Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
prawo do decydowania o losie swoich dzieci
Autor Wiadomość
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #3
 
Maciej Marosz napisał(a):Państwo Nyks i ich dzieci, Patryk i Jacqueline, nie mają obywatelstwa niemieckiego
To jest pierwsza rzecz, iż sprawa jest "śmierdząca". Kto jak kto, ale Niemcy niezbyt namiętnie interesują się obcokrajowcami.
Maciej Marosz napisał(a):Ten niemiecki urząd zajmuje się, przynajmniej oficjalnie, pomaganiem w wychowaniu i utrzymaniu dzieci. Pani Elżbieta i pan Zenon początkowo nie widzieli takiej potrzeby, jednak doktor coraz mocniej nalegał. To wzbudziło u nich pewne podejrzenia, ale w końcu ulegli. Wnet okazało się, że nie chodzi o pomoc przy dziecku, ale o przydzielenie osoby kontrolującej zachowanie rodziców wobec dzieci.
Wątpliwość wyrażona przez autora tekstu też wzmacnia natężenie "smrodu".
Maciej Marosz napisał(a):Przez trzy lata, do roku 2006, trwała intensywna terapia. Wówczas kurator Jugendamtu próbował wymusić na rodzicach zgodę, by uczynili go pełnomocnikiem rodzeństwa. Rodzice nie zamierzali rezygnować z odpowiedzialności za dzieci i niczego nie podpisali. Wobec tego kurator przyjechał z policją do szpitala, do którego pani Elżbieta przywiozła Patryka i Jacqueline na specjalną gimnastykę. Stamtąd dzieci siłą zabrano w nieznanym kierunku. – Trzeba było widzieć, jak te chore, umęczone dzieci cierpiały, gdy mi je zabierano – mówi pani Nyks.
Tu zaczynam przypuszczać, iż może chodzić o pozyskanie tych dzieci na "króliki doświadczalne". Mukowiscydoza to jak czytamy w artykule:
Maciej Marosz napisał(a):śmiertelna choroba genetyczna
Niemieckie technologie farmaceutyczne należą do jednych z wiodących w światowym rynku. Ciągle potrzeba leki testować. W tym wypadku pewnie jest myślenie: dzieci mogą czy prędzej czy później umrzeć wskutek choroby. Więc nie ma problemu, by poddać je testom - a nuż uda się je wyleczyć?
1.
Ktoś, mniemam kompetentny napisał(a):Jedno dziecko na 2500 noworodków zapada na tę mało znaną chorobę. W 2001 r. badania przesiewowe mukowiscydozy powinny objąć wszystkie noworodki w Polsce.
Maciej Marosz napisał(a):Niemiecki prawnik Stefan Hambura uważa, że pojęcia, którymi operuje się w prawie dotyczącym "objęcia dozoru”, są prawnie niedookreślone i wypełniać je ma orzecznictwo sądowe. W praktyce czynią to zaś sami urzędnicy, których decyzji niemieckie sądy z zasady nie podważają. Gdy zrozpaczona matka po najeździe na szpital zadzwoniła na komisariat, usłyszała tylko, że rodzeństwo przebywa w miejscu znanym policji
Jak tej pani na imię? Kordula? ach nieee... Korupcja.
Maciej Marosz napisał(a):Pani Elżbieta zwraca uwagę, że późniejszy dokument urzędu zawierał informację, jakoby państwo Nyks wyrazili zgodę na zabranie dzieci przez urzędnika. Państwo Nyks uważają, że Jugendamt jest bezkarny i wmawia im to wyrażenie zgody.
Manipulacje za pomocą pieniędzy są w stanie nawet doprowadzić do mariażu Żydówki z Arabem (odwrotna kombinacja jest mozliwa zawsze. Ta, o której ja zawzmiankowałem: teoretycznie nigdy, praktycznie rzadko i obfituje w smutne konsekwencje)
kempes napisał(a):Wynika z tego, ze chodzi o pobieranie kasy przez rodziny zastepcze?? Jaki chamski wałek, w glowie sie to nie miesci
Maciej Marosz napisał(a):Nowi opiekunowie pobierają na Jacqueline z odpowiedniego funduszu aż 3800 euro miesięcznie.
razy 5 =19 000 €.
Webmaster napisał(a):Wynagrodzenia za legalną pracę w Niemczech należą do najwyższych w Europie. Posiadając wyższe wykształcenie możesz się spodziewać około 30tys Źródło
2.
Ktoś kompetentny napisał(a):metody leczenia stwarzają nadzieję, że mukowiscydoza stanie się kiedyś albo zupełnie uleczalna, albo możliwe będzie utrzymanie chorego przy życiu i w dobrym zdrowiu przez długi czas. Jeszcze nie tak dawno bowiem większość jej przypadków kończyła się śmiercią we wczesnym dzieciństwie. Teraz chorzy mogą dożyć lat kilkudziesięciu, choć średni czas przeżycia wynosi 25 lat.
A więc Kempes też może miec rację.
Ale logika podpowiada, że to zbyt ryzykowny interes, by w ten sposób zarabiac na życie. Można szybko wpaść w ręce prokuratora, bez odpowiednich "pleców", ale kto to wie...
Maciej Marosz napisał(a):Nie ma wątpliwości, lekarze udostępniają Jugendamtowi wszelkie dane dotyczące choroby dziecka – mówi anonimowo niemiecki rodzic, również pozbawiony przez Jugendamt dziecka. Jeśli to prawda, w kilkudziesięciu Jugendamtach w całych Niemczech dochodzi do łamania tajemnicy danych osobowych pacjentów. – Nawet Jugendamtowi nie wolno bez formalnego nakazu pozyskiwać takich informacji – uważa adwokat Otto Brantner. – Obywatele i instytucje państwowe nie mają dostępu do danych o chorobach pacjenta, a Jugendamt ma – mówi poszkodowany niemiecki rodzic M.. – Za każdym razem wiedzą wszystko, ich współpraca ze szpitalami jest ścisła – przekonuje M.
Czyli zmowa milczenia i korupcji ciąg dalszy. czego potwierdzeniem są słowa:
Maciej Marosz napisał(a):Proces w sądzie rodzinnym był zwykłą farsą. Jugendamt chciał jak najszybciej przechwycić dzieci i przy współdziałaniu z innymi instytucjami był w stanie z łatwością tego dokonać. Popełnił po drodze wiele nadużyć i teraz musi wygrać proces z rodzicami, by zamknąć raz na zawsze tę mętną sprawę – uważa polski poszkodowany rodzic, mieszkający w Niemczech.
PRZYPISY:
1. resmedica.pl
2. Tamże

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
20-04-2007 20:22
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Wiadomości w tym wątku
[] - Anonymous - 20-04-2007, 17:24
[] - Ks.Marek - 20-04-2007 20:22

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów