NO napisał(a):Winę za taki stan rzeczy ponoszą solidarnie:
1. Kościół Katolicki w Polsce i jego kulawa nauka społeczna (niezgodna z nauczaniem JP II)oraz archaiczne metody wychowawcze,
2. Chorzy rodzice i tradycyjny, chory, system rodzinny z regionalnymi jeszcze bardziej patologicznymi naleciałościami,
3. Szkoła,
4. Media, w tym katolickie i pseudokatolickie,
5. Ogólnospołeczne przyzwolenie dla patologii (np. dla piesków sikających w windzie w obecności właścicieli).
W opozycji zaś (całkiem zasadnie):
Gregoriano napisał(a):Poraz n-ty chcesz prowokować czy dyskutować?
Było by miło gdyś udowodnił swoje tezy. Nie twierdze, iż Kościół jest "święty", jednak chyba troche przesadzasz z tym przypisywaniem winy katolikom. Dlaczego nie wspomniałeś o sekularyzacji, laicyzacji? Nie można za wszystko winić duszpasterstwo i ściągać wine z człowieka i zwalić na kogoś! Chyba jesteśmy wolni!
Ja zgadzam się z
NO w punktach: 2-5 niemal zupełnie. W pierwszym zaś, tak na 50 procent.
Nauczanie JPII "leży" w Kościele Naszym. Chyba przede wszystkim dlatego, że jest to dość trudny język. Po 2 zaś, kamieniem młyńskim jest nasz "hura-katolicyzm", gdzie z JPII robi sie transparent, którym mozna wymachiwać tam, siam i owam ( z całym szacunkiem do Sługi Bożego) - tak ja to czuję. Kuleje KNS, ponieważ jest też pewna lękliwość w Kościele: łatwo dziś stać się przedmiotem kpin i drwin, a i tez nie raz mieć wezwanie do kuratora, celem tłumaczenia się.
Poza tym, sam styl duszpasterstwa zdaje się być nie ewangeliczny. Pan Jezus nauczał dorosłych, zaś dzieci błogosławił. Kościół zaś czyni dokładnie odwrotnie. Kościół ma do czynienia z dziećmi przez kilkanaście godzin w tygodniu. Rodzice - całą dobę. Tu trzeba chyba zacząć poprawki robić.