Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Dusza - od Boga..?
Autor Wiadomość
Albinos Offline
Początkujący
**

Liczba postów: 7
Dołączył: Sep 2008
Reputacja: 0
Post: #1
Dusza - od Boga..?
Cytat:KKK 366 Kościół naucza, że każda dusza duchowa jest bezpośrednio stworzona przez Boga (Por. Pius XII, enc. Humani generis: DS 3896; Paweł VI, Wyznanie wiarv Ludu Bożego, 8) nie jest ona "produktem" rodziców – i jest nieśmiertelna (Por. Sobór Laterański V (1513): DS 1440) nie ginie więc po jej oddzieleniu się od ciała w chwili śmierci i połączy się na nowo z ciałem w chwili ostatecznego zmartwychwstania.
Zgodnie z powyższym oraz według św. Tomasza dusza nie jest przekazywana wraz z plemnikiem przy poczęciu, ale jest tworzona przez Boga na nowo dla każdego człowieka.
To prawda, że pojawia się tu teologiczna pułapka czy trudność: kiedy dziecko rodzi się poza prawowitym, czyli nie sakramentalnym (grzesznym) łożem małżeńskim wygląda na to, że Pan Bóg współuczestniczy w cudzołóstwie. To zastrzeżenie jednak jest dość błahe. Istnieje poważne zastrzeżenie, które kłopotało świętych Ojców i Doktorów Kościoła, a dotyczy ono przekazywania grzechu pierworodnego. Grzeszy dusza, jeśli więc dusza nie jest przekazywana, tylko tworzona na nowo, to jak może odziedziczyć grzech Adama i Ewy (a właściwie tylko Ewy)? Czyżby Bóg już tak skażoną - a zatem niedoskonałą duszą obdarzał nowo narodzonego?
Uprzedzam, że po odpowiedzi – jaka by nie była – będę miał trzecie, też problematyczne teologicznie pytanie.
24-09-2008 13:10
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
o. Pacyfik Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 265
Dołączył: Sep 2005
Reputacja: 0
Post: #2
 
:-s Nie czuje sie kompetentny w podważaniu głosu Matki Kościoła.... a już bynajmniej w problemach Ojców Kościoła....
24-09-2008 13:17
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Albinos Offline
Początkujący
**

Liczba postów: 7
Dołączył: Sep 2008
Reputacja: 0
Post: #3
 
o. Pacyfik napisał(a)::-s Nie czuje sie kompetentny w podważaniu głosu Matki Kościoła.... a już bynajmniej w problemach Ojców Kościoła....
No nie podważaj. Ale pojaśnij heretykowi jak to jest z tą duszą?
Przecie nie mogę trwać w tym dylemacie.
24-09-2008 13:19
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
o. Pacyfik Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 265
Dołączył: Sep 2005
Reputacja: 0
Post: #4
 
Pytanie do czego zmierzasz? Do wiary?

PS: Ktoś nazwał Cie heretykiem? wow... szybka analiza forum Duży uśmiech
24-09-2008 13:20
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Albinos Offline
Początkujący
**

Liczba postów: 7
Dołączył: Sep 2008
Reputacja: 0
Post: #5
 
o. Pacyfik napisał(a):Pytanie do czego zmierzasz? Do wiary?
PS: Ktoś nazwał Cie heretykiem? wow... szybka analiza forum Duży uśmiech
Do czego zmierzam? Oto jest pytanie!
Nie pytasz czy szukam Boga?
W każdym bądź razie Wasz diabeł mnie kusi abym uwierzył w Waszego.
Zastanawia tylko dlaczego On się ukrywa?
24-09-2008 13:24
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
o. Pacyfik Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 265
Dołączył: Sep 2005
Reputacja: 0
Post: #6
 
poczekamy na innych - światlejszych Ojców Kościoła... może to rozjaśnia...
Poki co - pozostaje mi wierzyć 'po prostu' i prosić Boga o przymnożenie NAM łaski wiary...
O własnych silach - możemy jedynie zbłądzić... :-k
24-09-2008 13:26
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Albinos Offline
Początkujący
**

Liczba postów: 7
Dołączył: Sep 2008
Reputacja: 0
Post: #7
 
o. Pacyfik napisał(a):poczekamy na innych - światlejszych Ojców Kościoła... może to rozjaśnia...
Poki co - pozostaje mi wierzyć 'po prostu' i prosić Boga o przymnożenie NAM łaski wiary...
O własnych silach - możemy jedynie zbłądzić... :-k
O to możesz się za tego żywota nie doczekać a na tamtym to już Ci nie będzie potrzebne. Zaś ryzyko błądzenia jest wielkie.
Czyli co? Wychodzi na to, że nie wszystko co od Boga to doskonałe!
Zresztą jak stworzył Szatana to dlaczego nie miałby "wyprodukować" innych bubli.
Badajcie Pismo... i nie wierzcie fałszywym badaczom....
Tylko jak odróżnić fałszywych?
24-09-2008 13:37
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
o. Pacyfik Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 265
Dołączył: Sep 2005
Reputacja: 0
Post: #8
 
Cytat:Czyli co? Wychodzi na to, że nie wszystko co od Boga to doskonałe!
To Twój prywatna opinia.
Niestety nie podzielam...
24-09-2008 13:39
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
omyk Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 4,666
Dołączył: Nov 2006
Reputacja: 2
Post: #9
 
Dusza jest taka sama, ale każda obdarzona wolnością. To, że jest skłonna do grzechu to nie znaczy, że jest źle przez Boga stworzona. Nie - stworzona jest przez Boga w doskonałej wolności, natomiast to grzech pierwszych rodziców warunkuje "pożądliwość".

Cytat:KKK 404 W jaki sposób grzech Adama stał się grzechem wszystkich jego potomków? Cały rodzaj ludzki jest w Adamie sicut unum corpus unius hominis – "jak jedno ciało jednego człowieka" (Św. Tomasz z Akwinu, Quaestiones disputatae de malo, 4,1). Przez tę "jedność rodzaju ludzkiego" wszyscy ludzie są uwikłani w grzech Adama, jak wszyscy są objęci sprawiedliwością Chrystusa. Przekazywanie grzechu pierworodnego jest jednak tajemnicą, której nie możemy w pełni zrozumieć. Wiemy z Objawienia, że Adam otrzymał świętość i sprawiedliwość pierwotną nie dla siebie samego, ale dla całej natury ludzkiej; ulegając kusicielowi, Adam i Ewa popełnili grzech osobisty, ale ten grzech dotyka natury ludzkiej, którą będą przekazywać w stanie upadku (Por. Sobór Trydencki: DS 1511-1512). Grzech będzie przekazywany całej ludzkości przez zrodzenie, to znaczy przez przekazywanie natury ludzkiej pozbawionej pierwotnej świętości i sprawiedliwości. Dlatego grzech pierworodny jest nazywany "grzechem" w sposób analogiczny; jest grzechem "zaciągniętym", a nie "popełnionym", jest stanem, a nie aktem.

KKK 405 Chociaż grzech pierworodny jest grzechem własnym każdego (Por. Sobór Trydencki: DS 1513.Por. Sobór Trydencki: DS 1513). to jednak w żadnym potomku nie ma on charakteru winy osobistej. Jest pozbawieniem pierwotnej świętości i sprawiedliwości, ale natura ludzka nie jest całkowicie zepsuta: jest zraniona w swoich siłach naturalnych, poddana niewiedzy, cierpieniu i władzy śmierci oraz skłonna do grzechu (ta skłonność do zła jest nazywana "pożądliwością"). Chrzest, dając życie łaski Chrystusa, gładzi grzech pierworodny i na nowo kieruje człowieka do Boga, ale konsekwencje tego grzechu dla osłabionej i skłonnej do zła natury pozostają w człowieku i wzywają go do walki duchowej.

Z tego, co wiem, szatan nie ma bezpośredniego wpływu na duszę człowieka. Człowiek jest wolnym stworzeniem. Szatan może człowieka tylko i wyłącznie kusić, pokusa może mieć wpływ na duszę (jeśli człowiek jej ulegnie i źle wybierze, odbija się to na duszy przez stan odłączenia od Boga w grzechu ciężkim), ale wszelkie inne ataki złego jej nie dotykają, dopóki człowiek sam nie podejmie złej decyzji.
Bóg więc stwarza człowieka całkowicie wolnego, daje bezpośrednio duszę i za pośrednictwem rodziców ciało, jednak każdy z nas jest osadzony w historii i ma swoje miejsce w rodzinie ludzkiej, więc grzech pierwszych rodziców ma na nas realny wpływ, jest grzechem własnym. Stąd bierze się owa "pożądliwość", ale ona jeszcze nie jest przewinieniem osobistym. Upraszczając: jesteśmy poddani pokusom, śmierci, niewiedzy, itp. Nie jest to jednak ułomność Aktu Stwórczego Boga, tylko konsekwencja złego wyboru pierwszych rodziców.
W dodatku Pan w swojej łasce daje nam możliwość Chrztu św., który gładzi grzech pierworodny Duży uśmiech :mrgreen:

[align=center][img]http://www.egzorcyzmy.katolik.pl/baner/banner7.jpg[/img][/align]
[align=center]
[color=#C71585][b]Dzięki Bogu za Jego dar niewypowiedziany! (2 Kor 9,15)[/b][/color]
[/align]
24-09-2008 13:47
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Albinos Offline
Początkujący
**

Liczba postów: 7
Dołączył: Sep 2008
Reputacja: 0
Post: #10
 
omyk napisał(a):Dusza jest taka sama, ale każda obdarzona wolnością. To, że jest skłonna do grzechu to nie znaczy, że jest źle przez Boga stworzona. Nie - stworzona jest przez Boga w doskonałej wolności, natomiast to grzech pierwszych rodziców warunkuje "pożądliwość".
Ale poleciałaś w świętobliwą sofistykę tylko ze to ani kupy... ani ....
Dusza jest taka sama...? - jaka sama?
Dusza jest obdarzona wolnością? - W jakim znaczeniu?
Te żydowskie plemiona pod nadzorem Mojżesza też miały wolność (w duszy swej) i wolną wolę?
Skłonność do grzechu to odrębne zagadnienie - pytanie - jak Bóg może obdarzać człowieka skażoną duszą? Nie dając mu już na narodzeniu szansy. A jeżeli może i obdarza to niech jego wyznawcy nie oszukują owieczki - że wszystko co od ich Boga to doskonałe.
A z tą pożądliwością to już wchodzimy w usakralnione seks obsesje - a to inny temat.
24-09-2008 14:07
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
omyk Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 4,666
Dołączył: Nov 2006
Reputacja: 2
Post: #11
 
Taka sama jest stwarzana przez Boga od początku. Bóg stwarza to samo, tę samą duszę, obdarzoną wolnością, a więc możliwością wyboru.
Każdy ma wolną wolę. Naród Wybrany, narody pogańskie, ludzie współcześni, chrześcijanie, ateiści, inni. Każdy.

Bóg nie obdarza człowieka duszą skażoną. Dusza od Boga jest "OK". To natura ludzka jest skażona. Mógłbyś jej nie odziedziczyć, gdybyś wolał być ślimaczkiem, albo amebą. Bogu dzięki to niemożliwe Uśmiech

p.s. Co do obsesji... Jeśli słowo "pożądliwość" kojarzy ci się tylko erotycznie, to... to faktycznie mówimy o obsesjach, ale nie tych "usakralnionych" Uśmiech
Pewne słowa mają zakres szerszy od pierwszych skojarzeń Albinosa, sprawdź to Uśmiech

[align=center][img]http://www.egzorcyzmy.katolik.pl/baner/banner7.jpg[/img][/align]
[align=center]
[color=#C71585][b]Dzięki Bogu za Jego dar niewypowiedziany! (2 Kor 9,15)[/b][/color]
[/align]
24-09-2008 14:15
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
alexis Offline
Początkujący
**

Liczba postów: 42
Dołączył: Sep 2008
Reputacja: 0
Post: #12
 
Albinos napisał(a):Czyli co? Wychodzi na to, że nie wszystko co od Boga to doskonałe!
Zresztą jak stworzył Szatana to dlaczego nie miałby "wyprodukować" innych bubli.
Badajcie Pismo... i nie wierzcie fałszywym badaczom....
Tylko jak odróżnić fałszywych?

W jakim sensie rozumiesz pojęcie, ze Bóg stworzył Szatana??? Bo jesli masz na uwadze zło, bunt, to chyba coś tu jest nie tak z Twoją wiedzą. Pismo podaje nam prawdę o doskonałych dziełach wiecznego Boga. Szatan - stworzony został jak najbardziej jako...dzieło doskonale i jego doskonała wolność, którą otrzymał jako jeden z darów Stwórcy stała się z jego wyboru - jego klęską . O jakich" bublach" mówisz?


I jeszcze jedna fantastyczna rzecz: seks. A czemu zaraz obsesje i negatywne klimaty?
Według mnie -to... smakowanie świętości Stworzyciela, jeden z najprzedniejszych Jego darów, DOSKONAŁYCH! To, co z seksem zrobił diabeł, to już zupełnie inna bajka. No i nie zastanawia Cię - dlaczego właśnie tu tak namieszał? :roll:
24-09-2008 14:59
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Szukamsensu Offline
Początkujący
**

Liczba postów: 3
Dołączył: Sep 2008
Reputacja: 0
Post: #13
 
o. Pacyfik napisał(a)::-s Nie czuje sie kompetentny w podważaniu głosu Matki Kościoła.... a już bynajmniej w problemach Ojców Kościoła....

Myślę, że powinieneś, Ojcze, czuć się kompetentny przynajmniej do prób endogennego wygenerowania osobniczej odwagi posiadania luksusu samodzielnego myślenia i skorzystania z praw posiadania własnej opinii na tak ważki - wszak chodzi o zbawienie duszy nieśmiertelnej! - temat... Samodzielne myślenie w dzisiejszej dobie powszechnego zglajszachtowania, strachu przed "wychyleniem się", przed grożącym "wystającemu z podłogi " delikwentowi wbiciem jest niewątpliwym darem, żeby nie powiedzieć, luksusem, na który Homo Erectus czekał niezliczone eony, aż Bóg Ojciec wraz z wolną wolą dał mu je jako dar niezbywalny - ani na rzecz jakiejkolwiek Matki, ani tym bardziej Ojców... choćby to byli Ojcowie z najwyższych, czyli kościelnych półek...
Zważ wagę tego, com tu napisał, i zajmij stanowisko w temacie, w którym i ja mam kilka ważkich pytań.
Zachęcony zarówno przez apele duchowieństwa, jak i przez ogólnie panującą modę na czytanie Pisma Świętego siadłem do lektury i ja. Wyczytałem, że "stworzył Bóg człowieka na wyobrażenie swoje, tchnął w jego nozdrza dech życia, i STAŁ SIĘ(!!!) człowiek duszą żyjącą (co sugeruje, że dusza może być też duszą martwą..., a co jakby znajduje potwierdzenie w jednym z wersów Pisma, np: "i wszelka dusza zdechła w morzu", "dusza, która grzeszy, ta umrze".). W opisie potopu też znajdujemy wzmiankę o wygubieniu dusz w tym katakliźmie... Zatem:
1- MA człowiek duszę, czy JEST człowiek duszą??,
2 - a skoro jest duszą, jako rzecze Pismo
- to jak to pogodzić z nauką naszego Kościoła o jej nieśmiertelności z chwilą śmierci człowieka?
Pytanie jest zasadnicze i niebanalne, jak nieprzymierzając między - być psem, a mieć psa, mieć samochód, a być samochodem, być osłem, a mieć osła... być kardynałem, a mieć kardynała, np. w rodzinie, itd.
Moje pytania mają też głębszy niepokój u swojego podłoża: czy nauka o nieśmiertelności duszy nie jest aby celowym działaniem kogoś (np. Instytucji o ponadczasowym charakterze?), kto chce (w celach stricte merkantylnych i dyscyplinujących masy?) trzymać je w ten niewyszukany sposób w ryzach bezwzględnej zależności, posłuszeństwa i wiekuistej niewypłacalności, niejako "prolongować" poza grób i śmierć ciała zarówno władzę nad wiernym, jak i przedłużyć poza grób jego własny, doczesny strach zrodzony z wątpliwości "a co potem?", zaś rodzinie - wydłużyć na "święty nigdy" ubezpieczeniowy dla duszy "okres składkowy" w postaci nieokreślonych liczbowo i kwotowo ofiar mszalnych "w intencji" a to skrócenia mąk, a to znów pobytu w czyśćcu, czy wręcz expresowego osiągnięcia przez sowicie "popartą" tu na ziemi (odpowiednią do wagi grzechów sumą) duszę niebieskich bram i pokoi...?
W świetle ostatnio głośnych afer pedofilii rodzinnej i licznego potomstwa ze związków kazirodczych ojców z córkami rodzi się kolejne ważkie pytanie, jeśli nie ich tabun - o akceptujące ten ohydny proceder współsprawstwo Boga w tym przestępczym dziele człowieka. Zachodzi podejrzenie, że gdyby Bóg nie implantował duszy w tak poczęty płód (w przypadku zarodka męskiego - po 40 dniach, żeńskiego - po 80 dniach od zapłodnienia, jak uczy św. Augustyn, filar naszego Kościoła) - zapewne nie doszłoby w ogóle do urodzenia się wadliwych genetycznie dzieci - i de facto w ten sposób Bóg "ukarałby" grzesznika, a pulę genetyczną umiłowanego i w Jezusie Zbawicielu odkupionego rodzaju ludzkiego - uchroniłby od jednostek mogących tę pulę w znaczący sposób poprzez dalsze rozmnażanie zepsuć, jak też samo boże zamierzenie względem człowieka narazić na istotny szwank!
Zachodzi więc tu współsprawstwo Boga, i tym samym jego akceptacja dla wynaturzonych stosunkiów i ich dalekośiężnych skutków - czy też nie? Bo jeśli zachodzi - to według mnie uczestniczący w nich, wobec posiadania milczącej akceptacji samego Stwórcy, nie powinni ponieść jakiejkolwiek ziemskiej odpowiedzialności za swoje czyny - ojcowie nie powinni być ani aresztowani, ani też zamykani w więzieniach - wszak skoro "Bóg tak chciał, i duszę tym dzieciom dał" - sądom ziemskim wara od ojcowskiego z córką bara-bara!!

Jeśli tu pobłądziłem, jeśli mój wywód, a tym samym zrozumienie problemów duszy skażone są wadą nielogiczności czy też zatrącają o herezję - proszę uprzejmie o sprostowanie dróg i meandrów mojego pojmowania tych spraw, abym nie wychodził więcej poza ścieżki naznaczone magisterium naszego Kościoła w sprawach wiary nieomylnego, amen.

"Kto uwa?a, ?e jest chrze?cijaninem, poniewa? ucz?szcza do ko?cio?a, ten jest w b??dzie. Cz?owiek nie stanie sie autem tylko dlatego, ?e wchodzi do gara?u, ani rze?nikiem wchodz?c do rze?ni. Cuculla non facit monachum."
24-09-2008 15:20
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Albinos Offline
Początkujący
**

Liczba postów: 7
Dołączył: Sep 2008
Reputacja: 0
Post: #14
 
alexis napisał(a):
Albinos napisał(a):Czyli co? Wychodzi na to, że nie wszystko co od Boga to doskonałe!
Zresztą jak stworzył Szatana to dlaczego nie miałby "wyprodukować" innych bubli.
Badajcie Pismo... i nie wierzcie fałszywym badaczom....
Tylko jak odróżnić fałszywych?

W jakim sensie rozumiesz pojęcie, ze Bóg stworzył Szatana??? Bo jesli masz na uwadze zło, bunt, to chyba coś tu jest nie tak z Twoją wiedzą. Pismo podaje nam prawdę o doskonałych dziełach wiecznego Boga. Szatan - stworzony został jak najbardziej jako...dzieło doskonale i jego doskonała wolność, którą otrzymał jako jeden z darów Stwórcy stała się z jego wyboru - jego klęską . O jakich" bublach" mówisz?


I jeszcze jedna fantastyczna rzecz: seks. A czemu zaraz obsesje i negatywne klimaty?
Według mnie -to... smakowanie świętości Stworzyciela, jeden z najprzedniejszych Jego darów, DOSKONAŁYCH! To, co z seksem zrobił diabeł, to już zupełnie inna bajka. No i nie zastanawia Cię - dlaczego właśnie tu tak namieszał? :roll:
Ludzie! Trzymajcie mnie...
Skąd bakcyl zła na tym doskonałym świecie?
Bozia czyni świat - i wszystko co na nim było doskonałe. Sterylne od wszelkiej nieczystości - gwiazdki świeciły, woda pluskała, Bozia przechadzał się a anieli mu grali. Czyściutko - sama biel. Nikt nie może nawet mieć złych myśli - bo skąd? Nie ma zła, nie ma żadnej bakterii, wirusa, żadnego prątka. Chóry anielskie grają i śpiewają - pomijając to jak coś niematerialne (duchowe) wydziela materialne, ale to inna bajka.
I nagle krach. Bozie zaskakuje bunt. Część chóralistów wraz z Lucyferem na czele wypowiada Panu na Niebie posłuszeństwo.
Pytanie: Kto ich zaraził złem?
Jakiś obcy Bóg z innej galaktyki?
I teraz co robi Bozia. Zamiast tę bandę buntowników unicestwić, jak to robi z przeciwnikami przez cały ST - urządza im piekło. Wiedząc, że stworzony przez niego człowiek, jako kolejne stworzenie niedoskonale, ulegnie pokusie i wpadnie na diabelskie widły i do kociołków z gotującą się smołą.
To dzieło Boga - Wszechmogącego i Wszechmiłosiernego!
-------------
Seks. No tylko w odniesieniu do powstawania duszy. Zresztą to Kościół rzymski sprowadził seks do obsesji grzechu i ubzdurał sobie wmawiając owieczkom - że Bóg seksu nie lubi.
Możemy i ten temat rozwinąć - jeżeli cenzor pozwoli.
Historia Kościoła i w tym zakresie ma przebogate doświadczenia.
24-09-2008 15:22
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
omyk Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 4,666
Dołączył: Nov 2006
Reputacja: 2
Post: #15
 
Zło jest brakiem dobra.

Stworzenie ma wolną wolę. Może trwać przy Bogu, a może się od Niego odwrócić.
To jak z ciemnym pokojem i żarówką w jego środku. Nie ma w pokoju niczego, prócz żarówki-źródła światła. Ty jesteś wolny - możesz trwać w świetle, albo odwrócić się do niego plecami, wybierając brak światła.
Podobnie czarny nie jest kolorem, a brakiem koloru i światła.

p.s. Bóg kocha seks :mrgreen:
Oczywiście dobry i godny seks Uśmiech

[align=center][img]http://www.egzorcyzmy.katolik.pl/baner/banner7.jpg[/img][/align]
[align=center]
[color=#C71585][b]Dzięki Bogu za Jego dar niewypowiedziany! (2 Kor 9,15)[/b][/color]
[/align]
24-09-2008 15:27
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów