Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net
neokatechumenat - Wersja do druku

+- Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net (http://e-sancti.net/forum)
+-- Dział: Ewangelizacja (/forumdisplay.php?fid=8)
+--- Dział: Inne wspólnoty (/forumdisplay.php?fid=21)
+--- Wątek: neokatechumenat (/showthread.php?tid=1982)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40


- DJ. - 13-03-2011 22:54

już myślałem, że ze mną coś nie tak. Oczko

Scott napisał(a):Zbawienie bez wspólnoty może być trudniejsze, co nie znaczy że niemożliwe, da sie je osiągnąć.

nie nawiązałem jeszcze kontaktu ze zbawionymi ani spoza wspólnoty ani "po" wspólnocie. Także nie wiem. Oczko
Obyś miał rację Oczko


- omyk - 14-03-2011 16:45

A ci ze wspólnoty są już zbawieni?


- Scott - 14-03-2011 16:50

DJ., ja mowie o żywotach świetych czy świadectwach tego że ludziom łatwiej żyć w ortodoksyjności we wspolnocie niż bez, takie świadectwo sam zamieściłeś w tym temacie.


np:jeśli dzieje się coś nie tak z naszą duchowością, skłaniamy się w złą stronę we wspólnocie ktoś nam może zwrócić uwagę na to, jeśli we wspolnoscie kogoś zabraknie od razu są pytania a gdzie Hania?,nie ma Hani", ktoś nam wtedy może pomóc z dylematami, czy problemami. Pod tym względem może być łatwiej z duchowością.


- TOMASZ32-SANCTI - 14-03-2011 18:51

omyk napisał(a):A ci ze wspólnoty są już zbawieni?

Bycie we wspólnocie nie daje gwarancji zbawienia, gdyz jak sama chyba wiesz, zbawienie nigdy nie było zależne od wspólnoty, lecz od łaski, Można być we wspólnocie i dopuszczać się różnych okropnych grzechów, które mogą człowieka od zbawienia odsuwać. A można być nawet po za Kościołem i być zbawionym.

Dlatego lepiej ująć to tak, że wspólnota pomaga w osiągnięciu zbawienia, prowadzi ludzi do wiary dojrzałej, do właściwego podejścia do życia chrześcijańskiego, do głębszej relacji z Bogiem i bliźnim, co może pomóc człowiekowi osiągnąć zbawienie.


- aleksab - 14-03-2011 20:38

DJ. napisał(a):Wracając do wypowiedzi TOMASZ32-SANCTI - osobiście uważam, że będąc na Drodze, czy jak to się mówi potocznie "robiąc Drogę", łatwiej zmierzyć się z problemami które mamy w życiu - po pierwsze ze względu na bogactwo Słowa w trakcie Liturgii, po drugie ze względu na braci i siostry we wspólnocie w takcie dzielenia się Słowem, którzy mają często bardzo podobne trudności. Łatwiej, dlatego że Droga narzuca pewien rytm przebywania ze Słowem, który mi np. byłoby bardzo trudno utrzymać bo funkcjonuję w świecie, który z chrześcijaństwem nie zawsze ma coś wspólnego.

Czy uważasz że inne wspólnoty nie dają takiej szansy obcowania ze słowem ?
Uważasz że inne wspólnoty nie dają takiego bogactwa liturgii ?


- Sant - 14-03-2011 21:20

Aleksab- nie łap, proszę, za słówka :mrgreen:


- spioh - 14-03-2011 22:48

Cytat:nie nawiązałem jeszcze kontaktu ze zbawionymi ani spoza wspólnoty ani "po" wspólnocie.
nie wierzysz w świętych obcowanie?


- DJ. - 14-03-2011 22:52

aleksab napisał(a):Czy uważasz że inne wspólnoty nie dają takiej szansy obcowania ze słowem ?
Uważasz że inne wspólnoty nie dają takiego bogactwa liturgii ?

yyy... temat nazywa się "neokatechumenat"?

Piszę o DN, bo mam wiedzę na ten temat opartą na doświadczeniu. Nie wiem co jest gdzie indziej, nie rozważam wszystkich wspólnot Kościoła w tym wątku.

Notabene jest coś w powietrzu z tym, że ludzie z innych rzeczywistości posoborowych są wrażliwi na punkcie DN. U mnie np. Oaza czy Odnowa w Duchu Św. czy Stowarzyszenie Rodzin Katolickich czy Opus Dei czy inne ruchy nie wzbudzają żadnych negatywnych emocji, nie zaobserwowałem też tego u osób z DN.

[ Dodano: Pon 14 Mar, 2011 21:57 ]
spioh napisał(a):
Cytat:nie nawiązałem jeszcze kontaktu ze zbawionymi ani spoza wspólnoty ani "po" wspólnocie.
nie wierzysz w świętych obcowanie?


Wierzę.
Jednak nie widzę związku między moją wypowiedzią a Twoim pytaniem.


- spioh - 14-03-2011 23:09

powiedziałeś, że nie nawiązałeś jeszcze kontaktu ze zbawionymi, a święci to zbawieni, czyż nie?


- Wojtek37 - 14-03-2011 23:21

DJ. napisał(a):Notabene jest coś w powietrzu z tym, że ludzie z innych rzeczywistości posoborowych są wrażliwi na punkcie DN. U mnie np. Oaza czy Odnowa w Duchu Św. czy Stowarzyszenie Rodzin Katolickich czy Opus Dei czy inne ruchy nie wzbudzają żadnych negatywnych emocji, nie zaobserwowałem też tego u osób z DN.

I tu powstaje pewien dysonans, lub co gorsza arogancja w sferze wiedzy ..... bo kiedy ponad dwadzieścia lat temu byłem w OAZIE, dokładnie to samo się o nas mówiło, i nazywano nas sekciarzami, dopiero "zielony list" dające światło dla OAZY przez Prymasa Polski - zmienił te relacje ...ale też to działo się w czasie.....

Co do Opus Dei, które szanuję i poważam, to wiele "pomyj" się po dziś dzień na nich wylewa....
O wspólnotach charyzmatycznych nie wspomnę ....masz widać znikomą wiedzę co się dzieje w Kościele Rzymsko Katolickim.

Tak więc bracie ..... czytaj wszystko ..... i badaj z pomocą Ducha Świętego.......by nie dawać złego przykładu..... tak jak powyższy napisany przez Ciebie post.....


- aleksab - 15-03-2011 00:04

DJ. napisał(a):Notabene jest coś w powietrzu z tym, że ludzie z innych rzeczywistości posoborowych są wrażliwi na punkcie DN. U mnie np. Oaza czy Odnowa w Duchu Św. czy Stowarzyszenie Rodzin Katolickich czy Opus Dei czy inne ruchy nie wzbudzają żadnych negatywnych emocji, nie zaobserwowałem też tego u osób z DN.

Ja choć jestem w Ruchu Światło-Życie jakoś też nie mam jakiś nie wiem wątów do DN
Zresztą czego przykładem jest moja obecność w tym wątku

Wojtek37 napisał(a):I tu powstaje pewien dysonans, lub co gorsza arogancja w sferze wiedzy ..... bo kiedy ponad dwadzieścia lat temu byłem w OAZIE, dokładnie to samo się o nas mówiło, i nazywano nas sekciarzami, dopiero "zielony list" dające światło dla OAZY przez Prymasa Polski - zmienił te relacje ...ale też to działo się w czasie.....

Wojtek , nie martw się :mrgreen:
Nadal niestety jesteśmy odbierani jako sekta przez niektórych ludzi.
I tak na prawdę , każda wspólnota jest tak przez niektórych postrzegana.
dlatego wydaje mi się że pisanie że DN jest jakimś wyjątkiem i szczególnym obiektem ataków jest moim zdaniem nie na miejscu ponieważ jak la mnie wasza wspólnota jest atakowana jak po prostu każda inna.


A i Sant , ja nie łapię za słówka ale pokazuje pewien układ słów których niektórych mógłby urazić.


- Scott - 15-03-2011 00:09

Ehh, dla mnie to pewien etap kiedy Bóg działa w życiu człowieka. A ten dostrzegając jaki Jezus jest wspaniały, mocny jakie cuda działa chce się z każdym podzielić. Bóg daje się poznawać coraz bardziej, no i pieknie chociaż z czasem dochodzi się do tego że wiecej było wcześniej wytworem naszych myśli niż Bogiem, ale nie o tym. Chce się każdego włączyć do swojej wspolnoty, żeby to odczuł. Nie bierze się pod uwagę tego że: każda wspolnota zaakceptowana przez Kościoł jest dobra, pytanie czy jest dla mnie. To jest najważniejsze. Czy Bóg moje powołanie zwiazał z tymi ludzmi,z ta duchowością, nie lepsza nie gorszą. Jeśli ja czuje się gdzieś dobrze i idę drogą powołania-super, ale każdy z nas jest indywidualny, Bóg w fenomenalny sposób działa w życiu ludu wybranego i dziś ale od poczatku-nigdy się w działaniu nie powtórzył. Moje powołanie jest na 100% inne niż człowieka obok, i bedzie jedyne w swoim rodzaju już na zawsze, możemy jakoś iść razem przez życie, ale nie można go włożyć w ramy tego jak żyje ja.


- TOMASZ32-SANCTI - 15-03-2011 00:40

A ja powiem tak: nie róbmy cyrku z tego tematu.

Myślę, że większość z nas doskonale wie, że nie wszystkie wspólnoty w Kościele mają osobne liturgie, natomiast co do rozważania słowa to wiele wspólnot ma w swojej działalności ma z nim kontakt - czy to w domach czy na różnych spotkaniach czy też po prostu uczestniczą w codziennych mszach lub niedzielnych. Ważne aby je rozważać. Napewno część wspólnot, które sa prowadzone przez księży/prezbiterów mają może większą możliwość dokładniejszego interpretowania po przez komilie czy rózne katechezy. Droga ma ten specyficzny charakter, że spotkania odbywaja się dwa razy w tygodniu w tym na tygodniu jest Liturgia Słowa na której słowo jest czytane, można sie dzielić swoim doświadczeniem - jak to słowo odnosi się do naszego życia a także wyjaśnienie prezbitera w postaci homilii, co bardzo pomaga w przyjmowaniu i wprowadzaniu tego słowa w życie.

Nie porównujmy jednak wspólnot do siebie, gdyz kazda wspólnota ma swój konkretny schemat działania i każda wspólnota ma konkretny cel w Kościele. I tez nie każdy będzie się czuł w danej wspólnocie dobrze, każdy ma szansę wybrać sobie taką wspólnotę, która będzie dla niego odpowiednia, w której człowiek będzie czuł sie pewnie i dobrze, aby móc realizować swoje powołanie czy też życie chrześcijańskie. Jedni czuja się dobrze na Drodze, inni w Odnowie a jeszcze inni w Kółku Różańcowym czy inne grupie modlitewnej.

I na koniec: nie traktujmy też ludzi z innych wspólnot jako kogoś mniej doświadczonego czy będacego we wspólnocie która działa niezgodnie z nauką czyMagisterium Kościoła.
Takie sytuacje miały miejsce szczególnie ze strony tradycjonalistów czy innych osób, które są w różnych wspólnotach a traktują np DRogę jako jakąś sektę czy grupę, która w swojej działalności czy też sprawowaniu Liturgii posiada wiele błędów czy nadużyć.

Droga ma swój własny Statut według którego ma postępować, inne wspólnoty także mają swój własny schemat funkcjonowania, ale wszystkie wspólnoty łączy jedno: należą do jednego Kościoła a głową każdej wspólnoty jest sam Chrystus, który jest obecny tam, gdzie sie wierni spotykaja w Jego imię jako bracia i siostry w wierze. Czym wszyscy sie różnimy od siebie? Po za cehami dotyczacymi wygladu czy też cech charakteru to Niczym, gdyz wszyscy jesteśmy dziećmi jednego Boga. Takie szukanie różnych negatywnych cech czy roznic wprowadza tylko niepotrzebne zamieszanie, które nie służy ani Kościołowi a ni tez nam samym, także tym, którzy do wspólnot należą..


- merkaba - 18-03-2011 22:10

a co z Duchem Św On kieruje KK
jeżeli wracamy do początku to neguje się tego Ducha

edit bashca: merkaba, proszę zwracaj uwagę na pisownię, zwłaszcza na używanie wielkich liter


- aleksab - 18-03-2011 23:54

merkaba napisał(a):a co z duchem sw on kieruje kk
jezeli wracamy do poczatku to neguje sie tego ducha

a dlaczego twoim zdaniem , powrót do początków neguje Ducha Św. ? :shock: