Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Skad ten celibat ???
Autor Wiadomość
Rafik Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 115
Dołączył: May 2004
Reputacja: 0
Post: #7
Re: Skad ten celibat ???
Po pierwsze upomnienie :!: Dla dwoch użytkowników :!: Kolziooom i Gregoriano choć ten drugi mniej zawinił :!:
Panowie nie "jeździjcie" po sobie jak po najgorszych ....... (sami sobie dopowiedzcie :!:

Kolziooom napisał(a):Buehehe, no dobra, takis pewny siebie jest... ale skad Ty to wszystko wiesz? Bo Ci tak wciskala babcia od urodzenia i dales sobie wyprac mozg? Skad w ogole wiesz, co mowil Jezus? - Bo tak pisali w Biblii, ktora w ciagu 2000 lat byla tyle razy tlumaczona, ze wiele tekstow juz nawet nie przypomina pierwowzoru ;p

Po drugie Bolas jeśli kogoś przekonujesz to nieodpowiadaj mu pytaniem na pytanie :!: Bo nie o to tu chodzi 8)
np.
Bolas napisał(a):
Cytat:Kolziooom napisał:
Skad w ogole wiesz, co mowil Jezus? - Bo tak pisali w Biblii, ktora w ciagu 2000 lat byla tyle razy tlumaczona, ze wiele tekstow juz nawet nie przypomina pierwowzoru [...] Skad wiesz, ze Jezus nie uprawial seksu?[...]
A ty skad wiesz ze uprawial? Przeczytales w ksiazce? A skad autor mogl to wiedziec? Tutaj wlasnie jest roznica miedzy ksiazka zwykla i Ksiega Biblii. Nad wlasciwa trescia i sensem czuwa Duch Świety. Ktory wplywal na autorow i wplywa na tlumaczy Pisma Świętego.
Cytat:Kolziooom napisał:
A jesli seks jest cudowny i piekny, to po co z niego rezygnowac?

A skoro mieso jest pozywne, zdrowe i smaczne to czemu z niego rezygnowac? Nawet na ten jeden dzien w tygodniu?

Po trzecie rozważanie do tego tematu:
:arrow:
Święty Paweł (kor 7, 1-16) napisał(a):Co do spraw, o których pisaliście, to dobrze jest człowiekowi nie łączyć się z kobietą. Ze względu jednak na niebezpieczeństwo rozpusty niech każdy ma swoją żonę, a każda swojego męża. Mąż niech oddaje powinność żonie, podobnie też żona mężowi. Żona nie rozporządza własnym ciałem, lecz jej mąż; podobnie też i mąż nie rozporządza własnym ciałem, ale żona. Nie unikajcie jedno drugiego, chyba że na pewien czas, za obopólną zgodą, by oddać się modlitwie; potem znów wróćcie do siebie, aby - wskutek niewstrzemięźliwości waszej - nie kusił was szatan. To, co mówię, pochodzi z wyrozumiałości, a nie z nakazu. Pragnąłbym, aby wszyscy byli jak i ja, lecz każdy otrzymuje własny dar od Boga: jeden taki, a drugi taki. Tym zaś, którzy nie wstąpili w związki małżeńskie, oraz tym, którzy już owdowieli, mówię: dobrze będzie, jeśli pozostaną jak i ja. Lecz jeśli nie potrafiliby zapanować nad sobą, niech wstępują w związki małżeńskie! Lepiej jest bowiem żyć w małżeństwie, niż płonąć. Tym zaś, którzy trwają w związkach małżeńskich, nakazuję nie ja, lecz Pan: Żona niech nie odchodzi od swego męża! Gdyby zaś odeszła, niech pozostanie samotną albo niech się pojedna ze swym mężem. Mąż również niech nie oddala żony. Pozostałym zaś mówię ja, nie Pan: Jeśli któryś z braci ma żonę niewierzącą i ta chce razem z nim mieszkać, niech jej nie oddala! Podobnie jeśli jakaś żona ma niewierzącego męża i ten chce razem z nią mieszkać, niech się z nim nie rozstaje! Uświęca się bowiem mąż niewierzący dzięki swej żonie, podobnie jak świętość osiągnie niewierząca żona przez "brata". W przeciwnym wypadku dzieci wasze byłyby nieczyste, teraz zaś są święte. Lecz jeśliby strona niewierząca chciała odejść, niech odejdzie! Nie jest skrępowany ani "brat", ani "siostra" w tym wypadku. Albowiem do życia w pokoju powołał nas Bóg. A skądże zresztą możesz wiedzieć, żono, że zbawisz twego męża? Albo czy jesteś pewien, mężu, że zbawisz twoją żonę?
Oto odpowiedż na pytanie dotyczące tego czy w Bibli jest coś o małżeństwie bo domyslam sie, że zaraz takie pytanie Padnie

:arrow:
Święty Paweł (kor 7, 17-24) napisał(a):Zresztą niech każdy postępuje tak, jak mu Pan wyznaczył, zgodnie z tym, do czego Bóg go powołał. Ja tak właśnie nauczam we wszystkich Kościołach. Jeśli ktoś został powołany jako obrzezany, niech nie pozbywa się znaku obrzezania; jeśli zaś ktoś został powołany jako nieobrzezany, niech się nie poddaje obrzezaniu! Niczym jest zarówno obrzezanie, jak i nieobrzezanie, a ważne jest tylko zachowywanie przykazań Bożych. Każdy przeto niech pozostanie w takim stanie, w jakim został powołany. Zostałeś powołany jako niewolnik? Nie martw się! Owszem, nawet jeśli możesz stać się wolnym, raczej skorzystaj [z twego niewolnictwa]! Albowiem ten, kto został powołany w Panu jako niewolnik, jest wyzwoleńcem Pana. Podobnie i ten, kto został powołany jako wolny, staje się niewolnikiem Chrystusa. Za [wielką] bowiem cenę zostaliście nabyci. Nie bądźcie więc niewolnikami ludzi. Bracia, niech przeto każdy trwa u Boga w takim stanie, w jakim został powołany.
Czyli jeśli powołany zostałeś jako kapłan i wiesz że masz zachowywac celibat bo jestes w ten sposób niewolnikiem Pana, a będziesz i jesteś wyzwolony jednak w Panu (w oczach Boga) czemu masz tego nie zachowywać? Przecież tak mówi Pismo :!: :!:

No chyba, że Pismo Święte (Biblia) nie jest dla Ciebie źródłem wiary (wtedy kiepski jest dla ciebie ratunek) :!:


:arrow:
Święty Paweł (kor 7, 25-38) napisał(a):Nie mam zaś nakazu Pańskiego co do dziewic, lecz daję radę jako ten, który - wskutek doznanego od Pana miłosierdzia - godzien jest, aby mu wierzono. Uważam, iż przy obecnych utrapieniach dobrze jest tak zostać, dobrze to dla człowieka tak żyć. Jesteś związany z żoną? Nie usiłuj odłączać się od niej! Jesteś wolny? Nie szukaj żony! Ale jeżeli się ożenisz, nie grzeszysz. Podobnie i dziewica, jeśli wychodzi za mąż, nie grzeszy. Tacy jednak cierpieć będą udręki w ciele, a ja chciałbym ich wam oszczędzić. Mówię, bracia, czas jest krótki. Trzeba więc, aby ci, którzy mają żony, tak żyli, jakby byli nieżonaci, a ci, którzy płaczą, tak jakby nie płakali, ci zaś, co się radują, tak jakby się nie radowali; ci, którzy nabywają, jak gdyby nie posiadali; ci, którzy używają tego świata, tak jakby z niego nie korzystali. Przemija bowiem postać tego świata. Chciałbym, żebyście byli wolni od utrapień. Człowiek bezżenny troszczy się o sprawy Pana, o to, jak by się przypodobać Panu. Ten zaś, kto wstąpił w związek małżeński, zabiega o sprawy świata, o to, jak by się przypodobać żonie. I doznaje rozterki. Podobnie i kobieta: niezamężna i dziewica troszczy się o sprawy Pana, o to, by była święta i ciałem, i duchem. Ta zaś, która wyszła za mąż, zabiega o sprawy świata, o to, jak by się przypodobać mężowi. Mówię to dla waszego pożytku, nie zaś, by zastawiać na was pułapkę; po to, byście godnie i z upodobaniem trwali przy Panu. Jeżeli ktoś jednak uważa, że nieuczciwość popełnia wobec swej dziewicy, jako że przeszły już jej lata i jest przekonany, że tak powinien postąpić, niech czyni, co chce: nie grzeszy; niech się pobiorą! Lecz jeśli ktoś, bez jakiegokolwiek przymusu, w pełni panując nad swoją wolą, postanowił sobie mocno w sercu zachować nietkniętą swoją dziewicę, dobrze czyni. Tak więc dobrze czyni, kto poślubia swoją dziewicę, a jeszcze lepiej ten, kto jej nie poślubia. Żona związana jest tak długo, jak długo żyje jej mąż. Jeżeli mąż umrze, może poślubić kogo chce, byleby w Panu Szczęśliwszą jednak będzie, jeżeli pozostanie tak, jak jest, zgodnie z moją radą. A wydaje mi się, że ja też mam Ducha Bożego.
Pisząc to pod natchnieniem Ducha Świętego Święty Paweł mówi dosłownie (powtarzam) :
Ten zaś, kto wstąpił w związek małżeński, zabiega o sprawy świata, o to, jak by się przypodobać żonie. I doznaje rozterki. Podobnie i kobieta: niezamężna i dziewica troszczy się o sprawy Pana, o to, by była święta i ciałem, i duchem. Ta zaś, która wyszła za mąż, zabiega o sprawy świata, o to, jak by się przypodobać mężowi.
Po co więc ksiądz który pragnie przypodobac się Bogu i jemu powierzyć swe życie będzie zabiegał o sprawy swej żony i jej poświęcał czas który może poświęcić dla Boga np do głoszenia jego chwały i wielkiej miłości :!:
Zauważam tu także że z nierządnicą (prostytytką) tez nie bedzie tego robił bo to jest grzech ciężki przykazanie 6 ->> Nie cudzołuż (Z żoną innego mężczyzny i z kobietą wolną także nie może uprawiać seksu, bo to również, tyczy się tego przykazania)


Myślę, i mam nadzieje, że co do potrzeby seksu jest wszystko jasne :!: (wkońcu ma on słuzyc tylko do rozmnażania Język )

Jeżeli zaś chodzi o to czy Jezus uprawiał seks to myśle, że odpowiedzi można szukać również w powyzszych fragmentach Biblii, poniewaz Jezus całkowicie oddał się bogu i dażył do tego aby być czystym na duszy
Jeżeli zaś spytacie:

Kolziooom napisał(a):Skad wiesz, ze Jezus nie uprawial seksu? Rozmawiales z nim twarza w twarz?
Katechizm Kościoła Katolickiego mówi bodajże że,
Cytat: Pomysł 1 -->> W czym zawarte jest wszystko co Pan Bóg Objawił? Odp.: Pismo Św. i Tradycja :!:
Pomysł 2 -->> Co to jest Pismo Święte? Odp.: Zbiór ksiąg napisanych pod natchnienim Ducha Św. który zawiera słowo Boże skierowane do ludzi :!:
Pomysł 3 -->> Co to jest Tradycja? Odp. Podanie ustne, jest to zbiór objawionych prawd Bożych niespisanych przez apostołów, które Kościół przechowuje i do wierzenia podaje :!:
I teraz zaczynają sie schody, dotyczące naszej wiary bo jezeli wierzymy w prawdy kościoła to musimy uwierzyć w tradycje która jak dobrze powiniśmy wiedzieć mówi że Jezus był w Pełni "Czysty" nie skalany grzechami ciężkimi, a więc nie cudzołożył, i nie miał juz jak wywnioskowaliśmy ze wcześniejszych rozmważań żony :!: :wink:

Wydaje mi się że sprawa jest już rozwiązana choć chętnie podyskutuje jeszcze jeśli macie jakieś pytanie ( ja akurat chętnie o tym rozmawiam bo też mnie to interesowało ale szukałem katechez na ten temat i jakoś udalo mi się rozwiązać moje wątpliwości) :wink:

Pozdrawiam wszystkich (w szcególności ludzi których upomniałem Język )
Admin --->> Rafik 8) 8) 8)


P.S.
Ja nigdy nic nie pisze za wiele a tu prosze prosze Uśmiech Nie poznaje siebie ale fajnie, że mogłem się wypowiedzieć :wink: :!: :!: :!:
01-07-2004 02:25
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Wiadomości w tym wątku
Skad ten celibat ??? - Anonymous - 30-06-2004, 17:16
Re: Skad ten celibat ??? - Daidoss - 30-06-2004, 17:39
:) - Anonymous - 30-06-2004, 18:35
Yooo Zioomallll - Gregoriano - 30-06-2004, 21:03
Re: Skad ten celibat ??? - Bolas - 01-07-2004, 00:37
Re: Skad ten celibat ??? - Rafik - 01-07-2004 02:25
Hey tu śmieszny koleś - Gregoriano - 01-07-2004, 09:07
:) ))) - Anonymous - 01-07-2004, 11:56
Orygenes :D - Anonymous - 01-07-2004, 12:03
Hey - Gregoriano - 01-07-2004, 14:13
[] - Daidoss - 01-07-2004, 15:55
[] - Oskar - 17-07-2004, 22:18
:D - Anonymous - 18-07-2004, 00:19
[] - Lola - 18-07-2004, 01:11
[] - Rafik - 18-07-2004, 01:19
Re: :D - Daidoss - 18-07-2004, 09:36
Re: :D - Gregoriano - 18-07-2004, 12:05
Re: :D - Daidoss - 18-07-2004, 14:24
[] - Oskar - 19-07-2004, 12:09
:D - Anonymous - 19-07-2004, 17:35
[] - Oskar - 19-07-2004, 22:07
Re: :D - Gregoriano - 19-07-2004, 23:44
Yogananda? Nareszcie ktos gada z sensem :D - Anonymous - 20-07-2004, 00:13
:) - Anonymous - 23-07-2004, 17:36
Re: :) - Daidoss - 24-07-2004, 08:41
[] - Gerwaz - 26-07-2004, 10:41
Oj chyba nie tak....... - Gregoriano - 26-07-2004, 11:00
[] - Gerwaz - 26-07-2004, 11:19
[] - Rafik - 26-07-2004, 17:56
[] - Daidoss - 01-08-2004, 17:24

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów