"KONKUBINAT - zabijanie prawdziwej miłości..." (?)

[Ks.Marek]

kumbaja napisał(a):no ba, w szkole mialam 6 z laciny... tzn mialabym gdyby laciny uczyli ale nie ucza bo niecenzuralna :/

OK, zatem prosze o 6 krótkich zdań streszczenia. Mam wrażenie, że nie wiesz w oóle o co chodzi w tym tekście. Poza tym, podaj źródło. Nie tylko ty i ja piszemy tu na forum.

[kumbaja]

Ks.Marek napisał(a):

kumbaja napisał(a):no ba, w szkole mialam 6 z laciny... tzn mialabym gdyby laciny uczyli ale nie ucza bo niecenzuralna :/

OK, zatem prosze o 6 krótkich zdań streszczenia. Mam wrażenie, że nie wiesz w oóle o co chodzi w tym tekście. Poza tym, podaj źródło. Nie tylko ty i ja piszemy tu na forum.

ksiadz wogole nie zajarzyl mojego tekstu o lacinie niecenzuralnej. :roll:

oczywiscie ze normalnej laciny nie znam. w technikum uczyli tylko niecenzuralnej.

[Ks.Marek]

kumbaja napisał(a):siadz wogole nie zajarzyl mojego tekstu o lacinie niecenzuralnej. :roll:

oczywiscie ze normalnej laciny nie znam. w technikum uczyli tylko niecenzuralnej.

W związku z powyższym, za złamanie Regulaminu:

Regulamin napisał(a):# Na forum zabrania się trollingu (działań mających na celu wzniecenie kłótni internetowej); definicja tutaj: pl.wikipedia.org/wiki/Trolling

Udzielam ostrzeżenia

[kumbaja]

Ks.Marek napisał(a):

kumbaja napisał(a):siadz wogole nie zajarzyl mojego tekstu o lacinie niecenzuralnej. :roll:

oczywiscie ze normalnej laciny nie znam. w technikum uczyli tylko niecenzuralnej.

W związku z powyższym, za złamanie Regulaminu:

Regulamin napisał(a):# Na forum zabrania się trollingu (działań mających na celu wzniecenie kłótni internetowej); definicja tutaj: pl.wikipedia.org/wiki/Trolling

Udzielam ostrzeżenia

ok sorki chcialam se tylko pozartowac

tak na serio to moglby ksiadz w paru zdaniach napisac o co w tym tekscie po lacinie chodzi, please?

[Ks.Marek]

kumbaja napisał(a):tak na serio to moglby ksiadz w paru zdaniach napisac o co w tym tekscie po lacinie chodzi, please?

Kobieto, kompromitujesz się, aż żałość ogarnia. Ale znaj moją rzetelność, a co za tym idzie, obiektywizm Kościoła Katolickiego:

cytowany przez kumbaję tekst łaciński napisał(a):„Grave peccatum est, homines solutos concubinas habere, gravissimum vero et in huius magni sacramenti singularem contemptum admissum, uxorates quoque in hoc damnationis statu vivere, ac audere, eas quandoque domi, etiam cum uxoribus, alere et rentinere. Quare ut huic tanto malo sancta synodus opportunis remediis provideat, statuit, huiusmodi concubinarios, tam solutos quam uxoratos, cuiscumque status, dignitatis et conditionis exsistant, si, postquam ab ordninario, etiam ex officio, ter admoniti ea de re fuerint, concubinas non eiecerint, seque ab earum consuetudine non seiunxerint, excommunicatione feriendos esse, a qua non absolvantur, donec re ipsa admonitioni factae paruerint. Quodsi in concubinatu per annum, censuris neglectis, permanserint, contra eos ab ordinario severe pro qualitate criminis procedatur. Mulieres, sive coniugatae sive solutae, quae cum adulteris seu concubinariis publice vivant, si ter admonitae non paruerint, ab ordinariis locorum, nullo etiam requirente, ex officio graviter pro mondo culpae puniantur et extra oppidum vel dioecesim, si id eisdem ordinariis videbitur, invocato, si opus fuerit, braccio speculari, eiiciantur; aliis poenis, contra adulteros et concubinarios inflictis, in suo robore permanentibus.”

Piszą o postępowaniu względem mężczyzn i kobiet żyjących w konkubinacie. Konkubinat jest zakazany i ciąży na ordynariuszu przestrzeganie świętości sakramentu małżeńskiego. który wiąże ludzi w pary. Jeśli mężczyzna utrzymuje konkubinę, i nieważne czy sam będzie stanu wolnego czy w związku małżeńskim, ma ją oddalić. Po trzech oficjalnych upomnieniach będzie ekskomunikowany, jeśli nie odniosły skutku. Jeśli pozostaje w konkubinacie jeszcze przez rok po ekskomunice, i nie oddala konkubiny, ordynariusz ma z nim postąpić jak z przestępcą, nie zważając na jego rangę (status społeczny). Kobiety mają porzucić konkubinat i - trzy razy nieskutecznie upomniane - będą ekskomunikowane i wydawane osądowi władzy świeckiej (bracchium saeculare - ramię świeckie)

[Annnika]

Kumbaja prowokujesz i obawiam się że niedługo będziesz na przymusowym urlopie :!:

[ Komentarz dodany przez: Ks.Marek: Pon 23 Lip, 2007 21:59 ]
Usunąłem post który napisał kumbaja. Ani on na temat był, ani estetyki i wyrazistości myśli nie zawierał, pomijając wycieczki osobiste

[Ks.Marek]

Dziwny traf, jak się okazuje.
Zawsze, kiedy ktoś zapoda niby to z doświadczeniem profesjonalisty dokument w języku łacińskim, uznając, że jest po prostu argument "nie do wygięcia", to w momencie przekładu na język polski, albo kiedy pojawi się stosowny komentarz, wówczas przychodzi milczenie.

Widać zatem coś jeszcze. W tym wypadku wykładnia kompetentna nauczania Magisterium Kościoła zabija wszelkie zarazki błędu. Nie pozostawia cienia wątpliwości ani marginesu niezrozumienia.

[Polonium]

Ks.Marek napisal:

Cytat:Jeśli mężczyzna utrzymuje konkubinę, i nieważne czy sam będzie stanu wolnego czy w związku małżeńskim, ma ją oddalić.

Znaczy to zatem, ze jesli ktos pakuje sie w tak zwany "wolny zwiazek" to tak jakby na wlasna zgube to czynil. Zabronione jest bowiem jakiekolwiek wspolzycie przed slubem.Wolny zwiazek swiadczy o niedojrzalosci i latwo sprzyja grzechowi rozpusty takze surowo potepianemu przez Kosciol Katolicki. Wprawdzie ekskomunike z takiego czlowieka moze zdjac biskup, gdy winny da dowod swojego nawrocenia i zerwie wiezi z konkubina, ale brzemie grzechu jednak pozostaje i wywiera wplyw na dalsze zycie i psychike danego czlowieka.

Kazdy katolik zawsze powinien byc w duchu chrzescijanskim naklaniany przez swoich bliznich do wyboru zwiazku sakramentalnego, ktory ma pelne blogoslawienstwo od Boga i staje sie przez to zwiazkiem nierozerwalnym. Dziekuje.

[meritus]

Polonium ma rację, co wspólnego ma miłość z grzechem?? Puszczanie się przed ślubem jest grzechem i nazywanie tego "wolną miłością", "miłością bez zobowiązań", "miłością bez papierków (ale przecież recepty są papierowe...)" jest urąganiem prawdziwej miłości, do jakiej wzywa kobietę i mężczyznę Bóg.

Polecam dwie świetne audycji o małżeństwie - po co ono jest - występuje pan Jacek Pulikowski
Dlaczego ślub i to jeszcze kościelny?
Istota małżeństwa

[pafni]

ha,ha...tak to nie chat.
Chodziło bardziej o zapytanie w kwestii doświadczeń życiowych i ogólnego obiektywnego spojrzenia na rzeczywistość, niż sposób podrywania niewiast.
Czasem różnie się układa w życiu i ktoś kto niewiele przeżył, może nie wiedzieć jaką traumą jest drugie małżeństwo. Znam takie pary.