Wątek zamknięty 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Seks po chrześcijańsku
Autor Wiadomość
Anonymous
Unregistered

 
Post: #211
 
Cytat:Nie tylko o wujków, ale tez o brata.

O kurde, to ja się już nie dziwię, dlaczego Ty jesteś taka :-k
Ech te patologie rodzinne :hahaha:
05-05-2008 19:03
Gosia Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 247
Dołączył: Apr 2008
Reputacja: 0
Post: #212
 
Uważaj na słowa.

Bóg jest wielki - kocha? Go ma?o to nie kocha? Go wcale.
05-05-2008 19:23
Znajdź wszystkie posty użytkownika
alus Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,688
Dołączył: Jul 2005
Reputacja: 0
Post: #213
 
Katechizm Kościoła Katolickiego precyzuje - "Płciowość jest źródłem radości i przyjemności".
Techniki sexu nie są obiektem troski Kościoła Duży uśmiech
http://www.katechizm.opoka.org.pl/rkkkIII-2-2.htm
Sivis zapewne ma na uwadze żonatych i dzieciatych pastorów, którzy przechodzą na katolicyzm i w takim wypadku Kościół zazwala na sprawowanie posługi kapłańskiej i jednoczesne trwanie z związku małżeńskim.
05-05-2008 19:52
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Rachel Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 6,162
Dołączył: Apr 2006
Reputacja: 0
Post: #214
 
alus napisał(a):Sivis zapewne ma na uwadze żonatych i dzieciatych pastorów, którzy przechodzą na katolicyzm i w takim wypadku Kościół zazwala na sprawowanie posługi kapłańskiej i jednoczesne trwanie z związku małżeńskim.
pisałam o tym 8)

Boże , Stwórco rodzaju ludzkiego, który wybrałeś sobie spośród ludzi kapłanów, naczynia Twojego miłosierdzia i pośredników Twojej zbawczej łaski, prosimy Ciebie, dla nich w imię całego Ludu Bożego, o świętość i wytrwałość w powołaniu. Chroń ich przed pokusami wroga dusz, podtrzymuj ich w chwilach przepracowania , walk, pocieszaj w smutkach i krzyżach, nieodłączonych od misji zbawienia dusz.

[b]Przyjmij nasze modlitwy i ofiary za kapłanów i złącz je z Ofiarą Twego Syna, a Naszego Pana Jezusa Chrystusa. Amen.[/b]
05-05-2008 20:15
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Annnika Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 5,771
Dołączył: Jun 2005
Reputacja: 1
Post: #215
 
aga napisał(a):To fakt, że w małżeństwie niewiele "można",

Raczej niewiele nie można Język

Sivis Amariama napisał(a):W małżeństwie można wiele. Wystarczy mieć nieograniczoną wyobraźnię ;P

Bingo.
05-05-2008 23:09
Znajdź wszystkie posty użytkownika
aga Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,902
Dołączył: Feb 2007
Reputacja: 0
Post: #216
 
Annnika napisał(a):
aga napisał(a):To fakt, że w małżeństwie niewiele "można",

Raczej niewiele nie można Język

Niewiele można, wiele nie wolno.
05-05-2008 23:13
Znajdź wszystkie posty użytkownika
aga Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,902
Dołączył: Feb 2007
Reputacja: 0
Post: #217
 
Poza tym zważ, iż dla innych użytkowników nasze publiczne rozgrywki są naprawdę męczące, więc po co to? Miłość bliźniego nakazuje, by choć przez wzgląd na innych powstrzymać się od złośliwości.

[ Dodano: Wto 06 Maj, 2008 12:38 ]
A to też nie powinno znaleźć się w koszu?
06-05-2008 09:56
Znajdź wszystkie posty użytkownika
rgonson Offline
Początkujący
**

Liczba postów: 5
Dołączył: Mar 2009
Reputacja: 0
Post: #218
 
Ale jak w takim razie pogodzić Prawo Naturalne z tymi "zaleceniami"??? Cała przyroda bowiem robi to w jeden jedyny sposób i na pewno nie jest to "twarzą w trwarz"???

A co na to wszystko NPR??? I w takim razie dlaczego jest to przyjemne??? W jakim celu?

Czy seks służy wyłącznie narodzinom potomstwa???

Dlaczego rozmaitość pozycji, czy wręcz wyuzdanie ale ograniczone wyłącznie do małżeństwa ma być deprawacją czy pornografią, bo takie określenia tu padły???

Dlaczego Kościół tak wielką rolę przywiązuje, do tej sfery życia, że Ksiądz przychodzący "po kolędzie" pierwsze pytanie jakie zadaje, to: a gdzie państwa dzieci??? Odpowiedź: nie mamy. Pytanie Księdza: DLACZEGO???

Przepraszam za obsceniczność i obcesowaość moich pytań ale takie pytania zadają mi ludzie. Co im odpowiadać???
02-03-2009 14:20
Znajdź wszystkie posty użytkownika
nieania Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,786
Dołączył: Jul 2007
Reputacja: 0
Post: #219
 
Pytania wcale nie są głupie. Ale temat jest tak obszerny, że postaram się jedynie pokrótce na nie odpowiedzieć.

rgonson napisał(a):Ale jak w takim razie pogodzić Prawo Naturalne z tymi "zaleceniami"??? Cała przyroda bowiem robi to w jeden jedyny sposób i na pewno nie jest to "twarzą w trwarz"???
Aby odpowiedzieć na to pytanie, trzeba zdać sobie sprawę z tego kim jest człowiek, czy można potraktować człowieka tylko jako element przyrody. Trzeba zdać sobie też sprawę z tego czym jest prawo naturalne i co z niego wynika. Aby to zrobić trzeba zagłębić się w istotę człowieczeństwa.

Z analizy filozoficznej, czyli tej, która dociera do tego co stanowi człowieka, co go konstytuuje wynika, że człowiek jest osobą. Co to oznacza, oznacza to, że nie jest tylko elementem przyrody, ale jest ponad nią, człowiek wykracza poza świat przyrody. Człowiek jako osoba nie może więc kierować się tymi samymi prawami, którymi kierują się zwierzęta. Relacja międzyosobowa jest relacją stojącą na innym wyższym poziomie.

Nie trudno dostrzec, że człowiek w odróżnieniu od zwierząt posiada rozum, świadomość, intelekt. Człowiek posiada też własności transcendentalne (wykraczające poza), które go ogarniają i również tworzą. Podstawowymi własnościami jest prawda, dobro i piękno. M. Gogacz formułuje je jako wiarę, nadzieję i miłość. Te własności mają szczególne znaczenie w relacjach osobowych.

Charakter spotkania dwóch osób jest zupełnie inny niż charakter spotkania dwóch zwierząt, psów, kotów, czy szympansów. Dlaczego? Dlatego, że człowiek może się uobecnić, a zwierzęta czy też rośliny nie. Obecnością jest bowiem więź, która wytwarza się podczas spotkania. Jest to więź wiary, nadziei i miłości...
Człowiek również z racji tego, że jest osobą posiada swoją godność. Godność ta winna być rozpoznana i uszanowana przez drugą osobę.

Tak więc, gdy dochodzi do szczególnego spotkania, uobecniania się dwóch osób, jakim jest akt seksualny, nie możemy mówić o nim w kategoriach czysto fizjologicznych i sprowadzać do poziomu zwierzęcego (jak to uczynił Froyd) Z racji, że człowiek jest bytem wyższym, mającym większe i wykraczające poza świat przyrody znaczenie, tak i akt seksualny będzie miał to znaczenie większe i winien być rozpatrywany w innych, wyższych kategoriach.

Jak wobec tego należy patrzeć na akt seksualny?

Przede wszystkim nie można zawężać go tylko do seksu i rozpatrywać jedynie w aspekcie biologicznym. Z racji, że człowiek jest jednością psychofizyczną na akt seksualny musimy spojrzeć przez pryzmat całej osobowości człowieka. Doznania seksualne bowiem rzutują na wszystkie elementy osobowości człowieka. Akt seksualny jest czymś więcej niż zaspokojeniem popędu seksualnego (który jest przejawem dążenia człowieka do spłodzenia potomstwa), spełnia on również rolę kształtowania osobowości a przede wszystkim kształtowania uczuć społecznych. Wszystko to wynika z natury człowieka.
Ważna jest więc humanizacja aktu seksualnego, a więc to aby akt seksualny wzbogacał, uwrażliwiał emocjonalnie, pogłębiał empatię, aby był wolny od egocentryzmu, był przejawem altruistycznej postawy wobec osoby płci odmiennej - czyli generalizując, aby był rzeczywiście wyrazem miłości.

Słowa miłość używam w znaczeniu: "Pragnienie dobra drugiego człowieka. Dynamiczny proces angażujący całą osobowość."

rgonson napisał(a):A co na to wszystko NPR??? I w takim razie dlaczego jest to przyjemne??? W jakim celu?
Naturalne planowanie rodziny odgrywa istotną rolę w humanizacji pożycia seksualnego małżonków. Jest pomocne we właściwym kształtowaniu pożycia seksualnego, tak aby prowadziło ono do właściwego sobie celu. Trzeba tu uświadomić sobie czym jest potrzeba seksualna i jaki jest cel, i sens współżycia płciowego małżonków.

Potrzeba seksualna jest powiązana z zespołem potrzeb psychicznych i biologicznych. W niedojrzałej formie jest to jedynie zaspokojenie potrzeby więzi i zmniejszenia napięcia, w dojrzałej formie jest to pragnienie kontaktu z drugim człowiekiem, samopotwierdzenia, przeżycia samego siebie, pragnienie wyjścia poza siebie.

Nie jest więc celem przyjemność zmysłowa, ona jest jedynie stanem jemu towarzyszącym.

Fenomenologia współżycia płciowego wyraża się w tym, że miłość jest psychofizyczna, integralna, angażująca całego człowieka, że jest źródłem doznań i przeżyć nieprzekazywalnych werbalnie, że zaspokaja wielorakie potrzeby psychiczne, że jest wyrazem, znakiem wejścia w świat drugiej osoby, że wyraża fascynację odmiennością partnera, że tworzy więź i świadomość WSPÓLNOTY, że wyzwala twórczość (osobościową, wspólnotową) i że jest źródłem doznań zmysłowych.

Tak więc widać, że doznania zmysłowe są tylko jednym z wielu elementów nadających sens współżyciu. Małżonkowie powinni się "porozumieć seksualnie". Reakcje seksualne obu płci są różne. Harmonijne współżycie nie zależy od fizjologii, ale od miłości, do której oboje mają prawo i muszą wspólnie się jej uczyć. Nie chodzi o odruchowy orgazm, ale o pełne przeżycie skojarzone z okazywaniem miłości. Wrażliwość punktu (miejsca), który wywołał pierwszą reakcję jest utrwalana, tak więc ważne jest przeżycie orgazmu przy pierwszym pełnym stosunku. Trzeba wziąć jednak poprawkę na to, że szczęście nie zależy od orgazmu.

rgonson napisał(a):Czy seks służy wyłącznie narodzinom potomstwa?
Nie wyłącznie. Służy wzajemnej adoracji małżonków, zespoleniu, "upojeniu", ważne są przeżycia tej drugiej osoby, wspólnota przeżyć i doznań. To nadaje również sens wstrzemięźliwości seksualnej.
A więc kontynuując także odpowiedz na wcześniejsze pytanie. Wstrzemięźliwość okresowa uatrakcyjnia i daje więcej szczęścia ze spełnienia. Naturalne metody planowania rodziny są tu najlepszym rozwiązaniem, gdyż wszystko odbywa się zgodnie z naturą, współżycie seksualne wyznacza naturalny cykl.
Potomstwo jako konsekwencja współżycia seksualnego zawsze powinno być brane pod uwagę. W akcje seksualnym małżonkowie biorą odpowiedzialność nie tylko za siebie, ale także za ewentualne potomstwo.

rgonson napisał(a):Dlaczego rozmaitość pozycji, czy wręcz wyuzdanie ale ograniczone wyłącznie do małżeństwa ma być deprawacją czy pornografią, bo takie określenia tu padły?
Dlatego, że nie to stanowi istotę aktu seksualnego. Małżonkowie nie są: "demonstratorami" technik i sposobów uprawiania seksu, ale są współodkrywcami siebie nawzajem. Gdy skupiają się na pozycjach, technikach, ich uwaga odwraca się od nich samych. Rola aktu seksualnego zmienia się diametralnie, sprowadza akt seksualny jedynie do fizjologii,wulgaryzuje go, zatraca się sens i cel współżycia. Nie można w takim wypadku wnikać w świat drugiej osoby, poznawać jej, tworzyć daru z siebie i tworzyć wspólnoty przeżyć i doznań. Jest to bardzo powierzchowne, płytkie, niedojrzałe.

rgonson napisał(a):Dlaczego Kościół tak wielką rolę przywiązuje, do tej sfery życia
Bo jest to jedna z najważniejszych sfer życia małżeńskiego. Od dobrego przeżywania współżycia zależy szczęście małżonków. Ale nie tylko. Kościół na małżeństwo, rodzinę patrzy jako na powołanie. Ludzie są powołani do życia w rodzinie. Rodzina zaś jest wspólnotą życia i miłości, miłości, która w pełni realizuje się w przekazaniu życia. Trzeba zauważyć też to, że małżeństwo nie jest jakimś tam wymysłem ludzkim, z Biblii dowiadujemy się, że człowiek został stworzony małżeństwem, a Bóg im błogosławił mówiąc: "bądźcie płodni i mnóżcie się". Głównym zadaniem jakie ma do spełnienia rodzina jest spłodzenie i wychowanie potomstwa. Tylko w ten sposób w pełni realizuje swoje powołanie. Polecam przeczytanie dokumentów Kościoła traktujących o rodzinie, szczególnie dużo pisał papież Jan Paweł II. Katechezy środowe były poświęcone rodzinie.

Małżeństwo jest szczególnym wyrazem troski Kościoła, gdyż jest to sakrament, będący znakiem miłości Boga do Kościoła.
02-03-2009 21:02
Znajdź wszystkie posty użytkownika
rgonson Offline
Początkujący
**

Liczba postów: 5
Dołączył: Mar 2009
Reputacja: 0
Post: #220
 
„ … Aby odpowiedzieć na to pytanie, trzeba zdać sobie sprawę z tego kim jest człowiek, czy można potraktować człowieka tylko jako element przyrody… „

Z analizy filozoficznej, czyli tej, która dociera do tego co stanowi człowieka, co go konstytuuje wynika, że człowiek jest osobą. Co to oznacza, oznacza to, że nie jest tylko elementem przyrody, ale jest ponad nią,
człowiek wykracza poza świat przyrody. Człowiek jako osoba nie może więc kierować się tymi samymi prawami, którymi kierują się zwierzęta.

DO TEJ PORY WSZYSTKO ZROZUMIAŁE. W NAJGŁĘBSZYM SENSIE (NA CO WSKAZUJE MONIER) CZŁOWIEK JEST OSOBĄ. ZGODA.

Charakter spotkania dwóch osób jest zupełnie inny niż charakter spotkania dwóch zwierząt, psów, kotów, czy szympansów.

OCZYWIŚCIE, ZGODA.

Naturalne metody planowania rodziny są tu najlepszym rozwiązaniem, gdyż wszystko odbywa się zgodnie z naturą, współżycie seksualne wyznacza naturalny cykl.

ZARAZ, ZARAZ. DLACZEGO NATURALNE; DLACZEGO MAJĄ BYĆ ZGODNE Z NATURĄ??? PRZECIEŻ CZŁOWIEK TO COŚ WIĘCEJ NIŻ PRZYRODA: MA BYĆ PONAD NIĄ.
CO TO ZNACZY: ZGODNIE Z NATURĄ??? NP. NATURALNE JEST, ŻE JAK CZŁOWIEK ZACHORUJE TO UMIERA. CZY W ZWIĄZKU Z TYM MAMY SIĘ NIE LECZYĆ??? NATURALNY CYKL JEST TAKI, ŻE SSAKI ZASYPIAJĄ, GDY ZACHODZI SŁOŃCE. A CZŁOWIEK ZAPALA ŚWIATŁO I SIEDZI DO NOCY… GRZECH??? NATURALNIE CZŁOWIEK NIE MA KÓŁ TYLKO NOGI. NATURALNIE CZŁOWIEK NIE LATA. CZY TO GRZECH KORZYSTAĆ Z SAMOLOTU???

Dlatego, że nie to stanowi istotę aktu seksualnego. Małżonkowie nie są: "demonstratorami" technik i sposobów uprawiania seksu, ale są współodkrywcami siebie nawzajem. Gdy skupiają się na pozycjach, technikach, ich uwaga odwraca się od nich samych.

KOLACJA PRZY ŚWIECACH TEŻ NIE STANOWI ISTOTY AKTU. ŁADNE UBRANIE TEŻ NIE. ATRAKCYJNE MIEJSCE TEŻ NIE STANOWI ISTOTY. WIĘC CHODŹMY NADZY, RÓBMY „TO” NA ŚMIETNIKU… PRZECIEŻ TO NIE STANOWI ISTOTY???

Ludzie są powołani do życia w rodzinie.

PRZYKAŁDEM TEGO SĄ KSIĘŻA, ZAKONNICY I ŚWIECCY CELIBATARIUSZE.

że małżeństwo nie jest jakimś tam wymysłem ludzkim, z Biblii dowiadujemy się, że człowiek został stworzony małżeństwem,

MOŻNA PROSIĆ O DOKŁADNY NAMIAR, GDZIE W BIBLII JEST NAPISANE, ŻE BÓG STWORZYŁ MAŁŻEŃSTWO A NIE CZŁOWIEKA??? JA NIE ZNAM BIBLII TAK DOBRZE, WIĘC PROSIŁBYM…

Głównym zadaniem jakie ma do spełnienia rodzina jest spłodzenie i wychowanie potomstwa. Tylko w ten sposób w pełni realizuje swoje powołanie.

NO WIĘC TYLE TRZEBA FILOZOFII I PIĘKNEJ NAUKI O MIŁOŚCI, WSPÓLNOCIE, SAMOPOTWIERDZENIU, ŻEBY NAPISAĆ NA KONIEC O PŁODZENIU DZIECI??? WSPOMNIANE WCZEŚNIEJ ORDYNARNE I PORNOGRAFICZNE SZYMPANSE ROBIĄ DOKŁADNIE TO SAMO: PŁODZĄ DZIECI. TYLKO BEZ TEJ CAŁEJ FILOZOFII.

Małżeństwo jest szczególnym wyrazem troski Kościoła, gdyż jest to sakrament, będący znakiem miłości Boga do Kościoła.

TEGO NIE ROZUMIEM… MAŁŻEŃSTWO ZNAKIEM MIŁOŚCI BOGA???
DLA MNIE TO BEZSENS.

PROSZĘ MI WYBACZYĆ MOJE UWAGI. ALE SKORO TE ARGUMENTY DLA MNIE SĄ CAŁKOWICIE NIELOGICZNE, WRĘCZ NIESPÓJNE I NIEPRAWIDŁOWE Z PUNKTU WIDZENIA ZWYCZAJNEJ, PROSTEJ LOGIKI MATEMATYCZNEJ… JAK MAM DO NICH PRZEKONAĆ INNYCH??? JAK MOŻNA EWANGELIZOWAĆ POSŁUGUJĄC SIĘ, PRZEPRASZAM: BARDZO PRYMITYWNYMI ARGUMENTAMI…
03-03-2009 09:54
Znajdź wszystkie posty użytkownika
nieania Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,786
Dołączył: Jul 2007
Reputacja: 0
Post: #221
 
Następnym razem, jak zobaczę taki post, to nawet go nie przeczytam... ZAPOZNAJ SIĘ Z NETYKIETĄ!

rgonson napisał(a):ZARAZ, ZARAZ. DLACZEGO NATURALNE; DLACZEGO MAJĄ BYĆ ZGODNE Z NATURĄ??? PRZECIEŻ CZŁOWIEK TO COŚ WIĘCEJ NIŻ PRZYRODA: MA BYĆ PONAD NIĄ.
CO TO ZNACZY: ZGODNIE Z NATURĄ???


Zacznę od tego, czym jest natura. Mówiąc "natura" nie mam na myśli potocznego znaczenia tego słowa, czyli "przyroda". Natura jest to, to co stanowi jakiś byt. I tak inna jest natura kamienia, inna drzewa, inna kota i inna jest natura człowieka, anioła, Boga. Każdy byt zatem musi postępować zgodnie z własną naturą. Trudno od drzewa wymagać tego, aby nie rosło, trudno od psa wymagać, aby zapuściło korzenie, dlaczego od człowieka wymagać postępowania zwierzęcego???

Teraz, akt seksualny człowieka jest czymś innym niż zwierząt, o czym pisałam. Dwoje ludzi poprzez współżycie małżeńskie dąży do pełni swojego człowieczeństwa. Z racji, że współżycie to wpływa na kształtowanie całej osobowości, akt seksualny nie może być dokonywany w niezgodzie z naturą, nie szanując ludzkiej natury. Dwie osoby muszą szanować siebie na wzajem, szczególnie w czasie tego największego zbliżenia się do siebie i wchodzenia w świat drugiej osoby.

Jeśli chcesz się dowiedzieć więcej na temat naturalnego planowania rodziny, to polecam stronę http://www.npr.pl .

Przykłady, które dalej podajesz zostawię bez odpowiedzi, gdyż nie dotyczą tematu, a ja nie mam czasu na rozpisywanie się.

rgonson napisał(a):KOLACJA PRZY ŚWIECACH TEŻ NIE STANOWI ISTOTY AKTU. ŁADNE UBRANIE TEŻ NIE. ATRAKCYJNE MIEJSCE TEŻ NIE STANOWI ISTOTY. WIĘC CHODŹMY NADZY, RÓBMY „TO” NA ŚMIETNIKU… PRZECIEŻ TO NIE STANOWI ISTOTY???
Nie uważam aby kolacja przy świecach, ładne ubranie, atrakcyjne miejsce były czynnikami nie szanującymi natury człowieka, przeszkadzającymi w psychicznym zbliżeniu się do drugiej osoby, we wchodzeniu w świat drugiej osoby, aby przeszkadzały w godnym człowiekowi przeżywaniu aktu seksualnego, aby były czymś co zubaża, spłyca, prowadza akt seksualny na niższy poziom. Za to to o czym napisałeś - chodzenie nago i zrobienie tego na śmietniku odniosłoby taki skutek. Akt seksualny to przede wszystkim wyraz miłości dwojga ludzi - czy to o czym napisałeś, nie jest elementem wyrażania tej miłości i humanizacji aktu seksualnego?

Co więcej akt seksualny, to nie tylko sex. A więc co? Składa się z trzech integralnych faz:
- preludium - jednostkowe przygotowanie z obu stron, zacieśnienie kontaktu miłosnego i uzyskanie gotowości do współżycia
- akt
- "finał" - poczucie zjednoczenia w miłości i szczęścia, wyrażenie przeżyć słowami lub gestami.

Tak więc nie sam sex stanowi tu istotę. Jest to akt miłosny.

rgonson napisał(a):PRZYKAŁDEM TEGO SĄ KSIĘŻA, ZAKONNICY I ŚWIECCY CELIBATARIUSZE

Czepiasz się słów. To co piszę odnosi się do konkretnego tematu. Skoro więc temat nie jest związany z księżmi, zakonnikami i celibatariuszami, to nie będę się rozpisywała na temat ich powołania.

rgonson napisał(a):MOŻNA PROSIĆ O DOKŁADNY NAMIAR, GDZIE W BIBLII JEST NAPISANE, ŻE BÓG STWORZYŁ MAŁŻEŃSTWO A NIE CZŁOWIEKA??? JA NIE ZNAM BIBLII TAK DOBRZE, WIĘC PROSIŁBYM…
"Mężczyzną i niewiastą stworzył ich" i im pobłogosławił - to jest prasakrament. Nie ma napisanego, że oto małżeństwo, ale niewątpliwie ze swej natury małżeństwo tworzyli.

rgonson napisał(a):NO WIĘC TYLE TRZEBA FILOZOFII I PIĘKNEJ NAUKI O MIŁOŚCI, WSPÓLNOCIE, SAMOPOTWIERDZENIU, ŻEBY NAPISAĆ NA KONIEC O PŁODZENIU DZIECI??? WSPOMNIANE WCZEŚNIEJ ORDYNARNE I PORNOGRAFICZNE SZYMPANSE ROBIĄ DOKŁADNIE TO SAMO: PŁODZĄ DZIECI. TYLKO BEZ TEJ CAŁEJ FILOZOFII.
Szympansy nie płodzą dzieci, ale szympansy. I czym innym jest spłodzenie potomstwa przez zwierzę, a czym innym przez człowieka.

