Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net
czy ktoś kto podpisał cyrograf z szatanem może być zbawiony? - Wersja do druku

+- Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net (http://e-sancti.net/forum)
+-- Dział: Religia w Świecie (/forumdisplay.php?fid=4)
+--- Dział: Magia, sekty i wszystko inne (/forumdisplay.php?fid=17)
+--- Wątek: czy ktoś kto podpisał cyrograf z szatanem może być zbawiony? (/showthread.php?tid=2862)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10


- Komzar - 28-12-2008 23:24

Rachel napisał(a):Poczytać można świadectwa egzorcystów, osób które zostały uwolnione.
Te świadectwa jedynie zaświadczają, że gość był opętany ale nie wiadomo czy z powodu cyrografu ponieważ takiego nikt nie widział a przynajmniej nie potrafi zaświadczyć (opisać jak wyglądał) czy pokazać, że widział.
Na razie więc w tym wątku nie wykazano, że cyrograf prowadzi do opętania ponieważ nie pokazana żadnego przypadku opętania z cyrografem podpisanym przed opętaniem.


- Milky Way - 28-12-2008 23:25

Emily Ross też była opętaną,ale nie podpisała cyrografu, ponoć jej opętanie polegało na tym,że była osobą bardzo wieżącą.


- omyk - 28-12-2008 23:27

Jeżeli ktoś się naprawdę nawraca, widać u niego przemianę myślenia, zachowania, odejście od grzechu, a przylgnięcie do Pana, to czemu nie wierzyć w jego ostrzeżenia?

Natomiast osoby, które jeszcze nie do końca wyplątały się z tego wszystkiego, nie trąbią dookoła, że podpisały cyrograf. Raczej odwrotnie - jeśli nadal jedną nogą w tym siedzą, to ukrywają ten fakt, ciężko z nich cokolwiek wyciągnąć na ten temat.
Chyba, że ich chęć nawrócenia i zerwania ze złem jest większa za łaską BożąUśmiech


- Annnika - 29-12-2008 00:51

Milky Way napisał(a):Emily Ross też była opętaną,ale nie podpisała cyrografu, ponoć jej opętanie polegało na tym,że była osobą bardzo wieżącą.

Po pierwsze Rose, po drugie naprawdę Annelise Michel. Po trzecie wierzącą. Po czwarte Twoja uwaga byłaby sensowna gdyby padło założenie,że TYLKO cyrograf może prowadzić do opętania, co nie zostało tu powiedziane, a nawet i sam cyrograf doprowadza do opętania jakoś w dalszej konsekwencji, a nie "z automatu".

A po piąte to do dziś nie wiemy, co było przyczyną jej opętania. Mówi się (teoria) o ofierze ekspiacyjnej, ale o tym W INNYM TEMACIE. :offtopic: :patrzy:


- Annnika - 29-12-2008 00:59

To doczyta ale nie w tym temacie Oczko


- aga - 29-12-2008 01:00

Pytanie, czy Milky Way wie o czymś takim, jak opętanie ekspiacyjne? - jak już słusznie zauważyłaś, Milky Way o to w tym chodzi, że "jej opętanie polegało na tym, że była osobą bardzo wieżącą".


- omyk - 31-12-2008 01:42

http://dyskusje.katolik.pl/viewtopic.php?t=14864

coś w temacie


- heysel - 02-01-2009 00:10

Czy można zobowiązać Boga aby był strażnikiem wykonalności takiej umowy z szatanem (aby szatan nie wykroczył poza nią) ?


- TOMASZ32-SANCTI - 02-01-2009 14:49

Po pierwsze : Boga do niczego nie mozna zobowiązywać tylko prosić lub błagać.
Po drugie : Bóg sam wie doskonale co ma robić. On jest Tym, który rządzi światem i wszystko jest pod Jego kontrolą. Doskonale zna człowieka zamiary, myśli więc wie czego człowiek chce.
Po trzecie: Bóg nie będzie wchodził w żadne umowy związane z diabłem. Dopuszcza tylko kuszenie szatana, ale zachowuje prawo do duszy człowieka, do której szatan nie ma prawa i nie może jej zniewolić bez zgody Boga.
Po czwarte: Bóg daje wolną wolę człowiekowi, jesli człowiek chce zawierać jakieś umowy z szatanem to Bóg działać napewno nie będzie.
Po piate: sam pomysł zobowiązywania Boga do czegoś takiego świadczy o niezbyt mądrym myśleniu człowieka, nawet chorym lub świadczy o opętaniu lub niewoleniu człoeiwka przez złego ducha.

Pozdrawiam


- omyk - 02-01-2009 14:54

Poprawka, szatan nigdy nie może zniewolić duszy człowieka.


- heysel - 02-01-2009 17:25

TOMASZ32-SANCTI napisał(a):Bóg nie będzie wchodził w żadne umowy związane z diabłem.
Jak to nie ? W ST robi sobie zakłady z szatanem o ludzkie życie. Poza tym nie ma w tym wypadku wchodzić z nim w żadną umowę, tylko go pilnować, aby wywiązał się z umowy z człowiekiem.
TOMASZ32-SANCTI napisał(a):Po czwarte: Bóg daje wolną wolę człowiekowi, jesli człowiek chce zawierać jakieś umowy z szatanem to Bóg działać napewno nie będzie.
Gołosłowne stwierdzenie. Żadnej argumentacji, tylko "nie, bo nie". No i oczywicie (jakże by inaczej w takich sytuacjach) zawoolowana drwina na koniec :
TOMASZ32-SANCTI napisał(a):Po piate: sam pomysł zobowiązywania Boga do czegoś takiego świadczy o niezbyt mądrym myśleniu człowieka, nawet chorym lub świadczy o opętaniu lub niewoleniu człoeiwka przez złego ducha.
Brawo ... :diabelek:


- Daniela - 02-01-2009 22:06

Milky Way napisał(a):Emily Ross też była opętaną,ale nie podpisała cyrografu, ponoć jej opętanie polegało na tym,że była osobą bardzo wieżącą.
nastepna z kategori ludzi "piepszuli". naczytacie sie tych kolorowych pisemek i główkuje.
Może Emily Ross nie była opętana, a dzieckiem szatana? sam Bóg raczy wiedzieć, teraz polemika na temat opętana, czy ograniczona? a może to nie nasz problem? potrafimy pomóc? jezeli nie, to może bez podniecania sie tego typu historyjkami?


- TOMASZ32-SANCTI - 03-01-2009 01:34

heysel napisał(a):Jak to nie ? W ST robi sobie zakłady z szatanem o ludzkie życie. Poza tym nie ma w tym wypadku wchodzić z nim w żadną umowę, tylko go pilnować, aby wywiązał się z umowy z człowiekiem.

Zauważ, że Bóg nigdy nie dopuścił szatana do duszy czowieka, zgodził się na próbę po przez odebranie wszystkiego Hiobowi, aby sprawdzić jego wiarę, ale nie zgodził się na zniewolenie duszy.
Po za tym Bóg po przez Jezusa przedstawił swój plan zbawienia człowieka i każdy ma szansę na zbawienie, jesli uwierzy w Jezusa. Jezus zatem jest tym, który może człowieka wyprowadzić ze śmierci i dać nowe życie. Zauważ, że szatan też kusił Jezusa, ale go nie pokonał nie zagiął Jezusa, ponieważ Jezus ma władzę nad szatanem.

Cytat:Gołosłowne stwierdzenie. Żadnej argumentacji, tylko "nie, bo nie". No i oczywicie (jakże by inaczej w takich sytuacjach) zawoolowana drwina na koniec

O jakiej ty drwinie mówisz Heyselu. Nikt tutaj z nikogo nie drwi. Postaraj sie czytać ze zrozumieniem.
Nigdy nie drwię z tak waznych tematów ani też z nikogo, kto ma jakikolwiek problem z takimi sprawami.
To jest zbyt poważna sprawa, aby lekceważyć cokolwiek lub kogokolwiek.

Bóg daje człowiekowi wolną wolę i człowiek może wybierać, ale Bóg tez pokazuje człowiekowi znacznie lepsze perspektywy, chce zbawić każdego, chce dać lepsze życie niż to co oferuje człowiekowi szatan.
Jeśli jednak człowiek odrzuci Boga to Bóg to uszanuje. Pragnie tylko człowieka bronić przed złem, gdyż wie doskonale, że żaden człowiek nie ma natury złej, inaczej człowiek nie mógłby byc obrazem Boga.
Bóg doskonale wie, że w człowieku tkwi iskra dobra, Pragnie w każdym człowieku ją wzniecać, ponieważ kocha każdego człowieka i nie chce aby nawet największy grzesznik nie został potepiony,
Człowiek ma jednak prawo wyboru.

To, że napisałem tą uwagę o niemadrym myśleniu człowieka to przecież nie świadczy, że ty Heyselu taka osoba jesteś. Po za tym zło działa na człowieka i nie zawsze człowiek pod wpływem jakiś pokus złego będzie myślał według woli Bożej, więc takowe myślenie może nie wypływać z samego czlowieka ale właśnie z tego wpływu zła na człowieka.

Popatrz co człowiek opętany mówi w takim stanie, jak przeklina Boga. Myślisz, że to sam człowiek wtedy przemawia? Myślisz, że człowiek który wierzy w Boga mógłby cos takiego mówić o własnym Bogu? A nawet gdy nie wierzy w Boga to jaki człowiek ma powód aby działać przeciw Bogu?
I na koniec kolejne pytanie: skad w człowieku rodzi sie zło skoro człowiek został stworzony przez Boga a Bóg jest miłością, kocha każdego człowieka, sam go przecież stworzył?

Nie odbieraj wszystkiego tak dosłownie, jakbym ja pisząc ten tekst myślał właśnie o tobie. Przecież nie wiem co myślisz nie wiem jakie masz poglądy, nie wiem co myślisz o Bogu. Bóg kocha także i ciebie i pragnie abyś także został zbawiony. Nie mogę jednak ukrywać tego, że człowiek nie może Boga do niczego zobowiązywać. To Bóg stoi nad człowiekiem, to człowiek jest zalezny od Boga, poniewa to Bóg daje każdemu człowiekowi życie.

Postaw się na miejscu Tego, który stworzył świat, stworzył człowieka: czy chciałbyś aby taki człowiek którego stworzyłeś zobowiązaywał ciebie do czegoś?

A teraz postaw się w roli człowieka wierzącego: co byś pomyślał o człowieku, który myśli o zobowiązaniu Boga, który stworzył świat, który człowiekowi dał życie? Czy uznałbyś takie myślenie za właściwe?

Spróbuj sobie na te pytania odpowiedzieć a zrozumiesz czym sie kierowałem pisząc taką wypowiedź.
Napewno nie traktuje człowieka jako jakiegoś "głupca". Po prostu sam sposób myślenia człowieka, który chciałby do czegoś zobowiązywać Boga jest według mnie niewłaściwy, "Chory" to nie oznacza, że człowiek jest jakimś głupcem, ale że działa pod wpływem jakiegoś czynnika, jakiegoś impulsu.
Czy człowiek pod wpływem alkoholu może logicznie myśleć? Chyba, że naprawdę wypił bardzo mało, bo jesli wypił dużo to jego myslenie nie bedzie wskazywało na logiczne myślenie.

Podobnie jest z działaniem zła, tylko tutaj jest sprawa poważniejsza, bo zło może działać silniej.
Człowiek nie myśli wtedy w sposób właściwy, myślenie jest po prostu błędne.

Przepraszam, jesli kogoś uraziłem swoim stwierdzeniem, ale moja wypowiedź nie miała na celu urażania kogokolwiek. Chciałem przedstawić tylko sytuację i chyba nie przedstawiłem w sposób właściwy, użyłem niewłaściwych okresleń. Bardzij chodziło mi o ukazanie stanu myślenia niż określanie człowieka w jakiś niestosowny sposób.

Pozdrawiam


- heysel - 03-01-2009 23:00

TOMASZ32-SANCTI napisał(a):Postaw się na miejscu Tego, który stworzył świat, stworzył człowieka: czy chciałbyś aby taki człowiek którego stworzyłeś zobowiązaywał ciebie do czegoś?
To bez znaczenia czy bym chciał czy nie. Ważne, że taki człowiek mógłby mnie zobowiązać do czegoś, właśnie dlatego, że ja go stworzyłem i ja jestem za niego odpowiedzialny, do końca i w całości.


- aga - 04-01-2009 12:16

heysel napisał(a):
TOMASZ32-SANCTI napisał(a):Po czwarte: Bóg daje wolną wolę człowiekowi, jesli człowiek chce zawierać jakieś umowy z szatanem to Bóg działać napewno nie będzie.
Gołosłowne stwierdzenie. Żadnej argumentacji, tylko "nie, bo nie".

Brawo! A co, oczekujesz, że Bóg z nieba zstąpi, żeby człowiek czegoś tam nie podpisał?
Na tym polega "bezradność" Boga, że czyniąc nas wolnymi ludźmi, daje prawo wyboru. On nie zmusza człowieka do zawierania umowy z Sobą, gdyż byłoby to zaprzeczeniem daru wolności. Nasza wolność polega na tym, że możemy podpisać pakt z szatanem i Bóg nam na to pozwoli.