Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net
czy ktoś kto podpisał cyrograf z szatanem może być zbawiony? - Wersja do druku

+- Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net (http://e-sancti.net/forum)
+-- Dział: Religia w Świecie (/forumdisplay.php?fid=4)
+--- Dział: Magia, sekty i wszystko inne (/forumdisplay.php?fid=17)
+--- Wątek: czy ktoś kto podpisał cyrograf z szatanem może być zbawiony? (/showthread.php?tid=2862)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10


- omyk - 01-05-2008 15:06

Nie dziadu. To, że człowiek się "nie wgłębia", niestety nie ma nic do rzeczy. Inną sprawą jest to, że żeby podpisać sam cyrograf, już trzeba się trochę "wgłębić", ale nie tu jest istota rzeczy. Kiedy człowiek podpisuje tego typu dokument, nawet dla 'zabawy', nawet nie do końca świadomy tego konsekwencji, ma on wiążącą moc. Szatana nie obchodzi, czy człowiek, który mu się oddał, zrobił to świadomie, czy dla żartu. Nieświadomie się mu oddał? No to frajer, nic więcej. Bynajmniej, nie oznacza to, że szatan zamierza uszanować czyjąkolwiek nieświadomość. On niczego nie szanuje, chyba, że Bóg mu nakaże. Tylko niestety, zły ma w takim wypadku solidny argument - człowiek wykorzystał swoją wolną wolę. I niestety, taka jest prawda. Choćby nieświadomie, choćby w żartach - człowiek podjął decyzję "na mocy" swojej wolności, którą podarował mu Bóg. A Bóg nie będzie odbierał człowiekowi wolności.
Tak więc cyrograf niestety ma moc.


- dziadu - 01-05-2008 18:56

no ok ale dzieki sakramentowi pokuty ta moc sie kasuje. Tak uwazam. Zreszta napisalam ci na p.w.


- omyk - 01-05-2008 19:49

Nic nie dostałam na pw Uśmiech


- Annnika - 01-05-2008 22:48

dziadu napisał(a):Tak uwazam.

Ty owszem. Doświadczenie wskazuje jednak ze szatan uważa inaczej :/


- nieania - 01-05-2008 22:55

Mój przyjaciel się nie wgłębiał... dla żartów "zabawił" się z szatanem. Nic takiego, cyrograf.. phi. To tylko zabawa i nic nie znacząca. Od czasu egzorcyzmów nie rozstaje się z różańcem. Chyba domyślacie się dlaczego.


- omyk - 01-05-2008 23:38

Cytat:Od czasu egzorcyzmów nie rozstaje się z różańcem. Chyba domyślacie się dlaczego.

Oczywiście, że tak Duży uśmiech

Królowo Różańca Świętego... módl się za nami Uśmiech


- Anonymous - 02-05-2008 23:36

A nie uważacie sie za zbyt cienkie Bolki, żeby wypowiadać się w takiej kwestii?
Nawet ja sie nie czuję na tyle kompetentny (pomimo mojej nadzwyczajnej bystrości i ponadprzeciętnej inteligencji :hahaha: )

Proponowałbym, zaprosić do dyskusji szanownego Wojownika Mocy, bądź Sivisa :-k .
Póki co większej ilości nicków erudytów nie zapamiętałem :-k.


- Ks.Marek - 02-05-2008 23:45

Na to pytanie, zawarte w temacie topica odpowiedź jest jak najbardziej twierdząca. Musi byc tylko spełniony jeden warunek: kto paktował z diabłem, ten musi chcieć się od niego uwolnić.


- aga - 02-05-2008 23:49

...a jak już chce to on z kolei nie chce się uwolnić od człowieka.


- Ks.Marek - 02-05-2008 23:51

aga napisał(a):a jak już chce to on z kolei nie chce się uwolnić od człowieka.
Bóg nie zezwoli na potępienie kogoś, kto chce zbawienia. Nawet, jeśli by umarł, to jego szczera chęć życia w Bogu i żal za grzechy sa w stanie wyjednać mu czyściec.
To nauka płynąca z Pisma Świętego: nie chce Bóg śmierci grzesznika, lecz by się szczerze nawrócił i miał życie.


- aga - 02-05-2008 23:57

Jasne, że nie pozwoli, ale chyba potrzeba czasu na to, by człowiek uwolnił się od takiego "zobowiązania". Moja koleżanka "tylko" wywoływała duchy i miała przez to długo problemy.


- Ks.Marek - 02-05-2008 23:59

aga napisał(a):ale wiadomo, że chyba potrzeba czasu na to, by człowiek uwolnił się od takiego "zobowiązania"
a skąd wiadomo? Bóg daje mnóstwo łaski każdemu człowiekowi. Św. Benedykt z Nursji sam z siebie wypędził diabła i świętym nawet został. Fakt, trwało to trochę wszystko, ale się udało.


- aga - 03-05-2008 00:02

Sam Ksiądz przyznaje, że to trwało. A ja nie twierdzę, że jest to niemożliwe, znaczy uwolnienie.


- Rachel - 03-05-2008 00:03

aga napisał(a):Sam Ksiądz przyznaje, że to trwało.
Czas uwolnienia nie jest to dzień czy dwa ... czasmi trwa to kilka lat.


- aga - 03-05-2008 00:08

Rachel napisał(a):Czas uwolnienia nie jest to dzień czy dwa ... czasmi trwa to kilka lat.

No właśnie, niestety, a przy tym człowiek bardzo cierpi i inni razem z nim.