Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Miłość oblubieńcza
Autor Wiadomość
aga Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,902
Dołączył: Feb 2007
Reputacja: 0
Post: #1
Miłość oblubieńcza
Powiedzcie mi, ludziska. Spotkaliście kiedyś Pana Jezusa w swoim życiu, a przynajmniej wielu z nas. To jak to jest z tym zakochaniem (w Panu Jezusie rzecz jasna :mrgreenUśmiech, bo ja nie wiem Język . To tak jest, że na przykład raz się zakocham i później mi "przejdzie" czy to uczucie ma szansę powrócić? Tak pytam, bo ja się dzisiaj jakoś dziwnie czuję :aniol:
26-05-2008 19:39
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Daniela Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 258
Dołączył: Mar 2008
Reputacja: 0
Post: #2
 
O jaaaa, Aguś czy ty dziś "procentowałaś"? przepraszam za domysły, ale coś jest chyba nie tak... miłość do ojca-czy ona przemija?, miłość do babci - czy przemija? tak samo do Boga istnieje i nie przeminie, jeżeli kochana przez nas osoba nas skrzywdzi, albo krzywdzi nagminnie, zawodzi w najważniejszych dla nas momentach, to bywa i tak, że miłośc wygasa, pozostaje tylko akceptacja. Co do miłości do Jezusa, czym ona jest? - tym samym co kazda inna miłość: szacunkiem, swoim całkowitym poświęceniem, zaufaniem. Jezus w pzreciwności do istot ludzkich nie zawodzi, nie rani... jeżeli się wierzy w jego istnienie to i zapewne kocha.
Mam nadzieję, że piszesz i masz na myśli miłość a nie zauroczeniem zewnętrznym, bo to już inna sprawa i w tym wypadku conajmniej niedorzeczna.
26-05-2008 21:24
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Talmid Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 624
Dołączył: Feb 2008
Reputacja: 0
Post: #3
 
Może przejść i może powrócić. Uśmiech
26-05-2008 21:47
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Daniela Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 258
Dołączył: Mar 2008
Reputacja: 0
Post: #4
 
Do Boga może tak, ale do człowieka nie.
26-05-2008 21:51
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
aga Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,902
Dołączył: Feb 2007
Reputacja: 0
Post: #5
 
Danielo, mam wrażenie, że Ty nie rozumiesz w ogóle o czym mowa. Nic nie piłam (wcale nie pijam alkoholu) i wiem, o czym mówię. Miłość do Jezusa to nie tylko przywiązanie, bojaźń, znanie tak jak zna się człowieka, wiara w Jego istnienie. Nie da się tego wyrazić słowami, ale w Bogu można się naprawdę zakochać, nie w wymiarze zewnętrznym, ale niejako wewnętrznym. Podobnie tak jak się zakochujesz w człowieku, tak samo można umiłować Chrystusa, ale jest to coś o wiele piękniejszego i wyjątkowego - to miłość, ktorej nie znajdzie się u żadnego człowieka. No a miłość do matki czy ojca to jednak coś innego.
I właśnie zastanawiam się, czy ze mną coś nie tak, bo mnie się nawet zdaje czasami, że ja już Go nie kocham, no. Smutny
[ Dodano: Pon 26 Maj, 2008 22:01 ]
Talmid napisał(a):Może przejść i może powrócić. Uśmiech

To ja mam wrażenie, że tak jest dzisiaj u mnie :aniol: :mrgreen:

[ Dodano: Pią 30 Maj, 2008 02:28 ]
Talmid napisał(a):Może przejść i może powrócić. Uśmiech

Może... Duży uśmiech :mrgreen:
26-05-2008 22:00
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów