Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net
Spoczynek w Duchu Świetym - Wersja do druku

+- Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net (http://e-sancti.net/forum)
+-- Dział: Ewangelizacja (/forumdisplay.php?fid=8)
+--- Dział: Odnowa w Duchu Świętym (/forumdisplay.php?fid=14)
+---- Dział: Charyzmaty (/forumdisplay.php?fid=18)
+---- Wątek: Spoczynek w Duchu Świetym (/showthread.php?tid=381)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36


- omyk - 07-02-2008 20:08

Cytat: w tym miejscu zatrzymalam sie by rzucic okiem na biblie szatana
i wszystko jasne.

Dziewczyno, kiedy ty czytasz coś, co było poświęcone szatanowi, stworzone z pychy dla pychy, to nawet bez twojej świadomości, to na ciebie oddziałuje!
Wystarczy pogadać z ks. egzorcystą, albo jakimkolwiek ks., który jest zorientowany w temacie, żeby się dowiedzieć, czym grozi "ot takie przeglądanie" 'biblii' szatana, "ot takie" układanie tarota, "ot takie" ćwiczenie jogi, czy "ot takie" czytanie horoskopów.

[ Dodano: Czw 07 Lut, 2008 19:21 ]
Co do fajerwerków, drgawek i ruszania paluszkiem u nogi...
Celem modlitwy wstawienniczej NIE SĄ drgawki i inne cuda na kiju. Duch Święty działa jak chce, może udzielić swoich darów, które są dostrzegalne gołym okiem dla umocnienia wspólnoty, a może działać w cichości ludzkiego serca. Przychodzi i zawsze daje to, co dla człowieka jest najlepsze.
Ja podczas modlitwy wstawienniczej nie doświadczyłam niczego nadnaturalnego, bo intencją Boga nie jest przestraszenie mnie, ani zaskoczenie swoją Obecnością - wiem, że On Jest obecny w Swoim Duchu. On przyszedł w radości, pokoju i wielkich owocach wylania Ducha Świętego. Poznacie ich po owocach - ja widzę przeogromne owoce... Owoczyska Oczko Pokój, miłość, dobroć, większa, niż zazwyczaj powściągliwość języka, łagodność i opanowanie... Czy to nie były właśnie owoce Ducha? Uśmiech
Pamiętaj, "żadne królestwo wewnętrznie skłócone nie ostoi się" - tylko Bóg daje Dobre Owoce.

Podczas Komunii Świętej Bogu nie zależy na tym, żebyś była przestraszona. Gdyby chciał nadnaturalności, ukazałby ci się w pełni swojego Majestatu i Chwały. Myślisz, że nie mógłby? Owszem, mógłby. Tylko człowiek nie mógłby tego znieść. Dlaczego sam Pan Wszechświata pełen delikatnej miłości zniża się do nas utajony pod postaciami Chleba i Wina - Ciała i Krwi. Jemu zależy na Twoim Życiu z Nim - zbawieniu, a nie na sparaliżowaniu ciebie i pokazaniu swojej przewagi.

Jeśli Pan daje emocje - cieszyć się. Emocje są piękne, kiedy czuje się miłość Boga tak wyraźnie, namacalnie, tak blisko i słodko... Ale nie wyłączać rozumu! On jest potrzebny właśnie po to, żeby emocje nie wzięły góry, bo to nie o to w tym wszystkim chodzi.

Jeśli Pan daje charyzmaty - przyjąć, rozeznać, posługiwać nimi. Są potrzebne, skoro Pan chce nimi obdarzyć konkretną wspólnotę.
Jeśli nie daje - prosić o nie (jak pisał św. Paweł "starajcie się o większe dary"), ale nie wymuszać. Mieć świadomość, że charyzmat to narzędzie do posługi dla umocnienia wspólnoty, a nie ozdoba mojej-prywatnej-pychy.

I wiedzieć, o co w tym wszystkim chodzi - o Boga i życie z Nim. O nic innego.
Jeśli ktoś ci wmawia, że modlitwa wstawiennicza jest ważniejsza od Eucharystii, to uciekaj czym prędzej z takiej wspólnoty.
To nieprawda, to Eucharystia jest momentem kulminacyjnym.


- Anonymous - 07-02-2008 21:32

omyk napisał(a):i wszystko jasne.

Dziewczyno, kiedy ty czytasz coś, co było poświęcone szatanowi, stworzone z pychy dla pychy, to nawet bez twojej świadomości, to na ciebie oddziałuje!
Wystarczy pogadać z ks. egzorcystą, albo jakimkolwiek ks., który jest zorientowany w temacie, żeby się dowiedzieć, czym grozi "ot takie przeglądanie" 'biblii' szatana, "ot takie" układanie tarota, "ot takie" ćwiczenie jogi, czy "ot takie" czytanie horoskopów..


"Jezeli Bóg jest z Nami któż przeciwko Nam"
po za tym to nie jest pycha ze to czytam a raczej jakby to powiedzieć tam można znalez wiele odpowiedzi na nurtujące pytania zwłaszcza jak odczytywać obecny czas ,duzo jest tam na temat nowej ery - czytanie tego to jak czytanie strategi wroga.o np wielu chrześcijan robi taki podział na biała magie i czarna magie a biblia szatana mówi wprost i wyraźnie ze nie ma czegos takiego jest jedna magia i jedno jej źródło.


omyk napisał(a):Co do fajerwerków, drgawek i ruszania paluszkiem u nogi...
Celem modlitwy wstawienniczej NIE SĄ drgawki i inne cuda na kiju. Duch Święty działa jak chce, może udzielić swoich darów, które są dostrzegalne gołym okiem dla umocnienia wspólnoty,.

Ok zgadzam sie z Toba ze Duch sw dziala jak chce iudziela swych darow
ale dlaczego tak wiele wspolnot odeszlo od kosciola katolickiego???
dlaczego we wspolonotach odnowy wieje neoprotestantyzmem?
omyk napisał(a):Ja podczas modlitwy wstawienniczej nie doświadczyłam niczego nadnaturalnego, bo intencją Boga nie jest przestraszenie mnie, ani zaskoczenie swoją Obecnością


ale ja Nic nie mowilam ze Bog zastrasza ,zle mnie zrozumialas - bo przeciez to co widac na filmiku to raczej tam strachu nie ma jest tylko chlewik ,Bog jak pisalam wyzej dziala zawsze subtelnie , Subtelność Boga ..



omyk napisał(a):Podczas Komunii Świętej Bogu nie zależy na tym, żebyś była przestraszona. Gdyby chciał nadnaturalności, ukazałby ci się w pełni swojego Majestatu i Chwały. Myślisz, że nie mógłby? Owszem, mógłby. Tylko człowiek nie mógłby tego znieść. Dlaczego sam Pan Wszechświata pełen delikatnej miłości zniża się do nas utajony pod postaciami Chleba i Wina - Ciała i Krwi. Jemu zależy na Twoim Życiu z Nim - zbawieniu, a nie na sparaliżowaniu ciebie i pokazaniu swojej przewagi.

niezrozumialas mnie - mi nie chodzilo o zadne przestraszenie tylko o ukazanie ze wlasnie
tu gdzie do serca przychodzi zywy Bog pod postacia chleba i wina , majac juz ta swiado mosc powinien doswiadczac stanu wrecz mistycznego - Bog przychodzi do nas - modlitwa wstawiennicza zas ma w sobie element posrednictwa , czyli jakies osoby sie modla o dary i czesto zdarza sie tak ze ulegaja pokusie tego by widziec efekt o wej modlitwy i tu dopuszcaja sie manipulacji czy fizycznej czy psychologicznej.

omyk napisał(a):Jeśli Pan daje emocje - cieszyć się. Emocje są piękne, kiedy czuje się miłość Boga tak wyraźnie, namacalnie, tak blisko i słodko... Ale nie wyłączać rozumu! On jest potrzebny właśnie po to, żeby emocje nie wzięły góry, bo to nie o to w tym wszystkim chodzi.

emocje sa bardzo zgubne - i czynią nas ciągle biorcami - taki duchowy konsumpcjonizm


- Polonium - 07-02-2008 22:10

Trinia napisała:
Cytat:po za tym to nie jest pycha ze to czytam a raczej jakby to powiedzieć tam można znalez wiele odpowiedzi na nurtujące pytania zwłaszcza jak odczytywać obecny czas ,duzo jest tam na temat nowej ery - czytanie tego to jak czytanie strategi wroga.o np wielu chrześcijan robi taki podział na biała magie i czarna magie a biblia szatana mówi wprost i wyraźnie ze nie ma czegos takiego jest jedna magia i jedno jej źródło.

Wiem Triniu dobrze, czym jest New Age. Czytałem o tym zarówno we "Franciszkańskim Świecie" jak i w samej new age-owskiej broszurce. New Age to zwyczajne bajki i teorie pseudonaukowe a'la UFO. A Biblii Szatana La Vey'a radzę nie tykać. Przeczytaj Trinia wypowiedzi egzorcystów to się dowiesz o podstępach Złego i nie potrzeba do tego żadnej publikacji La Vey'a. [-X


- omyk - 07-02-2008 22:23

Polonium :arrow: dokładnie tak!
"Jeśli Bóg z nami, któż przeciwko nam?" TAK, ale "Patrz! Kładę dziś przed tobą życie i szczęście, śmierć i nieszczęście."
Patrz. Bóg daje ci wybór. To od ciebie zależy, co wybierasz. Czytanie LaVey'a ze świadomością tego, co wynika z treści jego książeczki, to nic innego, jak wybór zła. Nie wiem, na ile świadomy, a na ile nie, więc nie oceniam tego. Powiedz... nie obrzydza cię to? Ja się brzydzę do tego zbliżyć na kilometr. Miałam okazję przeczytania tego... tej książki kiedyś i na szczęście ręka Pana mnie broniła przed złą decyzją. To jest to samo, co zgłębianie tajników astrologii, czy numerologii dla "poznania taktyki wroga" - obojętnie, czego szukasz w bagnie, i tak się ubrudzisz.
Szatan nie jest idiotą.


- Polonium - 07-02-2008 23:10

Mnie tam nie interesuje żaden La Vey, a horoskopy i tarot to bzdury. Nie horoskopy i nie gwiazdy kierują naszym losem a czarny kot jest zwykłym miłym zwierzątkiem, które niesłusznie kojarzymy ze "złą wróżbą". W New Age nie uwierzyłem, a z jogi się w porę wycofałem, gdy poczytałem o zagrożeniu w piśmie o.o.Franciszkanów :"Franciszkański Świat".

Kiedyś kupiłem mineral i był niestety z wisiorkiem. Ale mimo namowy nie włożyłem tego na szyję, a teraz to zwykły minerał w kolekcji, bo wisiorek urwałem,żeby nie kusił.


- grape - 09-02-2008 17:46

Trinia napisał(a):dzialalnosc Jezusa -zauwazam ze Jezus uzdrawia bardzo subtelnie bez jakis spektakularnych fajerwerek -ludzie nie kwicza, nie maja drgawek - jedynie takie rzeczy maja sie gdy nastepuje uwolnienie czlowieka opetanego.

zadziwia mnie to...
"jedynie"... Bóg robi co Mu się podoba, nie ma schematów.

co to znaczy subtelnie :?:
"Wstań, weź swoje łoże i idź do domu (...) a tłumy wielbiły Boga(...)"
tłumy widziały, tłumy wielbiły, więc czemu spoczynek nie może być znakiem cudu, bym ja zobaczyła i mogła wielbić :?: dla mnie żadne fajerwerki, kwetia podejścia i dojrzałości Uśmiech

Trinia napisał(a):Spoczynek w Duchu Sw. to dla mnie jakies to jakies kompletne nie porozumienie nie majace nic wspolnego z charyzmatami

już dawno było powiedziane, że spoczynek w Duchu Świętym to nie charyzmat w sensie technicznym tylko jest to doświadczenie (dotknięcie Boga).


- Talmid - 08-03-2008 13:37

Przeczytałem z dużym zainteresowaniem całą dyskusję.
Osobiście posiadam pewne skromne doświadczenie w tej kwestii. Otóż zdarzyło mi się modlić indywidualnie nad kilkoma osobami bądź to o doświadczenie Bożej Miłości, bądź to radość. I faktycznie tak się zdarzyło, że te osoby upadły. W przypadu doświadczenia miłości :* leżały spokojnie, natomiast jeśli chodzi o radość to tarzały się :roll2: jakieś 20-30 min po podłodze.
Nie ukrywam, że wywołało to za pierwszym razem moje zaniepokojenie, bo nie spodziewałem się takiej reakcji. Jednak później po rozmowach z tymi osobami dowiedziałem się od nich, że było to dla nich bardzo pozytywne doświadczenie. Co mnie uspokoiło w kwestii tego zjawiska.

Co ciekawe osoby padały pod wpływem mojej modlitwy znacznie wcześniej niż ja osobiście doświadczyłem tego zjawiska. A zdarzyło mi się to pewnie z dziesięc razy ale wyłącznie wskutek modlitwy bardzo znanych i mocnych charyzmatyków takich jak np o. Ricardo. Ja brałem sobie za punkt honoru, żeby nie zostać powalonym (zresztą do tej pory tak jest), jednak stało się inaczej. Jestem generalnie człowiekiem odpornym na wszelką sugestię itp. rzeczy i podchodziłem do tego zjawiska dość sceptycznie, co się nie zmieniło do dzisiaj. Moim upadkom towarzyszyło uczucie pokoju, miłości bądź też mocy w zależności od tego czego dotyczyła dana modlitwa.

Od osób bardziej doświadczonych ode mnie w tej kwestii wiem, że często przeżycie tego co spowodowało taki upadek np. intensywne odczucie Bożej Miłości jest tak duże, że osoby bardzo dalekie od Boga nawracają się. A zatem nie należy się bać tych upadków, dlatego iż mogą być one bardzo pożyteczne w dziale zdobywania kolejnych osób dla Królestwa Bożego.


- Annnika - 09-03-2008 00:27

Talmid napisał(a):jakieś 20-30 min

To mnie zaskoczyło, zazwyczaj to 2-3 minuty. Jeden uzasadniony przypadek trwał dłużej, ale "leczone" były urazu i zranienia z wielu lat...


- Talmid - 09-03-2008 10:17

Ja widziałem w swoim życiu kilkaset tego rodzaju upadków i faktycznie masz rację zdecydowana większość z nich trwała 2-3 minuty, ale zdarzały się nawet takie do dwóch godzin, a 20-30 minut nie jest niczym szczególnie rzadkim.


- Rachel - 09-03-2008 11:36

Talmid napisał(a):zdarzały się nawet takie do dwóch godzin, a 20-30 minut nie jest niczym szczególnie rzadkim.
:shock:

A ja widziałam, taką panią która miała kilka razy raczej zasłabnięcia aniżeli Spoczynek w Duchu Świętym.


- grape - 09-03-2008 13:42

Rachel napisał(a):A ja widziałam, taką panią która miała kilka razy raczej zasłabnięcia aniżeli Spoczynek w Duchu Świętym.

emocje też często biorą w tym udział, dlatego trzeba być ostrożnym jeśli chodzi o rozeznawanie spoczynków Uśmiech


- Talmid - 09-03-2008 14:07

Ale tutaj właśnie chodzi o to żeby człowiek doświadczył poprzez swoje własne emocje i uczucia Obecności Bożej w swoim życiu, a nie tylko wiedział o Bogu od innych czy z książek lekcji religii itp.
A jeśli te emocje są tak silne, że prowadzą do upadku to tylko się z tego należy cieszyć, bo taki człowiek szczególnie nienawrócony ma pewnego rodzaju doświadczenie kluczowe spotkania Boga w swoim życiu do którego może się później odwoływać. Porównaj np. doświadczenie Pawła po Damaszkiem. Dz 9,4. On też upadł pod wpływem silnych emocji.


- Annnika - 09-03-2008 21:41

Talmid napisał(a):chodzi o to żeby człowiek doświadczył poprzez swoje własne emocje i uczucia Obecności Bożej w swoim życiu,

W kwestii spoczynku - chodzi głównie o to, żeby po tym spoczynku - mówię o prawdziwym - były tego pozytywne skutki w życiu - tzw. owoce Oczko


- Talmid - 09-03-2008 22:10

Tyle że jest to pojęcie bardzo teoretyczne, bo jak stwierdzić #-o że konkretne owoce , które zaistniały w życiu człowieka są związane akurat z faktem upadku, a nie innymi czynnikami oddziałującymi na daną osobę. :?: Przykładowo Paweł nie twierdził nigdy że został ewangelizatorem itd. dlatego, że doznał upadku pod Damaszkiem, ale dlatego że spotkał Jezusa =D> , które to spotkanie wywołało w nim tak duże emocje, że aż upadł na ziemię.
Podobnie było i ze mną. Ja też spotkałem Jezusa =D> , jak Paweł osobiście twarzą w twarz, a to że nie upadłem to tylko dlatego, że tak się złożyło że już wcześnniej byłem na ziemi. Oczywiście temu spotkaniu towarzyszyły duże emocje związane z doświadczeniem Jego Miłości :* i Mocy.

Dla mnie podobnie jak dla Pawła było to przeżycie kluczowe zmieniające całe życie. :jupi: Autorem i źródłem tego przeżycia był jednak Jezus =D> , a nie upadek.
Uśmiech


- Marek MRB - 09-03-2008 23:25

Annnika napisał(a):W kwestii spoczynku - chodzi głównie o to, żeby po tym spoczynku - mówię o prawdziwym - były tego pozytywne skutki w życiu - tzw. owoce Oczko
Ale skąd w ogóle pomysł że jest coś takiego jak "spoczynek w Duchu Świętym" (w sensie upadku) ?
Bo z upadkiem z konia Pawła naprawdę związku nie ma nijakiego.