Wątek zamknięty 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Seks po chrześcijańsku
Autor Wiadomość
mak Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 234
Dołączył: Jun 2006
Reputacja: 0
Post: #166
 
:mrgreen:
13-12-2006 09:37
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Offca Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 6,619
Dołączył: Sep 2004
Reputacja: 0
Post: #167
 
Ks.Marek napisał(a):Niech ktos ode mnie da OFfieczce "Pomogła". :mrgreen:
Niestety nie mogę sobie sama "pomóc" :krzywy:
Ale wróćmy może do sedna tematu...
13-12-2006 11:19
Znajdź wszystkie posty użytkownika
mak Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 234
Dołączył: Jun 2006
Reputacja: 0
Post: #168
 
Chciałam tobie dać :pomogła" stąd ta buźka . ale nie wiem jak to zrobić- deklaruję przed Administratorem ten :mrgreen: miało oznaczać pomogła.
13-12-2006 21:47
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #169
 
Mr. God to dla wielu super wyjście: jak każdemu Panu, i Jemu należy się szacunek - ale nie muszę go od razu zapraszać do domu, podejmowac jak kogoś bliskiego, etc.

[i][size=small]"[color=#FF0000]Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę[/color]"[/size][/i]
14-12-2006 00:19
Znajdź wszystkie posty użytkownika
mak Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 234
Dołączył: Jun 2006
Reputacja: 0
Post: #170
 
Jest adwent okres oczekiwania na Boga w osobie Jezusa.Myślę , że nie tylko do domu zapraszam Pana Boga i serca-Jeśli nadawać tytuły Bogu te nasze ziemskie to chyba nie ma takiego ,który by określał kim jest. Może więc powtarzać za Chrystusem Ojcze nasz. To chyba najpełniej oddaje to czym jesteśmy i kim jest Pan. Stworzeni z miłości, a przecież tak mali i najczęściej marni- rozbijamy się obyle przeszkodę, jęśli Mu nie zaufamy i próbójemy sami (chociaż gdzie nie ma Boga tam jest szatan) coś zrobić. Musimy ciągle liczyć na Miłłosierdzie-na coś większego nawet niż miłość.
A propos czytam mojemu synkowi Sierotkę Marysię i krasnoludki- i pani Konopnicka swoim bohaterom zadaje zagadkę Co jest największe na świecie? Miłosierdzie brzmiała poprawna odpowiedź- nie góra , nie miłość ale Miłosierdzie.Dawniej widocznie nikogo nie raziła czyjaś wiara- Książeczkę polecam wszystkim-oczywiście wydanie bez skrótów. Pomimo że to baśń.
14-12-2006 17:06
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Offca Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 6,619
Dołączył: Sep 2004
Reputacja: 0
Post: #171
 
Ludzie, przecież to nie na temat :!: #-o

[ Komentarz dodany przez: Ks.Marek: Czw 14 Gru, 2006 20:12 ]
Mak napisał(a):masz rację Język
14-12-2006 17:16
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #172
 
TOMASZ32 napisał(a):Seks to podstawa,
:zmieszany:

[i][size=small]"[color=#FF0000]Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę[/color]"[/size][/i]
14-12-2006 21:13
Znajdź wszystkie posty użytkownika
TOMASZ32-SANCTI Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 4,220
Dołączył: Aug 2005
Reputacja: 0
Post: #173
 
Ks.Marek napisał(a):
TOMASZ32 napisał(a):Seks to podstawa,
:zmieszany:

A gdzie ja coś takiego napisałem? To trochę nie stosowne zamieszczać wypowiedzi wyrwane z kontekstu, po za tym proszę o cała moją wypowiedź, gdzie ja tak napisałem?

Pozdrawiam

[color=red][b]TOMASZ32 --> VIA AD DEUM[/b][/color]
[b][color=blue]"Nieustannie nosząc w naszym ciele umieranie Jezusa,aby także objawiło sie w nas Jego zmartwychwstanie."[/color][/b]
14-12-2006 21:49
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #174
 
TOMASZ32 w Poście z Czw 14 Wrz, 2006 20:12 napisał(a):Seks to podstawa, ale trzeba znać granice przyzwoitości i normalności we współżyciu.
Myślę, że nie ma co opisywać tego, jak wygląda seks po chrześcijańsku. A jeśli ktoś nie wie, to niech poczyta sobie książki na ten temat, jest wiele takich pozycji.
1 strona 2 post Duży uśmiech

[i][size=small]"[color=#FF0000]Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę[/color]"[/size][/i]
14-12-2006 22:06
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Offca Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 6,619
Dołączył: Sep 2004
Reputacja: 0
Post: #175
 
Oj Tomasz, Tomasz, to już sam nie pamiętasz co napisałeś? ;P
14-12-2006 22:57
Znajdź wszystkie posty użytkownika
TOMASZ32-SANCTI Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 4,220
Dołączył: Aug 2005
Reputacja: 0
Post: #176
 
Dziękuję bardzo ks. Marku. Cały tekst wygląda nieco inaczej niż słowa wyrwane z kontekstu, prawda? Myślę też, że ks dobrze rozumie sens tej wypowiedzi, do czego te słowa zostały odniesione. Jeśli nie to ja już wyjaśniam.

Oczywiście chodziło o współżycie seksualne jako akt małżeński, bez wprowadzania żadnych elementów ze scen pornograficznych. Seks jest podstawą, oczywiście nie jedyną jeśli są zachowane granice pożycia. A uważam go za podstawę w tym sensie, że mażeństwo powinno być otwarte na nowe życie zgodnie z wolą Bożą, oczywiście tu także istnieją granice rozsądku. Można współżyć dla przyjemności i nie liczyć się z odpowiedzialnością za to co się robi. Akt seksualny w związku małżeńskim jest przezcież uświęcony przez Boga, więc specjalne powstrzymywanie się od aktu tylko dla własnej wygody nie jest zgodne z wolą Boga, a w przypadku, gdy jedna ze stron odmawia pożycia z nieuzasadnionych przyczyn lub dla własnej wygody to w taki sposób można wprowadzać drugą stronę czyli współmażonka w ciężkie grzechy nieczystości.

To jest wytłumaczenie mojej wypowiedzi. Czy zrobiło się jaśniej? Duży uśmiech

Pozdrawiam

[color=red][b]TOMASZ32 --> VIA AD DEUM[/b][/color]
[b][color=blue]"Nieustannie nosząc w naszym ciele umieranie Jezusa,aby także objawiło sie w nas Jego zmartwychwstanie."[/color][/b]
14-12-2006 23:10
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Offca Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 6,619
Dołączył: Sep 2004
Reputacja: 0
Post: #177
 
Dla mnie to wyjaśnienie się ma nijak do stwierdzenia "seks to podstawa", no ale może jestem "inaczej myśląca" :krzywy:
14-12-2006 23:14
Znajdź wszystkie posty użytkownika
TOMASZ32-SANCTI Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 4,220
Dołączył: Aug 2005
Reputacja: 0
Post: #178
 
Jeśli bierzesz to aż tak dosadnie to napewno. Tutaj nie chodzi aby dzieci się rodziły ja grzyby po deszczu, ale też uciekanie od pozycia tylko dla wygody to też nie jest właściwe postępowanie. Seks jest podstawą związku małżeńskiego, ale małżeństwo nie opiera sie na samym seksie. Widzę jednak, że muszę uzyć innego wyrażenia, ponieważ niektórzy maja problem ze zrozumieniem. Może ujmę to w taki sposób - współżycie seksualne jest bardzo istotne w związku małżeńskim, nie jest najważniejsze,, ale jest bardzo istotne.
A za wcześniejsze użycie słowa "podstawa" przepraszam, nie chcę, abyście nie łamali sobie już głowy nad zrozumieniem mojej wypowiedzi.

Pozdrawiam

[color=red][b]TOMASZ32 --> VIA AD DEUM[/b][/color]
[b][color=blue]"Nieustannie nosząc w naszym ciele umieranie Jezusa,aby także objawiło sie w nas Jego zmartwychwstanie."[/color][/b]
14-12-2006 23:38
Znajdź wszystkie posty użytkownika
mak Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 234
Dołączył: Jun 2006
Reputacja: 0
Post: #179
 
Miłość jest podstawą każdego związku małżeńskiego (w każdym razie powinno być)Współżycie seksualne jest tylko jednym z elementów związku m .Naprawdę seks stał się nowym bożkiem obok mamony, lub obżarstwa. Masz niezaspokojone potrzeby to wina drugiej strony- bez względu co ta druga osboa czuje, lub jak się ma. Post może dotyczyć jedzenia w piątek ryby, gorzej jak ktoś okresowo chce powstrzymać się od współżycia. Piątkowe posty rybne też są dyskusyjne- jeśli chodzi o wyrzeczenie . Czy naprawdę to jest post jeśli ktoś połyka łososia zagryzając kawiorem? Ale wracając do tematu - oczywiście małzeństwo powinno być nastawione na przyjęcie nowego życia, ale podkreślane potrzeb seksualnych kogokolwiek to przesada. Mój mało bogobojny kolega powiedział mi kiedyś takie zdanie - najgorzej jak ktoś myśli nie głową tylko rozporkiem- Pomimo tego dość dosadnego określenia sens jest całkiem dobry- Trzeba się zastanowić czy coś robimy z miłości do drugiej osoby, czy dla swojej żądzy ciała. Nikt kto kocha , nie będzie siłą domagał się swoich praw, lub nie pójdzie gdzieś na bok bo odczuwa pragnienia. Raczej zastanowi się co powoduje że druga strona unika zbliżenia.Może choroba, może przemęczenie, a może coś co w sposób psychiczny prowadzi do tego rodzaju abstynencji, Potrzeba dużo szacunku w miłości, a nie oczekiwań, Słyszałam już o ludziach, którzy pobierali się tylko z powodów ,że po ślubie to już można.. Absurd ,człowiek się zmienia starzeje ,choruje, lub przeżywa różne okresy- i nie można oczekiwać ,że przez całe życie będzie pałał chęciami i możliwościami jak w wieku 20 lat.
15-12-2006 10:13
Znajdź wszystkie posty użytkownika
TOMASZ32-SANCTI Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 4,220
Dołączył: Aug 2005
Reputacja: 0
Post: #180
 
mak napisała:
Cytat:Mój mało bogobojny kolega powiedział mi kiedyś takie zdanie - najgorzej jak ktoś myśli nie głową tylko rozporkiem- Pomimo tego dość dosadnego określenia sens jest całkiem dobry- Trzeba się zastanowić czy coś robimy z miłości do drugiej osoby, czy dla swojej żądzy ciała. Nikt kto kocha , nie będzie siłą domagał się swoich praw, lub nie pójdzie gdzieś na bok bo odczuwa pragnienia. Raczej zastanowi się co powoduje że druga strona unika zbliżenia.Może choroba, może przemęczenie, a może coś co w sposób psychiczny prowadzi do tego rodzaju abstynencji, Potrzeba dużo szacunku w miłości, a nie oczekiwań, Słyszałam już o ludziach, którzy pobierali się tylko z powodów ,że po ślubie to już można.. Absurd ,człowiek się zmienia starzeje ,choruje, lub przeżywa różne okresy- i nie można oczekiwać ,że przez całe życie będzie pałał chęciami i możliwościami jak w wieku 20 lat.

I właśnie tutaj jest sedno sprawy. Wszystko powinno sie odbywać za obopólną zgodą i we właściwym czasie dla obojga małżonków. Mi chodziło tylko o sytuacje, kiedy odmawia się z nieuzasadnionych przyczyn, wtedy naprawdę można popchnąć współmałżonka do grzechu.

Po za tym denerwujące jest stwierdzenie, że kariera jest waż niejsza niż dziecko, miałem bowiem okazję oglądać w tv sytuację, gdy kobieta zostawiła dziecko w szpitalu stwierdzając, że dziecko przeszkadzało by jej w karierze. Podobne sytuacje są w przypadku pożycia, za nim dziecko się pocznie : "Po co stwarzać sobie problemy" - tak uważa jedna ze stron, a druga np. pragnie dziecka, i co wtedy? Nie będzie dzieci, bo jedna ze stron tego nie chce? Wlaśnie wtedy jedna ze stron szuka innych rozwiązań wchodząc w grzechy nieczystości. Szanuje natomiast sytuacje, gdy rzeczywiście jest wskazane powstrzymanie się od pożycia z różnych bardzo ważnych powodów związanych np. ze zdrowiem współmałzonka, złym samopoczuciem lub innymi przyczynami.

Mądre małżenstwo wie kiedy współżyć a kiedy nie.

Pozdrawiam

[color=red][b]TOMASZ32 --> VIA AD DEUM[/b][/color]
[b][color=blue]"Nieustannie nosząc w naszym ciele umieranie Jezusa,aby także objawiło sie w nas Jego zmartwychwstanie."[/color][/b]
15-12-2006 15:30
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Wątek zamknięty 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów