W czym widzisz swoje szczęście - Wersja do druku +- Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net (http://e-sancti.net/forum) +-- Dział: Religia w Świecie (/forumdisplay.php?fid=4) +--- Dział: Pozostałe (/forumdisplay.php?fid=25) +--- Wątek: W czym widzisz swoje szczęście (/showthread.php?tid=814) Strony: 1 2 |
W czym widzisz swoje szczęście - Annnika - 11-10-2005 21:21 Mam nadzieję, że się nie zdubluję z żadnym tematem, chociaż nic takiego nie znalazłam Pytanie jak wyżej - msg - 11-10-2005 22:23 To jest pytanie rzeka, a i tak sam dobrze nie znam na nie odpowiedzi. Ale, ostatnio jestem na urlopie i miło spędzam czas ze swoją córeczką - bo tak normalnie to wychodze do pracy o 7 i wracam ok 19-20, wiec za duzo mnie nie ma, więc jak teraz sobie odpoczywam i spędzam z nią praktycznie 24 h/dobę, do bardzo odnajduję swoje szczęscie właśnie w byciu z nią - świat dziecka jest tak niesamowity, że codzinnie uczę się czegoś nowego. - paprotka - 11-10-2005 22:46 W Jezusie. :mrgreen: - TOMASZ32-SANCTI - 12-10-2005 19:19 Napewno swoje szczęście widzę tylko i wyłącznie w Chrystusie, bo tylko on jest tym, który je daje, tak że niczego innego sie więcej nie pragnie. Pozdrawiam - Futrzak - 12-10-2005 19:35 Szczęście znajduję w Chrystusie i we wszystkim tym, czym mnie obdarza - inis - 12-10-2005 19:42 W Jezusie i w tym co mi każdego dnia daje - gorzej jak to jest cierpienie, ale i w tym trzeba znaleźć dobrą stronę. :mrgreen: - Cichociemny - 12-10-2005 19:55 Tylko Jezus !!! :jupi: :jupi: :jupi: :roll2: :mrgreen: - Swiderek - 21-10-2005 22:15 A ja po dzisiejszym dniu wiem że moje szczęście jest w Jezusie To On pozwala doświadczać mi innych okazji do radowania się i do bycia uśmiechniętą Bliskość z Nim i bycie z Nim szczerą pomaga mi dosłownie ze wszystkiego się cieszyć nawet jeśli ktoś jest dla mnie niezbyt miły - Annnika - 23-10-2005 17:35 W możliwości głoszenia Dobrej nowiny, jak np. na zakończonym dzisiaj kursie "Filip" :jupi: - msg - 24-10-2005 12:38 urlop mi się skończył, wrociłem do rzeczywistości, ale za to miałem sporo czasu na zastanowienie się, w czym odnajduję szczęście od momentu kiedy napisałem, że w byciu z córką, to bardzo zastanowiło mnie jak tutaj wszyscy piszą, że w Jezusie odnajdują swoje szczęście - co mnie dosyć zastanowiło, że z taką łatwością można tak stwierdzić. No i suma summarum doszedłem do podobnego wniosku, ale właśnie na zasadzie od sznurka do kłębka, czyli, że we wszystkim co mi daje Pan (córce, żoniek rodzinie, pracy etc.), tzn. w pełnieniu woli bożej, bo jeżeli to się mi udaje, to życie nabiera swoistego sensu i harmonii. - TOMASZ32-SANCTI - 24-10-2005 17:16 msg napisał(a):urlop mi się skończył, wrociłem do rzeczywistości, ale za to miałem sporo czasu na zastanowienie się, w czym odnajduję szczęście od momentu kiedy napisałem, że w byciu z córką, to bardzo zastanowiło mnie jak tutaj wszyscy piszą, że w Jezusie odnajdują swoje szczęście - co mnie dosyć zastanowiło, że z taką łatwością można tak stwierdzić. No i suma summarum doszedłem do podobnego wniosku, ale właśnie na zasadzie od sznurka do kłębka, czyli, że we wszystkim co mi daje Pan (córce, żoniek rodzinie, pracy etc.), tzn. w pełnieniu woli bożej, bo jeżeli to się mi udaje, to życie nabiera swoistego sensu i harmonii. To jakiś postęp w rozwoju duchowym osiągnąłeś msg, to bardzo ważne by do takiego stwierdzenia dojść, ale ty doszedłeś do tego stopniowo, co daje ci jakies doświadczenie, chyba wyjazd takze ci pomógł, w końcu był jednym z tych wyjatkowych,prawda? Później urlop i czas spędzony z córką, to jest dobre doswiadczenie. Pozdrawiam - msg - 26-10-2005 01:40 Tak, tak, oczywiscie, co nie zmienia faktu, ze zawsze bylem pelen podziwu dla ludzi, ktorzy tak latwo potrafia powiedziec, ze w Bogu znajdują swoje szczęście. Na szczęscie dla mnie - i dla ciebie rownież - znam, znamy, ludzi, którzy tego Boga głoszą swoim życiem - pokorni, cisi i jakże radośni, ot zwykli ludzie. - Harpoon - 26-10-2005 14:48 Szczęście... Racja, temat rzeka... Ale tak ogólnie... Moje szczęście widzę w życiu bez lęków (nieuzasadnionych)... w życiu, w którym mam kogo kochać i mogę być przez niego kochaną... W życiu, w którym mogę zaznać wolności... w życiu, w którym szare nabiera kolorów... - TOMASZ32-SANCTI - 27-10-2005 18:20 Harpoon napisał(a):Szczęście... Racja, temat rzeka... A czy takie życie z Bogiem, gdzie zaufanie wzgledem niego i postępowanie według jego woli nie daje takiego szczęścia? Każdy pragnie szczęścia i widzi je najczęściej w miłości drugiej osoby, w braku cierpienia, w rodzinie lub mając jakieś zabezpieczenie finansowe, przy którym niczego w życiu nie brakuje. Ale gdy się zaufa Bogu to szczęścia można doświadczyć nie tylko w sytuacji, gdy nam niczego nie brakuje, ale takze w sytuacji, kiedy jesteśmy biedni, ale mamy Boga, który mimo takiej biedy o nas się troszczy. Czy nie było by to dla ciebie szczęściem Harpoon? To tak z ciekawości pytam. Pozdrawiam - Harpoon - 27-10-2005 18:44 Tomaszu... bałam się to napisać... bałam się napisać, że potrzebny mi jest do szczęścia Bóg... Ale jednak taka jest prawda... By być naprawdę szczęśliwą, musiałabym w końcu odnaleźć Boga w swoim życiu... Ps. I trochę słoneczka za oknem też by nie zaszkodziło, bo łapie mie jesienna depresja :/ |