niewinne pytanie

[anulag]

Jak do tej pory z ewangelizacją spotkałam sie tylko u ŚJ, dlaczego? tylu jest przecież naśladowców Jezusa, Chrześcijan. A nawet u mnie na kolędę potrafi przyjść kapłan bez biblii,a ponoć przychodzi ze słowem Bożym... :?: a inne wyznania? które tak krzyczą głośno tylko my jesteśmy jedyni,prawdziwi itp?po co wiec ta nienawiść,wojny czy tego uczy Jezus?

[PS]

czyli o co konkretnie pytasz?

[aga]

Widocznie nie miałaś możliwości spotkać ewangelizujących katolików na przykład, a zapewniam Cię, że oni są i głoszą Chrystusa Zmartwychwstałego i działającego cuda. Przeczytaj uważnie choć część postów, a zobaczysz, że tutaj, na forum także jest głoszone doświadczenie Boga żywego.
A ksiądz, który przychodzi na kolędę? Cóż, z tego, co mi wiadomo, coroczna wizyta duszpasterska nie ma na celu ewangelizacji, lecz spotkanie z wiernymi i poznanie ich problemów, poznanie także ich opinii dotyczącej działalności Kościoła w danej parafii i ewentualnych propozycji zmian.

[Rachel]

Tak jak pisze aga, wystarzczy poczytać wypowiedzi ludzi na forum w dziale poświęconym Ewangliezacji i przekonasz się , ze są ludzie którzy ewangelizują i do tego nie są ŚJ.
Hmm co chodzi o kolęde, to Pismo Święte powinna przygotować rodzina do której kapłan przybędzie [przynajmniej tak mnie w domu uczono od zawsze].

Wogóle nie wiem czego oczekujesz zaczynajac ten wątek. Czy byś mogła specyzować??

[Marek MRB]

Zaraz, jak ksiądz przychodzi po kolędzie, to chyba do kogoś z'ewangelizowanego ?

[Ks.Marek]

No to mnie zażyłaś anulag...
A co jeszcze kapłan z sobą powinien nieść na wizytę duszpasterską?

[aga]

Ale Ksiądz fajny :hahaha: :hahaha: :hahaha:

Normalnie ja Was wszystkich lubię :lol2:

[ Dodano: Sro 21 Maj, 2008 16:07 ]

Ks.Marek napisał(a):A co jeszcze kapłan z sobą powinien nieść na wizytę duszpasterską?

Rózgę :mrgreen:

[duszyczka]

Ks.Marek napisał(a):A co jeszcze kapłan z sobą powinien nieść na wizytę duszpasterską?

aga napisał(a):Rózgę

dokładnie
bata a najlepisej jszce jaby kazdemu coś w prezenice przyniosł heh
To nie moje zdanie

[meritus]

Cytat:A nawet u mnie na kolędę potrafi przyjść kapłan bez biblii,a ponoć przychodzi ze słowem Bożym...

Biblię to porządny katolik ma w domu. Dla mnie byłoby to nietaktem gdyby ksiądz jeszcze Biblię wierzącym katolikom przynosił. I tak musi nosić kropidło ze sobą, bo jakoś katolicy nie dbają o wodę święconą. Jeszcze trochę to będzie trzeba nosić krzyż, świeczki, zapałki i biały obrus. A tak poważnie to bez przesady.

Warto może określić czym jest ewangelizacja.. bo jeżeli ma to być wciskanie sfałszowanej Biblii i jakiś dziwnych pisemek oraz podważanie nauczania Chrystusowego Kościoła to nie wiem czy to jest ewangelizacja.

Temat choć dość emocjonalnie zaczęty jest ważnym pytaniem. Bo rzeczywiście czasem można się dość długo zastanawiać co chrześcijanie zrobili ze swoim powołaniem prorockim otrzymanym od Boga już przy chrzcie. Każdy z nas jest wezwany do bycia prorokiem w swoim środowisku. I do tego nie trzeba wciskać jakiś gazetek, czy prawić kazań. Można bardzo skutecznie głosić Słowo Boże nie wypowiadając nawet słowa. Polega to na emanowaniu miłością i szczęściem z bycia uczniem Chrystusa, tym, kto jest posłuszny woli Bożej i w spełnianiu tej woli Bożej realizuje swoje człowieczeństwo.

[Marek MRB]

meritus napisał(a):Warto może określić czym jest ewangelizacja.. bo jeżeli ma to być wciskanie sfałszowanej Biblii i jakiś dziwnych pisemek oraz podważanie nauczania Chrystusowego Kościoła to nie wiem czy to jest ewangelizacja.

W zasadzie jestem przeciwny pisaniu postów tylko po to by się z kimś zgodzić - ale tym razem nie mogę się powstrzymać.
BRAWO ! =D>