Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net
"gdzie dwóch lub trzech..." - Wersja do druku

+- Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net (http://e-sancti.net/forum)
+-- Dział: Religia w Świecie (/forumdisplay.php?fid=4)
+--- Dział: Rodzina Katolicka (/forumdisplay.php?fid=41)
+--- Wątek: "gdzie dwóch lub trzech..." (/showthread.php?tid=765)

Strony: 1 2


"gdzie dwóch lub trzech..." - Annnika - 04-09-2005 21:15

Jakie jest Wasze doświadczenia wspólnej modlitwy :?: Z kim sie modlicie, w jakich okolicznościach :?: A może jednak lepiej samemu :?:


- TOMASZ32-SANCTI - 05-09-2005 15:46

Wiesz Anniko, tak naprawdę każda modlitwa jest dobra,bez względu na to z kim się modlisz. Najważniejsze są intencje, czyli o co sie modlisz,jeżeli swoją modlitwę opierasz tylko na prośbach o wszystko co dobre dla siebie, to może nie jest to do końca złe, ale wieje wtedy egoizmem. Jeśli modlisz się za innych, wtedy ukazujesz swoją miłośc do bliźniego, a to już się Bogu będzie napewno podobało. Po za tym ważne jest, by modlitwa płynęła prosto z serca, by modląc się otwierać swoje serce na to co Bóg będzie chciał nam ofiarować po przez modlitwę oraz otwarte ucho by móc słuchać, tego co Bóg mówi.

Ze mną jest różnie, ja osobiście wolę się modlić wspólnie, ale bardzo czesto modlę się sam, by być z Bogiem sam na sam, by móc przedstawić mu wszystko co mnie boli czy przeszkadza, by Bogu za wszystko dziękować lub go przepraszać za wszystko co złego zrobiłem.

Bardzo trudno jest mi się modlić, bo często ta "rogata bestia" czyli szatan mnie od tego odpycha. Mam jednak okazję, by modlić się też wspólnie, ponieważ czesto mamy przygotowania do liturgii słowa lub Eucharystii, więc się staram często uczestniczyć w tych przygotowaniach. Najtrudniej mi się modlić w domu z rodziną, często potrzebuję motywacji żony by się wspólnie modlić. Jak już napisałem, szatan mnie nie opuszcza na krok i się cały czas upomina o mnie, pałęta się za mną jak cień i czeka aż uda mu się mnie namówić do grzechu. Ale wybrałem drogę, która mi pomaga w walce z tym potworem i będę z nim walczył i wiem, ze Bóg zwycięży to zło i będemógł żyć wiecznie.

Góg kocha wszystkich i pragnie by kazdy został zbawiony, także i ty, więc módl się jak ci to odpowiada, aby tylko nie ograniczać swojej modlitwy tylko do siebie, ale by modlić się za innych, za wszystkich ludzi, szczególnie za najgorszych grzeszników, by mogli być zbawieni. Bóg zawsze słucha naszej modlitwy, czy jesteśmy sami czy w gronie innych osób.

Pozdrawiam


- Aydamusek - 07-09-2005 15:29

Tak jak jest wiele skłądników pokarmu cielesnego i sposóboów jego przyrzadzaia tak samo jest z moflitwą.

Są rózne forumy i wzajemnie sie one uzupełniają. Jedna nie jest lepsza czy gorsza od drógiiej. Jest inna.

Modlitwa osobista to mój osobisty dialog z Bogiem
Modlitwa wspólna to np. Msza świea - zebranie liturgiczne
Modlitwa wspólnotowa to modlitwa, kiedy kazdy modli się sam, ale wsród icnnych i w tym samym kierunku.

Jeśli w twoim życiu brakuje którejś z tych modlitw, twoje życie modlitewne jest niepełne, jest kulawe, jest zubożone. Wszystkie te 3 rodzaje modlitwy winny sieprzenikać nawzajem i uzupełniać.


- Annnika - 07-09-2005 16:54

I właśnie o to mi chodziło Oczko Tak wielu potrafi odrzucić całkowicie którąś z tych form...


- TOMASZ32-SANCTI - 11-09-2005 22:20

Najważniejsze jest byśmy sami tych modlitw nie odrzucali,bo wtedy za tych którzy odrzucają modlitwę nie będzie miał się kto modlić.

Pozdrawiam


- msg - 16-09-2005 08:59

Osobiście stosuję wszystkie wymienione przez Aydamuska sposoby, ale przyznam się, że najbardziej cenię sobie wspólną modlitwę ze swoją żoną - coś czego powoli się uczymy.


- TOMASZ32-SANCTI - 16-09-2005 14:12

To chyba jeden z najlepszych sposobów nie tylko na sama modlitwe, ale jeśli są dzieci to jest także i dobry przykład. Po za tym taka wspólna modlitwa sprawia, że Bóg będzie umacniał związek małzeński. Myśle, że ważna jest także modlitwa przy posiłkach.

Pozdrawiam


- Annnika - 17-09-2005 21:35

TOMASZ32 napisał(a):Myśle, że ważna jest także modlitwa przy posiłkach.


Ech, u mnie nie udało się tego wprowadzić, po pierwsze, nie jadamy razem, a po drugie, uznano to za przesadę :?


- msg - 17-09-2005 21:46

No my jeszcze nie dojrzalismy do modlenia sie przed posilkami, ale nawet ze wspolna modlitwa to zaczelo sie od tego, ze ja zaczalem sie modlic sam, na glos, a moja zona jakos niechetnie, wstydzila sie, nie chciala, mowila ze jej to niepotrzebne, ze ja to nie itneresuje, wiec bylo mi przykro, ale modlilem sie, myslalem sobie, ze dobrze ze nie zabrania mi sie modlic na glos. A jakos tak z czasem zaczela przychodzic w trakcie mojej modlitwy, cos posluchala, Ojcze nasz odmowila ze mna i tak powoli, powoli i doszlismy do tego, ze teraz rano razem odmawiamy jutrznie od poczatku do konca, wiec na wszystko trzeba czasu i modlitwy


RE: "gdzie dwóch lub trzech..." - gossia - 23-08-2014 17:03

Chciałabym móc napisać że modlę się z moją rodziną ale tak nie jest, wspólna modlitwa jest formą odsłonięcia się odsłonięcia swoich słabych stron przed bogiem i drugim człowiekiem, takie przynajmniej mam doświadczenie wspólnej modlitwy jednak odsłanianie się przed moją rodziną jest zbyt ryzykowne, nie ufam im modlę się wspólnotowo tylko z moją wspólntą.


RE: "gdzie dwóch lub trzech..." - ArtureX22 - 26-10-2015 19:15

stanowczo modlitwa w samotności...


RE: "gdzie dwóch lub trzech..." - Santor - 22-12-2015 13:20

Gdzie 2 się bije tam 3 korzysta i dobrze po co się być taki jest z tego morał hehe!


RE: "gdzie dwóch lub trzech..." - alojzmarker - 02-01-2016 13:26

Moje doświadczenia nie są spore, bo zazwyczaj robię to samemu. Myślę, że zaletą tego jest to, iż łatwiej skupić się na modlitwie.


RE: "gdzie dwóch lub trzech..." - tomcio_12 - 28-01-2016 13:53

zgadzam ja tez stanowczo modlitwa w samotności...


RE: "gdzie dwóch lub trzech..." - gapper - 25-03-2016 16:04

Modlitwa w samotności gdy jesteśmy sami, ale modlitwa w grupie ludzi także jest dobra jeśli wszyscy nadają na tych samych falach - tak bym to określił. Najważniejsze to systematyczność a czy sam czy z innymi już wydawać się ma mniejszą rolę.