Kyllyan
peregrino
Liczba postów: 1,068
Dołączył: Nov 2005
Reputacja: 0
|
Może warto byłoby poczytać co nie co i porównac
po pierwsze -
Cytat:Uporczywa terapia jest zespołem zabiegów medycznych, które przestały być adekwatne do realnej sytuacji chorego, ponieważ nie są już współmierne do rezultatów, jakich można by oczekiwać, lub też są zbyt uciążliwe dla samego chorego i dla jego rodziny. W takich sytuacjach, gdy śmierć jest bliska i nieuchronna, można w zgodzie z sumieniem zrezygnować z zabiegów, które spowodowałyby jedynie nietrwałe i bolesne przedłużenie życia, nie należy jednak przerywać normalnych terapii, jakich wymaga chory w takich wypadkach - tyle definicja.
http://www.nil.org.pl/xml/oil/oil67/gaze.../n20050310
Po drugie -
Eutanazja (euthanazja) (od gr. εὐθανασία euthanasia - "dobra śmierć") – zadanie śmierci osobie nieuleczalnie chorej umotywowane skróceniem jej cierpień
I dalej -
W 1995 JŚ papież Jan Paweł II w swojej encyklice "Evangelium Vitae" odrzucił eutanazję, lecz oddzielił od niej decyzję o rezygnacji z "uporczywej terapii"
„Bez wiary potykamy się o źdźbło trawy, z wiarą przenosimy góry.” S. Kierkegaard
|
|
03-12-2008 06:59 |
|
nordlys
Dużo pisze
Liczba postów: 509
Dołączył: Aug 2008
Reputacja: 0
|
|
05-12-2008 05:08 |
|
Milky Way
Dużo pisze
Liczba postów: 359
Dołączył: Nov 2008
Reputacja: 0
|
|
05-12-2008 15:09 |
|
Milky Way
Dużo pisze
Liczba postów: 359
Dołączył: Nov 2008
Reputacja: 0
|
|
05-12-2008 15:24 |
|
Milky Way
Dużo pisze
Liczba postów: 359
Dołączył: Nov 2008
Reputacja: 0
|
|
05-12-2008 15:34 |
|
Milky Way
Dużo pisze
Liczba postów: 359
Dołączył: Nov 2008
Reputacja: 0
|
|
05-12-2008 19:37 |
|
Ks.Marek
Moderator
Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
|
Kyllyan napisał(a):W 1995 JŚ papież Jan Paweł II w swojej encyklice "Evangelium Vitae" odrzucił eutanazję, lecz oddzielił od niej decyzję o rezygnacji z "uporczywej terapii"
Jan Paweł w EV napisał(a):"Od eutanazji należy odróżnić decyzję o rezygnacji z tak zwanej „uporczywej terapii”, to znaczy z pewnych zabiegów medycznych, które przestały być adekwatne do realnej sytuacji chorego, ponieważ nie są już współmierne do rezultatów, jakich można by oczekiwać, lub też są zbyt uciążliwe dla samego chorego i dla jego rodziny. W takich sytuacjach, gdy śmierć jest bliska i nieuchronna, można w zgodzie z sumieniem „zrezygnować z zabiegów, które spowodowałyby jedynie nietrwałe i bolesne przedłużenie życia, nie należy jednak przerywać normalnych terapii, jakich wymaga chory w takich przypadkach” [KONGR. NAUKI WIARY, Dekl. o eutanazji Iura et bona (5 maja 1980), IV l.c., 551.]. Istnieje oczywiście powinność moralna leczenia się i poddania się leczeniu, ale taką powinność trzeba określać w konkretnych sytuacjach: należy mianowicie ocenić, czy stosowane środki lecznicze są obiektywnie proporcjonalne do przewidywanej poprawy zdrowia. Rezygnacja ze środków nadzwyczajnych i przesadnych nie jest równoznaczna z samobójstwem lub eutanazją; wyraża raczej akceptację ludzkiej kondycji w obliczu śmierci [KONGR. NAUKI WIARY, Dekl. o eutanazji Iura et bona (5 maja 1980), IV l.c., 551.]." Encyklika Evangelium Vitae (65)
link podawany przez Kyllyana napisał(a):Wielokrotnie mam wątpliwości, czy stosowane na Oddziałach Intensywnej Terapii działania nie są właśnie uporczywą terapią. Żyjąc w świecie dla "młodych, pięknych i bogatych", oglądanych w telewizyjnych reklamach, najchętniej zapomnielibyśmy o istnieniu śmierci. Nie chcemy jej, nie potrafimy jej przyjąć jako naturalnej konsekwencji narodzin.
No więc właśnie...
KIedy jest, a kiedy nie ta uporczywa terapia?
http://www.fidelitas.pl/1888.html
"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
|
|
05-12-2008 22:37 |
|
Milky Way
Dużo pisze
Liczba postów: 359
Dołączył: Nov 2008
Reputacja: 0
|
|
05-12-2008 23:21 |
|