Człowiek ma być owocem miłości dwojga ludzi, widocznym potwierdzeniem tej miłości. Dlatego napisałam tyle pięknej nauki o miłości, wspólnocie i samopotwierdzeniu, gdyż takie właśnie warunki są potrzebne do tego, aby człowiek począł się w sposób godny. Przepraszam bardzo, ale innego sposobu szanującego osobę ludzką na przekazanie życia nie ma.

rgonson napisał(a):TEGO NIE ROZUMIEM… MAŁŻEŃSTWO ZNAKIEM MIŁOŚCI BOGA???
DLA MNIE TO BEZSENS.
Przeczytaj encyklikę Humane Vitae, list do rodzin.

Napisałam, temat jest bardzo obszerny i lepiej poszukać lektur i doczytać...

[ Dodano: Wto 03 Mar, 2009 12:05 ]
I jeszcze jedna całkiem dobra strona...
http://www.szansaspotkania.net/index.php?page=2046
03-03-2009 11:53
Znajdź wszystkie posty użytkownika
rgonson Offline
Początkujący
**

Liczba postów: 5
Dołączył: Mar 2009
Reputacja: 0
Post: #222
 
Następnym razem, jak zobaczę taki post, to nawet go nie przeczytam... ZAPOZNAJ SIĘ Z NETYKIETĄ!
TAK, W TEN SPOSÓB NAJLEPIEJ UNIKNĄĆ PRAWDZIWEJ, RZETELNEJ DYSKUSJI. PROSZĘ ZWRÓCIĆ UWAGĘ, ŻE FORUM NIE JEST PRZEZNACZONE CHYBA (???) DO KISZENIA SIĘ WE WŁASNYM SOSIE I UTWIERDZANIU W PRZEKONANIACH. BARDZO MIŁO, GDY CZYTA SIĘ KOLEJNE POSTY. TYPU:
- NPR JEST SUPER,
- NIE, MYLISZ SIĘ, NPR JEST SUPER DO KWADRATU,
- NIE MACIE RACJI: JA UWAŻAM ŻE NPR JEST ŚWIETNE,
I TAK DALEJ W TEN DESEŃ.
ŁATWO EWANGELIZOWAĆ PRZYLIZANYCH MŁODZIEŃCÓW W GARNITURKACH I PANIENKI „ĄĘ” Z DOBRYCH DOMÓW.

Trudno od drzewa wymagać tego, aby nie rosło, trudno od psa wymagać, aby zapuściło korzenie, dlaczego od człowieka wymagać postępowania zwierzęcego???
MOŻE DLA TEGO, ŻE JEST… SSAKIEM. DLATEGO, ŻE – NIESTETY – JA NAD TYM NAPRADĘ UBOLEWAM – MUSI JEŚĆ (NP. MIĘSO), MUSI ODDYCHAĆ, MUSI MYŚLEĆ (ZWIERZĘTA WBREW POZOROM MYŚLĄ…) , MUSI ZAŁATWIAĆ INNE, MNIEJ SPEKTAKULARNE CZYNNOŚCI FIZYCZNE.
CZY NIE WYDAJE SIĘ ZWIERZĘCYM ZABIJANIE ZWIERZĄT I WYŻERANIE ICH TRZEWII (NIERAZ NA SUROWO – TATAR???) A NIKT NIE ROBI Z TEGO WIELKIEGO HALLO.

akt seksualny nie może być dokonywany w niezgodzie z naturą, nie szanując ludzkiej natury.
ALE CÓŻ WIDZISZ SPRZECZNEGO Z LUDZKĄ NATURĄ W NIEKTÓRYCH POZYCJACH, KTÓRE OPISAŁEM??? CÓŻ W NICH JEST TAKIEGO ZWIERZĘCEGO, ODPYCHAJĄCEGO, OBRZYDLIWEGO I SPROŚNEGO???
Przykłady, które dalej podajesz zostawię bez odpowiedzi, gdyż nie dotyczą tematu, a ja nie mam czasu na rozpisywanie się.
NIE PROŚCIEJ POWIEDZIEĆ: NIE MAM ZDANIA. NIE WIEM.
… czynnikami nie szanującymi natury człowieka, przeszkadzającymi w psychicznym zbliżeniu się do drugiej osoby, … chodzenie nago … odniosłoby taki skutek.
ZACZYNAM ROZUMIEĆ DLACZEGO KIEDYŚ DO ODBYCIA AKTU MAŁŻEŃSKIEGO, MAŁŻONKOWIE UBIERALI SPECJALNE STROJE (Z OTWORKAMI)… NO NIE MOGLI BYĆ NADZY, BO TO NIE SZANUJE NATURY CZŁOWIEKA. CZŁOWIEK Z NATURY SWEJ LUDZKIEJ JEST PRZECIEŻ UBRANY. TO NATURALNE. ZACZYNAM TEŻ ROZUMIEĆ, DLACZEGO CORAZ WIĘCEJ MŁODYCH MA DELIKATNIE MÓWIĄC NIECO NEGATYWNY STOSUNEK DO KOŚCIOŁA I RELIGII… JEŻELI RELIGIA NIE ZAJMUJE SIĘ RELACJAMI CZŁOWIEKA Z BOGIEM TYLKO ZAGADNIENIAMI W RODZAJU, ŻE NAGOŚĆ JEST CZYNNIKIEM NIE SZANUJĄCYM NATURY LUDZKIEJ…

Czepiasz się słów. To co piszę odnosi się do konkretnego tematu. Skoro więc temat nie jest związany z księżmi, zakonnikami i celibatariuszami, to nie będę się rozpisywała na temat ich powołania.
DLACZEGO NIE JEST ZWIĄZANY Z KSIĘŻMI???
"Mężczyzną i niewiastą stworzył ich" i im pobłogosławił - to jest prasakrament. Nie ma napisanego, że oto małżeństwo, ale niewątpliwie ze swej natury małżeństwo tworzyli.
DOKŁADNIE TAK: MĘŻCZYZNĄ I NIEWIASTĄ. A NIE MAŁŻEŃSTWEM. GDYBY STWORZYŁ MAŁŻEŃSTWEM, TO KSIĘŻĄ MUSIELIBY SIĘ ŻENIĆ…
Przepraszam bardzo, ale innego sposobu szanującego osobę ludzką na przekazanie życia nie ma.

NO GRATULUJĘ TEJ PEWNOŚCI SIEBIE.

Przeczytaj encyklikę Humane Vitae, list do rodzin.

DZIĘKUJĘ ZA PODPOWIEDŹ. JESTEM PRZECIEŻ GŁUPIUTKIM DZIECKIEM, KTÓRE NIE MIAŁO POJĘCIA O ENCYKLIKACH…

Napisałam, temat jest bardzo obszerny i lepiej poszukać lektur i doczytać...

TAK, TAK OCZYWIŚCIE: D O C Z Y T A M. CZY TAK ODPOWIECIE TEŻ MŁODYM LUDZIOM, KTÓRYCH PYTANIA I WĄTPLIWOŚCI JA TYLKO POWTÓRZYŁEM??? CZY TAK WYGLĄDA WASZA EWANGELIZACJA??? TO GRATULACJE!!!
03-03-2009 14:54
Znajdź wszystkie posty użytkownika
omyk Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 4,666
Dołączył: Nov 2006
Reputacja: 2
Post: #223
 
To może jednak zapoznasz się z tą netykietą? Język

[align=center][img]http://www.egzorcyzmy.katolik.pl/baner/banner7.jpg[/img][/align]
[align=center]
[color=#C71585][b]Dzięki Bogu za Jego dar niewypowiedziany! (2 Kor 9,15)[/b][/color]
[/align]
03-03-2009 18:09
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Annnika Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 5,771
Dołączył: Jun 2005
Reputacja: 1
Post: #224
 
Rgonson - regulamin się kłania. Jeszce jeden taki post i leci ostrzeżenie. I jak widać po reakcjach innych nie ma że się czepiam :patrzy: :rulez:
03-03-2009 20:13
Znajdź wszystkie posty użytkownika
nieania Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,786
Dołączył: Jul 2007
Reputacja: 0
Post: #225
 
JA NIE UNIKAM RZETELNEJ DYSKUSJI! Mnie oczy bolą, od czytania postów, które są napisane wielkimi literami. Gdzie mój tekst zlewa się z twoimi komentarzami. Nie mam czasu na rozpisywanie się... a tym bardziej na to żeby trudzić się na rozszyfrowywanie czyichś wypowiedzi i zastanawianie się o co w nich tak naprawdę chodzi. Chcesz dyskutować? To proszę nie utrudniaj tej dyskusji.

I zgodnie z obietnicą nie odpowiadam na twoje uwagi.

[ Dodano: Sro 04 Mar, 2009 00:02 ]
A tak apropo tematu...

KONFERENCJA
NaProTECHNOLOGY
WYZWANIA MEDYCZNE I ETYCZNE
WE WSPÓŁCZESNEJ GINEKOLOGII
21-22 marca 2009 roku
Instytut Studiów nad Rodzinà, Łomianki, ul. Baczyńskiego 9
SOBOTA 21 marca 2009
9.00 - 9.10 ks. prof. dr hab. Ryszard Rumianek,
Rektor Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego
Powitanie
9.10 – 9.20 ks. prof. dr hab. Mieczysław Ozorowski,
Dyrektor Instytutu Studiów nad Rodziną
Wprowadzenie
9.20 – 9.50 prof. dr hab. Michał Troszyński, Instytut Matki i Dziecka
Historia NaProTECHNOLOGY w Polsce widziana oczami Świadka
9.50 – 10.50 dr med. Wanda Półtawska, członek Papieskiej Rady ds. Rodziny
Płodność – dar i zadanie
10.50 – 11.50 ks. abp Henryk Hoser SAC,
Ordynariusz Diecezji Warszawsko-Praskiej
Humanae Vitae – wyzwania dla współczesnej medycyny widziane
oczami lekarza i kapłana
11.50 – 12.10 Dyskusja
12.10 – 12.20 Przerwa na kawę
12.20 – 12.30 dr Piotr Klimas, Szpital im. Świętej Rodziny
NaProTECHNOLOGY – wprowadzenie
12.30 – 13.10 mgr Janina Filipczuk (Kanada), The Women’s Wellness
and FertilityCare™ Centre
Creighton Model FertilityCare™ System – standaryzacja
w naturalnym rozpoznawaniu płodności
13.10 – 13.40 mgr Janina Filipczuk (Kanada), The Women’s Wellness
and FertilityCare™ Centre
Creighton Model FertilityCare™ System jako narzędzie
w monitorowaniu stanu zdrowia i płodności kobiety
13.40 – 14.10 dr Tadeusz Wasilewski, NaPro Medica
Dlaczego zaprzestałem wykonywać in vitro?
14.10 - 14.30 Dyskusja
14.30 – 15.15 Obiad
15.15 – 16.45 dr Phil Boyle (Irlandia), The Galway Clinic
Revolutionary new thinking in infertility and miscarriage care
(Nowy przełom w myśleniu w opiece medycznej wobec niepłodności
i poronień) - tłumaczenie wykładu konsekutywne
16.45 – 17.00 Przerwa na kawę
17.00 – 18.30 dr Phil Boyle (Irlandia), The Galway Clinic
NaProTECHNOLOGY in clinical practice (NaProTECHNOLOGY
w praktyce klinicznej) - tłumaczenie wykładu konsekutywne
18.30 – 19.00 Dyskusja
19.00 – 19.30 Kolacja
19.30 – 21.00 dr Phil Boyle (Irlandia), The Galway Clinic
NaProTECHNOLOGY after failed IVF - new hope for the hopeless
(NaProTECHNOLOGY po nieudanym in vitro - nowa nadzieja
dla zrozpaczonych) - tłumaczenie wykładu konsekutywne
21.00 – 21.30 Dyskusja
NIEDZIELA 22 marca 2009
8.00 – 9.00 Msza Święta
9.00 – 9.30 ks. bp Stanisław Stefanek TCh, wiceprzewodniczący Rady Episkopatu
ds. Rodziny
Humanae vitae a Dignitas personae
9.30 – 10.15 dr Tadeusz Wasilewski, NaPro Medica
Medyczne i etyczne aspekty programu in vitro
10.15 – 10.50 dr Tadeusz Wasilewski, NaPro Medica
Jak bezpiecznie prowadzić stymulacje owulacji
10.50 – 11.20 dr Piotr Klimas, Szpital im. Świętej Rodziny
Metody leczenia chirurgicznego w NaProTECHNOLOGY
11.20 – 11.40 Przerwa na kawę
11.40 – 12.10 ks. dr Jarosław Szymczak, Instytut Studiów Nad Rodziną
Walka o wolność w płciowości
12.10 – 12.40 prof. dr hab. Bogdan Chazan, Dyrektor Szpitala im. Świętej Rodziny
Postrzeganie płodności i zycia we współczesnej ginekologii
i położnictwie
12.40 – 13.10 Dyskusja
13.10 – 13.20 mgr Maria Ârodoń, MaterCare Polska
MaterCare International – cele, stan obecny, perspektywa
na przyszłość
13.20 – 13.30 dr Maria Szczawiƒska, Przewodniczàca Ogólnopolskiej Sekcji
Ginekologiczno-Położniczej KSLP
Zakończenie konferencji
13.30 – 14.30 Obiad
PROGRAM:
Ogólnopolska Sekcja
Ginekologiczno-Położnicza
Katolickiego Stowarzyszenia
Lekarzy Polskich
Fundacja życie i Płodność Szpital Ginekologiczno-Położniczy
im. Świętej Rodziny w Warszawie
MaterCare Polska Instytut Studiów nad Rodzinà
Uniwersytetu Kardynała
Stefana Wyszyńskiego
Uczestnicy otrzymujà 10 punktów edukacyjnych oraz certyfikat potwierdzajàcy udział w konferencji.
ZGłOSZENIA należy nadsyłać do 15 marca 2009 roku
na adres:
Instytut Studiów nad Rodziną
05-092 Łomianki, ul. Baczyńskiego 9
tel. 022/751-38-99; fax 022/732-02-97
e-mail: isnar@uksw.edu.pl
Opłata konferencyjna: 130 zł;
studenci 40zł.
Wpłaty proszę dokonywać na konto:
Fundacja Pomoc Rodzinie
05-092 Łomianki, ul. Baczyńskiego 9
nr 91 1500 2022 1210 7004 5132 000
naprotech 26/02/2009 15:14 Page 1
04-03-2009 00:43
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Wątek zamknięty 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów