Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net
neokatechumenat - Wersja do druku

+- Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net (http://e-sancti.net/forum)
+-- Dział: Ewangelizacja (/forumdisplay.php?fid=8)
+--- Dział: Inne wspólnoty (/forumdisplay.php?fid=21)
+--- Wątek: neokatechumenat (/showthread.php?tid=1982)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40


- siloam - 26-03-2009 13:18

spioh napisał(a):to, że sprawy wewnętrzne nie są w szczegółach znane przeciętnej osobie z zewnątrz to co w tym dziwnego? np. w zakonach też tak masz.
Mieszasz dwie różne sprawy. Doktryna nie należy do spraw wewnętrznych. Doktryna zakonów kontemplacyjnych i publikacje przeznaczone dla osób w tych zakonach są powszechnie dostępne i znane. Zupełnie inaczej niż w przypadku neokatechumenatu.

Jest tam niepisany wymóg wyjawiania grzechów przed członkami grupy. Potwierdzi to każdy kto miał z neo bardziej do czynienia.


- spioh - 26-03-2009 15:26

Rachel, a gdzie jest jakiś temat o neo? to się przeniesiemy Uśmiech

siloam, zdefiniuj co tutaj nazywasz doktryną. to o czym piszę (nie wiem jak się ma do twojej nomenklatury) to nie jest kwestia reguły czy konstytucji zakonnych, a jest wymagane od członków wspólnoty zakonnej - będąc w zakonie lub poza (jeśli np. z niego rezygnujesz), jesteś obowiązany do niewyjawiania tych informacji dotyczących różnych praktyk, tak jak masz w neo, z tego co wiem.

Cytat:Jest tam niepisany wymóg wyjawiania grzechów przed członkami grupy
jeśli jest niepisany, to co cię niby zobowiązuje do przestrzegania tego poza ewentualną presją grupy, jeśli nie uszanują twojego wyboru?


- siloam - 26-03-2009 16:41

Materiały dot. formacji zakonnej są jawne. Podobnie formacja zakonna, nawet w zakonach klauzurowych jest Kościołowi jawna. Niby to jakich praktyk w zakonach nie można ujawniać? Z tego co wiem to jak na razie próbuje się tuszować te (niezapisane w regule) siejące zgorszenie i wynikłe z ułomności ludzkiej. Wszystkie inne praktyki są jawne. Co takiego do ukrycia ma przed resztą Kościoła neokatechumenat, że katechezy Kiko były tak długo ściśle tajne? Odpowiedz jest prosta. Niezgodność z doktryną Kościoła. Neokatechumenat był piętnowany za wiele nieprawidłowości przez kongregacje w Watykanie. Oby teraz do wskazówek statutowych się dostosował.

Jest to niepisany, ale wymóg. Jego nieprzestrzeganie niesie określone konsekwencję- alienację z grupy.


- spioh - 26-03-2009 17:13

Cytat:Jego nieprzestrzeganie niesie określone konsekwencję- alienację z grupy.
to znaczy, że będą cię gorzej traktować czy, że cię wywalą? jeśli wywalą to możesz iść na skargę np. do biskupa, skoro jest to praktyka przez Kościół zakazana, jak to pisałeś wcześniej. btw. gdzie jest zapisane w prawie Kościelnym, że tak niewolno?


- Annnika - 26-03-2009 22:35

Siloam, powtarzasz oklepane bzdurne zarzuty nie mające z prawdą zbyt wiele wspólnego. Co innego nakłanianie od życia otwartego, w sensie także publicznego przyznawania się DO BŁĘDÓW I SŁABOŚCI, a co innego to, co ty insynuujesz Oczko

Nie przeczę, że pewnie do nadużyć dochodzi, ale to margines.


- spioh - 27-03-2009 00:29

Annnika, byłaś w neo, żeby wiedzieć głębiej? bo "znam ludzi z neo" czy "mam przyjaciela z neo" to takie trochę średnie, skoro mają tam pewien system nie mówienia na zewnątrz to z pewnością kwestia tej publicznej spowiedzi (czy czegoś w tym rodzaju) by do nich należało.

Cytat:Nie przeczę, że pewnie do nadużyć dochodzi, ale to margines.
no jeśli to ma być na zasadzie zachęcania do życia otwartego i wyznawania błędów wobec wspólnoty (nawet jeśli formalnie ma to być w sensie dość ogólnym a nie jak spowiedź) to to, że taka forma pokutna się przeradza w spowiedź szczegółową nawet nie musi byc wynikiem nadużycia, tylko skutkiem tego, że świeży ludzie chcą gorliwie i szczerze podejść do sprawy, czasem w sposób niewłaściwie przesadny. często zdarzało mi się słyszeć różne świadectwa podczas spotkań różnej maści wspólnot, które zamiast napomknąć ogólnie, że było się w bagnie czy w grzechu dla zobrazowania, że Jezus wyratował, to dość obszernie i szczegółowo opowiadali w tym miejscu o swoich grzechach. więc jeśli to, że ludzie się "spowiadają" choć nie trzeba, jest wynikiem ich nieobycia w połączeniu z nadgorliwością to nie może tu być mowy o jakimś praniu mózgu.
a ty siloam byłeś/jesteś w neo, że wiesz że to ma odgórnie taką formę, że trzeba publicznie wyznać grzechy? czy po prostu sobie poczytałeś różne strony jak np. antyk.org.pl ?


- Kyllyan - 27-03-2009 06:59

Nie nazwałbym tej formy ekspresji spowiedzia, chyba że w cudzysłowie. Nazwałbym to raczej dawaniem świadectwa działania Boga w życiu. Forma podobna do tego co dzieje sie na mityngach Anonimowych Alkoholików. Co poniektórym może sie taka otwartość nie podobać, ale nie kazdy zaraz musi być na Drodze Oczko


- alus - 27-03-2009 13:15

Cytat: neokatechumenat jest psychologicznie niebezpieczny
Potwornie Duży uśmiech .... w okresie 40 lat powstały wspólnoty we wszystkich krajach katolickich na świecie i ponad 70 seminariów, które nie mają problemów z powołaniami.
Do regularnie powtarzanego nonsensu - spowiedzi przed wspólnotą - nie ma sensu po raz enty odpowiadać......to tak jakby non stop udawadniać, że krowa nie fruwa Duży uśmiech
KEP nie podziela obaw przed "psychicznie niebezpieczną" Drogą
http://info.wiara.pl/index.php?grupa=4&cr=4&kolej=0&art=1236795159


- spioh - 27-03-2009 17:04

Cytat:Do regularnie powtarzanego nonsensu - spowiedzi przed wspólnotą - nie ma sensu po raz enty odpowiadać......
masz jakieś linki?


- alus - 27-03-2009 19:49

spioh napisał(a):
Cytat:Do regularnie powtarzanego nonsensu - spowiedzi przed wspólnotą - nie ma sensu po raz enty odpowiadać......
masz jakieś linki?
http://www.goscniedzielny.wiara.pl/index.php?grupa=6&art=1233849413&dzi=1104764436&idnumeru=1233843020
Nie jestem na Drodze, ale mam bliskich znajomych, którzy od lat są w Neo.
"Spowiedź", o której piszą oponenci, to tzw. "echo" - wypowiedzi członków grupy do czytań mszalnych, podczas których niektórzy dzielą się swoimi trudnościami w życiu duchowym, w życiu codzinnym....nie jest to żadna spowiedź.


- Marek MRB - 27-03-2009 20:00

"Echo" chyba zostało zakazane w zaleceniach Watykanu dla Neo ?


- alus - 27-03-2009 20:23

Marek MRB napisał(a):"Echo" chyba zostało zakazane w zaleceniach Watykanu dla Neo ?
Nie wiem Uśmiech ...odpwiedź zna zapewne TOMASZ32.


- TOMASZ32-SANCTI - 27-03-2009 23:36

Echo słowa nie zostało zakazane. Może ono być lub też nie, w zależności od tego jak zadecyduje prezbiter przewodniczący Eucharystii czy Liturgii. Napewno nie powinno ono trwać długo.

Alus napisał(a):"Spowiedź", o której piszą oponenci, to tzw. "echo" - wypowiedzi członków grupy do czytań mszalnych, podczas których niektórzy dzielą się swoimi trudnościami w życiu duchowym, w życiu codzinnym....nie jest to żadna spowiedź.

Dokładnie tak Alus. Spowiedź to jest sakrament i odbywa się tylko podczas Liturgii Pokutnej, kiedy prezbiterzy mogą spowiadać penitentów na zasadzie spowiedzi usznej. Echo słowa nie jest żadną formą spowiedzi i nie można go w żaden sposób łączyć ze spowiedzią. Jeśli się słucha plotek, to potem takie niejasności wychodzą.
Najlepiej poczytać sobie statuty Drogi.

Pozdrawiam


- omyk - 28-03-2009 00:25

Cytat:Spowiedź to jest sakrament i odbywa się tylko podczas Liturgii Pokutnej, kiedy prezbiterzy mogą spowiadać penitentów na zasadzie spowiedzi usznej.
To znaczy? Bardzo to jakoś 'okrężnie' opisałeś, mógłbyś konkretnie?
Jest liturgia pokutna, podczas której spowiedź wygląda... jak? Kapłan w konfesjonale, czy bez niego? W stule? "Na zasadzie spowiedzi usznej" - czyli spowiedź uszna, czy "coś w tym stylu"? "Mogą spowiadać", ale czy muszą? Czy tylko jest to dozwolona forma? Czy tak się zwykle dzieje? Dlaczego spowiedź ma miejsce tylko podczas liturgii pokutnej? Jak często jest ta liturgia sprawowana? Czy członek DN może spowiadać się u prezbitera "nie z Drogi", lub poza liturgią pokutną? Czy na liturgii pokutnej ma obowiązek przystępowania do sakramentu, albo czy jest to 'w dobrym tonie', aby na liturgii zawsze przystąpić?

Przepraszam, może niektóre pytania są infantylne, ale nie wiem wiele o DN, a temat mnie zafrapował.


- TOMASZ32-SANCTI - 28-03-2009 01:13

siloam napisał(a):Co takiego do ukrycia ma przed resztą Kościoła neokatechumenat, że katechezy Kiko były tak długo ściśle tajne? Odpowiedz jest prosta. Niezgodność z doktryną Kościoła. Neokatechumenat był piętnowany za wiele nieprawidłowości przez kongregacje w Watykanie. Oby teraz do wskazówek statutowych się dostosował.

Jest to niepisany, ale wymóg. Jego nieprzestrzeganie niesie określone konsekwencję- alienację z grupy.

Katechezy są otwarte i każdy może przyjść na katechezy. Inna sprawa to udział w Liturgiach wspólnotowych - wspólnota to grono braci już trochę przebywających ze sobą. Wejście w takie grono osób z poza wspólnoty rozbija jedność. To tak, jakby rodzina zaprosiła obcą osobę na spootkanie rodzinne - czy miałaby przy takiej osobie rozmawiać o sprawach wewnątrzrodzinnych?

Neokatechumenat jest piętnowany, ponieważ są ludzie, którzy nie rozumieją rzeczywistości wspólnot.
Roznoszą plotki, szukają dziur, aby móc bardziej niszczyć to, co należy do Kościoła. To się nazywa "prawdziwy katolicyzm" Wszelkie nieprawidłowości, które były zostały już rozwiązane w nowych statutach. I czy to coś zmieni? Nawet, gdyby Neokatechumenat był nieskazitelny jeśli chodzi o formy liturgiczne to i tak znajdzie się wielu oponentów, którzy będą próbowali pokazać jacy są obeznani, jacy są mądrzy i będą negować Drogę szukając dziur we wszystkim co z Drogą jest związane.

Nie słyszałem, aby Droga była pietnowana przez Kongregacje, ale napewno jest piętnowana przez ludzi, którzy Drogi nie znają a mają wiele do powiedzenia i chcą pokazać, że są madrzejs od Kongregacji, od biskupów, którzy bardzo często uczestniczyli w Eucharystiach wspólnotowych Drogi i nie widzieli zastrzeżeń czy większych błędów, które mogłyby spowodować zakaz działalności Drogi.

Droga prędzej się dostosuje do wskazówek niż ci, którzy Droge negowali do tego,, że Droga to część Kościoła i daje wiele dobrych owoców.

O jakim ty niepisanym wymogu piszesz? O jakiej alienacji z grupy? Ni bardzo rozumiem. Jedno jest pewne - masz zbyt małą wiedzę na ten temat.

Pozdrawiam

[ Dodano: Sob 28 Mar, 2009 01:26 ]
omyk napisał(a):To znaczy? Bardzo to jakoś 'okrężnie' opisałeś, mógłbyś konkretnie?
Jest liturgia pokutna, podczas której spowiedź wygląda... jak? Kapłan w konfesjonale, czy bez niego? W stule? "Na zasadzie spowiedzi usznej" - czyli spowiedź uszna, czy "coś w tym stylu"? "Mogą spowiadać", ale czy muszą? Czy tylko jest to dozwolona forma? Czy tak się zwykle dzieje? Dlaczego spowiedź ma miejsce tylko podczas liturgii pokutnej? Jak często jest ta liturgia sprawowana? Czy członek DN może spowiadać się u prezbitera "nie z Drogi", lub poza liturgią pokutną? Czy na liturgii pokutnej ma obowiązek przystępowania do sakramentu, albo czy jest to 'w dobrym tonie', aby na liturgii zawsze przystąpić?

Przepraszam, może niektóre pytania są infantylne, ale nie wiem wiele o DN, a temat mnie zafrapował.

Prezbiter zawsze na liturgie pokutną zakłada stułę, oczywiście koloru fioletowego.
Jeśli ktoś chce sie spowiadać w konfesjonale to może iść do Kościoła i tam też zostanie wyspowiadany, nie ma problemu.

To czy ktoś ma się spowiadać to chyba zależy od człowieka, prawda? Droga to nie jest sekta, to wspólnota braci. Czy ty się spowiadasz dlatego że musisz czy dlatego, że chcesz? Czy ktoś lub coś ciebie zmusza do spowiedzi? Spowiadasz się wtedy kiedy chcesz, kiedy uznajesz, że potrzebna ci spowiedź. Tak samo jest we wspólnocie. Spowiadamy sie wtedy, kiedy tego potrzebujemy, kiedy wiemy, że na naszym sumieniu sa grzechy, które wymagają spowiedzi. Jeśli ktoś woli się spowiadać w konfesjonale to nie musi się spowiadać podczas liturgii pokutnej, tylko idzie do konfesjonału wtedy, kiedy księża spowiadają. Liturgia pokutna jest czasem aby sie pojednać zarówno z Bogiem jak i z braćmi.

Spowiedź nie musi odbywać sie tylko podczas Liturgii pokutnej, zawsze można pójść do Kościoła sie wyspowiadać. Jeśli ktoś potrzebuje to ksiądz wyspowiada także przed każdą Eucharystią wspólnotową, ważne jest jednak aby to nie był sznurek braci czekający w kolejce.

No oczywiście, że można się spowiadać po za Liturgią pokutną. Pisałem, że Droga to nie sekta. Każdy jest wolny i można się spowiadać u innych księży niż ci, którzy służą wspólnotom i nie tylko podczas Liturgii pokutnych, ale także w Kościele lub nawet w innych parafiach.
Liturgie pokutne są sprawowane na ile jest to potrzebne i możliwe, minimum raz w m-cu powinna odbywać się liturgia pokutna, chyba, że są jakieś powody dla których ten czas się może wydłużyć, ale są konfesjonały, więc jeśli ktoś potrzebuje spowiedzi to idzie do konfesjonału lub spowiada się przed Eucharystią.

Zbyt często powtarzasz te same pytania. Obowiązek spowiedzi.? Nie ma czegoś takiego, aby ktoś musiał się spowiadać bo ktoś tak każe lub wymaga tego jakiś zapis w statutach. Spowiadamy się wtedy, kiedy czujemy, że spowiedź jest nam potrzebna. Bracia z Drogi to przecież normalni ludzie, wierni, którzy chodzą do Kościoła na msze święte, na nabożeństwa - jeśli tego potrzebują. Nikt nikomu nie ogranicza możliwości spowiadania się w taki sposób w jaki człowiek chce się wyspowiadać.
Chcesz lub czujesz że musisz to idziesz, jeśli wiesz, że jesteś w stanie łaski to nie musisz się spowiadać.

Mam nadzieję, że ci choć troche rozjaśniłem sprawę spowiedzi. Uśmiech Dobrze, że pytasz, bo zawsze możesz otrzymać odpowiedź, która ci może pomóc coś zrozumieć. Lepsze są takie pytania niż to, abyś się opierała na pogłoskach czy opiniach ludzi, którzy są po za Drogą i nie wiele na ten temat wiedzą.

Pozdrawiam