Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net
neokatechumenat - Wersja do druku

+- Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net (http://e-sancti.net/forum)
+-- Dział: Ewangelizacja (/forumdisplay.php?fid=8)
+--- Dział: Inne wspólnoty (/forumdisplay.php?fid=21)
+--- Wątek: neokatechumenat (/showthread.php?tid=1982)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40


- Marek MRB - 19-12-2007 03:32

Cytat:Zoltan, jesteś w jakieś wspólnocie neokatechumenalnej? Czy po prostu wklejasz, to co w internecie jest?
Wybacz, ale to akurat sekciarski argument.
Najczęściej słyszałem go od Świadków Jehowy...


- Zoltan - 19-12-2007 11:20

msg!
Wytłumacz takie problemy jakie nekają neo:

1.sola scripta , skrutacje : zgodne czy niezgodne z magisterium KRK? Czy neosi znaja pojęcie EGZEGEZA?
2.nadużycia liturgiczne, które mieliście usunąć do 6 grudnia b.r. czy usunięto?
3.Brak imprimatur na waszych książkach, broszurach, instrukcjach, katechezach: czy to jest zgodne z KPK, bo w KRK nawet śpiewnik i książeczka do nabożeństwa musi mieć imprimatur?
3.Czy neo obowiązuja księgi liturgiczne i czy jest jakiś "ryt neoński" zatwierdzony przez papieża.
4. od 30.06.2007. neosi nie mają statutu, bo papież nie podpisał statutu. Formalnie neosi działają "na kartę rowerową". Co neo robi oprócz zdumienia i oczekiwania? Może B16 jest niedobrym papieżem, który gnębi i denerwuje neosów?
5.co w neo jest wzięte żywcem z luteranizmu?
6. czy Kiko miał jakieś objawienia, które ukrywacie przed światem zewnętrznym?
7.Kto jest ważniejszy PAPIEŻ czy Kiko?
8.Co zrobisz jak papież rozwiąże neokatechumenat? Posłuchasz Kiko czy papieża?

Zoltan

[ Dodano: Sro 19 Gru, 2007 10:29 ]
Annnika napisał(a):Zoltan wklejaniem tylu cytatów tez Język

Annika!
Jeszcze jedna wklejka, która działa na neosów jak święcona woda na diabła:


http://forums.v3v.org/userdata/Czy_Droga_Neokatechumatu_Jest_Prawowierna.rtf


Jeszcze nigdy nie widziałem, by któs się odniósł z neosów do tej knigi.

Zoltan


- Polonium - 20-12-2007 14:43

Neokatechumenat, Odnowa czy Opus Dei są potrzebne Kościołowi i dziwi mnie, dlaczego się ich rolę podważa i szuka się uchybień. Przecież są to katolickie wspólnoty i Nauczanie Kościoła nie jest im obce, a jeśli nawet występowałyby lokalnie pojedyncze przypadki nadużyć to na ich podstawie nie możemy osądzać całych wspólnot. I nie wchodźmy w kompetencje Watykanu.

Osoby z Neokatechumenatu znam osobiście i im ta wspólnota daje dużo dobrego. I by nie powątpiewano w katolickość tej wspólnoty. Każde spotkanie Neokatechumenatu rozpoczyna się Eucharystią.


- Zoltan - 20-12-2007 15:35

alus napisał(a):Zoltan - wątpisz w kompetencję Benedykta XVI i Vatykanu?....bo Twoje posty wskazują jakby cała troska o NEO była złożona na Twoje barki :diabelek:

Wątpię w kompetencje pana Kiko i cieszę się,że papieżem jest teolog, który nie da sobie zmydlić oczu przez NEO(Annika oni sami się tak nazywają!).On wie co robi!
Jak na razie Benedykt XVI nie podpisał statutu i widzę, że wszystko kontroluje.


- Polonium - 20-12-2007 17:03

Kard.Francis Arinze napisał:
Cytat:5. W sprawie przyjmowania Komunii Świętej, udziela się Drodze Neokatechumenalnej okresu przejściowego (nie przekraczającego dwóch lat) na przejście z szeroko rozpowszechnionego w jej wspólnotach sposobu przyjmowania Komunii Świętej (siedząc, ze stołem nakrytym obrusem umieszczonym w centrum kościoła zamiast przeznaczonym ku temu ołtarzem w prezbiterium) na zwykły sposób, w który cały Kościół przyjmuje Komunię św. Oznacza to, że Droga Neokatechumenalna musi zacząć przyjmować sposób rozdzielania Ciała i Krwi Pańskiej, opisany w księgach liturgicznych.

