jest pycha.
:o fałszywa skromność, to też byłby chyba rodzaj pychy/braku pokory, takiego zakamuflowanego Oczko

"16. Każde dobro w tobie to dar Boga.

Ważnym aspektem pokory jest wdzięczność, a istotnym elementem wdzięczności - uznanie źródła wszelkiego dobra, a więc uznanie Boga, od którego pochodzi wszystko, co dobre. Św. Paweł pyta: "Cóż masz, czego byś nie otrzymał?" (1 Kor 4, 7). Na pewno dużo zależy od współpracy człowieka, ale bez łaski Bożej nie jesteśmy w stanie dobrze żyć i działać. Trzeba przypominać sobie o tej prawdzie - nie po to, aby przygnębiać człowieka, ale aby obronić go przed pychą i zarozumiałością. Przez wdzięczność przygotowujemy się do otrzymania większej łaski i głębszego dobra. Wdzięczność jest owocem pokory, a ta umacnia się przez wdzięczność. Kto wie i uznaje, że wszystko, co dobre, otrzymał, jest bardziej gotowy, by się tym dzielić i pomagać wszędzie tam, gdzie to jest możliwe. Wdzięczny człowiek wie, że wszystko, co otrzymał od Boga, zostało mu dane, aby przekazywał, aby pomnażał przez dzielenie się, aby zachowywał przez rozdawanie, ponieważ w Królestwie Bożym posiada cokolwiek tylko ten, kto daje: aby mieć miłość, trzeba ją podarowywać."


>>>szkoła pokory

_________________
Pycha żywota , to najgrozniejsze zródło , z którego wypływa wiele wad. Pycha potrafi budzić nieumiarkowane pragnienia własnego wyniesienia , własnej chwały .To jest zródło nieuporządkowanego miłowania siebie , podporządkowania sobie wszystkiego i wszystkich .
Nie uważacie, że grzech pychy popełnia sporo wyższych "rangą" duchownych? Nie tylko katolickich.
DARTH_HELMUTH napisał(a):Nie uważacie, że grzech pychy popełnia sporo wyższych "rangą" duchownych? Nie tylko katolickich.
Jakieś konkrety? Bo to zbyt ogólna opinia.
Offca napisał(a):
DARTH_HELMUTH napisał(a):Nie uważacie, że grzech pychy popełnia sporo wyższych "rangą" duchownych? Nie tylko katolickich.
Jakieś konkrety? Bo to zbyt ogólna opinia.
Rydzyk, Jankowski, Glemp, Paetz, Życiński - poczynania tych panów niewiele mają wspólnego ze skromnością... Czyż nie?
Co do pierwszych dwóch nie mam wątpliwości, co do reszty nie wiem :-k
Ich problem można by rzec z jednej strony, gdyż odpowiedzą za to osobiście, ale z drugiej i "problem" nasz, katolików, gdyż przez swoją postawę psują dobry wizerunek Kościoła :|
Stron: 1 2 3
Przekierowanie