wojna w Gruzji - luźne refleksje na temat zapędów Rosji

[Helmutt]

Ks.Marek napisał(a):że w związku z tym, iż jesteśmy państwem członkowski Paktu Północnoatlantyckiego, mamy zobowiązania z tego stanu rzeczy wypływające. Wojna w Iraku faktycznie była wojną wypowiedzianą przez Stany Zjednoczone. Jednak misja stabilizacyjna opiera się na walce z terroryzmem, który z Iraku między innymi swe źródła wywodzi.

Co do tego kto zaatakował USA 11.września jest wiele hipotez (bo dowodów "mocnych" żadnych nie ma) ale żadna nie mówi o tym, że zrobiły to siły zbrojne Iraku w akcie wypowiedzenia wojny. Nie była to agresja Iraku na USA.
Co do terroryzmu - piszesz, że "z Iraku m.in swe źródła wywodzi". Ale także z Iranu, Syrii, Rosji, Ukrainy, Korei, Chin, Niemiec, Anglii czy Polski. Terroryści nie maja swojego państwa, ich terenem działania i "zamieszkania" jest cały świat. Napaśc na Irak to grabież terenów roponośnych - jak sam wiesz ani terrorystów nie nałapano za wielu, ani broni masowego rażenia nie znaleziono, a samego Husajna oddano pobratymcom, którzy go szybciorem powiesili co było Amerykanom bardzo na rękę, bo gdyby dano mu więcej czasu na mówienie to wiele amerykańskich "wysokich stołków" mogłoby się poprzewracać.
Tak więc sam widzisz, że udział polskich żołnierzy w "misji stabilizacyjnej" to przestępstwo przeciwko Konstytucji.
Swoją drogą dziwię się Marku - jesteś kapłanem katolickim a jesteś za stosowaniem przemocy...