Teraz wszystko jasne. Wiem o co wspólnocie chodzi. Napewno wspólnota nie ma zamiaru niczego nadużywać. Raczej pragnęłaby, żeby wszystko było jak w czasach Apostołów. Rozumiem to pragnienie i też czasem o tym myślę. Apostołowie siedzieli przy stole, a Chrystus łamał chleb i rozdzielał między uczniów. Ten sposób udzielania Komunii zapewne dotyczył Eucharystii wewnątrzwspólnotowej. Jeśli wspólnota ma takie pragnienie to powinna poprosić Kościół o udzielenie pozwolenia ,a jeśli Kościół by taką formę zaakceptował to czemu nie.

I odnośnie publicznego wyznawania grzechów. Nie sądzę ,aby wspólnota miała zamiar nazywać to zaraz spowiedzią.

Po prostu jasno to powiem. Może chodzi tu raczej o to, czy można w pewnych kwestiach wrócić do czasów Apostołów. Czy jest sens wprowadzania tego we wspólnocie neokatechumenalnej i co w tej kwestii mówi Kościół.


- alus - 20-12-2007 19:30

Od 15 lat znam masę ludzi z Neo i świetnie wiem "o co chodzi" Uśmiech nie rozumiem tylko czemu Tu uznajesz władzę papieża i Vatykanu i jednocześnie dyskredytujesz tą władzę :shock:
Dla wątpiących i bojaźliwych Uśmiech
http://www.mateusz.pl/goscie/zd/23/zd23-10.htm
http://www.opiekun.kalisz.pl/162/tekst_1.htm


- Marek MRB - 20-12-2007 21:14

Sęk w tym że owo NAPOMNIENIE i ZOBOWIĄZANIE Neo w sprawie Eucharystii jakie przytoczyłeś, Kiko "przetłumaczył" jako pełne poparcie papieża dla praktyk Neokatechumenatu.
A to już jest manipulacja.

Przyznam że o ile kiedyś bardzo szanowałem neokatechumenat, to w ostatnich latach wysłali szereg niepokojących komunikatów. Niestety formacja też budzi szereg wątpliwości.


- msg - 21-12-2007 02:16

Polonium napisał(a):I odnośnie publicznego wyznawania grzechów. Nie sądzę ,aby wspólnota miała zamiar nazywać to zaraz spowiedzią.
Ja być może mało jeszcze widziałem co się robi w neokatechumenacie, ale tam naprawdę nie ma czegoś takiego, jak publiczne wyznawanie grzechów. Nie ma publicznej spowiedzi.

Cytat:http://www.opiekun.kalisz.pl/162/tekst_1.htm
Bardzo polecam ten link i ten wywiad. W ogóle polecam książke ks. Pisuli "Kerygmat apostolski dzisiaj". Słuchałem, bodajże 2 lata temu, jak ks. Pisula opowiadał swoje doświadczenie z wędrowania po Polsce. Tego naprawdę warto słuchać, bo niezmiernie pomaga, jak się słyszy od kapłana, który ma doświadczenie działania/opieki Boga w życiu.

Marek MRB napisał(a):Kiko "przetłumaczył" jako pełne poparcie papieża dla praktyk Neokatechumenatu.
Może jakiś konkret, jakiś link, cytat?
Bo z tego co wiem, to sprawa, żeby tutaj forumowicze mieli jasność, wymaga pewnego wyjaśnienia. Otóż problem dotyczył (być może wciąż dotyczy) wspólnot rzymskich, które przygotowując Eucharystię w kościele, gdzie przecież jest ołtarz, w centrum kościła przygotowywały stół, nakryty obrusem, który pełnił funkcję ołtarza. O ile się orientuję, ta praktyka - i bardzo słusznie - została zaniechana. Zaś co do samej formy przyjmowania Komunii św. było (jest?) to dalej dyskutowane w ramach prac na zatwierdzeniem statutów.

Marek MRB napisał(a):Przyznam że o ile kiedyś bardzo szanowałem neokatechumenat, to w ostatnich latach wysłali szereg niepokojących komunikatów. Niestety formacja też budzi szereg wątpliwości.
A mógłbyś podać jakieś przykłady - mnie to naprawdę interesuje.


- Marek MRB - 21-12-2007 03:14

Rzecz jest o tyle trudna, że od kiedy Kiko w połowie 2006 roku zabronił (trochę jak u Świadków Jehowy) nadmiernej informacji w Internecie, niedużo materiałów jest w sieci.

Jednak w konkretnym omawianym przypadku wystarczy porównanie tonu watykańskiej noty kard.Arinze http://www.liturgia.dominikanie.pl/dokument.php?id=612
z tym jak przedstawia to ogółowi choćby Giuseppe Gennarini, odpowiedzialny za Neokatechumenat w USA http://www.liturgia.dominikanie.pl/dokument.php?id=611
Zobaczcie sami - podczas gdy dokument watykański jest wyraźnym zdyscyplinowaniem neokatechumenatu, funkcjonariusz Drogi przedstawia go jako przyznanie przez Watykan racji Neokatechumenatowi.

Ja osobiście jestem zniesmaczony podejściem "Tylko w Neokatechumenacie jest prawdziwy Kościół" (inna rzecz że nieobcym innym ruchom kościelnym), hermetycznością Neo oraz nieproporcjonalną rolą i władzą tzw. katechistów.

Nie można jednak zaprzeczyć że Neokatechumenat ma także wiele zalet.


- Anonymous - 21-12-2007 15:03

My tu sobie tak gadu - gadu, a tymczasem Droga Neokatechumenalna trwa kolejny rok. Przybywa nieustannie zwolenników drogi oraz samych uczestników Drogi - myślę, że szybciej niż przeciwników jednak. Wielu biskupów, a nawet już kardynałów jest przychylna Drodze (o zgrozo niektórzy z nich "robili drogę").
Pytanie: Co wobec takich faktów ma zrobić Papież.


- alus - 21-12-2007 15:39

"O zgrozo"..... najwięcej powołań do kapłaństwa notują seminaria Redemptoris Mater :aniol: ...ale się porobiło - kapłani stanowią zagrożenie dla Kościoła :diabelek: Duży uśmiech


- msg - 21-12-2007 16:18

Marek MRB napisał(a):Zobaczcie sami - podczas gdy dokument watykański jest wyraźnym zdyscyplinowaniem neokatechumenatu, funkcjonariusz Drogi przedstawia go jako przyznanie przez Watykan racji Neokatechumenatowi.
Z tego co kiedyś słyszałem list ten miał być pierwotnie prywatnym listem kard. Arinze do osób odpowiedzialnych za Drogę. Ale to nie zmienia niczego w naszej dyskusji. Faktycznie z tego wywiadu wynika, to co piszesz, że
Marek MRB napisał(a):funkcjonariusz Drogi przedstawia go jako przyznanie przez Watykan racji Neokatechumenatowi.
co nie zmienia faktu, że na pewno w ramach prac różnych dykasterii prace w tym zakresie trwały i pewnie trwają.

Marek MRB napisał(a):Ja osobiście jestem zniesmaczony podejściem "Tylko w Neokatechumenacie jest prawdziwy Kościół" (inna rzecz że nieobcym innym ruchom kościelnym), hermetycznością Neo oraz nieproporcjonalną rolą i władzą tzw. katechistów.
No z tym podejściem przypuszczam, że jest problem. Ale wydaje mi się, że jest to tego samego typu spór, co można się spierać o markę samochodu czy o wyższości Świąt Bożego Narodzenia nad Wielkanocą.

Co do hermetyczności. Na początku też mi się wydawało, że Droga jest bardzo hermetyczna, ale na dzień dzisiejszy odnoszę wrażnie, że wcale tak nie jest. Na pewno nie w czasach internetu, komórek etc. Po prostu chodzi o formację. Jak kiedyś poszedłem na jakąś liturgię (nabożeństwo?) zorganizowane przez Odnowę to wyszedłem z kościoła nie wiedząc w ogóle co to się działo, czy to był w ogóle Kościół Katolicki, a nie jakaś sekta czy coś. Natomiast gdybym uczestniczył w spotkaniach Odnowy od początku to pewnie nie przeżyłbym takiego szoku.

No i rola i władza katechistów: wszyscy żyją w wolności. Co mówi katechista to jedno, a co ty z tym zrobisz to już drugie.

piątek napisał(a):Wielu biskupów, a nawet już kardynałów jest przychylna Drodze (o zgrozo niektórzy z nich "robili drogę").
I żeby było gorzej, to jeżdżą tam, gdzie ich odpowiedzialni za drogę zaproszą, słuchają tego co mówią, dyskutują...

piątek napisał(a):Pytanie: Co wobec takich faktów ma zrobić Papież.
Od tego są właśnie różne dykasterie działające w Watykanie, no i przede wszystkim charyzmat Piotra naszych czasów. Myślę, że zrobi to, co stwierdzi że jest najlepsze dla Kościoła.

[ Dodano: Pią 21 Gru, 2007 15:40 ]
Marek MRB napisał(a):Zobaczcie sami - podczas gdy dokument watykański jest wyraźnym zdyscyplinowaniem neokatechumenatu, funkcjonariusz Drogi przedstawia go jako przyznanie przez Watykan racji Neokatechumenatowi.
Z tego co kiedyś słyszałem list ten miał być pierwotnie prywatnym listem kard. Arinze do osób odpowiedzialnych za Drogę. Ale to nie zmienia niczego w naszej dyskusji. Faktycznie z tego wywiadu wynika, to co piszesz, że
Marek MRB napisał(a):funkcjonariusz Drogi przedstawia go jako przyznanie przez Watykan racji Neokatechumenatowi.
co nie zmienia faktu, że na pewno w ramach prac różnych dykasterii prace w tym zakresie trwały i pewnie trwają.

Marek MRB napisał(a):Ja osobiście jestem zniesmaczony podejściem "Tylko w Neokatechumenacie jest prawdziwy Kościół" (inna rzecz że nieobcym innym ruchom kościelnym), hermetycznością Neo oraz nieproporcjonalną rolą i władzą tzw. katechistów.
No z tym podejściem przypuszczam, że jest problem. Ale wydaje mi się, że jest to tego samego typu spór, co można się spierać o markę samochodu czy o wyższości Świąt Bożego Narodzenia nad Wielkanocą.

Co do hermetyczności. Na początku też mi się wydawało, że Droga jest bardzo hermetyczna, ale na dzień dzisiejszy odnoszę wrażnie, że wcale tak nie jest. Na pewno nie w czasach internetu, komórek etc. Po prostu chodzi o formację. Jak kiedyś poszedłem na jakąś liturgię (nabożeństwo?) zorganizowane przez Odnowę to wyszedłem z kościoła nie wiedząc w ogóle co to się działo, czy to był w ogóle Kościół Katolicki, a nie jakaś sekta czy coś. Natomiast gdybym uczestniczył w spotkaniach Odnowy od początku to pewnie nie przeżyłbym takiego szoku.

No i rola i władza katechistów: wszyscy żyją w wolności. Co mówi katechista to jedno, a co ty z tym zrobisz to już drugie.

piątek napisał(a):Wielu biskupów, a nawet już kardynałów jest przychylna Drodze (o zgrozo niektórzy z nich "robili drogę").
I żeby było gorzej, to jeżdżą tam, gdzie ich odpowiedzialni za drogę zaproszą, słuchają tego co mówią, dyskutują...

piątek napisał(a):Pytanie: Co wobec takich faktów ma zrobić Papież.
Od tego są właśnie różne dykasterie działające w Watykanie, no i przede wszystkim charyzmat Piotra naszych czasów. Myślę, że zrobi to, co stwierdzi że jest najlepsze dla Kościoła.


- Marek MRB - 22-12-2007 11:50

Myślę że BXVI sobie poradzi - dyscyplinując Neokatechumenat ale jednocześnie go nie niszcząc. Odnoszę wrażenie że pod tym względem BXVI jest sprawniejszy niż JPII (co nie zmienia wielkości tego drugiego).


- Zoltan - 27-12-2007 15:01

msg napisał(a):Zoltan, jesteś w jakieś wspólnocie neokatechumenalnej? Czy po prostu wklejasz, to co w internecie jest?

Byłem i może mnie nawet znałeś!


- Polonium - 28-12-2007 14:18

Marek MRB napisał:
Cytat:Myślę że BXVI sobie poradzi - dyscyplinując Neokatechumenat ale jednocześnie go nie niszcząc.

Więc ze spokojem zaczekajmy na decyzję Watykanu. Wierzymy,że decyzja ta usatysfakcjonuje każdą ze stron.