Spoczynek w Duchu Świetym - Wersja do druku +- Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net (http://e-sancti.net/forum) +-- Dział: Ewangelizacja (/forumdisplay.php?fid=8) +--- Dział: Odnowa w Duchu Świętym (/forumdisplay.php?fid=14) +---- Dział: Charyzmaty (/forumdisplay.php?fid=18) +---- Wątek: Spoczynek w Duchu Świetym (/showthread.php?tid=381) |
- Annnika - 30-12-2006 22:29 Dokładnie. Pamiętam, na warsztatach charyzmatycznych wszelakiego rodzaju uczono nas jak rozpoznawać pewne oznaki, że ktoś może "opaść" i jak sktecznie asekurować /amortyzować. Fakt, że jeśli ktoś omdlewa i nie ma nikogo wokół (jakoś dziwnie mi w to uwierzyć), to Bóg dba o bezpieczeństwo, ale normanie to za bezpieczeństwo odpowiedzialne jest otoczenie. Ja osobiście raz się zraniłam podczas omdlenia (spoczynku) w Duchu. Ekipa omadlająca nie zdążyła zareagować - skupili się za bardzo na własnych odczuciach. Nic wielkego, po prostu upadając upadłam niefortunnie na bok i jak mi głowa opadała to mi się kolczyk obrócił i wbił w ucho lekko. Drobna ranka niegroźna i żadna poważna kontuzja. :aniol: - czarek - 28-01-2007 12:24 Kilka dni temu moja mamusia podzieliła sie ze mną swoim świadectwem z Mszy Św. z modlitwą o uzdrowienie. Na tej Mszy byla juz ponad pol roku temu, nie wiem czemu dopiero teraz sie tym podzieliła :roll: Ale nie o tym... :wink: Z tego co mówiła, to doświadczyła właśnie spoczynku w Duchu Świętym Jak jej powiedziałem, że to sie tak nazywa to sie spytała: "ze co??" A ze jest ona "ludkiem z zewnątrz" to symalacja, czy tez wmówienie sobie tego jest niemozliwe :wink: Ja nie miałem okazji widzieć (ani doświadczyć) spoczynku w Duchu, ale siostra mi opowiadała jak jakis koles dwu metrowy glebnął na ziemie To musiał byc dopiero widok 8) - Annnika - 28-01-2007 16:19 Osobiście widziałam też na takiego typu mszy jak modlliliśmy sie z kumplem nad facetem ok 1,9 m wzrostu i jakies 1,5 w obwodzie, ten to polecial... i nic mu nie było. Był spoza jakiejkolwiek wspólnoty. Przyszedł bo żona chciała. - Rachel - 28-01-2007 17:45 Ponad miesiąc temu zostałam zaproszona na sptotkanie Odnowy , podczas spotkania zasłabłam . Tylko że jedna z osobób automatycznie to odebrała jako Spoczynek w Duchu Swiętym. Później dementowałam to Moim zdaniem bardzo ostrożnie należy podchodzić do kwestii Spoczynku. Dochodzi do dziwactw np. wszelkie zasłabniecie traktuje się jako spoczynek ](*,) - Daidoss - 28-01-2007 18:09 rachel napisał(a):Moim zdaniem bardzo ostrożnie należy podchodzić do kwestii Spoczynku. Dochodzi do dziwactw np. wszelkie zasłabniecie traktuje się jako spoczynek ](*,)Tak zgadzam się z tym. Nawet nie tylko osłabień co po prostu dziwactw. - Annnika - 28-01-2007 18:33 ... i histerycznego wywoływania "osłabnięcia". To fakt. Co nie odbiera samemu darowi jego prawdziwości. - Lola - 31-01-2007 21:47 dlatego w tym wszystkim ważna rola osób posługujących, żeby wszystkiego nie przyjmować w duchu : "Alleluja, Pan działa!" ale obserwować osobę, czy na pewno z nią ok :| - Daidoss - 05-03-2007 19:24 Ostatnimi czasy czytam trochę o Ojcach Kościoła. Czyli o tych co żyli w pierwszych wiekach chrześcijaństwa. To ci najbliżsi życiu apostołów, Jezusa. Wieli z nich miało bezpośredni kontakt z Apostołami. I tak: Bazyli Wielki, w traktacie poświęconym Duchowi Świętemu (28) pisze: "Duch zawsze obecny przy tych, którzy są Jego godni, działa w miarę potrzeby albo w proroctwach, albo w uzdrowieniach, albo w jakichś innych dokonywanych cudach" (O Duchu Świętym 26,61). Kiedy wierzący, poprzez bliski kontakt z Duchem zostaje "uduchowiony", otrzymuje zdolność "przewidywania tego, co będzie w przyszłości [proroctwa], rozumienia tajemnic, pojmowania rzeczy ukrytych, rozdział charyzmatów, niebiańskie obywatelstwo, taniec z aniołami, radość bez końca, spoczynek w Bogu, podobieństwo do Boga, kraniec wszystkich pragnień, aby stać się Bożym" (29). To tak na temat spoczynku. Znaczy się, że już tak dawno był obecny. Doszukałem się także informacji o innych charyzmatach, że wcale nie zanikły w Kościele po ostatnim z Apostołów. - Ks.Marek - 11-03-2007 19:25 Celem użyźnienia tematu: ks. Jacek Socha napisał(a):Belgijski kard. Leon Suenens (zmarł 1996 r.) był wielkim krzewicielem Odnowy Charyzmatycznej w Kościele. Jednocześnie w czasie pontyfikatu Pawła VI i Jana Pawła II powierzono mu opiekę nad katolicka Odnowa Charyzmatyczną (13). W ramach swojej posługi dla Odnowy kard. Suenens wraz z gronem wybitnych teologów opracował tzw. Dokumenty z Malines. Jest to zbiór pism dotyczących różnych problemów teologicznych związanych z działalnością ruchów charyzmatycznych w Kościele. Szósty z tych dokumentów, opracowany w 1986, zajmuje się zjawiskiem "spoczynku w Duchu".Źródło - heysel - 11-03-2007 21:22 Annnika napisał(a):Wtedy modlno sie nad nami tzw. modlitwa "wysłania".:?: Co to jest "modlitwa wysłania" ? (bo Wszechwiedzący Google milczy ;P ) - Annnika - 11-03-2007 23:24 Chodziło o modlitwę zanim poszliśmy służyć - szczególna modlitwa o wytrwałość, siły fizyczne i dary Ducha To konkretne zadanie było nie lada wyzwaniem .- a przykladem modlitwy była modlitwa apostołów nad rozesłanymi - gradzia - 13-07-2007 00:45 Byłam świadkiem podczas włąsnie wyjazdu z Odnową takiego zaśnięcie i pierwsze to trochę przerażona byłam, no bo te osoby upadały na posadzkę dość twardą... później naiwnie zapragnełam takie coś przezyc, i podczas modlitwy wstawienniczej powiedziałam sobie że chcę poddac się Bożemu działaniu....ech teraz już rozumiem że to nie ja mam chcieć egocentrycznie tylko prosić Jezusa by dał się poznać. I nie tylko chodzi o kwestie zaśniecia w Duchu. - Offca - 13-07-2007 00:54 Istnieje pewne niebezpieczeństwo, że ludzie na siłę chcą przeżyć spoczynek w Duchu - często po prostu dla samej sensacji. A to już przegięcie. - Ks.Marek - 13-07-2007 00:57 Offca napisał(a):Istnieje pewne niebezpieczeństwo, że ludzie na siłę chcą przeżyć spoczynek w Duchu - często po prostu dla samej sensacji. A to już przegięcie.To te bym podpiąl pod wykroczenie przeciw 1 przykazaniu Bożemu. - Offca - 13-07-2007 01:14 Ks.Marek napisał(a):To te bym podpiąl pod wykroczenie przeciw 1 przykazaniu Bożemu.Szkoda, ze sobie ludzie z tego sprawy nie zdają. Podobno pod Toruniem jest jakaś wioska co się Oborniki nazywa, czy jakoś tak i ludzie masowo tam jeżdżą, żeby zobaczyć taki właśnie niby spoczynek w Duchu i samemu tego doznać. Nasz ksiądz ze wspólnoty zakazywał wręcz, żeby nawet nam do głowy nie przyszło, żeby tam jeździć, bo to zajeżdża na kilometr sekciarstwem i oszustwem. Nie ma podobno w tamtych spoczynkach nic naturalnego, jedna wielka histeria :/ |