Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net
Mężczyzna i kryteria dojrzałości - Wersja do druku

+- Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net (http://e-sancti.net/forum)
+-- Dział: Religia w Świecie (/forumdisplay.php?fid=4)
+--- Dział: Rodzina Katolicka (/forumdisplay.php?fid=41)
+--- Wątek: Mężczyzna i kryteria dojrzałości (/showthread.php?tid=2711)

Strony: 1 2


Mężczyzna i kryteria dojrzałości - Scott - 04-09-2007 09:47

Cytat:Mężczyzna i kryteria dojrzałości


Dojrzały mężczyzna potrafi realistycznie myśleć,
wiernie kochać i solidnie pracować.
Mężczyzna zagrożony

Coraz częściej spotykamy niedojrzałych mężczyzn, którzy „potwierdzają” swą męskość piciem alkoholu, brutalnością, czy zaburzoną seksualnością. Coraz mniej jest mężczyzn dojrzałych, wolnych od uzależnień i szczęśliwych. Dzieje się tak najczęściej na skutek błędnego wychowania oraz na skutek powierzchownych relacji z osobami drugiej płci. Szczególnie negatywne w tym względzie zjawiska to stawianie przyjemności na czele hierarchii wartości, a także promocja walki (feminizm) lub izolacji (homoseksualizm) między kobietami i mężczyznami. W zamyśle Bożym płciowość pomaga nam odkryć fakt, że nie jesteśmy samowystarczalni i że do pełni rozwoju potrzebujemy kontaktu z osobami drugiej płci.
Chrystus wzorem mężczyzny

Najpewniejsze kryteria dojrzałości mężczyzny odnajdujemy w Ewangelii. Najlepszym wzorcem takiej dojrzałości jest Syn Boży, który w ludzkiej naturze stał się mężczyzną. Naśladowanie Jego słów i czynów oraz Jego postawy wobec kobiet gwarantuje każdemu mężczyźnie — świeckiemu i duchownemu — osiągnięcie optymalnej dojrzałości. Mężczyzna, który nie naśladuje Chrystusa, ma poważne trudności, by stać się dojrzałym mężem, ojcem, księdzem czy zakonnikiem. Ma poważne problemy z wyborem drogi życia. Mężczyźni niezdolni do podjęcia decyzji na zawsze, to wiecznie „młodzi chłopcy”, którzy chcą się bawić życiem, a w konsekwencji nie potrafią realistycznie myśleć, dojrzale kochać ani solidnie pracować.
Duchowość i wychowanie

Warunkiem osiągnięcia dojrzałości przez mężczyzn jest wypływanie na duchową głębię. Własną tożsamość może odkryć tylko człowiek ducha, a nie ktoś skupiony na cielesności, emocjonalności czy popędach. Duchowość to zdolność człowieka do zrozumienia samego siebie i sensu życia. Jan Paweł II fascynował miliony chłopców i mężczyzn nie tylko swoim sposobem bycia kapłanem, ale też swoim sposobem bycia mężczyzną w kontakcie z Bogiem i z ludźmi. Czytelnym wzorcem dojrzałego mężczyzny jest św. Józef, który był wiernym przyjacielem Boga, niezawodnym wsparciem dla kobiety, a także wychowawcą i odważnym obrońcą dziecka. Kształtowanie mężczyzn na miarę św. Józefa czy Jana Pawła II zaczyna się w dzieciństwie, a podstawowe znaczenie ma tu dojrzała postawa obojga rodziców. Istotną rolę w formowaniu chłopców i mężczyzn pełnią grupy formacyjne w parafii, takie jak ministranci, oaza, KSM, duszpasterstwo akademickie czy duszpasterstwo rodzin, a także ci kapłani, którzy są szlachetnymi ojcami duchowymi dla dzieci i młodzieży. W obecności szczęśliwych ojców i świętych kapłanów chłopcy doświadczają radości stawania się dojrzałym mężczyzną.
Kobieta - matka i wychowawczyni mężczyzny

Na formowanie mężczyzny niezwykle silny wpływ ma kobieta: matka, siostra, żona, koleżanka w szkole czy w pracy. Każda kobieta jest matką (fizyczną lub duchową) i wychowawczynią. Właśnie dlatego kluczem do wychowania dojrzałych mężczyzn jest formowanie dojrzałych i szczęśliwych kobiet, świadomych swego piękna i uroku, a jednocześnie swej godności i powołania do świętości. Takie kobiety - Boże księżniczki - będą uczyły mężczyzn odnoszenia się do nich z szacunkiem i miłością. Natomiast kobiety niedojrzałe i nieszczęśliwe przyczyniają się do deformowania mężczyzn. Przykładem są matki, które akceptują u swoich synów takie zachowania, których słusznie nie akceptują u męża, albo kobiety, która godzą się na to, by były pożądane zamiast kochane. Niestety coraz więcej jest kobiet, które pozwoliły się zredukować do roli pracownicy albo do roli przedmiotu, którym mężczyźni posługują się dla własnej wygody czy przyjemności. Coraz więcej jest też naiwnych kobiet, które ulegają seksualnemu szantażowi swoich „partnerów”, rezygnują ze swej godności i marzeń o byciu kochaną oraz w drastyczny sposób niszczą swój organizm antykoncepcją, nikotyną czy alkoholem. Kobietom najłatwiej rozwijać się u boku dojrzałych i szczęśliwych mężczyzn, którzy chronią je ze stanowczością, jakiej uczy nas Chrystus — największy przyjaciel i obrońca kobiet w całej historii ludzkości.
Demaskować mity i fascynować miłością

W dominującej obecnie niskiej kulturze proponuje się zwykle to, co niszczy tożsamość mężczyzny oraz co czyni go niezdolnym do dojrzałych więzi z kobietą. W wielu środowiskach powtarzane są slogany o „wolnych związkach”, o „bezpiecznym” seksie czy o tym, że przyjemność ważniejsza jest od osoby. Pierwszą formą obrony przed tymi wypaczeniami jest powrót do rzeczywistości, czyli uświadomienie sobie oczywistego faktu, że bez miłości poszczególni ludzie nie mają radości, małżonkowie nie mają dzieci, a społeczeństwo nie ma przyszłości. Tylko dzięki odpowiedzialnej i wiernej miłości spotkanie kobiety i mężczyzny staje się powrotem do raju, a mężczyzna uczy się być niezawodnym obrońcą i bezpiecznym sejfem dla kobiety.

http://www.opoka.org.pl/biblioteka/Z/ZR/mezczyzna_dojrz.html


- ksiaze-z-bajki - 04-09-2007 11:40

bravo nic dodać nic ująć Oczko


- Kyllyan - 04-09-2007 14:07

Drzewiej bywało tak, że siedmioletni kandydat na mężczyznę był zabierany matce, dostawał opiekuna i wychowywał sie wśród mężczyzn, przysposabiany do męskich czynności: walki, polowania czy zarządzania gospodarstwem. Miał odpowiednie wzorce i rzeczywiście miał szanse stać sie dojrzałym i odpowiedzialnym mężczyzną. Czasy się zmieniły wraz z nadejściem rewolucji przemysłowej i kapitalizmu. Przedsiębiorcy prędko zauważyli, że kobiety są tańszą i sprawiającą zdecydowanie mniej kłopotów siłą roboczą. Zaczął stopniowo zanikać tradycyjny podział pracy i tradycyjne wartości. wartości. Dzis mężczyzn wychowują kobiety. Matka, przedszkolanka, nauczycielka - w2ychowują mężczyzn na "obraz i podobieństwo swoje", zgodnie ze swoimi wyobrażeniami, więc teraz rzadko który mężczyzna ma szanse dojrzeć do męskich ról.
Ks. Dziewiecki dostrzega problem, ale wysuwa utopijna tezę.
Kobieta nie jest w stanie wychować dojrzałego mężczyzny.


- czarny Pablo - 08-12-2007 21:47

No dzięki! No to wpadłem w kompleksy!


- Broda - 26-01-2008 12:54

Hehe, ja wpadłem w kompleksy po przeczytaniu Dziekiego Serca. Książka o tęsknotach męskiej duszy - zdecydowanie polecam każdemu prawdziwemu facetowi Oczko Fajna, ale może zdołować, jak człowiek zda sobie sprawę, że czeka go dużo pracy nad sobą. Nie mniej jednak warto się starać i nie przejmować się niepowodzeniami i własnymi brakami ale wyciągać z tego wnioski.


- Kroczek - 26-01-2008 14:37

Broda,
nawe tu spamujesz linkami partnerskimi ? feee

-
A co dojrzałego mężczyzny to przerzucenie odpowiedzialności na kobiety nie tłumaczy problemów z tożsamością ludzi wogóle - bo to nie tylko problem mężczyzn, kobiety, młode kobiety też nie potrafią sobie radzić w i nawet nie chciałbym wspomniać o dojrzałość ani u młodych kobiet ani u mężczyzn bo jej nie ma.

Poza tym od kiedy to o dojrzałośc można mówić o kimś kto solidnie pracuje i relaistycznie myśli - to raczej mowa o odpowiedzialności - nie zaprzeczam jest częścią dojrzałości ale żeby od razu odpowiedzialność równać z dojrzałością?


- ddv - 26-01-2008 14:56

Odpowiedzialność z dojrzałością ma niewątpliwie wiele cech wspólnych.
Odpowiedzialność jest bowiem cechą mężczyzny dojrzałego.
Jednak ja na siłę nie stawiałbym znaku równości pomiędzy cechami osoby odpowiedzialnej i dojrzałej.
Dojrzałość to trochę więcej niż tylko odpowiedzialność, zaś granica pomiędzy nimi bywa dość krucha.


- Broda - 26-01-2008 15:37

Jak dla mnie dojrzałość to coś, czego chyba nie powinno się wymagać na zasadzie, że każdy musi być dojrzały i już. Dojrzałość to chyba coś czego człowiek się uczy całe życie, co przychodzi wraz z doświadczeniem. A w stosunku do ludzi niedojrzałych lub nieodpowiedzialnych należałoby zachować dużą wrażliwość. Wydaje mi się, że odpowiedzialności bardziej można się nauczyć czując życzliwość niż słuchając w kółko kąśliwych uwag.

p.s. Kroczku, jeśli to cię uraziło to przepraszam za ten link. Jednak nie zgodzę się, że to spam. A juz w ogóle nie rozumiem zwrotu: "nawet tu...". Polecałem książkę, którą naprawdę warto przeczytać i którą sam przeczytałem od deski do deski. Książka jest zresztą piękną kwintesencją tego tematu. Mogłem dać normalny link, nie partnerski, do książki, ale co to za różnica? Kroczku, ja też potępiam spam ale twoje zachowanie to zachowanie - nie obrażaj się proszę - psa ogrodnika Oczko
Nie mogłem już poprawić poprzedniego posta, ale proszę moderatora jeśli uważa że to spam niech wytnie ten link.


- gradzia - 26-01-2008 20:24

Broda napisał(a):Jak dla mnie dojrzałość to coś, czego chyba nie powinno się wymagać na zasadzie, że każdy musi być dojrzały i już.
no tak bo to meżczyzna powinien od siebie wymagać i na tej zasadzie pokazuje także że jest dojrzały


- ddv - 26-01-2008 23:34

gradzia napisał(a):no tak bo to meżczyzna powinien od siebie wymagać
Dodam - sprawdzać, kontrolować i rozwijać własna osobowość.
Panować nad sobą - czasem zdając sobie sprawę z własnych wad i pracując nad ich likwidacją.


- Ks.Marek - 27-01-2008 00:07

ddv napisał(a):Panować nad sobą - czasem zdając sobie sprawę z własnych wad i pracując nad ich likwidacją.
Pamiętasz Gradziu naszą rozmowę na GG, kiedyś tam?
Miałem parę dni temu niezły ambaras. Chyba na szczęście udało się ład zaprowadzić. Ale nie dziwota, że ludzie uciekają się w bałagan, kiedy emocje, czy też "niby-spokój" biorą górę w życiu człowieka. Okazuje się, że jednak więcej dobrego mogą zrobić wyrzuty sumienia, aniżeli złego. Wiem o tym, bo sprawdziłem na własnej skórze. Nie jeden raz. Opłaciło się a co najważniejsze, oczyściło i wzmocniło relacje przyjaźni i zaufania.


- gradzia - 29-01-2008 15:49

Ks.Marek napisał(a):Okazuje się, że jednak więcej dobrego mogą zrobić wyrzuty sumienia, aniżeli złego. Wiem o tym, bo sprawdziłem na własnej skórze. Nie jeden raz. Opłaciło się a co najważniejsze, oczyściło i wzmocniło relacje przyjaźni i zaufania.
Po to mamy sumienie - głos Boga- zeby tchnęło do dobra a nie do zła. Czy aby na pewno się oczysciło i wzmocniła relacja przyjaźni i zaufania?? :roll: ---chyba ze pomyliłam rozmowy...


- Polonium - 29-01-2008 16:11

Scott cytuje:
Cytat:Coraz częściej spotykamy niedojrzałych mężczyzn, którzy „potwierdzają” swą męskość piciem alkoholu, brutalnością, czy zaburzoną seksualnością. Coraz mniej jest mężczyzn dojrzałych, wolnych od uzależnień i szczęśliwych.

W zamyśle Bożym płciowość pomaga nam odkryć fakt, że nie jesteśmy samowystarczalni i że do pełni rozwoju potrzebujemy kontaktu z osobami drugiej płci.

Mężczyzna, który nie naśladuje Chrystusa, ma poważne trudności, by stać się dojrzałym mężem, ojcem, księdzem czy zakonnikiem. Ma poważne problemy z wyborem drogi życia. Mężczyźni niezdolni do podjęcia decyzji na zawsze, to wiecznie „młodzi chłopcy”, którzy chcą się bawić życiem, a w konsekwencji nie potrafią realistycznie myśleć, dojrzale kochać ani solidnie pracować.

Wynika z tego jasno, że bycie mężczyzną i autentycznym człowiekiem zarazem oznacza "wiernie naśladować Chrystusa i być mężnym w wierze".


- Ks.Marek - 30-01-2008 00:20

gradzia napisał(a):Czy aby na pewno się oczysciło i wzmocniła relacja przyjaźni i zaufania?? :roll: ---chyba ze pomyliłam rozmowy...
Się na prawdę oczyściło i rozmów nie pomyliłaś. Tu napisałem jak to widzę, w rozmowie naszej na GG pisałem, jak to czuję. Dziś zaś jest już zgoda między tym co widzę i tym co czuję.


- gradzia - 02-02-2008 14:46

Ks.Marek napisał(a):gradzia napisał/a:
Czy aby na pewno się oczysciło i wzmocniła relacja przyjaźni i zaufania?? :roll: ---chyba ze pomyliłam rozmowy...

Się na prawdę oczyściło i rozmów nie pomyliłaś. Tu napisałem jak to widzę, w rozmowie naszej na GG pisałem, jak to czuję. Dziś zaś jest już zgoda między tym co widzę i tym co czuję.
no nareszcie jakiś nowy krok w kierunku dojrzałosci Uśmiech