Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net
Spoczynek w Duchu Świetym - Wersja do druku

+- Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net (http://e-sancti.net/forum)
+-- Dział: Ewangelizacja (/forumdisplay.php?fid=8)
+--- Dział: Odnowa w Duchu Świętym (/forumdisplay.php?fid=14)
+---- Dział: Charyzmaty (/forumdisplay.php?fid=18)
+---- Wątek: Spoczynek w Duchu Świetym (/showthread.php?tid=381)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36


- nordlys - 17-04-2009 01:46

bashca napisał(a):A Wy co myślicie ??
Dziękuję bardzo za TO Świadectwo. Uśmiech
Myślę, że umocni ono wielu, którzy szukają dróg prawdy.

A wątpiący, jak niewierny Tomasz, nie pozbędą się wątpliwości i niewiary nawet (czasem) po cielesnym dotknięciu Prawdy.


- spioh - 17-04-2009 10:56

Marek MRB, jeśli spoczynek nie jest charyzmatem to od razu musi być fałszywym darem a nie autentycznym darem Ducha Św.? dlaczego? przecież nie każdy Jego dar jest charyzmatem.


- Marek MRB - 17-04-2009 21:03

CHaryzmat to właśnie dar (z greckiego charismata - dary)

Nie ma żadnego powodu by sądzić że jest to jakikolwiek dar od Ducha Świętego.
Jest za to sporo argumentów by uznać to za coś zgoła innego.

Sprawa wygląda tak: pewne grupy protestanckie (dość zresztą kontrowersyjne) doszły do wniosku że (znane z wielu religii, także niechrześcijańskich) stany emocjonalne (m.in. "padanie w Duchu") to coś pochodzącego od Ducha Świętego).To że one tak powiedziały w zasadzie stanowi JEDYNY argument, na podstawie którego niektórzy przyjęli sprawę za działanie Boga.

Wprawdzie kardynałowie w DOkumentach z Malines (stanowiących konstytucj ę Odnowy) zalecali trzymanie się z dala od "padania" ale jest on na tyle efektowny że większość "odnowowców" lekceważy sobie to zalecenie.

Powiem szczerze że wygląda to po prostu na chrzecijańską odmianę tego, co nazywamy "New Age" - przyjmowanie pewnych stanów za pozytywne stany mistyczne.

Na jakiej podstawie wierzysz że padanie jest z Ducha Świętego ? Bo "Zieloni" z Toronto tak sobie wymyślili ?
To jest czynienie z Boga i jego charyzmatów zabawki. A charyzmaty nie są do zabawy.

Przed podjęciem dalszej dyskusji usilnie proponuję: zerknij na pierwszą minutę filmiku pokazującego warsztaty tzw. hipnozy magnetycznej : http://www.youtube.com/v/WgaKhvX5xaA

- "upadek" nie ma podstaw biblijnych
- "upadek" nie ma podstaw w nauczaniu Kościoła, tradycja chrześcijańska nie pozwala utożsamić analizowanego fenomenu z spoczynkiem duszy czy też modlitwą odpocznienia
- praktykowanie "upadku" jest MOCNO odradzane przez osoby odpowiedzialne za Odnowę (promotor Dokumentów z Malines, kard. Leon Suenens był odpowiedzialny z ramienia papieża za Odnowę)
- ten sam oficjalnie uczyniony odpowiedzialnym za Odnowę kardynał zaleca by traktować zjawisko upadku jako naturalne (tzn. ludzkie, a nie nadnaturalne) aż do udowodnienia czegoś. przeciwnego
- "upadek" jest praktykowany także w innych religiach (wschodnie, azjatyckie sekty, prymitywne plemiona z Afryki i Ameryki Łacińskiej)
- praktyka "upadku" jest też podstawową formą hipnozy

Dlatego jeżeli twierdzicie że to stan faktycznie pochodzący od Ducha Świętego to warto byłoby znaleźć jakieś przesłanki poza tym że jest "cudownie" i że chcielibyście by tak było.


Od kilkudziesieciu stron usiłuję Was skłonić byście podali mi podstawy swojej wiary iż to zjawisko pochodzi od Boga - i nic. NIKT nie podał takiej podstawy.


- Annnika - 17-04-2009 21:51

spioh napisał(a):czy ktoś już kiedyś ustalił po czym poznać, że "upadek na glebę" był z Ducha Świętego?
\

... po owocach Oczko


- Rachel - 17-04-2009 22:04

Spoczynek nie działa jako charyzmat w sam w sobie, ale jest umocnieniem człowieka do posługiwania darami którym Bóg go obdarzył.


- omyk - 17-04-2009 22:23

...i nie jest stanem mistycznym :roll:


- Rachel - 17-04-2009 22:59

omyk napisał(a):...i nie jest stanem mistycznym
Hmm to jest kwestia dyskusyjna. Nie można osądzać tego typu stanów. Bo niektórzy lubią udawać spoczynki aby być zauważonm.


- omyk - 17-04-2009 23:00

Nawet prawdziwy spoczynek jako doświadczenie Bożej miłości nie jest stanem mistycznym.


- Rachel - 17-04-2009 23:09

omyk, powiedz to tym, którzy szukając sensacji próbują wymyslać różne rzeczy. Tworząc zarazem, że sami coś przeżywają , co jest po prostu rezultatem przeczytania zbyt wielu książek o świętych.


- Augustus - 17-04-2009 23:57

Fascynujący temat!
Z mojego punktu widzenia niebezpiecznie jest mdleć. Omdlenie wg mnie jest stanem, w którym człowiek nie pozostaje na czuwaniu i obserwowaniu własnego dobytku ('dobytek' proszę nie rozumieć jako empiryczną materię). Fascynujące, że w grupach doznaje się jakiś działań, które zniewalają człowieka z nóg, ale nie wiem czy grupa zawsze jest w stanie rozpoznać, czemu człowiek mdleje? Grupa decyduje czy dany człowiek zasłabł w Duchu Świętym?
Każdy się modli o to, co chce. Osobiście modlę się cały czas o dar mądrości, to pierwszy charyzmat, uważam, który jest potrzebny, ponieważ reszta łatwiej przychodzi, gdy osiągnie się prawdziwą, czyli nie złudną, mądrość.
Dotychczas nie zdarzyło mi się żadne zasłabnięcie, wręcz przeciwnie, odczuwałem wzmocnienie stanu wewnętrznego i było to niezwykle radosne przeżycie, pocieszające.
Dlatego też nie jestem przekonany czy omdlenia są jakieś dobre? Po co mdleć? Wolę nie doświadczać omdleń, wolę być świadomy, że wzmacnia się mój stan wewnętrzny, który przynosi ulgę i pocieszenie.
Czy omdlenia o czymś świadczą, jeśli się zbiera grupa i prosi o cokolwiek Ducha Świętego?


- Marek MRB - 18-04-2009 12:27

Ja tu widzę problem szerszy - co jest podstawą uznania jakiegoś zachowania jako spowodowane działaniem Ducha Swiętego ?
Bo wygląda na to że następuje eskalacja - najpierw blablanie interpretowane fałszywie jako rzekomy "dar języków" (ten ostatni występuje, ale polega na czymś skrajnie innym...) , potem "padanie w Duchu Świętym" , następnie rzekomy "dar śmiechu" , następnie "padanie rzędami" albo "przekazywanie Ducha przez machanie marynarką" (albo... rzucanie piłki).

W międzyczasie było "zdemonizowanie" świata (widzenie w każdej niekorzystnej rzeczy demonów) itd.

Jeśli nie będziemy się trzymali nauki Biblii, Tradycji apostolskiej, nauki Ojców Kośicoła, nauki mistyków naszego Kościoła, będziemy lekceważyli orzeczenia takich gron jak to tworzące "Dokumenty z Malines" - to właściwie wszystko możemy uznać za "dar Ducha Świętego" - i nie będziemy mieć możliwości zanegowania twierdzeń faceta twierdzącego że jego "charyzmat" polega na staniu na prawej nodze i trzymaniu się prawą ręką za lewe ucho...
I niewątpliwie zwolennicy tego charyzmatu natychmiast zaczną dowodzić jakie to "dobre owoce" w nich przyniósł.


- Rachel - 18-04-2009 15:23

Marek MRB, to jest kompletna przesada. Jeśli tak niektórzy podchodzą do sprawy, to bym proponowała wpierw wizytę u specjalisty.


- Marek MRB - 18-04-2009 20:06

Rachel napisał(a):Marek MRB, to jest kompletna przesada. Jeśli tak niektórzy podchodzą do sprawy, to bym proponowała wpierw wizytę u specjalisty.
Tez uważam że nazywanie swoich wymysłów "charyzmatem" i "darami Ducha Świętego" to przesada.
Co do specjalistów to wystarczy ich słuchać - ich zdanie jest powszechnie znane.

Chyba rzeczywiście zrobię kompendium z tego wątku, bo widzę że argumentów się nie doczekam...


- omyk - 18-04-2009 20:26

Cytat:Co do specjalistów to wystarczy ich słuchać - ich zdanie jest powszechnie znane.
Ooo taak, zdanie specjalistów (psychologów, psychoterapeutów) na temat masturbacji jest też powszechnie znane, a można je przeczytać w Bravo w rubryce o seksie czy jakiejś tam innej. Daj spokój Marek, opinie są podzielone. Są też lekarze, psychiatrzy, psychologowie we wspólnotach charyzmatycznych. Znam konkretne przykłady. Wcale nie patrzą na spoczynek w Duchu Świętym tak, jak Ty.


- Marek MRB - 18-04-2009 20:39

Omyku, w sprawie rozeznania duchowego nie pytam "lekarzy i psychiatrów" tylko odpowiedzialnych za Odnowę. I , jak już kilkukrotnie tu przytaczano, owi odpowiedzialni za Odnowę radzą żeby trzymać się od tego pogaństwa z daleka.