obraz zjednoczenia - Wersja do druku +- Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net (http://e-sancti.net/forum) +-- Dział: Religia w Świecie (/forumdisplay.php?fid=4) +--- Dział: Nasza wiara (/forumdisplay.php?fid=15) +--- Wątek: obraz zjednoczenia (/showthread.php?tid=1721) |
obraz zjednoczenia - M. Ink. * - 24-10-2006 17:03 zastanawia mnie taka rzecz... celem ludzkiego życia jest wejście w życie Trójcy Świętej; wyrażono to różnymi obrazami, np.: obrazem adopcji [jesteśmy "przybranymi dziećmi Boga"], obrazem nieba [potoczne "pójdziemy do Nieba"] czy obrazem małżeństwa [tzw. "mistyczne zaślubiny"]; najciekawszy jest dla mnie wątek ukazany w Pieśni nad Pieśniami; chodzi o "taniec kochanków", w którym niektórzy doszukują się poetyckiego opisu aktu seksualnego; księga ta została zaliczona do grupy kanonicznych i zawarty w niej obraz jest typem miłości Boga i Jego oblubienicy ------------------------- zastanawiam się nad taką rzeczą: skoro w epoce, w której głębokim szacunkiem otaczano małżeństwo, mówiono o zjednoczeniu mistycznym za pomocą obrazu zaślubin to czy nie wydaje się zasadnym mówienie dzisiaj, w czasach otaczania szczególnym zainteresowaniem [wręcz kultem] spraw seksu, o zjednoczeniu mistycznym za pomocą obrazu aktu seksualnego? ------------------------- oczywiście trzeba by to robić ostrożnie, ale.... ------------------------- sami powiedzcie - co Wami bardziej porusza: 1. określenie "duchowe zaślubiny z Jezusem Chrystusem" czy 2. określenie "duchowy seks z Panem Bogiem" :?: ------------------------- musimy pamiętać o przegięciach, jakich w tym względzie dopuściła się sekta "The Family" [ta, przez którą powstał FREECOG; bo ta sekta - jak wiemy - ma wiele nazw, np. "Dzieci Boże" - o ile dobrze pamiętam]; niemniej .... czy problem nie wydaje się jak najbardziej aktualny...? - Ks.Marek - 24-10-2006 17:14 Ink`y, odnosząc się do całości twego posta - owszem, jest w tym co piszesz wiele z troski o człowieka i jego drogi do Pana Boga. Ale mistycyzm, wybacz, nie jest czymś dominującym w życiu współczesnych chrześcijan. Ba, nawet i z pośród kapłanów, trudno wskazać tych, którzy byliby na jakimś konkretnym etapie mistycznego przeżywania posługi pośrednika między człowiekiem a Bogiem. Finalizując: jest to problem aktualny. Ale według mnie nie najważniejszy. Bardziej należałoby podkreślac, artykułować godnośc człowieka i jego powołania. Mówić o tym, iż naturalnym owocem świętości jest moralność. Zaś nie na odwrót. Bo w owrotnym porządku można nabawić się perfekcjonizmu, a więc zniewolenia. ;P I znów mi zeszło na wolność :roll2: - M. Ink. * - 24-10-2006 19:36 chciałbym zadać Księdzu pytanie i proszę o szczerą odpowiedź: co czujesz xMarku, kiedy czytasz słowa: Cytat:Bardziej należałoby podkreślac, artykułować godnośc człowieka i jego powołaniai co czujesz, kiedy czytasz słowa: "duchowy seks z Panem Bogiem" :?: PS. nauczony historią naszych postów chciałbym podkreślić, że proszę o odpowiedź na pytanie, a nie o moralne elaboraty na temat motywów jego zadania - Ks.Marek - 24-10-2006 19:59 M. Ink. * napisał(a):co czujesz xMarku, kiedy czytasz słowa:Czuję, że należy zwracać uwagę na to, że człowiek ma potrzeby (całą ich piramidę wg Maslowa) ale one same w sobie nie moga być celem. To jest tylko jakiś etap (każda z nich) do samotranscendencji - przekraczania własnego "ja" Cytat:i co czujesz, kiedy czytasz słowa: "duchowy seks z Panem Bogiem"Szczerze mówiąc, #-o jakoś tego "nie czuję". Myślę, że ze zrozumiałych względów. Ale jeśli akt seksualny małżonków ma w sobie coś z "rozradowania w Duchu Świetym", jeśli ekstaza miłosna tychże małżonków jest niczym dotknięcie "gołą ręką" łaski Bożej - to powiem wówczas jak pewien szef rady ministrów IV RP: YES YES YES ! ;P - M. Ink. * - 24-10-2006 21:02 Ks.Marek napisał(a):To jest tylko jakiś etap (każda z nich) do samotranscendencji - przekraczania własnego "ja"proponuję termin psychologiczny: transgresja niemniej ... czytając te słowa po prostu ... ziewam Ks.Marek napisał(a):Szczerze mówiąc, #-o jakoś tego "nie czuję". Myślę, że ze zrozumiałych względówa przy tych drugich się budzę .... ze zrozumiałych względów - Ks.Marek - 24-10-2006 21:21 Cytat:a przy tych drugich się budzę .... ze zrozumiałych względówSorry, będzie off topic - ale nie rozumiem o co chodzi M. Ink. * napisał(a):proponuję termin psychologiczny: transgresjaCóż, nikt nie jest ideałem. Ale to moje zdanie, którego będę bronić. - M. Ink. * - 24-10-2006 22:37 Ks.Marek napisał(a):Sorry, będzie off topic - ale nie rozumiem o co chodzitak w skrócie, to o to, że seks [również w teorii] jest bardziej ciekawy niż nudne kazanie o godności i powołaniu bądźmy realistami :hm: współczesnymi realistami :!: Ks.Marek napisał(a)::-k nie widzę różnicy zdań [jeno różne nazewnictwo tego samego zjawiska], a więc nie widzę podstaw do obrony/ataku...M. Ink. * napisał(a):proponuję termin psychologiczny: transgresjaCóż, nikt nie jest ideałem. Ale to moje zdanie, którego będę bronić. - M. Ink. * - 24-10-2006 22:56 Ks.Marek napisał(a):jakoś tego "nie czuję". Myślę, że ze zrozumiałych względówodnośnie tych słów coś mi przyszło z nienacka do głowy ... raz, że chodzi o seks w teorii dwa, że chodzi o seks duchowy trzy, że chodzi o relację z Panem Bogiem ... wobec czego owe 'względy zrozumiałe' stają się mniej jasne... - Ks.Marek - 24-10-2006 23:25 M. Ink. * napisał(a):ak w skrócie, to o to, że seks [również w teorii] jest bardziej ciekawy niż nudne kazanie o godności i powołaniuNie moge się wypowiadać ani na tak ani na nie jeśli idzie o seks. Z kazaniami to co innego. Sam wiem, że niekiedy nudzę. M. Ink. * napisał(a):nie widzę różnicy zdań [jeno różne nazewnictwo tego samego zjawiska], a więc nie widzę podstaw do obrony/ataku...Nie ma sprawy. Dla wyjaśnienia: mi transgresja strasznie się kojarzy z postmodernizmem. Zaś transcendencja/transcendowanie bardziej odnosi sie do domeny religii - Ks.Marek - 24-10-2006 23:28 M. Ink. * napisał(a):raz, że chodzi o seks w teorii Zatem oświecam: chcąc nawet mówić o teorii, trzeba miec jakies ogólne pojęcie, wyobrażenie, by się nie kompromitowac wręcz. Brak mi wyobrażenia, brak pojęcia. Potrafię sobie wyobrazić pilotowanie F-16, ale nie czegokolwiek z zakresu seksu, nawet w wymiarze teoretycznym. - Helmutt - 25-10-2006 12:59 M. Ink. * napisał(a):dwa, że chodzi o seks duchowy"Seks duchowy"??? O zgrozo, a cóż to???!! Seks z duchem czy co...... ? - M. Ink. * - 25-10-2006 16:51 Ks.Marek napisał(a):Zatem oświecam: chcąc nawet mówić o teorii, trzeba miec jakies ogólne pojęcie, wyobrażenie, by się nie kompromitowac wręcz. Brak mi wyobrażenia, brak pojęciaoki, rozumiem i polecam nagrania xPawlukiewicza: "Sex - poezja czy rzemiosło?" DARTH'y napisał(a):"Seks duchowy"??? O zgrozo, a cóż to???!!odsyłam do pierwszego posta w temacie; "seks duchowy" to forma skrótu myślowego/metafory |