Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Uczucie religijne
Autor Wiadomość
pafni Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,179
Dołączył: Aug 2007
Reputacja: 0
Post: #16
 
Chwalenie Boga to też emocje.

W Królestwie Ślepców Jednoocy Są Bogami
23-04-2010 18:53
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
kuchcik79 Offline
Początkujący
**

Liczba postów: 2
Dołączył: Jul 2009
Reputacja: 0
Post: #17
 
Nie zrozumieliśmy się ja miałem na mysli uczucie religijne jako coś naturalnego w co każdy czlowiek został uposażony czy ochrzczony czy nie, każdy. Specyfika tego uczucia polega na tym iż w odpowiednio sprzyjających warunkach człowiek może doświadczyc czegoś co można przyrównac do doświadczenia boskości, stanów nadzwyczajnych często ekstatycznych. Dzisiaj doskonale wiadomo i jest to wiedza powszechnie dostępna iż to uczucie wypływa z głebin ludzkiej podświadomości. Można to zaobserwowac np. u muzłumanów podczas pielgrzymek do Mekki kiedy przechodzą rytuał oczyszczenia, jednorazowo po kilka tysięcy naraz pielgrzymów modli się gorąco do swojego boga. Muzłumanie wtedy doświadzają tego swojego boga i to właśnie ich upewnia o prawdziwości swojej wiary. Nie dane jest to wszystkim muzłumanom lecz tym którzy udali się z pielgrzymką do Mekki. Podobnie jest też u nas w kościele a szczególnie u zielonoświątkowców. Obserwuje się przerost uczuciwości religijnej co może stważac poważne problemy właśnie u młodych ludzi.
Jak wam się wydaje czy Duch Św. strzegąc jedności kościoła już dwa tysiące lat mógłby sobie pozwolic by uczucie religijne, które wychodzi z ludzkiej podświadomości prowadziło Jego Kościół Święty czy mógłby pozwolic sobie na takie ryzyko. Przecież chrześcijaństwo jest religią wiary podanej poprzez objawienie Jezusa Chrystusa i podane w ścisłej formie do wierzenia że Jest Trójca Święta, że jest Niebo i Piekło itd. Interpretację zasad wiary zlecił Papieżowi który jest Jego Zastępcą do czasu powtórnego przyjścia, taka jest wiara kościoła katolickiego, który jest tak mocno teraz plugawiony i obrażany właśnie za posłuszeństwo prawdzie.
Temat uczuc religijnych jakie rodzą się w człowieku podejmowali papieże patrząc niekiedy z głębokim niepokojem na ten temat. Niestety wielu dziś już tak mocno weszło w uczuciowośc religijną że nieodróżniają tego co Duch Święty do nich mówi przez przeróżne znaki a co uczucie religijne, popadając w stan, kiedy to uczucie już , a nie wiara podejmuje decyzje w jego życiu.
Piszę o tym ponieważ sam tego doświadczyłem kiedy uczęszczałem do grupy charyzmatycznej. Wiele się wycierpiałem z tego powodu, musiało minąc dużo czasu zanim poznałem prawdę, która mnie wyzwoliła, powiem z głupoty. Mówiąc to pragnę przestrzec przed zbytnim eskalowaniem uczucia religijnego, które de-facto jest bez znaczenia. Wiara jest najważniejsza ponieważ stoi ponad wszelkimi zmysłami więc jest drogą najpewniejszą, którą sam Zbawiciel nam dał.
Zapraszam do rzetelnej dyskusji bo wiele jest dzisiaj szumu, a tak mało prawdy.
24-05-2010 01:30
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Nicol@ Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,143
Dołączył: Nov 2006
Reputacja: 2
Post: #18
 
Wg tego, jak teraz tłumaczysz - w ostatnim poście to najbliżej chyba jest pafni:
Cytat:Zauważyłem,że podobne euforie można przeżyć na spotkaniu Lednickim jak i na spotkaniu Depeche Mode
ma rację, bo czy to będzie zespół - powiedzmy DM, czy inny jakiś kościelny te emocje , gdy sięgają zenitu są jednakowe. A przecież tak to wyjaśniasz:
kuchcik79 napisał(a):Specyfika tego uczucia polega na tym iż w odpowiednio sprzyjających warunkach człowiek może doświadczyc czegoś co można przyrównac do doświadczenia boskości
.
Początek twojego postu do słów:
kuchcik79 napisał(a):...młodych ludzi.
to istne "wymagania", jakich doznajemy podczas mszy o uzdrowienie. Jeżeli bywałeś na takich mszach, to chyba wiesz o co chodzi?
Nie rozumiem tylko, w jaki sposób uczucie religijne miało taki ogromny wpływ na jakieś decyzje podjęte w twoim życiu. Istnieje jeszcze tzw. trzeźwe myślenie, to a propos tego kawałka:
kuchcik79 napisał(a):Temat uczuc religijnych jakie rodzą się w człowieku podejmowali papieże patrząc niekiedy z głębokim niepokojem na ten temat. Niestety wielu dziś już tak mocno weszło w uczuciowośc religijną że nieodróżniają tego co Duch Święty do nich mówi przez przeróżne znaki a co uczucie religijne, popadając w stan, kiedy to uczucie już , a nie wiara podejmuje decyzje w jego życiu.
i:
kuchcik79 napisał(a):Piszę o tym ponieważ sam tego doświadczyłem kiedy uczęszczałem do grupy charyzmatycznej. Wiele się wycierpiałem z tego powodu
Tak szczerze mówiąc chciałabym, żebyś nam przybliżył nieco to zjawisko, które ciebie tak dotknęło? Co ty na to?
Ja mogę się domyślać, ale wolałabym przeczytać od ciebie? Pomysł :?:

[Obrazek: images?q=tbn:ANd9GcSXjHIPlX5f6E6wjNuyBma...natOJIeMF7]
25-05-2010 11:18
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
bashca Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 835
Dołączył: Apr 2009
Reputacja: 0
Post: #19
 
Nicol@ napisał(a):Zauważyłem,że podobne euforie można przeżyć na spotkaniu Lednickim jak i na spotkaniu Depeche Mode

ma rację, bo czy to będzie zespół - powiedzmy DM, czy inny jakiś kościelny te emocje , gdy sięgają zenitu są jednakowe

ej, ja się nie zgadzam Język Wy naprawdę nie widzicie różnicy?
Lednica - to nie jakiś zespół kościelny, to nie koncert, to spotkanie na którym wybieramy Chrystusa, jest Msza, są nauczania,adoracja, a tańce ( bo pewnie głównie o te emocje Wam chodzi ) to tylko element spotkania który nie jest celem samym w sobie, tylko dla uwielbienia Boga.
Lednica to nie tylko emocje,ale to konkretne doświadczenie zostawiające piętno w życiu niejednego człowieka i nie może to być spowodowane przez emocje które sa ulotne, to wszystko dzieje sie na troche innej płaszczyżnie - duchowej, działanie Ducha Świętego itd ( nie mówie o tańcach lednickich, tylko całokształcie spotkania lednickiego)

posłuchajnie sobie przykładowej piosenki depeche mode. zamknijcie oczy ,wyobraźcie że słuchacie ich na żywo. Super, nie? grają świetnie mozna sie pobawic, poskakać w tłumie. ale myślicie że taki koncert spowoduje że ktoś postanowi zmienic totalnie swoje życie, na lepsze?

W Depeche Mode to uczucia same w sobie, ulotne, natomiast całokształt spotkania lednickiego to nie tylko emocje( trudno ich nie mieć tańcząc dla Chrystusa Język ) ale przede wszystkim działanie Ducha Świętego Uśmiech

"Dla niektórych ludzi twoje życie może być jedyną Biblią jaką przeczytają" Uśmiech
/W.J Toms/
26-05-2010 00:55
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
pafni Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,179
Dołączył: Aug 2007
Reputacja: 0
Post: #20
 
bashca napisał(a):ej, ja się nie zgadzam Wy naprawdę nie widzicie różnicy?
Lednica - to nie jakiś zespół kościelny, to nie koncert, to spotkanie na którym wybieramy Chrystusa, jest Msza, są nauczania,adoracja, a tańce ( bo pewnie głównie o te emocje Wam chodzi ) to tylko element spotkania który nie jest celem samym w sobie, tylko dla uwielbienia Boga.
Lednica to nie tylko emocje,ale to konkretne doświadczenie zostawiające piętno w życiu niejednego człowieka i nie może to być spowodowane przez emocje które sa ulotne, to wszystko dzieje sie na troche innej płaszczyżnie - duchowej, działanie Ducha Świętego itd ( nie mówie o tańcach lednickich, tylko całokształcie spotkania lednickiego)

posłuchajnie sobie przykładowej piosenki depeche mode. zamknijcie oczy ,wyobraźcie że słuchacie ich na żywo. Super, nie? grają świetnie mozna sie pobawic, poskakać w tłumie. ale myślicie że taki koncert spowoduje że ktoś postanowi zmienic totalnie swoje życie, na lepsze?

W Depeche Mode to uczucia same w sobie, ulotne, natomiast całokształt spotkania lednickiego to nie tylko emocje( trudno ich nie mieć tańcząc dla Chrystusa ) ale przede wszystkim działanie Ducha Świętego

Czy Duch Święty nie działa na koncercie DM?
Może inaczej, będąc nie tyle na koncercie co na kilkudniowym zlocie DM odczuwa się radość bycia z innymi fanami, bezpieczeństwo w tej wielkiej grupie, prowadzi się ciekawe dyskusje, poznaje wartościowych ludzi, wymienia się poglądy na różne sprawy związane z zespołem i nie tylko. Każdy każdemu pomoże jak zajdzie taka potrzeba. Są ludzie wierzący i nie wierzący co ma drugorzędne znaczenie , no i dobrze bo jest tolerancja.
Z punktu widzenia psychologicznego i socjologicznego nie widzę żadnej różnicy, jest to porównywalne, tym bardziej, że są to też ludzie w większości wierzący w Boga.
Nie ma mszy na zlocie, ale zazwyczaj jest jakiś kościół w miejscowości i kto chce może się tam udać.

W Królestwie Ślepców Jednoocy Są Bogami
26-05-2010 07:13
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
bashca Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 835
Dołączył: Apr 2009
Reputacja: 0
Post: #21
 
pafni napisał(a):Może inaczej, będąc nie tyle na koncercie co na kilkudniowym zlocie DM odczuwa się radość bycia z innymi fanami, bezpieczeństwo w tej wielkiej grupie, prowadzi się ciekawe dyskusje, poznaje wartościowych ludzi, wymienia się poglądy na różne sprawy związane z zespołem i nie tylko. Każdy każdemu pomoże jak zajdzie taka potrzeba. Są ludzie wierzący i nie wierzący co ma drugorzędne znaczenie , no i dobrze bo jest tolerancja.
to w końcu to co dzieje sie na tym zlocie nazywasz działaniem Ducha Świętego, czy nie?
pafni napisał(a):tym bardziej, że są to też ludzie w większości wierzący w Boga
A na jakieś podstawie tak twierdzisz? Widzisz pafni ja nie znam tak dobrze tego zespołu a ich piosenki znam tylko z radia,dlatego mnie zaskoczyło co napisałeś. Co innego "przystanek Jezus" albo właśnie taka "Lednica" chybaże faktycznie ich koncert ma charakter ewangelizacyjny.(?)
pafni napisał(a):Nie ma mszy na zlocie, ale zazwyczaj jest jakiś kościół w miejscowości i kto chce może się tam udać.
W przypadku koncertu madonny, byc moze też niedaleko znajdzie sie kościół w którym każdy może sie pomodlić Język

"Dla niektórych ludzi twoje życie może być jedyną Biblią jaką przeczytają" Uśmiech
/W.J Toms/
27-05-2010 14:29
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
pafni Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,179
Dołączył: Aug 2007
Reputacja: 0
Post: #22
 
bashca napisał(a):pafni napisał/a:
Może inaczej, będąc nie tyle na koncercie co na kilkudniowym zlocie DM odczuwa się radość bycia z innymi fanami, bezpieczeństwo w tej wielkiej grupie, prowadzi się ciekawe dyskusje, poznaje wartościowych ludzi, wymienia się poglądy na różne sprawy związane z zespołem i nie tylko. Każdy każdemu pomoże jak zajdzie taka potrzeba. Są ludzie wierzący i nie wierzący co ma drugorzędne znaczenie , no i dobrze bo jest tolerancja.


to w końcu to co dzieje sie na tym zlocie nazywasz działaniem Ducha Świętego, czy nie?

Ponoć Duch Święty działa wszędzie.
bashca napisał(a):pafni napisał/a:
tym bardziej, że są to też ludzie w większości wierzący w Boga


A na jakieś podstawie tak twierdzisz? Widzisz pafni ja nie znam tak dobrze tego zespołu a ich piosenki znam tylko z radia,dlatego mnie zaskoczyło co napisałeś. Co innego "przystanek Jezus" albo właśnie taka "Lednica" chybaże faktycznie ich koncert ma charakter ewangelizacyjny.(?)

Ich koncert nie ma charakteru ewangelizacyjnego. No ale co z tego, bo nie rozumiem?

bashca napisał(a):pafni napisał/a:
Nie ma mszy na zlocie, ale zazwyczaj jest jakiś kościół w miejscowości i kto chce może się tam udać.


W przypadku koncertu madonny, byc moze też niedaleko znajdzie sie kościół w którym każdy może sie pomodlić

Być może też. Ale nadal nie widzę różnicy. Jeśli możesz sprecyzować to sprecyzuj.

W Królestwie Ślepców Jednoocy Są Bogami
27-05-2010 16:36
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Nicol@ Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,143
Dołączył: Nov 2006
Reputacja: 2
Post: #23
 
Basiu, mnie się wydaje, że równie dobrze mógłby pafni ( i ja za nim) podać nazwę innego super brzmiącego zespołu (no, np. AC/DC -dziś koncertują w Warszawie.)
Przechodząc do sedna sprawy należałoby powiedzieć, ze chodzi o uczucia, jakie towarzyszą słuchaniu takich właśnie zespołów, jak też tych w Lednicy, Tam tworzy się atmosfera szczególna, taka, co ujmuje serce, co wyrywa duszę (nie mówię tu o działaniu Ducha św), choć kto wie :aniol: :?:
Zresztą, jak się kocha muzykę, to podczas jej słuchania można się nieźle "zakręcić".

[Obrazek: images?q=tbn:ANd9GcSXjHIPlX5f6E6wjNuyBma...natOJIeMF7]
27-05-2010 19:46
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów