Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Spoczynek w Duchu Świetym
Autor Wiadomość
Annnika Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 5,771
Dołączył: Jun 2005
Reputacja: 1
Post: #61
 
Dokładnie. Pamiętam, na warsztatach charyzmatycznych wszelakiego rodzaju uczono nas jak rozpoznawać pewne oznaki, że ktoś może "opaść" i jak sktecznie asekurować /amortyzować. Fakt, że jeśli ktoś omdlewa i nie ma nikogo wokół (jakoś dziwnie mi w to uwierzyć), to Bóg dba o bezpieczeństwo, ale normanie to za bezpieczeństwo odpowiedzialne jest otoczenie.

Ja osobiście raz się zraniłam podczas omdlenia (spoczynku) w Duchu. Ekipa omadlająca nie zdążyła zareagować - skupili się za bardzo na własnych odczuciach. Nic wielkego, po prostu upadając upadłam niefortunnie na bok i jak mi głowa opadała to mi się kolczyk obrócił i wbił w ucho lekko. Drobna ranka niegroźna i żadna poważna kontuzja. :aniol:

[Obrazek: RMNUp2.png] [Obrazek: ByBEp1.png]
30-12-2006 22:29
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
czarek Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 418
Dołączył: Sep 2006
Reputacja: 0
Post: #62
 
Kilka dni temu moja mamusia podzieliła sie ze mną swoim świadectwem z Mszy Św. z modlitwą o uzdrowienie. Na tej Mszy byla juz ponad pol roku temu, nie wiem czemu dopiero teraz sie tym podzieliła :roll: Ale nie o tym... :wink:
Z tego co mówiła, to doświadczyła właśnie spoczynku w Duchu Świętym Uśmiech Jak jej powiedziałem, że to sie tak nazywa to sie spytała: "ze co??" Szczęśliwy A ze jest ona "ludkiem z zewnątrz" to symalacja, czy tez wmówienie sobie tego jest niemozliwe :wink:
Ja nie miałem okazji widzieć (ani doświadczyć) spoczynku w Duchu, ale siostra mi opowiadała jak jakis koles dwu metrowy glebnął na ziemie Duży uśmiech To musiał byc dopiero widok 8)
28-01-2007 12:24
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Annnika Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 5,771
Dołączył: Jun 2005
Reputacja: 1
Post: #63
 
Osobiście widziałam też na takiego typu mszy jak modlliliśmy sie z kumplem nad facetem ok 1,9 m wzrostu i jakies 1,5 w obwodzie, ten to polecial... i nic mu nie było. Był spoza jakiejkolwiek wspólnoty. Przyszedł bo żona chciała.

[Obrazek: RMNUp2.png] [Obrazek: ByBEp1.png]
28-01-2007 16:19
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Rachel Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 6,162
Dołączył: Apr 2006
Reputacja: 0
Post: #64
 
Ponad miesiąc temu zostałam zaproszona na sptotkanie Odnowy , podczas spotkania zasłabłam . Tylko że jedna z osobób automatycznie to odebrała jako Spoczynek w Duchu Swiętym. Później dementowałam to Oczko
Moim zdaniem bardzo ostrożnie należy podchodzić do kwestii Spoczynku. Dochodzi do dziwactw np. wszelkie zasłabniecie traktuje się jako spoczynek ](*,)

Boże , Stwórco rodzaju ludzkiego, który wybrałeś sobie spośród ludzi kapłanów, naczynia Twojego miłosierdzia i pośredników Twojej zbawczej łaski, prosimy Ciebie, dla nich w imię całego Ludu Bożego, o świętość i wytrwałość w powołaniu. Chroń ich przed pokusami wroga dusz, podtrzymuj ich w chwilach przepracowania , walk, pocieszaj w smutkach i krzyżach, nieodłączonych od misji zbawienia dusz.

Przyjmij nasze modlitwy i ofiary za kapłanów i złącz je z Ofiarą Twego Syna, a Naszego Pana Jezusa Chrystusa. Amen.
28-01-2007 17:45
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Daidoss Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,079
Dołączył: May 2004
Reputacja: 0
Post: #65
 
rachel napisał(a):Moim zdaniem bardzo ostrożnie należy podchodzić do kwestii Spoczynku. Dochodzi do dziwactw np. wszelkie zasłabniecie traktuje się jako spoczynek ](*,)
Tak zgadzam się z tym. Nawet nie tylko osłabień co po prostu dziwactw.
28-01-2007 18:09
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Annnika Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 5,771
Dołączył: Jun 2005
Reputacja: 1
Post: #66
 
... i histerycznego wywoływania "osłabnięcia". To fakt. Co nie odbiera samemu darowi jego prawdziwości.

[Obrazek: RMNUp2.png] [Obrazek: ByBEp1.png]
28-01-2007 18:33
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Lola Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 595
Dołączył: May 2004
Reputacja: 0
Post: #67
 
dlatego w tym wszystkim ważna rola osób posługujących, żeby wszystkiego nie przyjmować w duchu : "Alleluja, Pan działa!" ale obserwować osobę, czy na pewno z nią ok :|

...Alles was zählt,
ist die Verbindung zu Dir
und es wäre mein Ende,
wenn ich diese Verbindung verlier...
31-01-2007 21:47
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Daidoss Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,079
Dołączył: May 2004
Reputacja: 0
Post: #68
 
Ostatnimi czasy czytam trochę o Ojcach Kościoła. Czyli o tych co żyli w pierwszych wiekach chrześcijaństwa. To ci najbliżsi życiu apostołów, Jezusa. Wieli z nich miało bezpośredni kontakt z Apostołami.

I tak:

Bazyli Wielki, w traktacie poświęconym Duchowi Świętemu (28) pisze: "Duch zawsze obecny przy tych, którzy są Jego godni, działa w miarę potrzeby albo w proroctwach, albo w uzdrowieniach, albo w jakichś innych dokonywanych cudach" (O Duchu Świętym 26,61). Kiedy wierzący, poprzez bliski kontakt z Duchem zostaje "uduchowiony", otrzymuje zdolność "przewidywania tego, co będzie w przyszłości [proroctwa], rozumienia tajemnic, pojmowania rzeczy ukrytych, rozdział charyzmatów, niebiańskie obywatelstwo, taniec z aniołami, radość bez końca, spoczynek w Bogu, podobieństwo do Boga, kraniec wszystkich pragnień, aby
stać się Bożym" (29).

To tak na temat spoczynku. Znaczy się, że już tak dawno był obecny.

Doszukałem się także informacji o innych charyzmatach, że wcale nie zanikły w Kościele po ostatnim z Apostołów. xD
05-03-2007 19:24
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #69
 
Celem użyźnienia tematu:
ks. Jacek Socha napisał(a):Belgijski kard. Leon Suenens (zmarł 1996 r.) był wielkim krzewicielem Odnowy Charyzmatycznej w Kościele. Jednocześnie w czasie pontyfikatu Pawła VI i Jana Pawła II powierzono mu opiekę nad katolicka Odnowa Charyzmatyczną (13). W ramach swojej posługi dla Odnowy kard. Suenens wraz z gronem wybitnych teologów opracował tzw. Dokumenty z Malines. Jest to zbiór pism dotyczących różnych problemów teologicznych związanych z działalnością ruchów charyzmatycznych w Kościele. Szósty z tych dokumentów, opracowany w 1986, zajmuje się zjawiskiem "spoczynku w Duchu".
Pierwszy rozdział zatytułowany "Opis zjawiska" jest próbą charakteryzacji przedmiotu badań. "Slain in the Spirit"(porażony przez Ducha), "Resting in the Spirit" (spoczynek w Duchu) to głównie upadek do tyłu, dość często w związku z jakąś religijną posługą uzdrawiania lub modlitwy (14). W różnych kręgach chrześcijańskich spotykano ten fenomen już w tzw. ruchach przebudzeniowych w XVII w., zaś w Kościele katolickim wystąpił po II wojnie światowej wraz z przeniknięciem ruchu charyzmatycznego ze wspólnot protestanckich . Kard. Suenens podaje dokładny opis zjawiska opierając się na świadectwach, które zebrał w kręgach katolickich (15). Podkreśla także, iż fenomen ten występuje również poza chrześcijańskim kręgiem kulturowym (wschodnie, azjatyckie sekty, prymitywne plemiona z Afryki i Ameryki Łacińskiej) (16).
Rozdział II zawiera krytyczną analizę zjawiska. Autor podkreśla, powołując się na kilku teologów, że nie ma podstaw biblijnych dla zjawiska upadku (17). Również tradycja chrześcijańska nie pozwala utożsamić analizowanego fenomenu z spoczynkiem duszy czy też modlitwą odpocznienia (18). Kard. Sunenens ukazując niejednoznaczność zjawiska z punktu widzenia psychologii cytuje bardzo wnikliwą analizę profesora psychiatrii Jeana Lhermitte, który podkreślając występowanie nadnaturalnych zjawisk w życiu mistyków i osób przez siebie badanych pisze: Jeszcze raz uznajemy za konieczne podkreślić, że jeśli z punktu widzenia psycho-fizjologiczneo lub fenomenologicznego nie potrafimy wyróżnić w tych stanach żądanego znaku usprawiedliwiającego specyfikacje stanu przyczyna leży w tej samej sferze. Czy Bóg nie może być naturalnym źródłem natchnienia i korzystać ze sfery psychosomatycznej, do poznawania której powołany jest psycholog?
Jak nauczali najwięksi z mistyków poczynając od świętej Teresy od Jezusa, tym, co rzeczywiście nadaje takim poruszeniom znamię boskiego pochodzenia są owoce.
Tak więc dzieła fałszywych mistyków to rzeczy godne pożałowania, podczas gdy autentyczna mistyka ofiaruje nam prawdziwe kwiaty miłości i miłosierdzia (19).
W kolejnym punkcie omawianego dokumentu autor podaje obiektywne i ogólne kryteria charakteryzujące działanie Ducha Świętego. Jego obecność ujawnia się z pewnością tam, gdzie następuje wzrost wiary, teologalnej nadziei, miłości Boga i bliźniego. Zjawiska cielesne, nigdy nie zdołają zdominować tego fundamentalnego kryterium. Jan Paweł II pisząc o działaniu Ducha Św. podkreślał właśnie miłość przebaczającą jako jego główny przejaw (20). Innym kryterium jest wolność Ducha Św., która nie może być nigdy przez człowieka negowana poprzez wymuszanie i magiczny sposób myślenia i postępowania. Wydaje się także, iż stylem działania Parakleta jest łagodność, delikatność i niespektakularność (21).
Trzeci rozdział omawianego studium nosi tytuł "Na planie duszpasterskim". Ostrzega on przed upraszczającym stosowaniem sentencji "drzewo poznaje się po owocach". Pokój i radość towarzyszące zjawisku upadku nie muszą być efektem działania Ducha Bożego. Jak pisze Suenens Nie można przypisywać ich nieuchronnie wpływowi szczególnego dotknięcia Ducha. Nawet, jeśli modlitwy i religijne gesty "zdobią" i "przyoblekają" stosowaną grę ludzkich środków, integralne rozeznanie duchowe nie może wyłączać analizy całego kontekstu ludzkiego (22)

Drugi punkt trzeciego rozdziału omawianego dokumentu dotyczy niebezpieczeństw związanych z fenomenem upadku. Autor streszcza je w pokusie szukania w tym zjawisku "anestezji duchowej", która miałaby rozwiązać automatycznie wszystkie problemy. Niebezpieczeństwo tego zjawiska tkwi również w szukaniu go dla jego samego i traktowaniu go jako wyznacznika bycia obdarowanym przez Boga (23). W końcowej części dokumentu autor zachęca, aby traktować zjawisko upadku jako naturalne (tzn. ludzkie, a nie nadnaturalne) aż do udowodnienia czegoś. przeciwnego (24), choć nie można zakładać, iż Bóg nie mógłby posłużyć się takim fenomenem.Kard. Suenens w swoim studium przytacza ciekawe i praktyczne wskazówki wypracowane przez Kościół w Irlandii w odniesieniu do fenomenu upadku. W dokumencie Komisji Badań Teologicznych i Duszpasterskich stwierdza się:
Z duszpasterskiego punktu widzenia proponujemy:
- By zawsze unikano określenia "spoczynek w Du­chu", gdyż pobudza to ludzi do sądzenia, że na pewno lub prawdopodobnie pochodzi to od Boga. Lepiej przyjąć neu­tralne określenie "upadek", zaproponowane przez wiel. Joh­na Richardsa. Pozostaje ono na płaszczyźnie deskryptyw­nej, zaprasza do bardziej obiektywnego osądu i do rozezna­nia nie przesądzającego przyczyny upadku.
- Odradzamy tworzenie okoliczności, w których zja­wisko mogłoby się pojawić.
- Nie zapraszamy duchownych, których modlitwa lub nauczanie są związane z tym zjawiskiem.
- Mówiąc o "upadku w Duchu", przyjmujemy za­wsze postawę negatywną, pozostając jednocześnie otwarci na możliwość, że w niektórych, bardzo rzadkich przypad­kach, będzie to łaska Boża.
W żaden sposób nie zachęcamy wiernych do starania się o ten upadek jako o łaskę od Boga, gdyż wystawia ich to na ryzyko upadków spowodowanych przez nich samych ... (25).
Źródło

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
11-03-2007 19:25
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
heysel Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,586
Dołączył: Jan 2007
Reputacja: 0
Post: #70
 
Annnika napisał(a):Wtedy modlno sie nad nami tzw. modlitwa "wysłania".
:?: Co to jest "modlitwa wysłania" ? (bo Wszechwiedzący Google milczy ;P )

Steven Weinberg
http://www.youtube.com/watch?v=yFH1bXg3ni8
"All isolated systems evolve according to the Schrodinger Equation"
Hugh Everett
11-03-2007 21:22
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Annnika Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 5,771
Dołączył: Jun 2005
Reputacja: 1
Post: #71
 
Chodziło o modlitwę zanim poszliśmy służyć - szczególna modlitwa o wytrwałość, siły fizyczne i dary Ducha Uśmiech

To konkretne zadanie było nie lada wyzwaniem .- a przykladem modlitwy była modlitwa apostołów nad rozesłanymi Uśmiech

[Obrazek: RMNUp2.png] [Obrazek: ByBEp1.png]
11-03-2007 23:24
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
gradzia Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 583
Dołączył: Jun 2007
Reputacja: 0
Post: #72
 
Byłam świadkiem podczas włąsnie wyjazdu z Odnową takiego zaśnięcie i pierwsze to trochę przerażona byłam, no bo te osoby upadały na posadzkę dość twardą... później naiwnie zapragnełam takie coś przezyc, i podczas modlitwy wstawienniczej powiedziałam sobie że chcę poddac się Bożemu działaniu....ech teraz już rozumiem że to nie ja mam chcieć egocentrycznie tylko prosić Jezusa by dał się poznać. I nie tylko chodzi o kwestie zaśniecia w Duchu.

[Obrazek: 86fd3ae5f8.png]

[Obrazek: 5d9508f04a.png]

Tam gdzie niezgoda na siebie, Ty Boże wkraczasz ze swoim uzdrowieniem
13-07-2007 00:45
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Offca Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 6,619
Dołączył: Sep 2004
Reputacja: 0
Post: #73
 
Istnieje pewne niebezpieczeństwo, że ludzie na siłę chcą przeżyć spoczynek w Duchu - często po prostu dla samej sensacji. A to już przegięcie.

[Obrazek: e48477fab7.png]

[Obrazek: 30e8538467.png]

Nigdy nie postanawiaj nic nie robi? tylko dlatego, ?e mo?esz zrobi? bardzo ma?o. Rób co mo?esz.
13-07-2007 00:54
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #74
 
Offca napisał(a):Istnieje pewne niebezpieczeństwo, że ludzie na siłę chcą przeżyć spoczynek w Duchu - często po prostu dla samej sensacji. A to już przegięcie.
To te bym podpiąl pod wykroczenie przeciw 1 przykazaniu Bożemu.

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
13-07-2007 00:57
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Offca Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 6,619
Dołączył: Sep 2004
Reputacja: 0
Post: #75
 
Ks.Marek napisał(a):To te bym podpiąl pod wykroczenie przeciw 1 przykazaniu Bożemu.
Szkoda, ze sobie ludzie z tego sprawy nie zdają. Podobno pod Toruniem jest jakaś wioska co się Oborniki nazywa, czy jakoś tak i ludzie masowo tam jeżdżą, żeby zobaczyć taki właśnie niby spoczynek w Duchu i samemu tego doznać. Nasz ksiądz ze wspólnoty zakazywał wręcz, żeby nawet nam do głowy nie przyszło, żeby tam jeździć, bo to zajeżdża na kilometr sekciarstwem i oszustwem. Nie ma podobno w tamtych spoczynkach nic naturalnego, jedna wielka histeria :/

[Obrazek: e48477fab7.png]

[Obrazek: 30e8538467.png]

Nigdy nie postanawiaj nic nie robi? tylko dlatego, ?e mo?esz zrobi? bardzo ma?o. Rób co mo?esz.
13-07-2007 01:14
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów